Zawsze powtarzamy, że lekarze są jedną z najbardziej dotkliwie obarczanych możliwością pociągnięcia do odpowiedzialności grup zawodowych. Możecie przykładowo odpowiadać karnie, cywilnie, zawodowo, porządkowo, możecie również stanąć przed komisją ds. orzekania o niezdolności do wykonywania zawodu bądź ograniczeniu w wykonywaniu określonych czynności medycznych. Można pokusić się o stwierdzenie, że od wyników badania przed komisją zależy Wasza przyszłość. Wasze zawodowe być albo nie być.

Zgodnie z art. 12 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty okręgowa rada lekarska po powzięciu informacji, że stan zdrowia danego lekarza może nie pozwalać na dalsze wykonywanie zawodu ma możliwość powołania komisji orzekającej o niezdolności do wykonywania zawodu bądź ograniczeniu w wykonywaniu określonych czynności medycznych.

Komisja ta ma na celu ustalenie – na podstawie zgromadzonej dokumentacji medycznej i badaniu lekarza – czy lekarz może nadal wykonywać zawód, a jeśli nie to w jakim zakresie.

Aby powołać taką komisję okręgowa rada lekarska musi stwierdzić, że istnieje uzasadnione podejrzenie, co do zdolności lekarza do wykonywania zawodu. Zatem nie każde zawiadomienie obliguje okręgową radę lekarską do wszczęcia takiego postępowania, a tylko takie, które rodzi uzasadnione obawy, co do zdolności lekarza do powyższego.

W jaki jednak sposób okręgowa rada lekarska ma ustalić, że podejrzenie jest uzasadnione? Tego przepisy już nie regulują.

W takim przypadku należy kierować się zdrowym rozsądkiem. Przede wszystkim – tutaj nie ma żadnych wątpliwości w doktrynie – należy kierować się dobrem potencjalnych pacjentów danego lekarza. Z drugiej strony nie można zapominać, że powołanie komisji, a tym samym uznanie, że istnieje uzasadnione podejrzenie, co do stanu zdrowia lekarza i jego dalszych zdolności do leczenia może już na tym etapie negatywnie odbić się na lekarzu – pomimo tego, że postępowanie jest poufne.

Nietrudno się bowiem domyślić, że np. jeśli komisja wnosi o udostępnienie dokumentacji medycznej danego lekarza (a ma do tego prawo), to czyni to w celu ustalenia, czy lekarz ten nadal „nadaje się” do wykonywania zawodu.

Po powołaniu komisji okręgowa rada lekarska niezwłocznie powiadamia o tym lekarza, którego postępowanie dotyczy. Obowiązek ten wynika wprost z Rozporządzenia Ministra Zdrowia wydanego na podstawie art. 12 komentowanego przepisu ustawy. Zainteresowany lekarz jest uprawniony do uczestnictwa w posiedzeniu okręgowej rady lekarskiej w czasie rozpatrywania jego sprawy. Jeśli zatem lekarz nie został prawidłowo powiadomiony o toczącym się postępowaniu pozostaje mu zaskarżenie wydanej uchwały.

Warto również zaznaczyć, że pomimo tego, że lekarze mają prawo do złożenia wyjaśnień, to często zdarza się, że niestety nie są one brane pod uwagę. Nie są nawet zapisywane w protokole. Dlatego też warto dbać o to, aby mieć możliwość dokładnego zapoznania się z informacjami zawartymi w tym dokumencie i wnosić o dołączenie ich do akt sprawy.

Niestety, jeśli lekarz nie bierze czynnego udziału w toczącym się postępowaniu wówczas okręgowa rada lekarska ma prawo do podjęcia niekorzystnej dla lekarza uchwały. Z komentowanego przepisu  wynika, że lekarz ma obowiązek stawić się przed komisją i poddać się niezbędnym badaniom.

Lekarz, w stosunku do którego podjęto uchwałę o zawieszeniu prawa wykonywania zawodu lub ograniczeniu wykonywania określonych czynności medycznych, ma prawo wystąpić do okręgowej rady lekarskiej o uchylenie uchwały, jeżeli ustaną przyczyny zawieszenia lub ograniczenia. Nie może to jednak wystąpić  nie wcześniej niż po upływie 6 miesięcy od podjęcia uchwały okręgowej rady lekarskiej.

Czy taka „ kontrola” lekarzy w ogóle jest potrzebna?

Uważamy, że tak. Przede wszystkim ma ona na celu ochronę pacjenta przed działaniami lekarzy, którzy z jakichś powodów nie powinni już leczyć czy też wykonywać poszczególnych czynności zawodowych. Jest on również spójny z etyką zawodu lekarza i maksymą „primum non nocere”.

Niemniej prowadzone postępowania muszą odbywać się w sposób bardzo rzetelny. Należy mieć na uwadze, że od wyników komisji zależy przyszłość lekarza, który wiele poświęcił, aby nim zostać. Czy podejmowane uchwały są zasadne?

Z doświadczenia naszej kancelarii wynika, że największe problemy pojawiają się na etapie działania nie tyle okręgowej rady lekarskiej a powołanej komisji.

Spowodowane jest to najczęściej faktem, iż lekarze zasiadający w komisji  z zasady nie są prawnikami, a również prawo, poza – co oczywiste- medycyną, wyznacza ramy ich działania.

Przykładowo jednym z błędów proceduralnych popełnianych przez komisje lekarskie jest przeprowadzenie badania lekarza (które jest podstawą orzeczenia komisji), bez udziału wszystkich jej członków. A tylko w kolegium, poszczególni członkowie komisji mogą mieć pełną ocenę stanu zdrowia badanego lekarza.

W mniejszych Izbach zdarza się również, że członkiem komisji jest lekarz, który wcześniej prowadził leczenie danego lekarza. Czy jest to sprawiedliwe? Niekoniecznie, dlatego też istnieje możliwość złożenia wniosku o wyłączenia takiego lekarza z komisji.

Czy w małej Izbie „uda się” powołać na jego miejsce innego lekarza o danej specjalizacji? Ciężka sprawa.

Zwracamy również uwagę, iż np. jeśli lekarz jest uzależniony od środków odurzających czy alkoholu i z tego powodu zostało wszczęte postępowanie to sam ten fakt nie może stanowić o jego niezdolności do wykonywania zawodu. O tym komisjom lekarskim również zdarza się zapomnieć. Pomiędzy przykładowym uzależnieniem od alkoholu a niezdolnością do wykonywania zawodu musi zachodzić związek przyczynowo skutkowy. Alkoholikiem jest się całe życie, czy to jednak oznacza, że alkoholik niepijący nie może wykonywać zawodu lekarza?

Niestety z przykrością musimy stwierdzić, że zarówno lekarze będący członkami komisji jak i lekarze, których postępowanie dotyczy nie do końca znają swoje prawa i obowiązki (jesteście przecież lekarzami a nie prawnikami), co powoduje że orzeczenia a w konsekwencji uchwały okręgowych rad lekarskich wydawane z pogwałceniem prawa, a lekarze których postępowanie dotyczy pomimo tego, że czują się nie winni nie potrafią tego udowodnić.

 

Nasz dzisiejszy wpis jest wynikiem ciekawego artykułu, który w zeszłym tygodniu ukazał się  na łamach w Gazety Prawnej.

Dzięki zaproszeniu Autorek artykułu tj. Agaty Szczepańskiej i Bożeny Ławnickiej miałyśmy przyjemność zabrania głosu w sprawie zasadności wszczynania przez okręgowe rady lekarskie postępowań w ww. sytuacji. 

Link do artykułu znajduje się tutaj.

https://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/1486400,szpital-praca-lekarza-ocena-psychiatryczna-diagnoza-lekarska-moze-zdyskredytowac.html   

 

FacebookLinkedInEmailPrint