Tag: odpowiedzialność Strona 1 z 6

USTAWA O NIEKTÓRYCH ZAWODACH MEDYCZNYCH – CD

 
W poprzednim poście informowałyśmy o wejściu w życie nowej Ustawy o niektórych zawodach medycznych. Dzisiaj skupimy się nad zadaniami zawodowymi, które uregulował ustawodawca oraz przyjrzymy się obowiązkowi ustawicznego kształcenia.
Ustawa reguluje, że zawód medyczny można wykonywać:
  • na podstawie umowy o pracę
  • w ramach stosunku służbowego,
  • na podstawie umowy cywilnoprawnej,
  • w ramach wolontariatu
– w zakładzie leczniczym jak również, poza tym zakładem,
  •  jako przedsiębiorca będący lub niebędący podmiotem leczniczym.

 

Osobie uprawnionej do wykonywania zawodu medycznego przysługuje prawo do posługiwania się tytułem odpowiadającym nazwie zawodu medycznego określonego w Ustawie.
 
Ważne! Tytuł ten podlega ochronie prawnej!
 
Co ciekawe, ustawodawca wskazał podobnie jak np. w Ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty, że zawód medyczny wykonuje się z należytą starannością, zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej i umiejętnościami niezbędnymi do wykonywania tego zawodu, z poszanowaniem praw pacjenta i dbałością o jego bezpieczeństwo. Otwiera to nowy etap w relacjach pacjent- osoba wykonująca zawód medyczny. Ponieważ naruszenie praw pacjenta może stanowić podstawę odpowiedzialności cywilnej.
 
Osoba uprawniona do wykonywania zawodu medycznego ma względem pacjenta:
  • obowiązek przestrzegania praw pacjenta,
  • prawo do uzasadnionej odmowy wykonania świadczeń opieki zdrowotnej,
  • prawo wglądu do dokumentacji medycznej pacjenta w zakresie udzielanych świadczeń.

 

Rozdział 3 wskazanej Ustawy określa zakres czynności, które wykonuje pracownik medyczny. Dla każdego zawodu odpowiednio opisano zakres zadań.
I tak przykładowo zadania asystentki stomatologicznej określono, jako wykonywanie czynności zawodowych w zakresie asystowania lekarzowi dentyście i utrzymania gabinetu w gotowości do pracy.
W przypadku instruktora terapii uzależnień jest to wykonywanie czynności zawodowych pod nadzorem specjalisty psychoterapii uzależnień w zakresie wsparcia terapeutycznego udzielanego pacjentom wykazującym zaburzenia związane z używaniem substancji psychoaktywnych lub uzależnionych behawioralnie oraz ich bliskich.
 
Za wykonanie określonego zawodu uważa się również prowadzenie zajęć na studiach umożliwiających uzyskanie wykształcenia niezbędnego do wykonywania danego zawodu medycznego lub w szkołach prowadzących kształcenie w danym zawodzie medycznym lub wykonywanie pracy na rzecz ustawicznego rozwoju zawodowego, prowadzenie badań naukowych, kierowanie pracą zawodową osób wykonujących dany zawód medyczny oraz zatrudnienie na stanowiskach administracyjnych, na których wykonuje się czynności związane z przygotowywaniem, organizowaniem lub nadzorem nad udzielaniem świadczeń opieki zdrowotnej.
 
Ustawodawca przewidział również prawo i obowiązek ustawicznego rozwoju zawodowego, w szczególności poprzez kształcenie podyplomowe lub doskonalenie zawodowego.
 
W ramach kształcenia podyplomowego wyróżniamy:
  • szkolenie specjalizacyjne,
  •  kurs kwalifikacyjny.
Szkolenie specjalizacyjne daje podstawę do przyznania tytułu specjalisty w danym zawodzie medycznym. Kwalifikacje konieczne do odbycia szkolenia oraz niezbędne procedury przewidziane są w Ustawie o uzyskiwaniu tytułu specjalisty w dziedzinach mających zastosowanie w ochronie zdrowia.
Kurs kwalifikacyjny ma na celu uzyskanie przez osobę wykonującą dany zawód medyczny dodatkowej wiedzy i umiejętności zawodowych niezbędnych do wykonywania określonych czynności zawodowych. Jako warunek przystąpienia do takiego kursu wymagany jest 3-letni staż pracy w danym zawodzie medycznym. Na zakończenie takiego kursu pracownik medyczny odbywa egzamin teoretyczny lub praktyczny sprawdzający zagadnienia objęte programem kursu.
Jako doskonalenie zawodowe ustawodawca wyróżnia:
  • kursy doskonalące
  •  samokształcenie.
Dla osób wykonujących zawody medyczne Ustawa przewiduje 5-letnie okresy rozliczeniowe ustawicznego kształcenia zawodowego. Osobie wykonującej zawód medyczny za udział w poszczególnych formach kształcenia podyplomowego lub doskonalenia zawodowego przysługują punkty edukacyjne. Okres edukacyjny rozpoczyna się z dniem 1 stycznia roku następującego po roku, w którym osoba wykonująca zawód medyczny uzyskała wpis do rejestru.
 
Ważne! Osobie wykonującej zawód medyczny podnoszącej kwalifikacje zawodowe w ramach ustawicznego rozwoju zawodowego przysługuje, na jej wniosek, urlop szkoleniowy w wymiarze do 6 dni roboczych rocznie, płatny według zasad obowiązujących przy obliczaniu wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy.
 
Jeżeli potrzebowalibyście pomocy przy interpretacji nowych przepisów zapraszamy do kontaktu z Kancelarią pod mailem:  kancelaria@prawniklekarza.pl
 
 
Artykuł przygotowany przy współpracy z pracownikiem Kancelarii Panem Łukaszem Kornickim 
FacebookLinkedInEmailPrint

Analiza przypadku #13

Stan faktyczny:

Pan R. zgłosił się do Centrum Chirurgii w J. z powodu utrzymującej się opuchlizny nogi lewej. Po przeprowadzonych badaniach ultrasonograficznych stwierdzono powiększone węzły chłonne. Mimo zastosowanego leczenia przeciwzapalnego na kontrolnym badaniu nie stwierdzono poprawy. W związku z powyższym skierowano pacjenta na badanie biopsji cienkoigłowej węzła chłonnego.

Badanie zostało wykonane w dniu 30 czerwca 2013 r. przez lek. spec. patologii K. w pracowni Centrum Chirurgii. W dniu 2 lipca 2013 r. Pan R. otrzymał wynik, w którym stwierdzono komórki podejrzane oraz zalecono pobranie całego węzła chłonnego do badania histopatologicznego. Zabieg pobrania wykonano w dniu 13 lipca 2013 r.

W dniu 24 lipca 2013 r. Pan R. otrzymał pierwszą korektę wyniku badania z dnia 2 lipca 2013 r., w której poprawiono jedynie miejsce pobrania biopsji, tj. z pachy na pachwinę. Natomiast druga korekta dotyczyła charakteru znalezionych komórek. Stwierdzono, iż w badanym materiale nie znaleziono komórek nowotworowych tylko przewlekły, odczynowy stan zapalny. Korekta ta trafiła do Pana R. dopiero po zabiegu resekcji węzła chłonnego. Badanie wyciętego węzła chłonnego potwierdziło przewlekły stan zapalny.

Stanowisko Pełnomocnika Pana R:

Wobec takiego stanu faktycznego, Pełnomocnik Pana R. zgłosił zdarzenie do ubezpieczyciela Centrum Chirurgii w J. W jego opinii wydanie nieprawidłowego wyniku badania histopatologicznego przez Centrum Chirurgii wyczerpało znamiona błędu diagnostycznego.

Na jego podstawie podjęto bowiem decyzję o pobraniu węzła chłonnego, co w świetle korekty wyniku badania histopatologicznego było niepotrzebne. Na skutek powyższego tj. braku węzłów chłonnych u Pana R. doszło do niewydolności układu limfatycznego wraz z wtórnym obrzękiem limfatycznym kończyny dolnej lewej. Od czasu zabiegu koniecznym stało się noszenie uciskowej pończochy, systematyczne wykonywanie automasażu oraz spanie z kończyną górną lekko uniesioną do góry.

Opinia lekarza orzecznika:

W celu ustalenia czy doszło do błędu diagnostycznego, ubezpieczyciel zasięgnął opinii medycznej lekarza specjalisty z zakresu chirurgii onkologicznej. Orzecznik wskazał, iż powiększenie węzłów chłonnych pachwin powstaje z 3 zasadniczych powodów:

1 – przerzuty raka,

2 – nowotwory węzłów chłonnych (chłoniaki),

3 – przewlekłe zmiany zapalne.

Prawidłowe postępowanie w takich przypadkach polega na wykonaniu BACC węzła w celu wykluczenia przerzutów raka (w przypadku stwierdzenia przerzutu – brak wskazań do biopsji całego węzła) – po wykluczeniu przerzutu kolejnym etapem jest pobranie do badania histopatologicznego całego węzła chłonnego, gdyż jest to niezbędne do zróżnicowania nowotworów węzła (chłoniak) od stanu zapalnego.

Pobranie do badania pojedynczego węzła z pachwiny może być przyczyną niewielkiego, okresowego obrzęku kończyny – jednak nie jest to zmiana o dużym i długotrwałym nasileniu, a co więcej – ustępuje samoistnie po kilku tygodniach. Spowodowane to jest tym, iż w pachwinie występuje od kilku do kilkunastu węzłów chłonnych i dopiero całkowite ich wycięcie może być przyczyną znacznego trwałego obrzęku chłonnego.

Podobna sytuacja może się pojawić w przypadku zmian nowotworowych w węzłach. Czasami dochodzi do samoistnego obrzęku chłonnego kończyny w przebiegu zmian zapalnych węzłów powodujących niedrożność naczyń chłonnych.

W opinii orzecznika postępowanie Centrum Chirurgii należało uznać za prawidłowe.

Argumentując zasadność swojego stanowiska Opiniujący wskazał, że wykonane badanie cytologiczne z węzła chłonnego stwierdziło zmiany podejrzane, które kwalifikowały do wycięcia węzła chłonnego, powiększonego do 45 mm, do klasycznego badania patologicznego, gdyż tylko takie badanie może ustalić pełne rozpoznanie.

Wystąpienie istotnego obrzęku chłonnego lewej kończyny dolnej (w dokumentacji brak adnotacji o ww. problemie – poza jednym wpisem -dotyczącym obrzęku obu goleni) można wiązać ze zmianami zapalnymi, które powstały jeszcze przed zabiegiem i doprowadziły do powiększenia ww. węzła lub są powikłaniami po powstałym po zabiegu stanie zapalnym miejscowo.

Rozstrzygnięcie:

Resumując uznano, że postępowanie lekarza i placówki medycznej było prawidłowe bez wpływu na postanie powikłań. Wobec powyższego Ubezpieczyciel odmówił wypłaty na rzecz Roszczącego świadczenia.

 

FacebookLinkedInEmailPrint

System no fault – na czym polega?

Ostatnio miałyśmy przyjemność prowadzić jeden z wykładów dla lekarzy kardiologów. Temat przewodni konferencji to „Powikłania Zabiegów Interwencyjnych: Zapobieganie i Leczenie”.

Lekarze dzielili się swoimi doświadczeniami z przeprowadzanych operacji poddając analizie takie przypadki, które pomimo największych starań operatorów nie obyły się bez komplikacji zdrowotnych dla pacjenta.

Lekarze dociekali dlaczego, pomimo zastosowania wydawać by się mogło prawidłowych technik w trakcie operacji, dochodziło do nieprzewidzianych i niepożądanych dla zdrowia pacjentów skutków. My natomiast opowiadałyśmy o odpowiedzialności w takich przypadkach. Na naszym blogu więcej o odpowiedzialności przeczytacie [TUTAJ].

Gdy zakończyłyśmy wykład z sali padały pytania. Jedno z nich dotyczyło systemu no-fault. Zaczęłyśmy pokrótce tłumaczyć, jakie są jego główne założenia.

Przy jednym z nich wskazałyśmy, że to co dzieje się na tej konferencji – czyli wspólne dociekanie, dlaczego pacjent ucierpiał, dlaczego operacja nie przyniosła zakładanego skutku, co można było zrobić inaczej – leży u podstaw systemu no-fault.

Lekarze na podanych przykładach uczyli się, wymieniali swoje spostrzeżenia co do konkretnych przypadków. Bez cienia krępacji opowiadali o swoich „niepowodzeniach”. Tylko, że zgromadzeni – jako specjaliści w swoim fachu – mieli świadomość, iż omawiane „niepowodzenia” nie wynikały z nienależytej staranności operatorów.

Tak też powinien wyglądać pożądany system no-fault. Ma on służyć przede wszystkim pacjentom. I to w dwójnasób.

Po pierwsze personel medyczny powinien sygnalizować i analizować, w odpowiednim gronie, przypadki medyczne, w których doszło do niepowodzenia medycznego, aby wyciągać wnioski na przyszłość w celu zminimalizowania kolejnych niepowodzeń. Po drugie natomiast, pacjent winien otrzymać rekompensatę za poniesioną wskutek leczenia nieprzewidzianą szkodę na osobie.

Tylko jak spowodować, aby lekarze w sposób swobodny – tak jak na wspomnianej konferencji – sygnalizowali, iż prowadzone przez nich leczenie miało negatywny wpływ na zdrowie pacjenta?

W jaki sposób pacjent – bez długoletniej batalii sądowej – ma otrzymać rekompensatę za poniesioną szkodę? Tutaj jest ważna rola ustawodawcy.

Przykładowo – w obecnym stanie prawnym, co do zasady, za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Czy w takim porządku prawnym, jakikolwiek lekarz wyjdzie przed szereg i sam zasygnalizuje, że to prowadzone przez niego leczenie doprowadziło do zgonu pacjenta?

Dlatego też istotne jest, aby odstąpić czy też ograniczyć karanie sprawcy zdarzenia niepożądanego i skupić się na ustaleniu przyczyny takiego stanu, tak by móc wyeliminować ją w przyszłości.

Aktualnie procedowany jest projekt Ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta (dalej jako u.j.o.z.), który reguluje kwestie związane z powstaniem „zdarzenia niepożądanego”.

Ustawa zakłada, że personel medyczny będzie odpowiedzialny za zgłaszanie kierownikowi podmiotu leczniczego wszystkich zdarzeń niepożądanych, których dokonał lub których był świadkiem. Zgłoszeń takich można będzie dokonywać anonimowo.

Zdarzenie niepożądane zgodnie z u.j.o.z. to pewnego rodzaju „anormalne” zdarzenie medyczne, zaistniałe w trakcie lub w efekcie udzielanych świadczeń medycznych, niezwiązane z naturalnym przebiegiem choroby lub stanem zdrowia, które może spowodować negatywne skutki u pacjenta – np. śmierć lub uszczerbek na zdrowiu. W razie wystąpienie takiego zdarzenia niepożądanego, pacjenci będą mogli dochodzić maksymalnie do 200 000 zł rekompensaty, które to środki wypłacane z Funduszu Kompensacyjnego, przyznawać będzie Rzecznika Praw Pacjenta.

Jednocześnie Ustawa zakłada, że

Zgłoszenie zdarzenia niepożądanego nie stanowi podstawy do wszczęcia wobec osoby, która tego zgłoszenia dokonała, postępowania dyscyplinarnego, postępowania w sprawie o wykroczenie lub postępowania karnego, chyba że w wyniku prowadzonej analizy przyczyn źródłowych zdarzenie to okaże się czynem popełnionym umyślnie.”

W naszej ocenie zaproponowane przepisy niestety nie spełnią swojej roli i nie przyczynią się w pełni do poprawy leczenia pacjentów – ale na ten temat być może napiszemy odrębny post.

Zgodnie z założeniami Ustawa ta miała wejść w życie 1 stycznia 2022 r. Niemniej jej projekt nie trafił jeszcze do Sejmu. Przed nim jeszcze sporo innych konsultacji.

Co na to minister Niedzielski, który jest jego wnioskodawcą? 22 kwietnia w Gdańsku, podczas konferencji dot. bezpieczeństwa pacjenta, zapowiedział uchwalenie ustawy jeszcze w tym roku, natomiast wdrażanie jej przewiduje na rok 2023. Podkreślił także, że nie zamierza rezygnować z systemu no-fault, gdyż bez niego ciężko mówić o bezpieczeństwie pacjentów.

Warto też widzieć, że pracę nad wdrożeniem systemu no-fault poprzez przygotowanie własnego projektu ustawy podjęła Naczelna Izba Lekarska.  Więcej o stanowisku NIL przeczytasz [TUTAJ] oraz [TUTAJ]. Trzymamy kciuki za pozytywny rozwój tego projektu.

FacebookLinkedInEmailPrint

Czy lekarz przestaje być lekarzem na wakacjach?

Pogoda za oknem nie rozczarowuje i zapewne niejednego z Was zachęca do wybrania się na wymarzony odpoczynek. W związku z tym – zastanawialiście się kiedyś czy lekarz przestaje być lekarzem na wakacjach?

Czy mimo prawa do urlopu jesteście podczas niego zobowiązani do udzielania świadczeń medycznych? Jak stanowi art. 30 Ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty:

Lekarz ma obowiązek udzielać pomocy lekarskiej w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia”.

Co to oznacza dla lekarzy w praktyce?

Nieważne czy jesteście na lotnisku, na plaży, w górach, czy nad morzem – lekarz ma w każdym miejscu i o każdej porze obowiązek ochrony życia ludzkiego, gdy jest one narażone.

W związku z tym, praca lekarza nie zawęża się jedynie do ustalonych godzin pracy. Wynika to z heroicznego charakteru powołania lekarza, o którym mówi art. 2 Kodeksu Etyki Lekarskiej, wyjaśniając że:

Powołaniem lekarza jest ochrona życia i zdrowia ludzkiego, zapobieganie chorobom, leczenie chorych oraz niesienie ulgi w cierpieniu”.

Co więcej, ten sam artykuł określa nadrzędną zasadę, którą powinni kierować się lekarze: salus aegroti suprema lex esto (tj. największym nakazem etycznym dla lekarza jest dobro chorego). Więcej o prawach i obowiązkach lekarza przeczytasz TUTAJ.

O czym należy pamiętać?

Przede wszystkim, że rodzaj szkody ma tutaj znaczenie. Co do zasady interwencja „lekarza na wakacjach” jest przez prawo wymagana, jednak – naszym zdaniem – w ograniczonym zakresie.

Oznacza to, iż nie każde narażenie zdrowia kwalifikuje się do natychmiastowego udzielenia pomocy. Drobne skaleczenie palca czy też katar z pewnością nie doprowadzą do utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia. 


Należy jeszcze pamiętać, że wezwanie karetki, nie zwalnia lekarza z pomocy poszkodowanemu (jeśli oczywiście grozi mu utrata życia lub ciężkie uszkodzenie ciała/rozstrój zdrowia). Poza tym oczywistym jest, że żaden lekarz nie będzie dysponował potrzebnym sprzętem, gdy akurat opala się na plaży – jednak nie może to usprawiedliwiać jego obojętności wobec osoby, która dla przykładu akurat straciła przytomność kilka leżaków dalej. Zobligowany jest do działania, gdyż zaniechanie może być karalne…

Co grozi lekarzowi za nieudzielenie pomocy?

Aby uzmysłowić sobie wagę takiego zaniechania, wystarczy spojrzeć do art. 162 Kodeksu karnego, który przewiduje za ten czyn karę pozbawienia wolności do 3 lat. Rzecz jasna, wykluczone spod tego przepisu są osoby, które ratując czyjeś życie musiały narazić swoje. Do „lżejszych” sankcji należy upomnienie, nagana, kara pieniężna, zakaz pełnienia kierowniczych funkcji, postawienie lekarza przed sądem lekarskim oraz ograniczenie lub pozbawienie prawa wykonywania zawodu.

W jakich jeszcze przypadkach na wakacjach lekarz będzie zwolniony z obowiązku udzielenia pomocy?

Co w przypadku, gdy lekarz – błogo opalając się na plaży i jednocześnie popijając drinka – ujrzy osobę, u której wystąpił krwotok? Logika podpowiada, że należy takiego lekarza zwolnić z jakiegokolwiek obowiązku pomocy – a tym samym, z jakiejkolwiek odpowiedzialności. I tym razem prawo nas nie zawodzi – gdy lekarz od samego początku danego zdarzenia jest w stanie uniemożliwiającym pomoc poszkodowanemu – powinien od działań odstąpić.

A co w przypadku, gdy nasz opalający się lekarz wypiłby jedynie jedno piwo 2%? Należy wskazać, iż przepisy prawa nie precyzują owej kwestii. W związku z tym należy kierować się podstawową zasadą – jeśli ktoś jest w stanie zagrożenia życia lub ciężkiego uszczerbku dla zdrowia należy podjąć próby ratowania tej osoby.

FacebookLinkedInEmailPrint

Strona 1 z 6

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl