Autor: Aleksandra Powierża Strona 13 z 23

SKIEROWANIE DO PRACY PRZY ZWALCZANIU EPIDEMII cz. II

Obiecałyśmy Wam kolejną część informacji związanych ze skierowaniem do pracy przy zwalczaniu epidemii. 

Z częścią pierwszą, w której opisałyśmy:
1. kto może wydać decyzję,
2. co decyzja powinna zawierać,
3. w jaki sposób jest doręczana,
4. w jakim terminie musicie stawić się w nowym miejscu pracy,
5. co zrobić gdy jest się chorym,
6. kto może a kto nie powinien zostać skierowany

– możecie zapoznać się tutaj: 

Część druga – skierowanie do pracy przy zwalczaniu epidemii 

Okres skierowania 

Pamiętaj, że decyzja o skierowaniu do pracy niosącej ryzyko zakażenia nie może być wydana bezterminowo. Maksymalny czas skierowania do pracy na podstawie jednej decyzji to okres nie dłuższy niż trzy miesiące. W decyzji wskazuje się „okres od – do”. Jeżeli nie jest to oznaczone, to decyzję również należy zaskarżyć do Ministra Zdrowia za pośrednictwem wojewody. 

Co w sytuacji, gdy jesteś już pracownikiem?

Otóż, wiedz, że przysługuje Ci urlop bezpłatny u dotychczasowego pracodawcy. W okresie tym dotychczasowy pracodawca nie może wypowiedzieć umowy ani jej rozwiązać. Pamiętaj, że decyzję nie przekazuje wojewoda automatycznie do Twojego dotychczasowego miejsca pracy, dlatego musisz zawiadomić o tym fakcie pracodawcę.
 
Jaką umowę zawierasz z nowym podmiotem? 
 
Podmiot leczniczy, w którym będziesz wykonywał pracę, ma obowiązek natychmiast nawiązać z Tobą stosunek pracy. To znaczy musi zawrzeć umowę o pracę na okres wskazany w decyzji.
 
Wiemy, że istnieją podmioty, które proponują lekarzom podpisywanie umów cywilnoprawnych zamiast umów o pracę. Taki proceder jest sprzeczny. Zarówno z decyzją administracyjną, która została wydana, a także z Ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Niemniej wiemy, że takie sytuacje się zdarzają i obie strony się na to godzą.

Prawo do wcześniejszego zapoznania się z warunkami umowy

Pamiętaj, że masz prawo do wcześniejszego zapoznania się z proponowanymi warunkami pracy, które są zawarte w umowie.
 
Odmowa przedstawienia umowy o pracę, przed jej podpisaniem, w celu zapoznania się z warunkami, na jakich umowa miałaby być zawarta stanowi naruszenie art. 11 Kodeksu pracy. Artykuł ten reguluje zasadę wolności nawiązania stosunku pracy, którą nazywamy również zasadą wolności pracy. Zasada ta odnosi się nie tylko do samego faktu powstania tego stosunku, ale także do ukształtowania jego treści w chwili nawiązywania.

Dlaczego o tym piszemy?

Otóż zdarza się, że nowy pracodawca nie daje Wam wyboru. Wówczas nakazuje podpisywać umowy bez możliwości wcześniejszego zapoznania się, np. z warunkami wynagradzania, które okazują się niekorzystane. Czujecie, że jesteście postawieni przed faktem dokonanym i podpisujecie takie niekorzystne umowy bez wcześniejszej refleksji.
Wynagrodzenie
 
Wydawać by się mogło, że skoro kwestia ta jest wprost określona w Ustawie, to nie powinno być z nią kłopotu. Okazuje się jednak, że i w tym zakresie borykacie się z problemami.
 
Przytoczmy przepis:
 
Zgodnie z art. 47 ust. 10 ww. Ustawy, osobie skierowanej do pracy na podstawie decyzji, przysługuje wynagrodzenie zasadnicze w wysokości nie niższej niż 200% przeciętnego wynagrodzenia zasadniczego przewidzianego na danym stanowisku pracy w zakładzie wskazanym w tej decyzji lub w innym podobnym zakładzie, jeżeli w zakładzie wskazanym nie ma takiego stanowiska. Wynagrodzenie nie może być niższe niż wynagrodzenie, które osoba skierowana do pracy przy zwalczaniu epidemii otrzymała w miesiącu poprzedzającym miesiąc, w którym wydana została decyzja o skierowaniu jej do pracy przy zwalczaniu epidemii.
Podsumowując, powinniście otrzymać wynagrodzenie w wysokości takiej, jakie przysługuje na danym stanowisku w podmiocie leczniczym x 2.

Uwaga!

Mamy sygnały, że jesteście celowo zatrudniani na stanowiskach z najniższym wynagrodzeniem, jakie istnieje w danym podmiocie. Często pomimo tego, że istnieją stanowiska wyższe, które zajmują osoby o podobnym do Waszego doświadczenia czy kwalifikacjach.
 
Czyli, np. jesteście rezydentami na 4 roku a zostajecie zatrudniani na stanowisku, na którym zazwyczaj zatrudniane są osoby po stażu nierobiące specjalizacji.
Wiedz, że istnieje coś takiego, jak RÓWNE TRAKTOWANIE W ZATRUDNIENIU. Jest to jedna z podstawowych zasad stosunku pracy. W związku z decyzją wojewody macie być pracownikami w rozumieniu Kodeksu pracy. Dlatego też przysługują Wam wszystkie uprawnienia, jakie przewiduje Kodeks pracy.
 
W myśl art. 18 (3)a § 1 Kodeksu pracy „Pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia…”
Nakaz równego traktowania pracowników odnosi się do wszystkich etapów stosunku pracy, w tym również do nawiązywania stosunku pracy.

Ustawodawca w art. 18 (3) c Kp przewidział, że:

§ 1. Pracownicy mają prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub za pracę o jednakowej wartości.
§ 2. Wynagrodzenie, o którym mowa w § 1, obejmuje wszystkie składniki wynagrodzenia, bez względu na ich nazwę i charakter, a także inne świadczenia związane z pracą, przyznawane pracownikom w formie pieniężnej lub w innej formie niż pieniężna.
§ 3. Pracami o jednakowej wartości są prace, których wykonywanie wymaga od pracowników porównywalnych kwalifikacji zawodowych, potwierdzonych dokumentami przewidzianymi w odrębnych przepisach lub praktyką i doświadczeniem zawodowym, a także porównywalnej odpowiedzialności i wysiłku.

ZATEM WASZ „NOWY PRACODAWCA” WINIEN WAM PRZYDZIELIĆ TAKIE SAMO STANOWISKO, JAKIE MAJĄ OSOBY, KTÓRE WYKONUJĄ PRACĘ TAKĄ SAMĄ JAK WASZA.

Jeśli natomiast zaproponowane wynagrodzenie, u nowego pracodawcy jest niższe niż wynagrodzenie, które otrzymaliście w miesiącu poprzedzającym skierowanie, wówczas winniście otrzymać tyle, ile zarobiliście wcześniej.
 
Uwaga!
 
Wynagrodzenie, które bierze się pod uwagę do wyliczenia wynagrodzenia u nowego pracodawcy, należy rozumieć szeroko. Będzie to również Wasz dochód za dyżury, godziny nadliczbowe i inne dodatki o charakterze stałym, które otrzymaliście w miesiącu poprzedzającym skierowanie do nowej pracy.
 
Co jeszcze powinniście otrzymać? 
 
Tzw. zwrot kosztów utrzymania w związku ze skierowaniem do zwalczania epidemii.
 
Zgodnie z art. 47 ust. 11 osobie skierowanej do pracy na podstawie decyzji, przysługuje zwrot kosztów przejazdu, zakwaterowania i wyżywienia. Odbywa się to na zasadach określonych w przepisach o ustalaniu oraz wysokości należności przysługującej pracownikom państwowych jednostek z tytułu podróży służbowych na obszarze kraju. Zwrot kosztów z tytułu zakwaterowania lub wyżywienia nie przysługuje w przypadku zapewnienia w miejscu wykonywania pracy bezpłatnego zakwaterowania lub wyżywienia.

Co jeśli nie powinieneś zostać powołany? 

 

Jeżeli decyzja zostanie wydana wadliwie, a zatem wobec osoby, która z mocy prawa winna być wyłączona spod nakazu pracy przy zwalczaniu epidemii, należy złożyć odwołanie wraz z wnioskiem o wstrzymanie natychmiastowej wykonalności decyzji. Termin na złożenie odwołania wskazany jest w decyzji.
W odwołaniu należy powołać się na jedną lub więcej wskazanych okoliczności, która sprzeciwia się skierowaniu do pracy, np. na fakt posiadania dzieci w określonym wieku lub chorobę przewlekłą. Trzeba również dołączyć kopię dokumentu, który poświadcza istnienie danej okoliczności, np. skrócony odpis aktu urodzenia dziecka, jak również orzeczenie lekarskie o chorobie przewlekłej.

 

Co do zasady, odwołanie winno być złożone w formie pisemnej. Natomiast można je wysłać mailem, gdy zostanie opatrzone podpisem elektronicznym lub podpisem potwierdzonym profilem zaufanym ePUAP.
 
W treści odwołania można wyrazić zgodę na doręczanie pism, w tym odpowiedzi na odwołanie, na adres poczty elektronicznej. Trzeba wskazać swój adres poczty elektronicznej.
 
Pamiętaj, o czym pisałyśmy we wcześniejszym poście. Zgodnie z art. 47 ust. 6 Ustawy wniesienie środka odwoławczego nie wstrzymuje wykonania decyzji.

Dlatego też w naszej ocenie, przy jednoczesnym złożeniu odwołania od wadliwie wydanej decyzji, należy skontaktować się ze wskazanym w decyzji podmiotem (np. szpitalem). Następnie poinformować go o tym, iż złożone zostało odwołanie wraz z wnioskiem o wstrzymanie wykonania decyzji.

 

Powyższe powinno pozwolić na uniknięcie zarzutu, że nie stawiłeś się w nowym miejscu pracy bez uzasadnionej przyczyny. Warto skontaktować się poprzez drogę telefoniczną. Zapewne będzie to prostsza i szybsza droga. Warto jednak przekazać także taką informację drogą mailową, aby posiadać ewentualne dowody. W sytuacji, gdy bez uprzedniego poinformowania lekarz nie stawi się w wyznaczonym miejscu i czasie, to kierownik podmiotu leczniczego, jak również jednostki organizacyjnej, informuje wojewodę o braku stawiennictwa do pracy przy zwalczaniu epidemii. Wojewoda na podstawie tych informacji może podjąć decyzję o nałożeniu kary administracyjnej.
 
[Podczas trzeciej fali epidemii, a zatem kolejnej fali wydawania decyzji, nie miałyśmy spraw o to, że zostały nałożone kary. Ale to jest tylko nasze doświadczenie i spostrzeżenie].

Jaka kara grozi za niewykonanie decyzji? 

W przypadku niestawienia się do pracy wojewoda może nałożyć karę administracyjną od 5.000 zł do 30.000 zł. Decyzja o nałożeniu kary musi być wydana na piśmie.
Przedmiotowa kara jest nakładana pod rygorem natychmiastowej wykonalności. Wiedz, że wojewoda może ją nałożyć jeszcze przed rozpatrzeniem Twojego odwołania się od decyzji.
Decyzję o nałożeniu kary, również należy wówczas zaskarżyć odwołaniem. Od takiej decyzji należy odwołać się, wnosząc o wstrzymanie jej wykonalności.
 
Pozdrawiamy Was serdecznie! 
FacebookLinkedInEmailPrint

Prawo do „bycia zapomnianym” w poradni psychologicznej

Ostatnio jeden z naszych Klientów zapytał nas, czy pacjent może żądać usunięcia całości dokumentacji medycznej. Sprawa dotyczyła poradni psychologicznej.

Na wstępie warto zwrócić uwagę na to, że w poradni psychologicznej świadczeń udziela zarówno psycholog, jak i psychiatra. Psychiatra, jako lekarz, który udziela świadczeń zdrowotnych, musi spełniać określone obowiązki w kwestii prowadzenia dokumentacji medycznej, a także jej udostępniania.

Usunięcie danych medycznych, czyli tzw. „prawo do zapomnienia” reguluje art. 17 RODO. Zgodnie z tym przepisem administrator powinien usunąć dane osobowe bez zbędnej zwłoki w przypadku, gdy została spełniona choć jedna przesłanka wymieniona w art. 17 ust. 1. Taką przesłanką jest m.in. cofnięcie zgody przez osobę, której dane dotyczą.

Musisz jednak pamiętać, że prawo to nie ma charakteru bezwzględnego!

Artykuł 17 ust. 3 RODO reguluję tę kwestię, ponieważ przewiduje ważne ograniczenia dotyczące zagadnienia. Niektóre podmioty mają prawne obowiązki, które wymagają przetwarzania danych osoby. Wynika to z prawa państwa członkowskiego, któremu podlega administrator, a także odnosi się, m.in. do podmiotów udzielających świadczeń zdrowotnych.

Gdzie znajdziemy informacje o czasie, w jakim musi być przechowywana dokumentacja medyczna?

Wskazuje to ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta w art. 29 ust. 1.

Podmiot, który udziela świadczeń zdrowotnych, przechowuje dokumentację medyczną przez okres 20 lat. Liczymy to od końca roku kalendarzowego, w którym dokonano ostatniego wpisu, z wyjątkiem:

1) Dokumentacji medycznej w przypadku zgonu pacjenta na skutek uszkodzenia ciała lub zatrucia. Wtedy dokumentacja jest przechowywana przez okres 30 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpił zgon.
1a) Dokumentacji medycznej, która zawiera dane niezbędne do monitorowania losów krwi i jej składników i jest przechowywana przez okres 30 lat. Licząc od końca roku kalendarzowego, w którym dokonano ostatniego wpisu.

2) Zdjęć rentgenowskich, które są przechowywane poza dokumentacją medyczną pacjenta przez okres 10 lat. Licząc od końca roku kalendarzowego, w którym wykonano zdjęcie.

3) Skierowań na badania lub zleceń lekarza, które są przechowywane przez okres:

a) 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym udzielono świadczenia zdrowotnego, które jest przedmiotem skierowania lub zlecenia lekarza.
b) 2 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym wystawiono skierowanie. Jest to sytuacja, gdy świadczenie zdrowotne nie zostało udzielone z powodu niezgłoszenia się pacjenta w ustalonym terminie, chyba że pacjent odebrał skierowanie.

4) Dokumentacji medycznej, która dotyczy dzieci do ukończenia 2. roku życia, która jest przechowywana przez okres 22 lat.

Zatem żądanie usunięcia dokumentacji medycznej po zakończeniu leczenia u lekarza psychiatry jest nieskuteczne. Lekarz, w ramach praktyki, nie może tego uczynić, ponieważ byłoby to sprzeczne z obowiązkiem jej przechowywania, który wynika z ustawy.

Czy sytuacja ulega zmianie, gdy dokumentację prowadzi psycholog?

Przestrzeganie praw pacjenta określonych w ustawie jest obowiązkiem organów władzy publicznej właściwych w zakresie ochrony zdrowia, Narodowego Funduszu Zdrowia, podmiotów udzielających świadczeń zdrowotnych, osób, które wykonują zawód medyczny oraz innych osób uczestniczących w udzielaniu świadczeń zdrowotnych.

Mówi o tym art. 2 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, dlatego niewątpliwie – psycholog nie jest lekarzem.

Czy można powiedzieć, że psycholog nie udziela świadczeń zdrowotnych?

Odpowiedź na to pytanie znajduje się w art. 4 ust. 1 ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów. Mówi on o tym, że wykonywanie zawodu psychologa polega na świadczeniu usług psychologicznych. W szczególności polega na diagnozie psychologicznej, opiniowaniu, orzekaniu, a także psychoterapii oraz udzielaniu pomocy psychologicznej.

Jednak w doktrynie nie ma wątpliwości, że psycholog może również udzielać świadczeń zdrowotnych. Traktuje się go zatem jako podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych. W takim przypadku musi prowadzić dokumentację medyczną, a także przestrzegać obowiązków związanych z jej udostępnianiem i przechowywaniem.

Wskazuje to art. 24 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. W celu realizacji prawa pacjenta w zakresie dostępu do dokumentacji medycznej, która dotyczy jego stanu zdrowia, podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych powinien prowadzić, przechowywać i udostępniać dokumentację medyczną, a także zapewnić ochronę danych zawartych w tej dokumentacji.

W naszej ocenie żądanie usunięcia danych pacjenta nie zostanie spełnione, ponieważ podmiot, który udziela świadczeń zdrowotnych, musi przechowywać dokumentację medyczną przez określoną ilość czasu.

FacebookLinkedInEmailPrint

Zalecenia lekarskie w dokumentacji medycznej

Ostatnio dość często słyszymy o nieprzestrzeganiu przez pacjentów zaleceń lekarskich. 

Jak prawidłowo udokumentować zalecenie lekarskie?

Pacjent powinien otrzymać od lekarza czytelne zalecenia, co do przyjmowanych lub nowo zapisanych leków, dalszej diagnostyki i konieczności wykonania badań. Obowiązek wpisania tych zaleceń do dokumentacji medycznej wynika wprost z Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 6 kwietnia 2020 r. w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania (Dz.U. z 2020 r. poz. 666). O ile lekarze dokładnie opisują prowadzone leczenie, to kwestia zaleceń jest często pominięta. Być może wynika to z ograniczeń czasowych albo przekonania, że wystarczające będzie ustne przekazanie zaleceń.

Niezależnie od powodu – takie działanie należy uznać za nieprawidłowe.

Roszczenia, akty oskarżenia – co grozi za niewłaściwe udokumentowanie?

Specyfika spraw medycznych zarówno w postępowaniu karnym, jak i cywilnym polega, m.in. na tym, że zgłaszane są one w znacznym odstępie czasu od hospitalizacji lub wizyty lekarskiej. Ważne jest więc, aby dokumentacja w dokładny sposób opisywała przebieg leczenia, jak również wydane zalecenia medyczne. Jeśli nie zrobisz tego w sposób właściwy, nie będziesz miał możliwości udowodnienia, że Twoje postępowanie było prawidłowe. Pacjent ma zatem szanse na uzyskanie odszkodowania czy też zadośćuczynienia w postępowaniu cywilnym. Wniesiony akt oskarżenia o popełnienie, np. błędu medycznego również może okazać się skuteczny. Gdy dokumentacja medyczna nie będzie zawierała informacji o zaleceniach, które miały, np. być kluczowe w leczeniu pacjenta. 

Co mówi na ten temat orzecznictwo?

Przykład stanowi sytuacja, w której pacjent złożył roszczenia przeciwko lekarzowi. Zaznaczył, że na skutek braku informacji o konieczności skonsultowania wyników badań z lekarzem, rozpoczęcie leczenia nastąpiło z opóźnieniem, co w efekcie zmniejszyło jego rokowania na wyleczenie. Lekarz stał na stanowisku, że poinformował pacjenta o konieczności powtórnej wizyty.

Fakt ten jednak nie został wpisany do dokumentacji medycznej. W zaistniałej sytuacji bardzo trudno udowodnić, że lekarz polecił pacjentowi odbyć wizytę po otrzymaniu wyników badań. Z powyższego wynika, że w razie sporu z pacjentem, wadliwa dokumentacja nie pozwoli na potwierdzenie, iż do ewentualnych konsekwencji zdrowotnych doszło w związku z nieprzestrzeganiem zaleceń przez pacjenta.

Potwierdza to również wyrok z dnia 15.10. 1997 r. (sygn. akt III CKN 226/97) SN stwierdził, że: ”…ewentualne nie dające się usunąć braki w dokumentacji lekarskiej nie mogą być wykorzystywane w procesie na niekorzyść pacjenta”.

Podsumowując, brak wpisania zaleceń lekarskich pogarsza sytuację prawną lekarza w procesach sądowych i może wpłynąć na wynik rozprawy.

Czy w trosce o zdrowie pacjenta lekarz powinien sprawdzać stosowanie się przez pacjenta do zaleceń lekarskich?

Mimo że przepisy prawa nie wskazują na taki obowiązek, to jednak w trosce o dobro pacjenta, a także swój własny interes, powinieneś kontrolować wykonywanie zaleceń. Takie postępowanie stanowi podwaliny do skutecznej linii obrony przed niezasadnymi roszczeniami pacjentów. Warto, abyś zanotował ten fakt w dokumentacji medycznej.

FacebookLinkedInEmailPrint

Analiza przypadku #3

Przeczytaj dzisiejszą Analizę przypadku, przygotowaną specjalnie dla lekarzy ortopedów.

Stan faktyczny

Pani R. w 2004 r. przeszła operację zespolenia więzozrostu strzałkowo- piszczelowego pętlą drutu w NZOZ w K.

Po wygojeniu uszkodzenia więzozrostu strzałkowo-piszczelowego lewego, w 2005 r. przyjęto ją na Oddział Chirurgii Urazowej SP ZOZ w S. celem usunięcia zespolenia (pętli drutu) więzozrostu strzałkowo-piszczelowego lewego. Po otrzymaniu zgody od Pacjentki została wykonana operacja. Zabieg przeprowadził specjalista ortopeda i traumatolog lek. K.

Z dokumentacji medycznej wynika, iż zabieg i okres pooperacyjny przebiegł bez powikłań. Tego samego dnia Pacjentka została wypisana do domu z zaleceniem kontroli w Poradni Ortopedycznej w celu zdjęcia szwów.

W 2017 r.badanie rtg stawu skokowego wykazało obecność pętli drucianej.

Stanowisko pełnomocnika

Wobec powyższego Pełnomocnik Pani R. złożył w stosunku do SP ZOZ roszczenie w wysokości 50.000,00 zł z tytułu zadośćuczynienia w związku z przedłużeniem cierpień oraz naruszeniem prawa pacjentki do otrzymania świadczenia medycznego udzielanego z należytą starannością. Wyjaśnił przy tym, że Roszcząca przez wiele lat odczuwała dyskomfort oraz okresowe bóle w miejscu operacji. To właśnie z powodu przewlekłego już bólu w okolicy stawu skokowego lewej nogi, zgłosiła się do lekarza, który zalecił wykonanie zdjęcia rtg. W ocenie Pełnomocnika Pani R. nie tylko nie usunięto materiału, ale również okaleczono Pacjentkę.

Przedstawiciele placówki medycznej wyjaśnili, iż podczas wykonywania zabiegu operacyjnego w 2005 r.usunięto jedynie wyczuwalną podskórnie pętlę drutu, natomiast pozostała część drutu pozostała. Wynika to z faktu, iż drut miał poprzerywaną ciągłość. Tak się dzieje, kiedy dochodzi do dynamizacji zespolenia i zespolenie nie wytrzymuje obciążeń, a w rezultacie uszkadza się. Usuwanie poprzerywanego drutu z kości jest zabiegiem trudnym. Może nieść za sobą także znaczące powikłania. W ocenie placówki, dolegliwości Pani R. wynikają nie z obecności metalu w kości piszczelowej i strzałkowej, ale z przebytego urazu stawu skokowego lewego i jego następstw.

 

Opinia biegłego

W sprawie wypowiadał się biegły, który uznał, iż w niniejszym stanie faktycznym nie doszło do popełnienia błędu o charakterze medycznym. Opiniujący, na podstawie dostępnej dokumentacji medycznej wskazał, iż typową cechą zespolenia za pomocą pętli drutu jest możliwość pęknięcia drutu wraz z postępem gojenia uszkodzeń układu szkieletowego i zwiększenia ruchomości stawu oraz obciążania kończyny. W wielu przypadkach usuwania tego rodzaju zespolenia nie jest możliwe całkowite usunięcie materiału zespalającego. Lekarz operujący staje wtedy przed dylematem, czy kontynuować zabieg za wszelką cenę, np. z koniecznością rozległego preparowania tkanek miękkich i/lub koniecznością dłutowania kości a w konsekwencji pogłębienia dysfunkcji kończyny. Może również pozostawić część zespolenia, przy świadomości, że współcześnie stosowane materiały do zespolenia nie powodują odczynu tkanek i w pewnych przypadkach są świadomie pozostawiane do końca życia pacjenta. 

 

Stanowisko Ubezpieczyciela

W wielu przypadkach lekarz, który usuwa pętle drutu, nie ma nawet świadomości, że część drutu pozostaje w tkankach. Niemożliwe jest bowiem dokładne porównanie długości drutu ocenianego na zdjęciu rentgenowskim z drutem usuniętym. W takich przypadkach stwierdza się to zazwyczaj przypadkowo, nawet w odległym czasie, po wykonaniu kolejnego zdjęcia rtg.

W tym stanie rzeczy odmówiono wypłaty świadczenia na rzecz Pani R.

FacebookLinkedInEmailPrint

Strona 13 z 23

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl