Niezależnie, czy miałeś wiedzę o nagraniu czy też nie, a także czy działanie pacjenta podlegać będzie ochronie prawnej czy nie, warto, żebyś wiedział  do czego i w jaki sposób nagranie może być wykorzystane, a czego natomiast pacjentowi nie wolno.

Często zdarza się, że niezadowolony pacjent, chcąc napiętnować niewłaściwe – jego zdaniem -zachowania lekarza, wpada na genialny pomył umieszczenia nagrania z rozmowy z lekarzem na popularnym portalu. 

Nie budzi jednak żadnych wątpliwości, że publikowanie i rozpowszechnianie przez pacjentów nagrań bez zgody i wiedzy lekarza jest niezgodne z prawem. 

Wizerunek każdego człowiek jest jego dobrem osobisty, korzystającym z ochrony prawnej. Co więcej, zgodnie z art. 14 Ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (Dz.U. Nr 5, poz. 24) Publikowanie lub rozpowszechnianie w inny sposób informacji utrwalonych za pomocą zapisów fonicznych i wizualnych wymaga zgody osób udzielających informacji. 

Również Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. Nr 24, poz. 83)tj tj. z dnia 9 maja 2018 r. (Dz.U. z 2018 r. poz. 1191), w art. 1. stanowi, że: Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. 

Powinniście wiedzieć, że pacjent nie może np. powoływać się na fakt, iż wyrażając zgodę na nagranie ( o ile taką wyraziliście) jednocześnie wyraziliście zgodę na publikację. 

Nagranie a publikacja to dwie odrębne kwestie.

Jak orzekł Sąd Apelacyjny w Katowicach – I Wydział Cywilny w wyroku z dnia 12 czerwca 2014 r. (sygn.. akt I ACa 185/14) Zgoda na rozpowszechnienie wizerunku musi być niewątpliwa, zatem osoba jej udzielająca musi mieć pełną świadomość nie tylko formy przedstawienia jej wizerunku, ale także miejsca i czasu publikacji, zestawienia z innymi wizerunkami i towarzyszącego jej komentarza, czyli musi to być zgoda także co do warunków dopuszczalnego wykorzystania wizerunku.

Istnienia zgody uprawnionego ani jej zakresu nie domniemywa się. Pozwany ma zatem obowiązek wykazać, że uzyskał zgodę uprawnionego na rozpowszechnianie jego wizerunku w oznaczonych warunkach.

Jeśli więc bez Twojej zgody Twój wizerunek zostanie opublikowany możesz dochodzić swoich praw na drodze cywilnej. Możecie domagać się m.in.:

✔️ zaniechania rozpowszechniania swojego wizerunku;

✔️ usunięcia skutków naruszenia;

✔️zapłaty odszkodowania;

✔️ zapłaty zadośćuczynienia;

✔️ zapłaty określonej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

A co w sytuacji gdy pacjent chce wykorzystać wykonane bez Twojej zgody nagranie, jako dowód w sądzie?

Ty sytuacja nie jest do końca jednoznaczna. Na podstawie art. 308 k.p.c. sąd może dopuścić dowód zawierający zapis obrazu, dźwięku albo obrazu i dźwięku. 

Czy jednak nagranie uzyskane potajemnie będzie miało walor dowodowy? Sprawa, jak wskazano powyżej nie jest jednoznaczna, a orzecznictwo rozbieżne. 

W wyroku z dnia z dnia 6 lipca 1999 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie (sygn. akt I ACa 380/99) stwierdził, iż Prawo do swobody wypowiedzi, wyboru rozmówcy, tajemnicy rozmowy jest prawem powszechnie szanowanym i respektowanym. Nie wyłącza bezprawności działania okoliczność, że podsłuchiwanie i nagrywanie rozmów strony miało służyć obronie pozwanej w procesie rozwodowym. Nie można realizować prawa do obrony w procesie w sposób podstępny, sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. 

Odmienne stanowisko zajął natomiast Sąd Najwyższy w wyroku z 25 kwietnia 2003 r. (sygn.akt IV CKN 94/01) wskazując, że nie ma zasadniczych powodów do całkowitej dyskwalifikacji dowodu z nagrań rozmów telefonicznych, nawet, jeśli nagrań tych dokonywano bez wiedzy jednego z rozmówców. Może bowiem zdarzyć się, że potrzeba ochrony uzasadnionego interesu strony, która nagrywa jest silniejsza niż prawo do ochrony nagrywanego.

Sąd rozważając zasadność dopuszczenia dowodu w postaci potajemnie nagranej rozmowy, analizuje czy nagrywający działał w obronie swojego uzasadnionego interesu i swoich praw (zdrowia), a interes ten stanowi wartość wyższą niż ochrona tajemnicy komunikowania się. 

Praktyka wskazuje, iż taki dowód w sprawach tzw. błędów medycznych jest coraz częściej dopuszczany.

FacebookLinkedInEmailPrint