Autor: Aleksandra Powierża Strona 20 z 23

czy lekarz stażysta może wystawić recepty pro auctore i pro familiae?

Jeden z naszych czytelników zapytał nas ostatnio czy lekarz stażysta można wystawiać recepty pro auctore i pro familiae.

No i  przyznajemy, że pierwsza odpowiedź, która przychodzi  do głowy – mając na uwadze brzmienie przepisów Ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty to –  „dlaczego nie”?  

Praktyka, którą obserwujemy w placówkach medycznych potwierdza, że lekarze stażyści wystawiają takie recepty.

Co więcej, zapytałyśmy o doświadczenia w tym zakresie członków naszej grupy facebookowej „Grupa Prawa medycznego by Prawnik Lekarza” oraz obserwatorów naszego Instagrama. W komentarzach,  wiadomościach prywatnych, a nawet mailach zdecydowana większość wypowiadających się potwierdziła, że wystawianie przez lekarzy stażystów recept pro auctore i pro familiae to nic dziwnego.

No więc postanowiłyśmy przyjrzeć się tej sprawie bliżej 😊😊😊.

Co nam wyszło z tych obserwacji? Jak to jest z tymi receptami wystawianymi przez stażystów dla siebie i członków swojej rodziny?

Pewnie wiecie, że w od dnia 01 stycznia 2017 r. w związku ze zmianą Ustawy zawodzie lekarza i lekarza dentysty zmienił się „sposób wykonywania” zawodu (dalej:Ustawa).

Do czasu zmiany przepisów stażyście przyznawano ograniczone prawo wykonywania zawodu. Obecnie zgodnie z art. 5 ust. 7 Ustawy, w celu odbycia stażu podyplomowego okręgowa rada lekarska przyznaje prawo wykonywania zawodu lekarza albo prawo wykonywania zawodu lekarza dentysty na czas odbywania tego stażu.

Czy to oznacza, że lekarz stażysta może wykonywać wszystkie czynności lekarskie? 

Jak wynika z art. 15 ust. 3a Ustawy, lekarz odbywa staż podyplomowy pod nadzorem lekarza (posiadającego specjalizację, tytuł specjalisty w określonej dziedzinie medycyny albo lekarza dentysty, wykonującego zawód przez okres co najmniej 5 lat,) zwanego dalej opiekunem.

Ustawa precyzuje również  katalog  niektórych uprawnień, jaki przysługuje lekarzowi stażyście. Wynika z niego m.in., że lekarz stażysta uprawniony jest do wystawiania recept oraz wydawania opinii i orzeczeń lekarskich po uzgodnieniu z opiekunem treści zawartych w nich informacji.

Ustawa nie precyzuje jednak rodzaju wystawianych recept.

Na podstawie takiego zapisu można by było wysnuć wniosek, że lekarz stażysta może również wstawiać recepty pro auctore i pro familiae.  Ustawa przecież nie wyklucza takiej opcji.

Ale czy oby na pewno jest to możliwe?

Na wstępie zwrócić również należy uwagę na kwestie refundacji takich recept. Recepty na leki refundowane mogą być wystawiane dla pacjentów podmiotu leczniczego na drukach pozostających do dyspozycji tego podmiotu. Jeśli lekarz stażysta nie jest pacjentem podmiotu leczniczego, nie może wystawiać na tych drukach recept pro auctore i pro familiae. Jednocześnie lekarz stażysta nie ma możliwości uzyskania indywidualnych numerów recept refundowanych przez lekarza stażystę. Tym samym w obecnym stanie prawnym nie ma możliwości w ogóle wystawiania recept refundowanych pro auctore i pro familiae. Można by było powiedzieć, że w takim razie lekarz stażysta nie mając możliwości wystawiania recept refundowanych  może wystawić recepty pełnopłatne.

Niemniej, ,chociaż brakuje w tym zakresie jednoznacznych regulacji prawnych, musisz zwrócić uwagę, że zgodnie z przepisami lekarz stażysta, który jest uprawniony do wykonywania zawodu  winien odbywać staż podyplomowy pod nadzorem opiekuna i wyłącznie w miejscu odbywania stażu. Oznacza to, że w przebywając na terenie placówki medycznej przebywa w celu udzielania świadczeń zdrowotnych pacjentom tego podmiotu. Powyższe wyklucza możliwość wystawienia recepty dla siebie i swoich bliskich, o ile nie jest pacjentem tego podmiotu

Działanie to związane jest bowiem z prywatnymi  czynnościami podejmowanymi przez lekarza stażystę i mogłoby go narazić na odpowiedzialność pracowniczą.

W tym miejscu warto, żebyście wiedzieli, że również interpretacja Ministerstwa Zdrowia nie była korzystna dla  lekarzy stażystów. W odpowiedzi  zapytanie  Prezes ORL o interpretację art. 15 ust. 3b pkt 11 Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, MZ wyjaśniło, że „… Uprawnienie do wypisywania przez lekarza stażystę recept na leki refundowane, wydawania opinii i orzeczeń lekarskich przysługuje mu wyłącznie w miejscu odbywania stażu podyplomowego, treść recepty musi być uzgodniona z opiekunem. Natomiast jeśli chodzi o recepty „pro auctore” i „pro familiae”  – to obecnie obowiązujące przepisy nie przyznają stażystom takiego uprawnienia. Sprawa została przekonsultowana w NFZ i tam zwrócono uwagę, że nie ma możliwości przydzielenia lekarzowi stażyście zakresów liczb, które byłyby unikalnymi numerami identyfikującymi recepty „pro auctore” i „pro familiae”….”

Oczywiście mamy świadomość, że recepty pro auctore i pro familiae są wystawiane przez lekarzy stażystów. Wiele osób też zwraca uwagę, że brak jest kontroli w tym zakresie, a jak recepta jest pełnopłatna to „ już w ogóle odpada  problem weryfikacji ze strony NFZu”.

Wiemy też, że niektórzy nasi koledzy prawnicy mogą powiedzieć Wam, że jak recepta jest wystawiona przez lekarza stażystę za zgodą opiekuna to stażysta może ją wystawić.

Nie oceniamy takiej interpretacji- w końcu gdzie dwóch prawników tak trzy opinie :).

Naszym zadaniem jest jednak pokazać Wam, że w tej materii istnieją pewne wątpliwości, które nie zawsze będą interpretowane na korzyść lekarzy stażystów. 

 

FacebookLinkedInEmailPrint

Błąd medyczny – jakie roszczenie może złożyć pacjent?

Dzisiejszy post być może nie dotyczy w 100% wykonywanej przez Ciebie pracy i zagadnień stricte prawa medycznego, ale myślimy sobie, że warto, żebyś miał wiedzę na ten temat. Z każdym bowiem rokiem rośnie liczba spraw wytaczanych lekarzom i placówkom medycznym w związku z błędami lekarskimi. Rośnie także wysokość przyznawanych w tych sprawach świadczeń. Ale czy wiesz, jakie roszczenia może złożyć wobec Ciebie pacjent, gdy popełnisz błąd medyczny?

W dzisiejszym wpisie dowiesz się, czego może zażądać pacjent na drodze postępowania cywilnego w związku z popełnionym błędem medycznym.

Błąd medyczny

Temat roszczeń to temat rzeka, o każdym rodzaju można by było napisać oddzielny post.  Z punktu widzenia lekarza wiedza szczegółowa nie jest potrzebna. Dobrze jednak, żebyś znał podstawowe wiadomości.

W przypadku popełnienia błędu medycznego pacjenci mogą dochodzić zasadniczo 3 rodzajów roszczeń:

  • odszkodowania,
  • zadośćuczynienia,
  • renty.

Odszkodowanie

Odszkodowanie jest świadczeniem przysługującym pacjentowi w związku z rekompensatą szkody materialnej pozostającej w związku z błędem. Oznacza to, że pacjent będzie mógł dochodzić zwrotu tych wszystkich kosztów, jakie poniósł w związku z koniecznością uzyskania poprawy zdrowia, niepogarszania go a także utrzymania na określonym poziomie, o ile wynikają one z popełnionego błędu medycznego.

I tak przykładowo można wymienić tutaj koszty:

  • leczenia (w tym specjalistycznego i rehabilitacyjnego),
  • dojazdu na konsultacje i rehabilitację,
  • leków, specjalnego odżywiania, niezbędnych urządzeń czy sprzętu rehabilitacyjnego,
  • opieki osób trzecich,
  • dojazdów osób bliskich odwiedzających pacjenta,
  • remontu mieszkania w związku z koniecznością przystosowania go do potrzeb osoby niepełnosprawnej,
  • nabycia pojazdu lub jego przystosowania do potrzeb osoby niepełnosprawnej, jeśli są konieczne do kompensowania niepełnosprawności pacjenta (wynikającej z błędu medycznego).

Oczywiście lista ta – jak wcześniej wspomniano – jest jedynie przykładowa.

Może się zdarzyć, że w wyniku popełnienia błędu medycznego pacjent stanie się inwalidą. W takim przypadku może żądać wyłożenia z góry sumy potrzebnej na koszty przygotowania do innego zawodu. Najczęściej tego typu roszczenie będzie miało związek z kosztami dotyczącymi nauki tj. kosztów czesnego, książek, czy materiałów dydaktycznych.

Musisz jeszcze wiedzieć, że w skład odszkodowania wchodzą również tzw. utracone korzyści, czym będą najczęściej:

  • utracone zarobki osoby poszkodowanej,
  • spadek dochodów z działalności przedsiębiorstwa poszkodowanego pacjenta w związku z niemożnością wykonywania przez niego pracy,
  • konieczność rezygnacji z realizacji kontraktu w związku z niemożnością jego wykonania,
  • nieuzyskanie premii za wyniki ze względu na zwolnienie,
  • nieprzedłużenie umowy o pracę w związku z nieobecnością w pracy.

Błąd medyczny – zadośćuczynienie

Drugim rodzajem świadczenia jest zadośćuczynienie. Jest to tzw. szkoda niemajątkowa mająca za zadanie zrekompensować pacjentowi jego krzywdę związaną z błędem medycznym. Przepisy prawa nie precyzują twardych wytycznych w zakresie wysokości zadośćuczynienia. Niemniej zarówno doktryna prawa jak i orzecznictwo wypracowały kryteria, które należy brać pod uwagę dokonując oceny zasadności tego świadczenia.

I tak sąd ustalając, jaka kwota zadośćuczynienia jest odpowiednia bierze pod uwagę:

  • stopień i rozmiar cierpień fizycznych związanych z ze szkodą u pacjenta,
  • dolegliwości bólowe powstałe w jego następstwie,
  • długotrwałość leczenia naprawczego,
  • nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia,
  • wiek poszkodowanego pacjenta,
  • szanse i perspektywy na przyszłość,
  • poczucie nieprzydatności społecznej i bezradności życiowej oraz
  • uszczerbek na zdrowiu.

Z tym ostatnim kryterium jednak ostrożnie – zapamiętaj, że zadośćuczynienie może być również przyznane w przypadku braku uszczerbku na zdrowiu, a praktyki automatycznego wyliczenia zadośćuczynienia w oparciu jedynie o tę przesłankę jest nieprawidłowe.

Przy ocenie zasadności wysokości roszczenia, nie bez znaczenia będzie również stopień winy sprawcy szkody i jego zachowanie po dokonaniu czynu ją powodującego.

Miej to na uwadze, jeśli zdarzy Ci się popełnić błąd.

Błąd medyczny – renta

Ostatnim rodzajem świadczenia jest renta. Kiedy pacjent poszkodowany w wyniku błędu medycznego (jak zresztą i każdy poszkodowany),  będzie mógł o nią wystąpić?

Roszczenie o rentę przysługuje w trzech przypadkach, w razie:

  1. całkowitej lub częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej (związana jest z porównaniem dochodów istniejących przed wypadkiem ze stanem istniejącym po wypadku),
  2. zwiększenia się potrzeb poszkodowanego pacjenta (ma na celu pokrycie stałych powtarzających się wydatków związanych np. ze specjalnym odżywianiem, leczeniem, rehabilitacją),
  3. zmniejszenia się jego widoków na przyszłość (w skład tego roszczenia wchodzą wszelkie koszty związane m.in. z utratą możliwości ukończenia kształcenia, uzyskania tytułu zawodowego, planów osobistych).

Jak pewnie zauważyłeś, renta jest roszczeniem „na przyszłość.” To znaczy, że ma na celu zrekompensować przyszłą szkodę.  Poszkodowany pacjent ma prawo dochodzić tego świadczenia z każdego z wymienionych tytułów.

Podsumowanie

Zapamiętaj, że przyznanie każdego z tych roszczeń jest uzależnione od konkretnych okoliczności sprawy i musi być udowodnione przy pomocy odpowiednich środków dowodowych.

I na koniec mała uwaga: wymienione roszczenia dotyczą jedynie sytuacji, w której pacjent doznał szkody w związku z uszkodzeniem ciała lub u którego wywołano rozstrój zdrowia. W przypadku śmierci pacjenta, katalog roszczeń i podmiotów, które mogą ich dochodzić jest inny.

FacebookLinkedInEmailPrint

Przyznanie się do popełnienia błędu medycznego.

Z pewnością słyszeliście o głośnym ostatnio przypadku zaszycia narzędzia chirurgicznego w brzuchu pacjentki w jednym ze szpitali. Pacjentka musiała być ponownie operowana, a dwa dni po drugiej operacji zmarła. Sprawę tą znamy jedynie z przekazów medialnych, trudno więc odnieść nam się do niej merytorycznie. Niemniej poza zasadniczą kwestią błędu medycznego, zwróciłyśmy uwagę na doniesienia wskazujące, że Rodzinie przekazano jedynie, iż w trakcie tej operacji usunięto kobiecie ciało obce – bez podawania szczegółów.

W tym kontekście podniosły się głosy, że lekarze chcieli zataić popełnienie błędu.

Pomyślałyśmy, że ta bardzo przykra sytuacja będzie dobrym powodem, żeby wyjaśnić czy są powody, dla których lekarz powinien przyznać się do popełnienia błędu medycznego?  Zaznaczyć przy tym musimy, że w tym poście pomijamy w ogóle aspekty karnoprawne.

Każdy z nas popełnia błędy -czasem mniejsze czasem większe. Jak pewnie wiesz w niektórych aktach prawnych możesz znaleźć przepisy według, których w przypadku popełnienia jakiegoś czynu, nie musisz przyznać się do niego.

W przypadku lekarzy sprawa wygląda trochę inaczej. Zgodnie z art. 21 Kodeksu Etyki Lekarskiej w przypadku popełnienia przez lekarza poważnej pomyłki lekarskiej lub wystąpienia nieprzewidzianych powikłań w trakcie leczenia lekarz powinien poinformować o tym chorego lub podjąć działania dla naprawy ich następstw.

Kierując się instynktem samozachowawczym, w pierwszym odruchu chciałbyś chronić siebie, niemniej jako lekarz powinieneś mieć na uwadze, że zatajenie akurat w Twoim przypadku jakiejkolwiek nieprawidłowości może mieć bardzo poważne, dużo dalej idące  konsekwencje. 

Jakie?

Jako, że najlepiej „uczyć się” na przykładach, poznaj przypadek jednego z małych pacjentów. Podczas jednego –  wydawałoby się dosyć prostego – zabiegu wycięcia migdałków u dziecka, migdałek wpadł do przełyku. Niestety operator nie przyznał się do tego.  W pewnym momencie dziecko zaczęło sinieć. Wykonujący intubację anestezjolodzy nie potrafili zrozumieć, co się właściwie dzieje z Małoletnim. Dopiero po długiej i wnikliwej analizie ustalono, że drogi oddechowe są niedrożne. Wydobycie migdałka pozwoliło na skuteczną intubację i przywrócenia krążenia. Niestety blisko 10 minutowe zatrzymanie krążenia u dziecka doprowadziło do uszkodzenia ośrodka systemu nerwowego. Gdyby lekarz operator od razu przyznał się co się stało, konsekwencja dla pacjenta nie byłyby tak dramatyczne.

Co więcej, poinformowanie pacjenta o wystąpieniu błędu ma wpływ na przedawnienie roszczeń pacjenta. Musisz bowiem wiedzieć, że roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.

Jaki wpływ na przedawnienie ma kwestia poinformowania pacjenta? Ma to znaczenie w tych sytuacjach, w których pacjent nie od razu wie, że doszło do jakiejś nieprawidłowości. Będzie tak np. w sytuacji kiedy pacjent dowiedział się, że podczas jego operacji sprzed 6 lat w jego brzuchu zaszyto chustę. Wówczas termin przedawnienia będzie niejako „wydłużony”, bo zacznie być liczony od dnia dowiedzenia się o szkodzie.

Wszyscy wiemy, jak trudno się przyznać do błędu, ale są sytuacje, w  których przyznanie się do niego jest bardzo istotne. Dlatego Drogi Lekarzu w sytuacji gdy wiesz, że zdarzyło Ci się popełnić błąd, w celu naprawy jego następstw i zapobieżenia jego rozległym skutkom, nie ukrywaj go narażając pacjenta na szkodę.

FacebookLinkedInEmailPrint

Nowe przepisy dotyczące recept

Rozwój technologii stawia wyzwania również medycynie. Nasz ustawodawca nie próżnuje. I chociaż wiemy, że w zakresie Twojej profesji te zmiany nie są tym czego być może najbardziej potrzebujesz, warto, żebyś znał  nowości mające wpływ na wykonywaną przez Ciebie pracę.

W celu dostosowania zmian do nowych wyzwań w dniu 19 lipca 2019 r. uchwalono Ustawę o zmianie niektórych ustaw w związku z wdrażaniem rozwiązań w obszarze e-zdrowia. Weszła ona w życie po 07.09.2019 r. Ustawa ta wprowadziła zmiany aż w 18 aktach prawnych w tym m.in. w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty, Ustawie o zawodach pielęgniarki i położnej, Ustawie o  informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne. Ustawa ta obejmuje swoim zakresem wiele istotnych kwestii w zakresie e-zdrowia.

Z Twojego punktu widzenia największe zmiany dotyczą wystawiania recept. Zacznijmy od tego, że ustawa zmienia dotychczasową regulację w zakresie postaci recept „pro familiae”. Do tej pory recepta ta mogła być wystawiona dla małżonka, wstępnego, zstępnego lub rodzeństwa osoby wystawiającej. Teraz krąg ten został rozszerzony o osoby pozostające we wspólnym pożyciu i dalszych członków rodziny, czyli krewnych lub powinowatych w linii prostej, a w linii bocznej do stopnia pokrewieństwa między dziećmi rodzeństwa osoby wystawiającego. Co więcej, recepty te, a także recepty pro auctore będą mogły być  wystawiane zarówno  w postaci elektronicznej  jak i papierowej. Do tej pory możliwe to było jedynie w wersji papierowej.

Istotnym novum jest także rozszerzenie uprawnień w zakresie wystawiania e-recept i e- skierowań. Ustawodawca chcąc dać Ci możliwość skoncentrowaniu się na wykonywania czynności związanych stricte z leczeniem tj. ocenie stanu zdrowia, diagnozie, leczeniu, oddaje czynności „techniczne” innym osobom. Od teraz będziesz mógł udzielić upoważnienia do wystawiania e-recept i e- skierowań osobie wykonującej zawód medyczny ( w rozumieniu ustawy o  działalności leczniczej) lub czynności pomocnicze przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych. Pamiętaj o tym,  że podmiot wykonujący działalność leczniczą  musi udzielić  upoważnienia do przetwarzania danych osobowych, a informacje i dane uzyskane w związku z wystawianiem e-recept i e-skierowań muszą być przetwarzane w sposób zapewniający odpowiednie bezpieczeństwo. W tym celu, osoby upoważnione zobowiązane są do zachowania poufności  wszelkich informacji i danych uzyskanych w tym procesie.

Musisz również wiedzieć, że zmiana następuje w zakresie  długości ważności recepty. Do tej pory było tak, że mogłeś przepisać dla jednego pacjenta jednorazowo maksymalnie ilość produktu leczniczego środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego, wyrobu medycznego niezbędną pacjentowi do 360-dniowego okresu stosowania. Jednakże ilość produktu leczniczego na jednej recepcie nie mogła przekraczać ilości niezbędnej do 120-dniowego stosowania. Oznaczało to, że musiałeś wystawić na raz trzy recepty. Po wejściu w życie nowej ustawy nastąpiła zmiana w zakresie e-recepty- możliwie jest więc wystawienie jednej recepty. W przypadku gdy pacjent nie zrealizuje recepty w postaci elektronicznej w terminie 30 dni od daty jej wystawienia albo naniesionej na recepcie daty realizacji „od dnia”, to wówczas recepta ta będzie realizowana z wyłączeniem dni stosowania, które już upłynęły licząc je od daty wystawienia recepty albo naniesionej na recepcie daty realizacji „od dnia”.

Przy okazji dodano również zapis, z którego wynika, że termin realizacji recepty wystawionej na środki odurzające, substancje psychotropowe i preparaty zawierające te środki będzie wynosił 30 dni.

To tylko część zmian. Nie sposób wymienić w tym poście wszystkich, ale wydaje się, że punktu widzenia lekarza są one najistotniejsze. Co o nich myślisz ?

 

FacebookLinkedInEmailPrint

Strona 20 z 23

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl