Tag: prawnik lekarza Strona 3 z 4

ANALIZA PRZYPADKU #11

Stan faktyczny:

W dniu 09.11.2015 r. Pan A. zgłosił się do NZOZ Praktyki Lekarza Rodzinnego w X z powodu pojawiającej się od kilku tygodni obecności krwi w stolcu. Pacjenta konsultowała specjalista medycyny rodzinnej – dr. Z która wskazała na następujące objawy: krew zmieszana ze stolcem, stolec śluzowo-krwisty, okresowo biegunka 5-6 stolców dziennie. Pacjent nie skarżył się na bóle brzucha. W badaniu przedmiotowym nie stwierdzono odchyleń od stanu prawidłowego. Zlecono wykonanie podstawowych badań laboratoryjnych, USG jamy brzusznej oraz zalecono przyjmowanie leku Ircolon stosowanego w objawowym leczeniu zaburzeń motoryki jelit.

W dokumentacji nie wpisano kiedy ma odbyć się kolejna wizyta lekarska.

W wykonanym tego samego dnia badaniu USG, nie znaleziono żadnych odchyleń od stanu prawidłowego. Badania laboratoryjne wykonano ma początku 02.2016 – nie stwierdzono w nich odchyleń od stanu prawidłowego poza nieznacznym podwyższeniem poziomu transaminazy alaninowej i miernie podwyższonego OB.

Kolejna wizyta miała miejsce 24.02.2016 r. z powodu infekcji górnych dróg oddechowych. W badaniu przedmiotowym nie stwierdzono odchyleń od stanu prawidłowego, pacjentowi zlecono powtórne wykonanie badań laboratoryjnych ze względu na wymienione powyżej odchylenia od normy. W dniu 28.03.2016 r. pacjent zgłosił się po odbiór wykonanych badań. Ze względu na bardzo wysoki poziom transaminazy alaninowej świadczącym o uszkodzeniu wątroby, pacjent został zarejestrowany i przyjęty ponownie przez dr Z. W zebranym wywiadzie pacjent skarżył się na bóle brzucha, śluzowy stolec, okresowo z krwią. Na podstawie opisanych dolegliwości oraz wyników badań Pan Z. otrzymał skierowanie do szpitala.

W tym samym dniu Pan A. został przyjęty na Oddział Gastroenterologiczny Szpitala Wojewódzkiego w X.

W dniu 30.03.2016 r. wykonano u pacjenta kolonoskopię, w wyniku której uwidoczniono okrężny, guzowaty naciek nowotworowy. Pobrano wycinki do badania histopatologicznego. W rozpoznaniu końcowym wskazano na nowotwór złośliwy zgięcia esiczo-odbytniczego. W rozpoznaniu opisowym wskazano na gruczolakoraka jelita grubego oraz na zmiany przerzutowe w wątrobie. W dniu 05.04.2016 r. pacjent został wypisany do domu z zaleceniami dalszego leczenia pod kontrolą Poradni Onkologicznej i POZ.

W dniach 15.04. – 20.04.2016 r. Pan A. przebywał na Oddziale Onkologicznym Centrum Onkologii – Szpitala Miejskiego w X, gdzie podano Mu I rzut paliatywnej chemioterapii w raku zgięcia esiczo-odbytniczego z przerzutami do wątroby. W trakcie pobytu w ww. Oddziale w dniach 29.04-01.05.2016 r. pacjent otrzymał II cykl chemioterapii, zaś w terminie 02-06.06.2016 r. III cykl chemioterapii.

Jak wynika z dokumentacji medycznej u Pana A. zdiagnozowano nowotwór złośliwy zgięcia esiczo-odbytniczego tj. gruczolakoraka jelita grubego oraz na zmiany przerzutowe w wątrobie. Powyższe nie może jednak być przedmiotem szkody, gdyż mamy do czynienia z chorobą samoistną. Można jedynie rozważać istnienie szkody w zakresie opóźnienia leczenia i związanych z tym ewentualnych konsekwencji dla zdrowia.”

Stanowisko Pełnomocnika Pana A.:

W ocenie Pełnomnika Pana A. leczenie dr. Z. było nieprawidłowe.

Przepisane leki jedynie uśmierzyły ból tymczasowo, nie rozwiązując w żaden sposób problemu. W dalszym ciągu nie dociekano o rzeczywistą przyczynę złego stanu zdrowia Pana A. Doktor Z. nie konsultowała swojej diagnozy z innym lekarzem. Podczas kolejnych wizyt nie podjęto żadnych nowych badań pomimo braku zlokalizowania faktycznych przyczyny dolegliwości pacjenta albo próby określenia możliwych innych źródeł dolegliwości, co potwierdza brak poszukiwania innych realnych przyczyn dolegliwości oraz prowadzenie konsekwentnie tej samej ścieżki leczenia.

W ocenie Pełnomocnika w pierwszej kolejności należało skierować pokrzywdzonego do lekarza specjalisty (chirurga, gastroenterologa lub innego o podobnej specjalności) i ewentualnie wykonać kolonoskopię. Nie podjęto jednak żadnych nowych badań albo próby określenia możliwych innych źródeł – dolegliwości.

Dopiero po blisko 5 miesiącach Pan A. został skierowany do Oddziału Wewnętrznego na specjalistyczne badania wobec wyników przeprowadzonej morfologii. Tego samego dnia Pan A. zgłosił się do Szpitala Wojewódzkiego, gdzie po przeprowadzeniu specjalistycznych badań zdiagnozowano- nowotwór złośliwy zgięcia esiczo-odbytniczego z licznymi zmianami przerzutowymi do wątroby. Niestety choroba szybko postępowała w konsekwencji braku podjęcia wcześniejszych kroków zapobiegawczych i kompleksowego badania Pacjenta pod kątem onkologicznym we wczesnym stadium choroby.

W ocenie Pełnomocnika rozstrój zdrowia Pana A. był następstwem niezgodnej z aktualną wiedzą medyczną diagnozy, która spowodowała nie tylko niewłaściwe leczenie, ale opóźniła również podjęcie właściwej terapii, przyczyniając się do rozwoju choroby.

W związku z powyższym Pełnomocnik wniósł o wypłatę kwoty 500.000,00 zł zadośćuczynienia oraz 3.000,00 zł tytułem miesięcznej renty.

Opinia lekarza orzecznika:

W celu ustalenia czy na skutek zaniedbania lekarza – dr. Z. , Pan A. doznał szkody w postaci opóźnienia w leczeniu skutkującego pogorszenie stanu zdrowia oraz gorszych rokowań na przyszłość, konieczne było uzyskanie opinii lekarza orzecznika.

W jego ocenie – w omawianym przypadku – opóźnienie rozpoznania spowodowało zwiększenie zaawansowania choroby i mogło wpłynąć na sposób zastosowanego leczenia. Wykonanie kolonoskopii w listopadzie 2015 r. pozwoliłoby na wcześniejsze o 6 miesięcy rozpoznanie guza zgięcia esiczo-odbytniczego.

W owym czasie najprawdopodobniej nie występowały jeszcze zmiany przerzutowe w wątrobie o czym świadczy prawidłowy wynik badania USG z listopada 2015 r. Być może zaawansowanie procesu nowotworowego w listopadzie 2015 r. byłoby na tyle mniejsze, że możliwe byłoby leczenie chirurgiczne bez wstępnej chemioterapii. Prawdopodobne jest także, że rokowanie, co do życia pacjenta przy rozpoznaniu choroby w listopadzie 2015 r. byłoby mniej poważne, niż przy rozpoznaniu w kwietniu 2016 r. Uszczegółowiając swoje stanowisko, lekarz orzecznik wyjaśnił, iż chociaż w dniu 09.11.2015 r. nie można było postawić prawidłowej diagnozy, podjęte działania diagnostyczne były dalece niewystarczające.

Rolą lekarza jest zapoczątkowanie właściwej diagnostyki pacjenta. Gdyby postępowanie lekarza było prawidłowe, to wykonanie kolonoskopii w listopadzie 2015 r. pozwoliłoby na wcześniejsze o 6 miesięcy rozpoznanie guza zgięcia esiczo-odbytniczego. W owym czasie najprawdopodobniej nie występowały jeszcze zmiany przerzutowe w wątrobie, o czym świadczy prawidłowy wynik badania USG z listopada 2015 r. Być może zaawansowanie procesu nowotworowego w listopadzie 2015 r. byłoby na tyle mniejsze, że możliwe byłoby leczenie chirurgiczne bez wstępnej chemioterapii. Prawdopodobne jest także, że rokowanie co do życia pacjenta przy rozpoznaniu choroby w listopadzie 2015 r. byłoby mniej poważne, niż przy rozpoznaniu w kwietniu 2016 r.

Rozstrzygnięcie:

Wobec powyższego w tym stanie rzeczy uznano, iż dr Z. ponosi winę w związku z brakiem właściwej diagnostyki.

Gdyby postępowanie dr Z. było prawidłowe to wykonanie kolonoskopii w listopadzie 2015 r. pozwoliłoby na wcześniejsze rozpoznanie guza zgięcia esiczo-odbytniczego, co z dużym prawdopodobieństwem pozwoliłoby na leczenie chirurgiczne bez wstępnej chemioterapii.

Niezależnie od powyższego stwierdzono, iż omawianym przypadku zachodziły przesłanki zastosowania przepisów odnośnie przyczynienia. Jak wynika z otrzymanych dokumentów jednym z badań zleconych przez lekarza w dniu 09.11.2015 r. było badania laboratoryjne. 

Chociaż w dokumentacji nie wpisano kiedy ma odbyć się kolejna wizyta lekarska, to jednak z wyjaśnień dr Z. wynika, że Pan A. został poinformowany, iż potrzebne jest dalsze różnicowanie ponieważ zgłoszone objawy mogą występować w wielu różnych schorzeniach począwszy od biegunki na tle wirusowego zapalenia jelit, czynnościowej biegunki w zespole jelita drażliwego, a skończywszy na przewlekłych zapaleniach jelit oraz możliwym polipie lub guzie nowotworowym. Pacjent otrzymał także informację, że najbardziej istotnym objawem są nawroty krwawienia i to wymaga pilnej konsultacji. Pomimo, iż objawy się utrzymywały, Pan A. nie udał się do lekarza ponownie, okazując wyniki badań, informując, że leki nie przyniosły spodziewanych efektów, a niepokojące objawy utrzymują się. Dopiero w dniu 24.02.2016 r. przy okazji wizyty lekarskiej swojego syna, o powyższym powiadomił lekarza, co skutkowało dalszą diagnostyką, po której wykonaniu w dniu 28.03.2016 r. skierowano Pacjenta do szpitala.

Z dokumentacji medycznej wynika, iż rozwój choroby w największym stadium miał miejsce właśnie w okresie pomiędzy listopadem 2015 r. a lutym 2016 r. Gdyby Pan A. ponownie udał się na wizytę lekarską po upływie 1-3 tygodni w celu kontroli zleconych badań, informując jednocześnie lekarza o utrzymywaniu objawów z pewnością otrzymałby już na wcześniejszym etapie dalszą diagnostykę (tak jak otrzymał ją w lutym 2016 r.). Zaniechanie Pana A. w tym zakresie skutkowało tym, że podjęcie docelowego leczenia opóźniło się o okres, w którym Pacjent nie udał się do lekarza.

Powyższe znajduje potwierdzenie w opinii lekarza orzecznika, który wyjaśnił, iż pacjent również zaniedbał swoje zdrowie nie zgłaszając się do lekarza ani nie wykonując badań laboratoryjnych przez kolejne 4 miesiące, mimo trwających przez cały czas zaburzeń w oddawaniu stolca. Mając na uwadze stwierdzono, że zachodzą przesłanki do uznania przyczynienia do zwiększenia rozmiarów szkody w 50 %.

Odnośnie dochodzonych roszczeń, Pełnomocnik w żaden sposób nie uzasadnił i nie udokumentował roszczenia w zakresie renty. Odnośnie zadośćuczynienia w niniejszym stanie faktycznym o szkodzie możemy mówić jedynie w kontekście szkody polegającej na zbyt późnym rozpoznaniu choroby nowotworowej, powiększeniu zaawansowania choroby i pogorszeniu rokowania. Prawdopodobnie w przypadku wcześniejszego rozpoczęcia leczenia pacjent uniknąłby chemioterapii i związanych z nią powikłań.

Mając więc na uwadze m.in zastosowania chemioterapii, a także gorsze rokowania co do wyleczenia choroby ubezpieczyciel dr Z. za zasadną uznał kwotę 40 000,00 zł z tytułu zadośćuczynienia. Niemniej uznając 50 % przyczynienie do powstania szkody dokonał wypłaty 20.000,00 zł.

 

FacebookLinkedInEmailPrint

System no fault – na czym polega?

Ostatnio miałyśmy przyjemność prowadzić jeden z wykładów dla lekarzy kardiologów. Temat przewodni konferencji to „Powikłania Zabiegów Interwencyjnych: Zapobieganie i Leczenie”.

Lekarze dzielili się swoimi doświadczeniami z przeprowadzanych operacji poddając analizie takie przypadki, które pomimo największych starań operatorów nie obyły się bez komplikacji zdrowotnych dla pacjenta.

Lekarze dociekali dlaczego, pomimo zastosowania wydawać by się mogło prawidłowych technik w trakcie operacji, dochodziło do nieprzewidzianych i niepożądanych dla zdrowia pacjentów skutków. My natomiast opowiadałyśmy o odpowiedzialności w takich przypadkach. Na naszym blogu więcej o odpowiedzialności przeczytacie [TUTAJ].

Gdy zakończyłyśmy wykład z sali padały pytania. Jedno z nich dotyczyło systemu no-fault. Zaczęłyśmy pokrótce tłumaczyć, jakie są jego główne założenia.

Przy jednym z nich wskazałyśmy, że to co dzieje się na tej konferencji – czyli wspólne dociekanie, dlaczego pacjent ucierpiał, dlaczego operacja nie przyniosła zakładanego skutku, co można było zrobić inaczej – leży u podstaw systemu no-fault.

Lekarze na podanych przykładach uczyli się, wymieniali swoje spostrzeżenia co do konkretnych przypadków. Bez cienia krępacji opowiadali o swoich „niepowodzeniach”. Tylko, że zgromadzeni – jako specjaliści w swoim fachu – mieli świadomość, iż omawiane „niepowodzenia” nie wynikały z nienależytej staranności operatorów.

Tak też powinien wyglądać pożądany system no-fault. Ma on służyć przede wszystkim pacjentom. I to w dwójnasób.

Po pierwsze personel medyczny powinien sygnalizować i analizować, w odpowiednim gronie, przypadki medyczne, w których doszło do niepowodzenia medycznego, aby wyciągać wnioski na przyszłość w celu zminimalizowania kolejnych niepowodzeń. Po drugie natomiast, pacjent winien otrzymać rekompensatę za poniesioną wskutek leczenia nieprzewidzianą szkodę na osobie.

Tylko jak spowodować, aby lekarze w sposób swobodny – tak jak na wspomnianej konferencji – sygnalizowali, iż prowadzone przez nich leczenie miało negatywny wpływ na zdrowie pacjenta?

W jaki sposób pacjent – bez długoletniej batalii sądowej – ma otrzymać rekompensatę za poniesioną szkodę? Tutaj jest ważna rola ustawodawcy.

Przykładowo – w obecnym stanie prawnym, co do zasady, za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Czy w takim porządku prawnym, jakikolwiek lekarz wyjdzie przed szereg i sam zasygnalizuje, że to prowadzone przez niego leczenie doprowadziło do zgonu pacjenta?

Dlatego też istotne jest, aby odstąpić czy też ograniczyć karanie sprawcy zdarzenia niepożądanego i skupić się na ustaleniu przyczyny takiego stanu, tak by móc wyeliminować ją w przyszłości.

Aktualnie procedowany jest projekt Ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta (dalej jako u.j.o.z.), który reguluje kwestie związane z powstaniem „zdarzenia niepożądanego”.

Ustawa zakłada, że personel medyczny będzie odpowiedzialny za zgłaszanie kierownikowi podmiotu leczniczego wszystkich zdarzeń niepożądanych, których dokonał lub których był świadkiem. Zgłoszeń takich można będzie dokonywać anonimowo.

Zdarzenie niepożądane zgodnie z u.j.o.z. to pewnego rodzaju „anormalne” zdarzenie medyczne, zaistniałe w trakcie lub w efekcie udzielanych świadczeń medycznych, niezwiązane z naturalnym przebiegiem choroby lub stanem zdrowia, które może spowodować negatywne skutki u pacjenta – np. śmierć lub uszczerbek na zdrowiu. W razie wystąpienie takiego zdarzenia niepożądanego, pacjenci będą mogli dochodzić maksymalnie do 200 000 zł rekompensaty, które to środki wypłacane z Funduszu Kompensacyjnego, przyznawać będzie Rzecznika Praw Pacjenta.

Jednocześnie Ustawa zakłada, że

Zgłoszenie zdarzenia niepożądanego nie stanowi podstawy do wszczęcia wobec osoby, która tego zgłoszenia dokonała, postępowania dyscyplinarnego, postępowania w sprawie o wykroczenie lub postępowania karnego, chyba że w wyniku prowadzonej analizy przyczyn źródłowych zdarzenie to okaże się czynem popełnionym umyślnie.”

W naszej ocenie zaproponowane przepisy niestety nie spełnią swojej roli i nie przyczynią się w pełni do poprawy leczenia pacjentów – ale na ten temat być może napiszemy odrębny post.

Zgodnie z założeniami Ustawa ta miała wejść w życie 1 stycznia 2022 r. Niemniej jej projekt nie trafił jeszcze do Sejmu. Przed nim jeszcze sporo innych konsultacji.

Co na to minister Niedzielski, który jest jego wnioskodawcą? 22 kwietnia w Gdańsku, podczas konferencji dot. bezpieczeństwa pacjenta, zapowiedział uchwalenie ustawy jeszcze w tym roku, natomiast wdrażanie jej przewiduje na rok 2023. Podkreślił także, że nie zamierza rezygnować z systemu no-fault, gdyż bez niego ciężko mówić o bezpieczeństwie pacjentów.

Warto też widzieć, że pracę nad wdrożeniem systemu no-fault poprzez przygotowanie własnego projektu ustawy podjęła Naczelna Izba Lekarska.  Więcej o stanowisku NIL przeczytasz [TUTAJ] oraz [TUTAJ]. Trzymamy kciuki za pozytywny rozwój tego projektu.

FacebookLinkedInEmailPrint

Zmiany w wynagrodzeniach medyków

Jakiś czas temu pytałyśmy Was, o czym najchętniej przeczytalibyście w najnowszej Dawce Wiedzy – w krótkiej ankiecie największą ilość głosów zdobyły zmiany w wynagrodzeniach medyków. Vox populi, vox Dei, więc zapraszamy Was na dzisiejszy post!

Nowelizowana ustawa o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych wskazuje na zmiany w wynagrodzeniach medyków i zakłada przede wszystkim określenie na nowo grup zawodowych według kwalifikacji wymaganych na zajmowanym stanowisku, a tym samym przyporządkowanie im nowych współczynników pracy. 

Przedstawiamy Wam kilka wybranych grup zawodowych z nowymi współczynnikami pracy (WP).
  1. Lekarz albo lekarz dentysta ze specjalizacją – WP 1,45. Dla lekarzy z II stopniem specjalizacji – WP wynosiło 1,31 oraz dla lekarzy z I stopniem specjalizacji – WP 1,2. Uwaga! Nowa regulacja nie przewiduje podziału na specjalizacje.
  2. Farmaceuta, fizjoterapeuta, diagnosta laboratoryjny, psycholog kliniczny, pielęgniarka (z wykształceniem magisterskim i specjalizacją) – WP 1,29. Wcześniej WP wynosiło 1,06.
  3. lekarz albo lekarz dentysta, bez specjalizacji – WP 1,19. Było WP – 1,06
  4. lekarz stażysta albo lekarz dentysta stażysta – WP 0,95. Było WP – 0,81
  5. fizjoterapeuta, pielęgniarka, położna, ratownik medyczny (z wyższym wykształceniem i specjalizacją albo ze średnim wykształceniem i specjalizacją – WP – 1,02. Było WP – 0,81. Uwaga! Należy zwrócić uwagę, że w przypadku pielęgniarek i położnych, studia na a kierunku pielęgniarstwo lub położnictwo będą wymogiem tylko w grupie b (WP – 1,29). W grupie e pielęgniarka lub położna będzie mogła uzyskać tytuł licencjacki na innych studiach.

Jak to będzie wyglądać w praktyce? Jeśli chcesz obliczyć, ile wyniesie Twoje wynagrodzenie po nowelizacji ustawy, musisz pomnożyć wartość swojego przeciętnego wynagrodzenia brutto razy WP.

Ile będzie wynosić najniższe wynagrodzenie zasadnicze lekarza specjalisty? Tłumaczymy jak to zrobić w trzech krokach!

  1. Ustal wartość kwoty bazowej: Kwota bazowa wynosi 5 662,53 zł (za rok 2021, do którego będą się odnosić płace w roku 2022).
  1. Znajdź swój współczynnik pracy (WP). WP dla lekarza specjalisty wynosi 1,45.
  1. Pomnóż kwotę bazową x WP. 5662,53 zł x 1,45 = ok. 8210, 67 zł.
Jeśli chodzi o przykłady minimalnych podwyżek dla pozostałych grup medycznych, to wynosić one będą:
  • Dla lekarza bez specjalizacji – ok. 1261 zł
  • Dla pielęgniarki i farmaceuty z tytułem magistrem i specjalizacją – ok. 1827 zł
  • Dla lekarza stażysty – ok. 1446 zł
  • Dla pielęgniarki z licencjatem i specjalizacją – ok. 1590 zł.
  • Pielęgniarka ze średnim wykształceniem bez specjalizacji – ok. 1554 zł.
Kiedy zmiany weszły w życie?

26-go maja 2022 r. uchwalono ustawę z dnia 26 maja 2022 r. o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych oraz niektórych innych ustaw. 9 czerwca Senat przyjął poprawki, w których zaproponowano podniesienie współczynnika pracy dla zawodów medycznych o 0,25%. 23 czerwca Sejm odrzucił wszystkie poprawki Senatu, wobec czego ustawa trafiła do Prezydenta RP. Po podpisaniu nowe stawki zaczęły obowiązywać od 1 lipca 2022 r.

Jeśli nie znalazłeś swojej grupy zawodowej w naszym wpisie, to wejdź [TUTAJ] – na samym końcu nowelizowanej ustawy znajduje nie tabelka ze wszystkimi współczynnikami pracy. 

FacebookLinkedInEmailPrint

Jak dobrze zabezpieczyć dokumentację medyczną w postaci elektronicznej?

Towarzyszący nam każdego dnia rozwój nowych technologii w znacznym stopniu dotyka także sektora ochrony zdrowia. Dokumentacja medyczna w postaci elektronicznej miała obowiązywać już w 2014 r., jednak ostatecznie spóźniona rewolucja weszła w życie 1 lipca 2021 r.

Podstawowym obowiązkiem podmiotu leczniczego jest przede wszystkim zapewnienie odpowiednich warunków zabezpieczających dokumentację przed zniszczeniem, uszkodzeniem lub utratą i dostępem osób nieupoważnionych, a także umożliwienie jej wykorzystania bez zbędnej zwłoki. 

Jest to szczególnie istotne z perspektywy stale rozwijającej się cyberprzestępczości, toteż wzmożona ochrona systemów informatycznych się niezbędna. Dokumentacja medyczna była również tematem innych naszych wpisów – sprawdź TUTAJ. Dziś zapraszamy do zapoznania się ze sposobami poprawnego zabezpieczenia DM w postaci elektronicznej. 

Kiedy dokumentację uważa się za zabezpieczoną?

Zgodnie z art. 1 ust. 4 Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 6 kwietnia 2020 r. w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania – dalej jako r.r.z.w.d.:

4. Dokumentację uważa się za zabezpieczoną, jeżeli w sposób ciągły są spełnione łącznie następujące warunki:

1) jest zapewniona jej dostępność wyłącznie dla osób uprawnionych, o których mowa w art. 24 ust. 2 i art. 26 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz innych przepisach prawa powszechnie obowiązującego;

2) są zastosowane metody i środki ochrony dokumentacji, których skuteczność w czasie ich zastosowania jest powszechnie uznawana.”

Co musisz zrobić, aby poprawnie zabezpieczyć EDM? (zgodne z wytycznymi zawartymi w § 1 ust. 5 r.r.z.w.d.)
  1. Systematycznie szacuj i zarządzaj ryzykiem zagrożeń
  •  pamiętaj, że coraz częściej dochodzi do ataków hackerskich!
  1. Opracuj i stosuj udokumentowane procedury zabezpieczenia dokumentacji i systemy ich przetwarzania
  • np. wykorzystaj wzmożoną identyfikację osób sporządzających dokumentację poprzez kilkuetapowe logowanie się.
  1. Stosuj aktualne środki bezpieczeństwa adekwatne do współczesnych zagrożeń
  •  np. dobrą praktyką jest wyizolowanie pomieszczeń o tzw. „podwyższonym standardzie bezpieczeństwa danych”, gdzie sporządzasz dokumentację. Pamiętajcie, że gabinet lekarski nie jest na to najlepszym miejscem, gdyż jak sami dobrze wiecie – często pacjent zostaje pozostawiany tam sam.
  1. Dbaj o aktualizację oprogramowania
  •  oprogramowanie powinno dawać możliwość digitalizacji, czyli zmiany postaci dokumentacji medycznej z papierowej na elektroniczną.
  1. Na bieżąco kontroluj funkcjonowanie zabezpieczeń oraz oceniaj ich skuteczność
  • np. uskutecznienie metody logowania, która po kilku nieudanych próbach logowania zablokuje dane konto użytkownika.
  1. Przygotuj plan przechowywania dokumentacji w długim czasie
  • np. stosowanie alternatywnych źródeł zasilania, takich jak generator prądotwórczy, aby w razie jakiejś usterki nie stracić dostępu do EDM.
Jak zapewne sami dobrze wiecie – obowiązek prowadzenia dokumentacji medycznej w formie elektronicznej spoczywa na Was od 1 stycznia 2021 r.

Pamiętajcie, że forma papierowa dokumentacji stanowi wyjątek i można ją zastosować jedynie w dwóch przypadkach:

  1. Gdy tak stanowi konkretny przepis 
    np. karta zdrowia dziecka lub karta porodu może być prowadzona w formie papierowej na mocy ww. rozporządzenia.
  2. Gdy warunki organizacyjno-techniczne uniemożliwiają prowadzenie DM w formie elektronicznej
    np. gdy nastąpiła usterka zasilania.

Jednym z czynników składających się na prawidłowe prowadzenie dokumentacji medycznej jest właśnie jej poprawne zabezpieczenie. Należyta staranność – także w zakresie techniczno-organizacyjnym – może stanowić dla Was ochronę w postępowaniu karnym lub dyscyplinarnym oraz przeciwdziałać niesłusznym roszczeniom pacjentów. Mamy nadzieję, że dzisiejszy wpis będzie dla Was pomocny!

 

FacebookLinkedInEmailPrint

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl