Kategoria: prawa lekarza Strona 5 z 17

Dodatek do wynagrodzenia dla kierownika specjalizacji za sprawowanie nadzoru nad lekarzem

Czy kierownik specjalizacji otrzyma dodatek do wynagrodzenia za sprawowanie nadzoru nad lekarzem szkolącym się pod jego kierunkiem w sytuacji, gdy ten odbywa staż kierunkowy?

Lekarz – pełniący funkcję kierownika specjalizacji, zwrócił się do nas o pomoc wskazując, że nie otrzymał dodatku w ww. sytuacji, gdyż istnieje przepis mówiący, iż nie nalicza się go za okres dłuższy niż 30 dni braku sprawowania bezpośredniego nadzoru nad lekarzem.

Czy kadry odmawiając wypłaty lekarzowi miały rację?

Czy, faktycznie, jeśli lekarz szkolący się odbywa, np. trzymiesięczny staż na SOR to wówczas kierownik specjalizacji nie powinien otrzymać dodatku?

Kwestię tę reguluje art. 16m ust. 1 a) Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, który stanowi, że:

„Kierownik specjalizacji, z zastrzeżeniem ust. 1d, otrzymuje dodatek do wynagrodzenia w wysokości 500 zł miesięcznie brutto w przypadku nadzorowania szkolenia jednego lekarza szkolącego się pod jego kierunkiem albo 1000 zł miesięcznie brutto w przypadku nadzorowania szkolenia więcej niż jednego lekarza szkolącego się pod jego kierunkiem, z wyłączeniem okresu nieobecności, o którym mowa w art. 16l ust. 1, 2 i 4. W przypadku skierowania do odbycia modułu podstawowego dodatek do wynagrodzenia otrzymuje lekarz pełniący funkcję kierownika specjalizacji w jednostce uprawnionej do prowadzenia szkolenia specjalizacyjnego w module podstawowym. Nie nalicza się dodatku do wynagrodzenia za okres dłuższy niż 30 kolejnych dni braku sprawowania przez kierownika specjalizacji bezpośredniego nadzoru nad lekarzem odbywającym szkolenie specjalizacyjne.”

Przewidziane są zatem jedynie trzy sytuacje, w których kierownik specjalizacji nie otrzyma dodatku:

  • nieobecność lekarza spowodowana okolicznościami opisanymi w art. 16l ust. 1,2,4 (czyli tymi, które wydłużają okres specjalizacji);
  • w przypadku skierowania lekarza do odbycia modułu podstawowego;
  • w przypadku braku sprawowania przez kierownika specjalizacji bezpośredniego nadzoru nad lekarzem odbywającym szkolenie specjalizacyjne (za okres dłuższy niż 30 kolejnych dni)

Przepisy nie wskazują zatem, aby kierownik specjalizacji pozbawiony był dodatku ze względu na odbywanie przez lekarza stażu kierunkowego.

W naszej ocenie trzecia sytuacja – tj. brak bezpośredniego nadzoru przez określony czas dotyczy sytuacji, kiedy wynika on z nieobecności leżącej po stronie kierownika specjalizacji (np. dłuższa absencja).

Zatem odpowiadając wprost na pytanie, sądzimy, że w sytuacji, gdy lekarz szkolący się odbywa staż kierunkowy, kierownik specjalizacji nadal powinien otrzymywać dodatek do wynagrodzenia.

 

FacebookLinkedInEmailPrint

DODATEK COVIDOWY RAZ JESZCZE!

Zagadnienie to wciąż budzi wątpliwości. Ostatnio tematem nr jeden są pytania o to:

Czy dodatek przysługuje medykom ze Szpitala Narodowego?

Czy dodatek w maksymalnej kwocie 15.000 zł przysługuje na osobę czy na miejsce pracy?
Czyli czy pracując z pacjentami Covid w dwóch miejscach przysługuje dodatek 15.000 zł z jednego miejsca i 15.000 zł z drugiego miejsca?

Dla tych, co nie wytrwają do końca postu:

Medykom ze Szpitala Narodowego należy się dodatek na tych samych zasadach, co medykom spoza tego Szpitala.

I tak, możesz otrzymać dodatek w wysokości, np. 2 x 15.000 zł z dwóch różnych podmiotów leczniczych.

O zasadach przyznania dodatku covid pisałyśmy, m.in. dla Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie i wydałyśmy w tym zakresie opinię prawną, z którą możecie się zapoznać na stronie:

https://izba-lekarska.pl/monitor-lekarski/dla-kogo-100-dodatku-do-wynagrodzenia/.

Powtórzmy, że w drodze nowelizacji Polecenia Ministra Zdrowia do NFZ – z dnia 01.11.2020 r. – wprowadzono zmiany w zakresie osób uprawnionych do otrzymania dodatku covidowego i jego wysokości. Aktualnie dodatkowe wynagrodzenie przysługuje w wysokości 100% wynagrodzenia wynikającego z umowy o pracę lub umowy cywilnoprawnej. Maksymalna kwota dodatku nie może być wyższa niż 15.000 zł.

Otrzymują je osoby zatrudnione w szpitalach II i III poziomu zabezpieczenia, które:

  1. wykonując zawód medyczny uczestniczą w udzielaniu świadczeń zdrowotnych, w związku z którymi mają bezpośredni kontakt z pacjentami z podejrzeniem i z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. Czyli lekarzom, którzy pracują w oddziałach „covidowych” i innych oddziałach, w których lekarz ma bezpośredni kontakt z pacjentami z podejrzeniem i z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2.
  2. wykonują zawód medyczny w SOR lub izbach przyjęć, zespołach ratownictwa medycznego, w tym lotniczych zespołach ratownictwa. Jeżeli przedmiotowe jednostki są włączone w strukturę szpitala II i III poziomu zabezpieczenia (nie dotyczy zespołów ratownictwa).
  3. wykonują czynności diagnostyki laboratoryjnej w laboratoriach przy szpitalach I, II i III poziomu zabezpieczenia covidowego, z którymi NFZ podpisał umowę na wykonywanie testów w kierunku SARS-CoV-2. Laboratoria te muszą być wpisane na listę opublikowaną na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia pod adresem: https://www.gov.pl/web/zdrowie/lista-laboratoriow-covid

Pamiętajcie, że nie wymaga się ewidencjonowania czasu pracy konkretnego pracownika przy pacjentach z COVID-19. Taki obowiązek nie wynika z polecenia Ministra Zdrowia. Natomiast udzielanie świadczeń medycznych pacjentom z podejrzeniem i z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 nie może być incydentalne. Oznacza to na przykład, że sporadyczne wejście do tzw. strefy brudnej, nie jest podstawą do otrzymania dodatkowego wynagrodzenia.

Wobec powyższego, zupełnie niezrozumiałym jest unikanie wypłaty dodatku medykom ze Szpitala Narodowego,  skoro przeznacza się je wyłącznie dla pacjentów covid+.

Jeśli więc wykonujesz zawód medyczny, uczestniczysz w udzielaniu świadczeń zdrowotnych oraz pozostajesz w bezpośrednim kontakcie z pacjentami z podejrzeniem i zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 – spełniasz wszelkie przesłanki do otrzymania dodatku. 

Odnosząc się natomiast do możliwości otrzymania dodatku w wysokości np. 2 x 15.000 zł z dwóch różnych podmiotów leczniczych, wiedz, że:

Zdarzają się obiegowe opinie, z których wynika, że taki dodatek przysługuje jedynie w jednej maksymalnej wysokości, tj. 15.000 zł. I to pomimo tego, że medyk udziela świadczeń zdrowotnych w więcej niż jednym podmiocie leczniczym.

Sądzimy, że takie stanowisko spowodowane jest faktem, iż polecenie MZ do NFZ, które reguluje tę kwestię, jest napisane dość lakonicznie. Ponadto, sądzi się, że skoro do tej pory wielu z Was nie otrzymało w ogóle dodatku, to tym bardziej „marzeniem ściętej głowy” byłoby otrzymanie dodatku z dwóch źródeł (czyli np. 2 x 15.000 zł).

Przyznacie bowiem, że ciężko jest coś wyinterpretować z polecenia, które brzmi:

Od 1 listopada 2020 roku dodatek został podwojony i wynosi aktualnie 100% wynagrodzenia wynikającego z umowy o pracę lub umowy cywilnoprawnej. Jednocześnie maksymalna kwota dodatku nie może być wyższa niż 15 tys. zł.

Niemniej, w naszej ocenie, tak sformułowane polecenie nie daje prawa do uznania, że medyk pracujący w dwóch podmiotach leczniczych może otrzymać jeden dodatek w wysokości maksymalnej 15.000 zł.

Wątpliwości w tym zakresie rozwiewa sam NFZ. W odpowiedzi na indywidualne pytania medyków, wskazuje, iż osoba, która wykonuje zawód medyczny, uczestniczy w udzielaniu świadczeń zdrowotnych w bezpośrednim kontakcie z pacjentami z podejrzeniem i zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 w szpitalach II i III zabezpieczenia w oparciu o umowy zawarte z dwoma różnymi podmiotami leczniczymi, przysługuje jej dodatek, a limit dodatku ulega podwyższeniu.

FacebookLinkedInEmailPrint

Nowe propozycje zmian w zakresie dyżurowania

Dziś omawiamy kolejne nowości, które proponuje rząd związane z dyżurami medycznymi, do których ZMUSZANI będą pracownicy SOR i zespołów ratownictwa medycznego (poza lotniczymi zespołami ratownictwa medycznego).

W tym zakresie zostałyśmy poproszone o komentarz dla Gazety Prawnej

https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/57666,24-listopada-2020/71951,Gazeta-Prawna/742120,Lekarz-na-oddziale-ratunkowym-poza-kodeksem-pracy.html

oraz Dziennika Rzeczpospolita

https://www.rp.pl/Covid-19/311229926-Dentysci-maja-walczyc-z-wirusem.html

Zapraszamy do zapoznania się- poza naszą opinią można poznać punkt widzenia innych osób.

Projekt poselski z dnia 17.11.2020 r. o zmianie niektórych ustaw w celu zapewnienia w okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii kadr medycznych

przewiduje, że pracownicy wykonujący zawód medyczny zatrudnieni w szpitalnych oddziałach ratunkowych i w zespołach ratownictwa medycznego z wyłączeniem lotniczych zespołów ratownictwa medycznego, mogą być zobowiązani do pełnienia w tych jednostkach dyżuru medycznego.

Pracodawca zostanie wyposażony w możliwość odgórnego nakazania dyżuru – bez uzyskiwania zgody tego pracownika.

Projekt przewiduje również nową definicję dyżuru medycznego, przez który należy rozumieć wykonywanie poza normalnymi godzinami pracy czynności zawodowych przez pracowników wykonujących zawód medyczny i posiadających wyższe wykształcenie, zatrudnionych w podmiocie leczniczym wykonującym działalność leczniczą w rodzaju stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne oraz przez pracowników wykonujących zawód medyczny zatrudnionych w szpitalnych oddziałach ratunkowych i w zespołach ratownictwa medycznego z wyłączeniem lotniczych zespołów ratownictwa medycznego w jednostkach systemu.

Duże kontrowersje wzbudza propozycja związana z wynagradzaniem za dyżury ww. pracowników.

Otóż zgodnie z założeniami taki pracownik za dyżury miałby otrzymywać stawkę odpowiadającą co najmniej normalnemu wynagrodzeniu tych osób.

Oprócz normalnego wynagrodzenia, za pracę w ramach pełnienia dyżuru medycznego przysługiwać może dodatek w wysokości ustalonej u danego pracodawcy lub w przypadku braku takiego ustalenia w wysokości uzgodnionej przez pracownika oraz pracodawcę.

Co więcej projekt przewiduje wyłączenia stosowania przepisów Kodeksu pracy traktujących o wynagrodzeniu pracowników za godziny nadliczbowe. Zatem przepisów Kodeksu pracy regulujących pracę w godzinach nadliczbowych  art. 1511 §1 – 1511§3 nie stosuje się do wynagradzania ww. dyżurów medycznych.

Ustawa w takim przypadku gwarantuje jedynie (czyli zapewnia), normalne – podstawowe – wynagrodzenie za pracę w ramach dyżurów.

Kwestia wyższego wynagrodzenia pozostawiona jest indywidulanym uzgodnieniom pomiędzy pracodawcą a pracownikiem.

Pozostaje zatem życzyć medykom, których dotyczyć będą powyższe przepisy (o ile zostaną przeprocedowane) dużych zdolności negocjacyjnych (bo przecież poza wiedzą medyczną, teraz powinniście kształcić się również w tym kierunku).

 

FacebookLinkedInEmailPrint

Jak rząd planuje walczyć z pandemią przy „pomocy” lekarzy dentystów…

Normalnie można by zakwalifikować ten wpis do serii absurdów covidowych, ale to jest jednocześnie tak przerażające, że nie potrafimy tego sklasyfikować.😳
 
W projekcie poselskim z dnia 17.11.2020 r. do ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu zapewnienia w okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii kadr medycznych, zaproponowano zmianę w stosunku do zakresu udzielanych przez lekarzy dentystów świadczeń medycznych.
 
Obecnie lekarze dentyści udzielają świadczeń, ale jedynie w zakresie chorób zębów, jamy ustnej, części twarzowej czaszki oraz okolic przyległych.
 
Proponowane zmiany wskazują, iż w sytuacji ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii lekarz dentysta będzie mógł udzielać świadczeń zdrowotnych które przysługują jedynie lekarzom ❗️❗️❗️
 
Co więcej będzie mógł je wykonywać za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączność ❗️❗️❗️
 
Jest to pomysł wyjątkowo chybiony.
 
Należy mieć na uwadze, że lekarze i lekarze dentyści mają odmienny zakres obowiązków.
 
Wynika to – poza oczywistymi dla każdego z nas odrębnościami – z w faktu, iż program kształcenia lekarzy i lekarzy dentystów jest zupełnie inny i już na etapie studiów odbywa się na innych wydziałach.
Co więcej lekarz dentysta nie może odbywać specjalizacji dedykowanych lekarzom i odwrotnie. Trudno więc sobie wyobrazić, że lekarze dentyści zostaną skierowani np. decyzją wojewody do leczenia „zwykłych infekcji” czy bardziej skomplikowanych schorzeń w tym Covidu.
 
A chyba taki pomysł przyświecał projektodawcy.
 
Absurdalność tego pomysłu dostrzegają również chyba sami projektodawcy, gdyż w uzasadnieniu projektu ustawy w ogóle pominęli wyjaśnienie tej kwestii.
 
To coś niebywałego, szczególnie wobec faktu, że – jak domniemujemy w ocenie ustawodawcy -odpowiedzialność lekarzy dentystów w zakresie chorób innych niż twarzoczaszki ma być taka sama jak lekarzy❓❓❓
 
W naszej ocenie walka z pandemią przy pomocy nieprzemyślanych i nierealnych pomysłów jest tylko przekłamywaniem rzeczywistości i zaciemnianiem faktycznego obrazu w ochronie zdrowia.
FacebookLinkedInEmailPrint

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl