Nie milkną echa zabójstwa lekarza przez pacjenta w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Środowiska lekarskie podejmują szereg inicjatyw. We wtorek miał miejsce Ogólnopolski Dzień Żałoby I Protestu Środowiska Medycznego. W najbliższą sobotę odbędzie się Marsz Milczenia- Medycy Przeciw Nienawiści. Jednocześnie konkretne działania podejmuje Naczelna Izba Lekarska. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, lek. Łukasz Jankowski, spotkał się z Minister Zdrowia Izabelą Leszczyną, gdzie przedstawił szereg konkretnych propozycji mających na celu poprawę bezpieczeństwa pracowników ochrony zdrowia. Wszystkie te działania są oczekiwane, ważne i potrzebne, pozwalają dużej części społeczeństwa zrozumieć jak mowa nienawiści wpływa na pracowników ochrony zdrowia, a pośrednio również na nas- pacjentów.
Ostatnio dyskutowałyśmy co jeszcze można by było zrobić, aby skutecznie chronić lekarzy. W naszej ocenie warto dodatkowo rozważyć:
  • Obowiązkowe szkolenia z zakresu reagowania na przemoc – dla lekarzy, recepcji i personelu pomocniczego;
  •  Monitoring w gabinetach i na oddziałach, zgodny z RODO, jako materiał dowodowy – dziś wiele przypadków agresji „nie istnieje” procesowo, bo nie ma dowodów;
  • Rozszerzenie odpowiedzialności zarządu placówek za brak ochrony prawnej i fizycznej dla personelu;
  • Wzmocnienie roli izb lekarskich jako podmiotów mogących działać prawnie w imieniu pokrzywdzonych lekarzy;
  • Wprowadzenie systemów ostrzegania o agresywnych pacjentach – takie funkcjonują już np. w Kanadzie, USA, Australii

 

Jeśli Wy macie jakieś pomysły jak jeszcze można by było uszczelnić lub wzmocnić system ochrony, podzielcie się pod tym postem.  Chętnie poznamy Wasz punkt widzenia.
 
𝘼 𝙘𝙤 𝙯 𝙤𝙗𝙚𝙘𝙣𝙞𝙚 𝙤𝙗𝙤𝙬𝙞𝙖̨𝙯𝙪𝙟𝙖̨𝙘𝙮𝙢 𝙥𝙧𝙖𝙬𝙚𝙢?
 
Warto przypomnieć, że wiele narzędzi już istnieje — ale pozostają martwe albo są niedostatecznie wykorzystywane. Lekarze nie zawsze wiedzą, że mogą z nich skorzystać. Pracodawcy często nie podejmują adekwatnych i skutecznych działań. Policja i prokuratura – bagatelizują sytuację. Dla organów ścigania są sprawy ważne i ważniejsze i nasza praktyka pokazuje, że sprawy związane z ochroną lekarzy jako funkcjonariuszy publicznych są często (zbyt często) umarzane, sprawy ciągną się zbyt długo, albo pozostają niepodejmowane, co zniechęca pracowników ochrony zdrowia. Organy ściągania podchodzą do problemu hejtu tłumacząc zachowanie pacjentów na zasadzie „lekarz musi liczyć się z prawem pacjenta do krytyki” Lekarze, którzy już są tak zdeterminowani, że zakładają sprawy cywilne za naruszenie dóbr osobistych czekają na rozstrzygnięcia latami. Gdyby tylko organy wymiaru sprawiedliwości rzetelnie przykładały się do swoich obowiązków lub ten system lepiej działał (bo przecież nie zawsze wynika to z niechęci do podjęcia sprawy, ale z wyboru, która jest „ważniejsza”), sytuacja lekarzy byłaby dużo lepsza, nawet przy braku nowych rozwiązań prawnych.
Należy mieć na uwadze, że:
  • 𝙟𝙚𝙨́𝙡𝙞 𝙟𝙚𝙨𝙩𝙚𝙨́ 𝙡𝙚𝙠𝙖𝙧𝙯𝙚𝙢 𝙞 𝙙𝙤𝙨́𝙬𝙞𝙖𝙙𝙘𝙯𝙖𝙨𝙯 𝙖𝙜𝙧𝙚𝙨𝙟𝙞 – pamiętaj, że masz prawo do ochrony prawnej i fizycznej,
  • 𝙟𝙚𝙨́𝙡𝙞 𝙟𝙚𝙨𝙩𝙚𝙨́ 𝙥𝙧𝙖𝙘𝙤𝙙𝙖𝙬𝙘𝙖̨ – masz obowiązek tę ochronę zapewnić,
  • 𝙟𝙚𝙨́𝙡𝙞 𝙟𝙚𝙨𝙩𝙚𝙨́ 𝙥𝙧𝙖𝙘𝙤𝙬𝙣𝙞𝙠𝙞𝙚𝙢 𝙬𝙮𝙢𝙞𝙖𝙧𝙪 𝙨𝙥𝙧𝙖𝙬𝙞𝙚𝙙𝙡𝙞𝙬𝙤𝙨́𝙘𝙞 – przyjrzyj się agresji w stosunku do medyków wnikliwie i podejmuj właściwe działania, nie bagatelizując problemu.

 

Lekarze zasługują na ochronę. Nie dlatego, że są „grupą uprzywilejowaną”, lecz dlatego, że codziennie są odpowiedzialni za zdrowie i życie innych – często w warunkach przemocy, zagrożenia i braku wsparcia. Każdy przypadek ataku na lekarza jest jednocześnie ciosem w cały system ochrony zdrowia.
FacebookLinkedInEmailPrint