Autor: Aleksandra Powierża Strona 2 z 21

Nowe przepisy dotyczące karty zgonu- czy naprawdę wprowadzają istotne zmiany?

Środowiska lekarskie od wielu lat postulują o zmiany w prawie w zakresie wystawiania karty zgonu. Obowiązujące od lat 50-60 tych przepisy nie są w żadnej mierze przystosowane do obecnej rzeczywistości. Co więcej, niejednorodność przepisów powoduje, iż są one nie tylko niejasne, ale dodatkowo w niektórych aspektach potrafią być wzajemnie sprzeczne.

W dniu 1 stycznia 2024 r. weszły w życie przepisy nowego Rozporządzenia  w sprawie wzoru karty zgonu. Szumnie zapowiadane zmiany spowodowały i informacja o nowym Rozporządzeniu spowodowało, że dużo lekarzy zaczęło żywić nadzieję na faktyczną modyfikację przepisów i zapytywać jakie obecnie ciążą na nich w tym zakresie obowiązki.

Nim jednak odpowiemy na to pytanie warto wyjaśnić, iż Rozporządzenie nie zmienia grona osób zobowiązanych do wystawienia karty zgonu. Ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych przewiduje, że zgon i jego przyczyna powinny być stwierdzone przez lekarza, który leczył chorego przez ostatnie 30 dni. Ustawodawca nie wskazuje czy ma to być lekarz POZ, czy też lekarz AOS. Może zatem być to lekarz każdej specjalizacji, który udzielał świadczeń opieki zdrowotnej jako ostatni w okresie 30 dni poprzedzających zgon.

Zatem, w zależności od sytuacji, kartę zgonu co do zasady, obowiązany jest wystawić:

  • lekarz podstawowej opieki zdrowotnej – jeżeli jest ostatnim lekarzem, który w ciągu 30 dni przed śmiercią pacjenta udzielał mu świadczeń zdrowotnych;
  • lekarz oddziału szpitalnego – jeśli śmierć nastąpiła w szpitalu;
  • lekarz zespołu ratownictwa medycznego – jeśli zespół ratownictwa medycznego został wezwany do nieszczęśliwego wypadku lub nagłego zachorowania i w trakcie udzielania pomocy nastąpiła śmierć danej osoby;
  • każdy inny lekarz – jeżeli jest ostatnim lekarzem, który w ciągu 30 dni przed śmiercią udzielał pacjentowi świadczeń zdrowotnych.

Natomiast, w sytuacji, w której lekarz wymieniony powyżej nie może wystawić karty zgonu:

  • z powodu choroby lub z innych uzasadnionych przyczyn nie może dokonać oględzin zwłok w ciągu 12 godzin, od chwili wezwania (taką uzasadnioną przyczyną może być np. wyjazd na urlop);
  • ponieważ zamieszkuje w odległości większej niż 4 km od miejsca, w którym znajduje się ciało zmarłej osoby;
  • gdy żaden lekarz nie udzielał zmarłemu świadczeń zdrowotnych w ciągu 30 dni przed nastąpieniem zgonu

obowiązanym do jej wystawienia, po dokonaniu oględzin zwłok jest:

  • lekarz zatrudniony w przychodni, bądź ośrodku zdrowia lub jego placówce terenowej i sprawujący opiekę zdrowotną nad rejonem (choć aktualnie nie ma już rejonów dla przychodni), w którym znajduje się ciało zmarłej osoby;
  • lekarz, który stwierdził śmierć, będąc wezwany do nieszczęśliwego wypadku lub nagłego zachorowania.

Co się więc zmieniło?

Od 1 stycznia 2024 r. karty zgonu będą składać się z trzech części przeznaczonych:

  • do zarejestrowania zgonu;
  • dla administracji cmentarza;
  • dla potrzeb statystyki publicznej.

Mogą być wystawiane – tak jak zresztą do tej pory – w formie papierowej i wydawane osobie odpowiedzialnej za zorganizowanie pochówku np. członkowi rodziny, a ta zobowiązana będzie ją przedłożyć kierownikowi urzędu stanu cywilnego.

Także podmiot sporządzający kartę zgonu, ma obowiązek od dnia 1 stycznia 2024 r. przekazać dane z karty zgonu – w  terminie do trzech dni od jej wystawienia karty – danych  zawarte w części dla potrzeb statystyki publicznej. GUS uruchomił w tym celu specjalną aplikację, umożliwiającą przesłanie informacji za pomocą formularza internetowego.

Mimo upływu 3 tygodni od wprowadzenia nowych przepisów już teraz okazuje się, że występują liczne problemy z prawidłowością wypełniania nowej karty zgonu, a jej podział na 3 części nie przyczynił się do przejrzystości nałożonych obowiązków.

Co więcej, trzeba przyznać, że wprowadzone od 01 stycznia 2024 r. zmiany dotyczą jedynie nowej formy karty zgonu oraz sposobu przekazywania danych dla potrzeb statystyki publicznej. Nic więc istotnego z punktu widzenia ujednolicenia przepisów i uaktualnienia ich do obecnej rzeczywistości prawnej nie zmieniło się. Warto zatem, aby ustawodawca zamiast w pewien sposób pozornych ruchów, które niewiele zmieniają dla poprawy przepisów, podjął konkretne działania.

 

 

 

FacebookLinkedInEmailPrint

Ciekawe orzeczenia sądowe wydane w 2023 r. w sprawach medycznych – prawo cywilne

Nie wiadomo jak to się stało, ale minął kolejny rok. Tak więc witamy się z Wami w 2024 r. i nasze blogowe wpisy zaczynamy tradycyjnie przeglądem orzecznictwa z minionego roku, które ze względu na swoją treść, są istotne z punktu widzenia nie tylko lekarzy, ale i pacjentów. Dziś chcemy zwrócić Waszą uwagę na orzeczenia sądów cywilnych. Będzie długo, ale ważne żebyście poznali genezę wydanych orzeczeń.

  • Różnica pomiędzy zadośćuczynieniem z tytułu praw pacjenta a zadośćuczynienia z tytułu szkody na osobie

Powód M.P. przebywając w M. uległ 2 kwietnia 2013 r. wypadkowi osuwając się na podłogę, czemu towarzyszyło głośne uderzenie i dźwięk charakterystyczny dla łamania nogi. Powód nie odczuwał bólu nogi, ponieważ jest osobą niepełnosprawną. Tego samego dnia, na SOR Szpitala Powiatowego w M. powód został zbadany w sali przyjęć interesantów przez lekarza M.S. Podczas badania lekarz ten spojrzał jedynie na nogę powoda i stwierdził, że nie jest ona złamana. Mimo prośby powoda nie wykonał badania RTG. Następnego dnia u powoda pojawił się obrzęk i opuchlizna nogi. Powód udał się do Szpitala w B., gdzie udzielono mu pomocy. U powoda stwierdzono wieloodłamowe złamanie końca dalszego kości piszczelowej lewej. W związku z takim stanem faktycznym, Pan M.P. złożył pozew do sądu przeciwko lekarzowi M.S. oraz jego Ubezpieczycielowi. Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii biegłego ortopedy, która kategorycznie stwierdzała, że u powoda doszło do opóźnienia wdrożenia leczenia złamania podudzia na skutek błędu lekarza udzielającego pomocy powodowi na Oddziale Ratunkowym Szpitala w M. Opóźnienie to wyniosło 3 dni i nie miało żadnego znaczenia dla przebiegu i rezultatu końcowego leczenia. Biegły w swojej opinii zasadniczej, w pisemnych opiniach uzupełniających oraz w ustnej złożonej na rozprawie, kategorycznie i konsekwentnie twierdził, że opóźnienie w rozpoczęciu leczenia nie wywołało u powoda żadnych ujemnych skutków. Brak adekwatnego związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy zdarzeniem powodującym szkodę na osobie powoda, a krzywdą doznaną przezeń na skutek odroczenia procesu leczenia powoduje, iż zarówno samemu lekarzowi, jak i ubezpieczycielowi nie można przypisać odpowiedzialności. Z tego względu Sąd Okręgowy oddalił powództwo. Od wyroku została złożona przez pełnomocnika powoda apelacja. Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej oceny zebranego materiału dowodowego, której powodowi nie udało się podważyć i oddalił apelację powoda jako nieuzasadnioną. Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich, zaskarżając to orzeczenie w całości. Wniósł o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Zarzucając m.in. błędne niezastosowanie art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta w zw. z art. 448 KC poprzez zaniechanie rozważania odpowiedzialności pozwanych za zawinione naruszenie praw pacjenta. Rozpatrujący sprawę Sąd Najwyższy wskazał, że  „…Zadośćuczynienie oparte na art. 448 KC w zw. z art. 4 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta jest samodzielnym i odrębnym żądaniem od roszczenia o zadośćuczynienie wywodzonego z tytułu szkody na osobie i opartego na art. 445 § 1 KC. Odmienny jest przedmiot ochrony prawnej każdego z nich. (…) O ile więc art. 4 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta nie musi być wyraźnie powołany w treści pozwu, o tyle nieodzowne jest sformułowanie zarzutu naruszenia praw pacjenta…Wobec powyższego Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną.

Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 12 maja 2023 r. ( sygn. akt II CSKP 885/22)

 

  • Odpowiedzialność za opóźnienia w diagnostyce choroby nowotworowej

 Pacjent Z. B. od 22.02.2010 r. był leczony w Poradni Urologicznej SPZOZ w S. Podczas badania lekarz J. Z. rozpoznał twardy, nieco guzowaty gruczoł prostaty, wdrożył leczenie farmakologiczne i skierował powoda na badanie PSA, jednakże nie wyznaczył terminu wizyty kontrolnej z wynikami tego badania. Z. B. nie wykonał badania, stosował leczenie farmakologiczne. 17 grudnia 2010 r. zespół pogotowia ratunkowego w związku z zatrzymaniem moczu u Z. B., założył mu cewnik, a lekarz rodzinny skierował go na Oddział Urologii pozwanego szpitala. 28 grudnia 2010 r. Z. B. zgłosił się do pozwanego szpitala na Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR) z całkowitym zatrzymaniem moczu. Nie wymagał leczenia w trybie pilnym i lekarz dyżurny zlecił wizytę w Poradni Urologicznej. 3 stycznia 2011 r. powód zgłosił się do takiej poradni SPZOZ w S. Lekarz J. Z. usunął mu cewnik i przedłużył leczenie farmakologiczne. Następnie Z. B. leczony był naprzemiennie w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Wojewódzkimi oraz w przychodni SPZOZ w S. Przebywał też na oddziale SOR ww. szpitala, gdzie podejmowano w stosunku do niego prawidłowe czynności, oceniając, czy nie jest w stanie zagrażającym życiu. Od 20 do 28 czerwca 2011 r. Z. B. przebywał na Oddziale Urologicznym szpitala i przeszedł operacyjne rozcięcie zwężenia cewki. W czasie wizyty w pozwanym szpitalu 24 lipca 2011 r. wymieniono mu cewnik, w czasie pobytu od 3 do 5 października 2011 r. przeszedł operacyjne rozcięcie zwężenia cewki, a w czasie pobytu od 15 do 23 grudnia 2011 r. usunięto mu jądro ze względu na stan zapalny. Na prośbę Z. B. lekarza prowadzącego J. Z. zastąpił T. M., który zlecił badanie PSA, a po otrzymaniu wyniku wdrożył odpowiednie leczenie. Badania wykazały obecność zaawansowanego nowotworu prostaty.

Powód Z. B. wniósł o zasądzenie od Samodzielnego Publicznego Szpitala Wojewódzkiego kwoty 350.000 zł z odsetkami oraz miesięcznej renty w kwocie po 1.200 zł z ustawowymi odsetkami. Sąd Okręgowy w Zamościu zasądził od pozwanego na rzecz następców prawnych powoda w częściach po 1/2 kwotę 300.000 zł z ustawowymi odsetkami w częściach po 1/2 rentę miesięczną. W sprawie została złożona apelacja zarówno przez następców prawnych pacjenta jak i pozwany szpital. Na podstawie opinii Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu w K., Sąd Apelacyjny ustalił, że stan zdrowia powoda był skutkiem schorzenia samoistnego – raka stercza. Jego leczenie na SOR pozwanego szpitala było prawidłowe. Opóźnienie właściwej diagnostyki na Oddziale Urologicznym w pozwanym szpitalu spowodowało niewłaściwe (niepełne) określenie stanu zdrowia oraz opóźnienie wdrożenia leczenia. Opóźnienie diagnozy wystąpiło w okresie od czerwca do grudnia 2011 r. i mogło pozbawić powoda szansy na leczenie chirurgiczne polegające na całkowitym wycięciu stercza. Rak stercza ma powolną dynamikę rozwoju, rozwija się w okresie kilku – kilkudziesięciu lat. Powód należał do grupy pacjentów o umiarkowanym stopniu agresji nowotworu. Nie jest możliwe określenie stadium rozwoju choroby nowotworowej Z. B. w okresie nieprawidłowego postępowania medycznego. Nie jest możliwe ustalenie wpływu opóźnienia w diagnostyce na późniejszy stan zdrowia Z. B. ani też oszacowanie ewentualnych, wcześniejszych możliwości terapeutycznych. Wobec powyższego, w wyroku Sąd Apelacyjny w Lublinie, zmienił wyrok Sądu Okręgowego w ten sposób, że zasądzone od pozwanego zadośćuczynienie obniżył do kwot po 25.000 zł na rzecz każdego z następców powoda z ustawowymi odsetkami i oddalił powództwo o zadośćuczynienie w pozostałej części oraz w całości powództwo o rentę. Apelację następców powoda od wyroku Sądu Okręgowego Sąd Apelacyjny oddalił w całości. W skardze kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego powodowie zarzucili, że orzeczenie to zostało wydane z naruszeniem art. 445 § 1 KC. Sąd Najwyższy stwierdził, iż „…Opóźnienia w diagnostyce choroby nowotworowej nie były zaniechaniami wywołującymi uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia, lecz pogłębiającymi rozstrój zdrowia występujący u pacjenta z przyczyn samoistnych. Sposób udzielania świadczeń zdrowotnych przez każdy z zakładów opieki zdrowotnej, do którego zwracał się ze swoimi dolegliwościami, wymaga indywidulanej oceny, uwzględniającej ich charakter i właściwą w związku z nimi reakcję medyczną…”

W tym stanie faktycznym Sąd Oddalił kasację strony powodowej.

Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 24 lutego 2023 r. (sygn. akt  II CSKP 849/22)

 

  • Przeprowadzenie zabiegu bez uprzedniej zgody pacjenta

 Pan P. K. został przyjęty do Kliniki Wad Nabytych Serca pozwanego Instytutu ze wstępnym rozpoznaniem kardiomiopatii przerostowej z zawężeniem drogi odpływu lewej komory serca. Ze względu na konieczność wykonania pogłębionej diagnostyki schorzenia, w celu podjęcia decyzji o sposobie leczenia, Pan K. został zakwalifikowany do cewnikowania jam serca za pomocą cewnika Swan-Ganza. Pouczony o ryzyku powikłań związanych z tym badaniem, ze śmiercią włącznie, wyraził pisemną zgodę na jego przeprowadzenie, którą załączono do dokumentacji medycznej. W dniu 14 czerwca 2010 r. wykonano u P. K. biopsję endomiokardialną z pobraniem wycinków mięśnia sercowego, podczas której doszło do powikłania w postaci tamponady serca, wymagającej natychmiastowej interwencji chirurgicznej, którą przeprowadzono. Mimo podejmowanych działań medycznych w Klinice Intensywnej Terapii Kardiologicznej Pan K. zmarł. Żona zmarłego Pani M.K. złożyła pozew do sądu przeciwko Instytutowi. Sąd pierwszej instancji uznał, że powództwo M K. zasługuje na uwzględnienie, ponieważ w dokumentacji medycznej męża powódki brakuje jego pisemnej zgody na przeprowadzenie biopsji endomiokardialnej (jest tylko pisemna zgoda na zabieg cewnikowania jam serca za pomocą cewnika Swan-Ganza), a zatem ten zabieg wykonano bez zgody P. K., z naruszeniem obowiązku jej uzyskania. Po rozpoznaniu apelacji stron od tego wyroku, Sąd Apelacyjny w Poznaniu wyrokiem z 22 maja 2019 r. zmienił z apelacji pozwanych zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił powództwo, odstępując od obciążania powódki kosztami postępowania za obie instancje na rzecz pozwanych oraz oddalił apelację powódki. Sąd podzielił ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, ale dokonał ich odmiennej oceny prawnej. Podniósł, że podstawę faktyczną roszczeń powódki stanowiła okoliczność, iż zabieg biopsji endomiokardialnej przeprowadzono u męża powódki bez jego pisemnej zgody, albowiem brak jest tej zgody w dokumentacji medycznej P. K. przedstawionej przez pozwany Instytut do akt sprawy; powódka nie zarzucała natomiast dopuszczenia się przez lekarzy i personel medyczny pozwanego Instytutu jakichkolwiek błędów lekarskich lub zaniedbań w postępowaniu wobec P. K. Obie strony złożyły z 22 maja 2019 r. apelację. Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok oddalając powództwo. Kasację od wyroku złożyła powódka. Sąd Najwyższy uznał, że „…Przeprowadzenie zabiegu bez uprzedniej zgody pacjenta jest niezgodne z obowiązującymi normami prawnymi (…) Jest zatem bezprawne, narusza prawo pacjenta do samostanowienia, do decydowania o sobie i własnym życiu oraz zdrowiu, a zatem godzi w jego podmiotowość i autonomię, nawet jeśli sam zabieg był niezbędny ze względu na jego stan zdrowia, wykonany prawidłowo, lege artis i przeprowadzony w interesie pacjenta w celu postawienia diagnozy i ustalenia planu terapii. Przeprowadzenie zabiegu bez uprzedniej zgody pacjenta może powodować powstanie odpowiedzialności zawodowej lekarza, a także jego ewentualną odpowiedzialność karną (zob. art. 192 KK). Skutkuje także powstaniem odpowiedzialności cywilnoprawnej lekarza (pozwanej placówki medycznej) wobec pacjenta za naruszenie przysługujących mu dóbr osobistych oraz praw pacjenta…”

Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 22 lutego 2023 r. (sygn. akt II CSKP 741/22)

W jednym kolejnych wpisów przedstawimy  Wam orzecznictwo sądów w sprawach karnych 

FacebookLinkedInEmailPrint

Co każdy Pacjent może zrobić, jeśli obawia się, że jego dane medyczne stały się przedmiotem ataku hakerskiego?

W ostatnim wpisie wyjaśniłyśmy Wam, jak powinna zachować się placówka medyczna, gdy doszło do bezprawnego dostępu osób nieuprawnionych do danych osobowych pacjentów. To teraz czas zastanowić się jakie uprawnienia mają w takiej sytuacji pacjenci i jakich konsekwencji prawnych może obawiać się podmiot leczniczy w związku z atakiem hakerskim, na dane osobowe pacjentów. Pytania te nie są wcale abstrakcyjne. Wiedza w tym zakresie z pewnością przyda się pacjentom jednego z laboratoriów, w których doszło do groźnego wycieku danych osobowych. W wyniku ataku hakerskiego RA World wykradziono według doniesień medialnych 55.089 wyników badań, zawierających ponad 12.000 danych osobowych takich jak imiona i nazwiska, numery PESEL, adresy zamieszkania. Powyższe informacje hakerzy publikują systematycznie domagając się wypłaty okupu od spółki. Sprawa ta stanowi poważne ryzyko dla pacjentów, ze względu na zagrożenia wynikające z przestępczego posługiwania się danymi do uzyskiwania wyłudzeń finansowych, logowania do serwisów i kont, nielegalnego upublicznienia danych wrażliwych, np. o stanie zdrowia.

W jaki sposób możemy więc sprawdzić czy nasze dane wyciekły do sieci internetowej?

W przypadku omawianej sytuacji, pod adresem: https://bezpiecznedane.gov.pl/ każdy pacjent, który korzystał w latach 2017-2023 z usług sieci laboratoriów powinien sprawdzić, czy padł ofiarą ataku. Może to wykonać poprzez logowanie na portalu bezpiecznedane.gov.pl, za pomocą profilu zaufanego lub aplikacji mObywatel. Pamiętajmy, że w serwisie znajdziemy tylko numery PESEL do tej pory upublicznione przez przestępców, należy więc sytuację monitorować na bieżąco i co jakiś czas ponownie sprawdzać.

Jakie uprawnienia przysługują pacjentowi w związku z wyciekiem danych medycznych?

Każdy pacjent może zgłosić do CERT Polska (Computer Emergency Response Team), czyli zespołu powołanego do reagowania na zdarzenia naruszające bezpieczeństwo w internecie przypadki wyłudzeń internetowych, złośliwego oprogramowania, prób włamań na konto pacjenta za pomocą formularza na stronie: incydent.cert.pl lub wiadomością e-mail- cert@cert.pl lub pod numerem +48 799 448 084.

Co z zastrzeżeniem numeru PESEL?

Za pomocą serwisu mobywatel.gov.pl pacjenci mają możliwość zastrzec numer PESEL w sekcji ,,Rejestr Zastrzeżeń PESEL” co utrudni przestępcze posługiwanie się danymi. Należy jednak pamiętać, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, obowiązek sprawdzenia czy dany PESEL został zastrzeżony, banki i inne instytucje będą miały dopiero od 1 czerwca 2024 roku. Do tej pory należy liczyć się z ryzykiem wyłudzenia kredytu na fałszywe dane.

Serwis BIK

Każdy pacjent, który obawia się, że jego dane mogły dostać się w niepowołane ręce może zwrócić się do Serwis Biura Informacji Kredytowej, który umożliwia wykupienie usługi pozwalającej na ochronę przed wyłudzeniem poprzez raport BIK. Dzięki otrzymanemu Raportowi można sprawdzić, kto pytał o nasze dane osobowe oraz upewnić się, że nie ma się zobowiązań, o których nie wiadomo, czyli jednym słowem zweryfikować, czy nie jesteśmy dłużnikiem.

Odpowiedzialność karna

Warto wiedzieć, że bezprawne uzyskanie informacji (267 k.k.), niszczenie danych informatycznych (268a k.k.) oraz oszustwa komputerowe (287 k.k.)  stanowią przestępstwa, które w momencie wykrycia powinny być zgłoszone Policji lub Prokuraturze. Należy pamiętać, że są to przestępstwa ścigane na wniosek, co oznacza, że bez zgłoszenia organy ścigania nie rozpoczną właściwych procedur.

Odpowiedzialność cywilna

W poruszonym wyżej przypadku, sieć laboratoriów, o których jest teraz tak głośno, zgodnie z Rozporządzeniem o ochronie danych, ustaliła okoliczności zdarzenia, oceniła ryzyko jako wysokie, przekazała informację do UODO i CERT oraz poinformowała pacjentów o wycieku danych. Zadziałały mechanizmy przewidziane w Rozporządzeniu. Jednak należy podkreślić, że nadal sieć laboratoriów, jako administrator danych osobowych ponosi odpowiedzialność za przetwarzanie tych danych, które powinny być gromadzone zgodnie z zasadami bezpieczeństwa. W wyniku poniesionej szkody majątkowej lub upublicznienia informacji wrażliwych, poszkodowanym przysługuje dochodzenie roszczeń sądowych na drodze cywilnej oraz zgłoszenie do Prezesa UODO wniosku o wszczęcie postępowania na drodze administracyjnej. W wyniku stwierdzenia naruszenia przez Prezesa UODO, poszkodowany może również dochodzić roszczenia
o naprawienie szkody, którą poniósł w związku z wyciekiem danych stwierdzonych
w postępowaniu administracyjnym. Warto przypomnieć, że na drodze postępowania cywilnego w sprawach dotyczących naruszeń danych osobowych, ustawodawca przewidział w celu ochrony poszkodowanych odwrócony ciężar dowodu. To na administratorze spoczywa obowiązek udowodnienia przed sądem, że przetwarzał dane w sposób należyty, zgodnie z zasadami bezpieczeństwa. 

 

 

 

FacebookLinkedInEmailPrint

Co może lekarz w POZ i NŚPL po zmianie przepisów?

1 listopada 2023 r. weszło w życie Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 9 października 2023 r. zmieniające Rozporządzenie w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej. Przepisy obowiązują już ponad 3 tygodnie i wprowadziły zwiększenie zakresu badań, jakie będą mogli zlecać lekarze podstawowej opieki zdrowotnej oraz nocnej świątecznej pomocy lekarskiej.

Co nowego w POZ?

  1. Lekarze POZ uzyskali możliwość skierowania pacjenta na badania zmierzające do wykrycia alergii. Pacjent będzie mógł uzyskać skierowanie na badania dotyczące alergenów wziewnych (leszczyna, olcha, brzoza, trawy, żyto, bylica, roztocza kurzu domowego, pies, kot, alternaria) oraz pokarmowych (mleko, jajko, pszenica, soja, orzechy ziemne, orzechy laskowe, ryby, owoce morza – skorupiaki, marchew, jabłko). Zmiana ta ma przyśpieszyć diagnozowanie alergii, bez konieczności uzyskania skierowania na badania, po wcześniejszym kontakcie z lekarzem specjalistą.
  2. Katalog badań diagnostycznych, na które skierowanie wystawi lekarz POZ, został poszerzony o także o badania immunoglobuliny E całkowite (IgE) oraz immunoglobuliny E swoiste (IgE) z panelem 10-punktowych oznaczeń dotyczącym alergii wziewnych i pokarmowych.
  3. Obecnie lekarz POZ mogą również wystawić skierowanie na badanie tomografii komputerowej tętnic wieńcowych, przy wskazaniu do diagnostyki w kierunku choroby niedokrwiennej serca.
  4. W zakresie opieki koordynowanej rozszerzono zakres świadczeń dla pacjentów ze stanem przedcukrzycowym oraz pacjentów z nadczynnością tarczycy. Przychodnie POZ, które realizują opiekę koordynowaną, uzyskały z mocy rozporządzenia możliwość działania również względem pacjentów chorujących na powyższe schorzenia.
  5. Pacjenci cierpiący na przewlekłą chorobę nerek otrzymali uprawnienie do konsultacji specjalistycznych, dietetycznych i edukacji pacjentów. W tym zakresie lekarze POZ mogą kompleksowo udzielać świadczeń, tj. mają prawo do wczesnego diagnozowania choroby, ustalania terapii lub w przypadku pacjentów, u których zdiagnozowano zaawansowane stadia choroby, kierowania ich na leczenie specjalistyczne.
  6. Pacjenci poniżej 18 roku życia mogą skorzystać z konsultacji specjalistycznej w dziedzinie diabetologii, kardiologii dziecięcej, pulmonologii, nefrologii i endokrynologii.

Jakie nowe badania zleci lekarz nocnej świątecznej pomocy lekarskiej?

Niewielkie, ale znaczące zmiany dotyczą także działania nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Jeżeli w lokalizacji udzielania tych świadczeń jest zapewniony dostęp do badań laboratoryjnych, lekarz ma możliwość zlecić skierowania na badania laboratoryjne, gdy wymaga tego stan zdrowia pacjenta. Rozporządzenie wskazuje na możliwość zlecenia m.in.: morfologii krwi 8-parametrowej, glukozy z krwi żylnej, kreatyniny, potasu (K), sodu (Na), CRP, badania ogólnego moczu, AST, ALT), mocznika, bilirubiny całkowitej.

W naszej ocenie zmiany idą w dobrym kierunku. A jakie jest Wasze zdanie?

FacebookLinkedInEmailPrint

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl