Kategoria: prawa lekarza Strona 7 z 17

Prawa i obowiązki lekarza – wyrok TK

prawa i obowiązki lekarza

Nie budzi chyba zdziwienia, że czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego odbił się szerokim echem wzbudzając niepokoje społeczne. Od tego dnia dostajemy od Was mnóstwo pytań. Pytacie między innymi, czy wyrok TK ma również wpływ na prawa i obowiązki lekarza.

Oczywiście mamy swoje zdanie na temat tego wyroku – i na ile to możliwe postaramy się go nie wyrażać wprost.

Ten wpis nie ma na celu dokonywanie oceny prawnej tego wyroku. Skupiłyśmy się na tym, aby wyjaśnić Wam lekarzom – a szczególnie lekarzom zajmującym się zdrowiem i życiem kobiety i dziecka – co przepisy prawa mówią na temat Waszych praw i obowiązków w tym zakresie.

Chcemy odpowiedzieć na najczęściej zadawane nam pytania.

Tak naprawdę nie wiemy, co przyniosą kolejne dni, dlatego odniesiemy się do obecnego stanu prawnego.

WYROK TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO

Na wstępie odnieśmy się do samego wyroku. Nie chcemy komentować tego, czy faktycznie mamy do czynienia z wyrokiem czy nie – mając na uwadze skład osobowy Trybunału.

Wyjaśnimy natomiast od kiedy – w naszej ocenie – orzeczenie faktycznie obowiązuje.

Jak wiadomo, Trybunał uznał na niezgodny z art. 38 w związku z art. 30 w związku z art. 31 ust 3 Konstytucji – art. 4a ust 1 pkt 2 Ustawy o planowaniu rodziny ochronie płodu ludzkiego  i warunkach przerywania ciąży (dalej: ustawa).

Oznacza to, że przerwanie ciąży nie może być dokonane w przypadku, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, że już sam fakt wydania wyroku po przeprowadzeniu przez niego postępowania nie jest pozbawiony znaczenia. Bowiem z momentem publicznego wydania wyroku, następuje uchylenie domniemania konstytucyjności kontrolowanego przepisu.

Upraszczając: w ocenie  Trybunału Konstytucyjnego art. 4 a ust. 1 pkt 2 Ustawy nie powinien być już stosowany. Oczywiście w orzecznictwie znajdują się nieliczne stanowiska popierające tę tezę.

Od kiedy wyrok jest wiążący?

Zgodnie natomiast z art. 190 ust. 2 Konstytucji, orzeczenie wywołuje skutki prawne w nim przewidziane po ogłoszeniu w organie urzędowym, w którym akt normatywny był ogłoszony. W naszym przypadku – mając na uwadze, iż przepis uznany za niezgodny w konstytucja wynika z ustawy – będzie to Dziennik Ustaw.  

Do czasu więc opublikowania wyroku w Dzienniku Ustaw uznać należy, iż przerywanie ciąży jest możliwe z przyczyn dotychczas obowiązujących.

Niestety trzeba jednak przyjąć, że w którymś momencie wyrok zostanie opublikowany. I co wówczas?

Z pewnością nie będzie można przerywać ciąży w przypadku, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

I tutaj musimy omówić kilka kwestii.

BADANIA PRENATALNE

Niektórzy podnoszą, że nie warto już wykonywać badań prenatalnych, skoro odpadła przesłanka do przerywania ciąży tak ściśle z tymi badaniami związana.

Takie twierdzenie jest nie tylko nieprawdziwe, co mając na uwadze wykonywany przez Was zawód, niezgodne z prawem.

Kwestie badań prenatalnych w Polsce reguluje przytoczona powyżej Ustawa z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.

Artykuł 2 ust. 2a stanowi, że:

„Organy administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego, w zakresie swoich kompetencji określonych w przepisach szczególnych, są zobowiązane zapewnić swobodny dostęp do informacji i badań prenatalnych. Szczególnie wtedy, gdy istnieje podwyższone ryzyko bądź podejrzenie wystąpienia wady genetycznej lub rozwojowej płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu płodu.”

Ustawa nie wskazuje, jaki jest cel przeprowadzania diagnostyki prenatalnej.

Prawa i obowiązki lekarza – charakter badań prenatalnych

Nie musimy Was, jako lekarzy przekonywać, że wykonanie badań prenatalnych może pozwolić wykryć takie wady, których leczenia wewnątrzmaciczne – dzięki nowoczesnej medycynie – może uratować życie nienarodzonemu dziecku. Nie można więc stwierdzić, że wykonanie badań prenatalnych ma sens jedynie w przypadku – jeszcze istniejącej – przesłanki przerywania ciąży.

Ponadto, Wasz obowiązek zlecania badań prenatalnych wynika z art. 4 Ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty zgodnie, z którym:

„Lekarz ma obowiązek wykonywać zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób. Zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością”.

Zgodnie z art. 38 ust. 3  Kodeksu Etyki Lekarskiej:

Lekarz ma obowiązek zapoznać pacjentów z możliwościami współczesnej genetyki lekarskiej, a także diagnostyki i terapii przedurodzeniowej. Przekazując powyższe informacje lekarz ma obowiązek poinformować o ryzyku związanym z przeprowadzeniem badań przedurodzeniowych.”

Nie tylko prawa i obowiązki lekarza ale i pacjenta

Nie można również pominąć w tym kontekście kwestii praw pacjenta, a w szczególności prawa do informacji wynikającego wprost z art. 9 ust. 2 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, z którego wynika, że:

Pacjent, w tym małoletni, który ukończył 16 lat, lub jego przedstawiciel ustawowy mają prawo do uzyskania od osoby wykonującej zawód medyczny przystępnej informacji o stanie zdrowia pacjenta, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych i leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniu, w zakresie udzielanych przez tę osobę świadczeń zdrowotnych oraz zgodnie z posiadanymi przez nią uprawnieniami.

Musicie wiedzieć, że w przypadku kobiet ciężarnych zwrot „stan zdrowia” dotyczy  również informacji o stanie zdrowia płodu. Prawo to jest wywodzone z prawa matki do informacji o swoim stanie zdrowia, który bez wątpliwości związany jest ze stanem ciąży i zdrowia dziecka poczętego.

Powyższe potwierdzone zostało w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16.06.2008 (sygn. akt III CSK 16/08), który orzekł, że:

„Uprawnienie do przeprowadzenia badań prenatalnych wynika z prawa kobiety w ciąży do informacji o stanie płodu, jego ewentualnych schorzeniach i wadach oraz możliwościach ich leczenia w okresie płodowym (art. 19 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy z 30.8.1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej, Dz.U. Nr 91, poz. 408 ze zm.).”

Na marginesie informacyjnie zwracamy uwagę, iż chociaż ustawa o zakładach opieki zdrowotnej już nie obowiązuje to orzeczenie mimo tego nie straciło na aktualności.

Tak więc nie zapominajcie, że w aktualnym stanie prawnym wykonywanie badań prenatalnych nie jest tylko prawem pacjenta, ale obowiązkiem lekarza, a niedopełnienie tego obowiązku może prowadzić do powstania Waszej odpowiedzialności.

ODPOWIEDZIALNOŚĆ KARNA

W kontekście odpowiedzialności karnej – z Waszej strony – padło najwięcej pytań. Omawiając więc to zagadnienie postaramy się wziąć pod uwagę te najczęściej powtarzające się.

Punktem wyjścia do naszych rozważań jest art. 152 Kodeksu karnego, który stanowi:

,,1. Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

2. Tej samej karze podlega, kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania.

3. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 lub 2, gdy dziecko poczęte osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.”

Jak wynika z powyższego przepisu, jeśli lekarz – nawet za zgodą kobiety – przerwie ciążę w sytuacji, gdy przepisy prawa na to nie pozwalają, będzie ponosił odpowiedzialność karną.

Tym samym, gdy w Dzienniku Ustaw zostanie opublikowane omawiane orzeczenie, lekarz nie będzie mógł przerwać ciąży z tzw. przesłanki eugenicznej.

Jedynie przerwanie ciąży dokonane zgodnie z przepisami Ustawy (tj. powstałej w wyniku czynu zabronionego oraz gdy zagrożone jest zdrowie i życie kobiety), nie będzie czynem karalnym.

Prawa i obowiązki lekarza – czy istnieją wyjątki dopuszczające możliwość aborcji?

Na kanwie ostatniego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego pytaliście nas, czy istnieją jakiekolwiek wyjątki dopuszczające możliwość aborcji w razie najcięższych wad płodu? I niestety musimy udzielić odpowiedzi przeczącej.

Obecnie więc wszystkie pomysły polityków próbujące załagodzić skutki orzeczenia i zmierzające do „obejścia” w tym zakresie prawa, bez zmiany przepisów, nie będą możliwe do realizacji.

Warto też abyście wiedzieli, że kobieta która przerwała ciążę nie będzie ponosiła odpowiedzialności karnej.

Poinformowanie pacjentki o możliwości przerwania ciąży za granicą

Kolejne zagadnienie, o które w tym kontekście nas pytaliście dotyczyło poinformowania pacjentki o możliwościach przerwania ciąży za granicą.

Nie ukrywamy, że ta kwestia budzi chyba największe kontrowersje i wątpliwości natury prawnej. Odnosząc się do tego problemu należy ponownie przyjrzeć się art. 152 § 2 kk. Paragraf ten dotyczy udzielania kobiecie pomocy w przerwaniu jej ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub nakłaniania jej do tego.

Co to jest pomoc?

Odpowiedzi na to pytanie udzielił m.in. Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia  30.09.2008 r. (sygn. akt II AKa 231/08), który uznał, że:

 ,,Pomoc w przerwaniu ciąży może być zrealizowana w różny sposób, np. poprzez dostarczenie narzędzi służących o tego celu, ale także rady lub informacji (...)”

Jak widzicie definicja jest dosyć szeroka i obejmuje nawet informację.  

Jeśli jednak pytacie czy możecie powiedzieć Waszej pacjentce, że zabiegu przerywania ciąży może dokonać w państwie, którego przepisy na to pozwalają, albo np. dać jej numer telefonu do takiej placówki medycznej, to w naszej ocenie, możecie to zrobić.

Dlaczego? Już wyjaśniamy.

Przepisy prawa a poinformowanie pacjentki o możliwości przerwania ciąży za granicą 

Chociaż bez wątpienia taka pomoc jest istotna i umożliwia podjęcie przez pacjentkę dalszych działań, które zmierzają do usunięcia ciąży, to jednak oceniając odpowiedzialność karną lekarza należy mieć na uwadze całokształt przepisów.

Teraz będzie bardziej prawnie, więc wybaczcie.

Przestępstwo określone w  art. 152 § 2 KK, odpowiada pomocnictwu w rozumieniu art. 18 § 3 KK, który stanowi, że:

,,Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie”.

Zwróćcie uwagę, że według znamion pomocnictwa lekarz powinien mieć zamiar „aby inna osoba dokonała czynu zabronionego”.

Czy można powiedzieć, że dokonując aborcji w kraju, gdzie jest ona dozwolona dokonuje się czynu zabronionego? Według nas nie.  

Powyższe znajduje potwierdzenie w wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 22.04.2014 r. (sygn. akt II AKa 37/14) , który orzekł, że:

„Desygnatem «przerwania ciąży z naruszeniem przepisów ustawy» z art. 152 § 2 k.k. może być tylko takie «przerwanie ciąży», które podlega regulacjom prawa polskiego. Pojęcie to nie obejmuje zabiegów przerwania ciąży, które wykonywane są poza granicami Polski, bowiem polska ustawa nie reguluje zasad przerywania ciąży za granicą, nie można więc tam ustawy «naruszyć». Stosuje się to także do pomocy oraz nakłaniania do przerwania ciąży dokonanych w Polsce, gdy sam zabieg jest lub ma być dokonany poza granicami Polski. Niesprawiedliwe byłoby bowiem karanie za pomoc bądź nakłanianie do zachowań zgodnych z prawem”.

Czy istnieje pogląd dominujący?

Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że w tej kwestii znajdziemy również wyroki przeciwne. Odmienne zdanie mają też niektórzy przedstawiciele doktryny. Orzecznictwo i doktryna nie jest w tej materii spójne i trudno znaleźć pogląd dominujący.

Co prawda przeciwnicy poglądu takiego jak nasz podnoszą, że przecież pomocnictwo ma miejsce w Polsce, a nie za granicą, a sprawca odpowiada za swój czyn dokonany w Polsce. Niemniej nie zmienia to faktu, że to pomocnictwo nie będzie dotyczyło dokonania czynu zabronionego skoro w miejscu w którym miałoby być dokonanie nie jest ono czynem zabronionym. W sytuacji więc, gdy informacja dotyczyłaby miejsca, w którym przerwanie ciąży jest możliwe, w naszej ocenie nie można mówić o zrealizowaniu przesłanek przestępstwa pomocnictwa.

Dla Waszego bezpieczeństwa musimy jednak zastrzec, iż wobec obecnie panującej w Polsce sytuacji i tzw. Klimatu politycznego, może się zdarzyć, że podjęte zostaną próby ujednolicenia stanowiska, które niekoniecznie mogą być dla Was korzystne.

Prawa i obowiązki lekarza – ZAGROŻENIA ZDROWIA LUB ŻYCIA KOBIETY

No i ostatnie „duże” zagadnienie.

Niektórzy podnoszą, że w sumie nie ma co się przejmować tym, że usunięta zostanie przesłanka dotycząca możliwości dokonania aborcji w sytuacji upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Istnieje bowiem kolejna przesłanka do aborcji w postaci ciąży zagrażającej życiu lub zdrowiu kobiety ciężarnej. Skoro więc nie można stosować jednej to należy stosować drugą.

Co zatem  na ten temat mówi prawo i czy to jest takie oczywiste?

Na początku wyjaśnienia wymaga, iż wątpliwości budzi sam zwrot „ciąża stanowi zagrożenie”.

Są bardzo różne podejścia do tego zdarzenia. Jedni twierdzą, że dotyczy to sytuacji, gdy to sama ciąża (jej rozwój) prowadzi do zagrożenia dla kobiety. Inni podnoszą, że wystarczy aby ciąża niejako przyspieszyła rozwój choroby już wcześniej istniejącej u kobiety lub nasiliła jej objawy.

W naszej ocenie, gdyby ustawodawca chciał zawęzić stosowanie tej przesłanki do jednej z ww. sytuacji uczyniłby to. Skoro tego nie zrobił, to w obu przypadkach legalne usunięcie ciąży jest możliwe.

Musicie także wiedzieć, że powołanie się na tę przesłankę jest możliwe w tylko w jednej sytuacji. Gdy zagrożenie dla zdrowia i życia kobiety jest bezpośrednie. A mianowicie, wysoce prawdopodobne, albo jeśli nie jest bezpośrednie, to jest ono na tyle poważne, że nieprzerwanie ciąży uniemożliwiłoby uratowanie zdrowia i życia kobiety i nie istnieje żadna inna możliwość aby je uratować.

W przypadku ewentualnego postawienia zarzutów lekarzowi – to właśnie te przesłanki należałoby udowodnić.

Nie można też pominąć jeszcze jednej kwestii.

Prawa i obowiązki lekarza a wyrok TK

W kontekście wydanego wyroku TK bardzo dużo mówi się, że urodzenie dziecka z wadą letalną stanowi swoistą torturę dla kobiety. Wówczas, to my, jako kobiety, nie możemy się z tym nie zgodzić.

W takim właśnie zakresie należałoby również uzasadniać przesłankę dotyczącą zagrożenia dla zdrowia lub życia kobiety. 

W przepisie tym nie ma mowy o rodzaju zagrożenia. Jednak w naszej ocenie z całą pewnością nie można pominąć kwestii zdrowia psychicznego kobiety.

Jeden z wnioskodawców wniosku do TK  podczas rozprawy stwierdził, że brakuje dowodów, że urodzenie dziecka z wadą letalną ma negatywny wpływ na psychikę kobiety. Pomijając oczywistą – w naszej ocenie – karygodność tego stwierdzenia, trzeba mieć na uwadze, że chociaż nie każde zagrożenie dla zdrowia i życia kobiety będzie uzasadniać dopuszczalność przerwania ciąży, to jednak w przypadku zdrowia psychicznego należy do tej kwestii podchodzić bardzo ostrożnie.

Pozwólcie, że przytoczymy w tym zakresie stanowisko doktryny:

Zgodzić się należy zasadniczo z wyrażonym w doktrynie poglądem, zgodnie z którym to <<pogorszenie dla zdrowia kobiety, które następowałoby w wyniku utrzymania ciąży, musi być nieodwracalne i w stopniu pozwalającym uznać kobietę za niepełnosprawną>>. Jednakże zaznaczyć należy, że w przypadku zagrożeń dla zdrowia psychicznego kobiety znaczenie ma nie tylko nieodwracalność pogorszenia stanu zdrowia. Ale i taki stopień obciążenia psychicznego w trakcie ciąży, którego obowiązek „znoszenia” uznać należałoby za torturę. Albo przejaw nieludzkiego, niehumanitarnego traktowania (…)”

[Szczególne świadczenia zdrowotne. System Prawa Medycznego Tom 2,red. dr hab. Leszek Bosek, dr Agata Wnukiewicz-Kozłowska, wyd. C.H.Beck 2018].

Oczywiście prawo nie jest jednoznaczne i każdą sprawę należy traktować indywidualnie.

Prawa i obowiązki lekarza – wyrok TK. Podsumowanie

Chcąc stosować przesłankę zdrowia i życia kobiety – szczególnie zagrożenie dla zdrowia psychicznego. Wydaje się bowiem, że właśnie ten aspekt choroby może być najczęściej podnoszony, jeśli chodzi o możliwość jej stosowania w przypadku wad letalnych. Wówczas największą pracę do wykonania będą mieli lekarze psychiatrzy.

Kwestia ta jednak może być dyskusyjna i właśnie z tego punktu widzenia walka o prawa kobiet jest ważna.

FacebookLinkedInEmailPrint

Teleporady według nowych przepisów

W dobie koronawirusa świadczenie usług medycznych w formie teleporad przeżywa prawdziwy rozkwit. Nagle okazało się, że nie tylko jest to bardzo wygodne i dla pacjentów i dla lekarzy, ale że po prostu można.

Trzeba jednak przyznać, że nie zawsze ta sytuacja jest korzystna dla pacjentów, a brak konkretnych uregulowań powodował nadużycia. Zdarzało się że niektórzy lekarze diagnozowali za pomocą telefonu złamanie nogi (wybaczcie ten kolokwializm), albo pacjentów pozbawiano w ogóle możliwości wizyty lekarskiej w placówce medycznej.

W celu ujednolicenia standardów udzielania świadczeń w ramach teleporad, a także zapewnienia odpowiednich warunków ich realizacji Ministerstwo Zdrowia przygotowało Rozporządzenie w sprawie standardu organizacyjnego teleporady w ramach podstawowej opieki zdrowotnej. Akt ten został opublikowany w ubiegły piątek.

Dzięki Rozporządzeniu wiadomym jest, jak powinna wyglądać prawidłowo, z poszanowaniem praw pacjenta,  udzielona porada.

Zacznijmy więc od tego, że przed udzieleniem porady, ustal tożsamość  pacjenta. Możesz to zrobić:

  1.  na podstawie danych wskazanych w dokumentacji medycznej lub deklaracji wyboru,
  2.  po okazaniu przez pacjenta dokumentu potwierdzającego tożsamość, przy udzielaniu świadczenia opieki zdrowotnej w formie wideoporady,
  3. przy wykorzystaniu elektronicznego konta pacjenta utworzonego w wyniku potwierdzenia jego tożsamości osobiście lub przy użyciu środka identyfikacji elektronicznej wydanego w systemie identyfikacji elektronicznej.

Pamiętaj, że zobowiązany będziesz poinformować o warunkach udzielania teleporad z uwzględnieniem prawa pacjenta do zgłoszenia w trakcie teleporady woli osobistego kontaktu z właściwym personelem medycznym.

Dodatkowo powinieneś udzielić pacjentowi instrukcji o:

–  sposobie realizacji e-recepty,

–  sposobie realizacji e-skierowania,

–  sposobie realizacji e-zlecenia na wyroby medyczne,

–  sposobie realizacji zlecenia badań dodatkowych, w szczególności laboratoryjnych lub obrazowych,

–   możliwości założenia przez pacjenta Internetowego Konta Pacjenta.

Chociaż ta kwestia nie powinna budzić niczyich wątpliwości, zapamiętaj, że teleporada musi być udzielona  w warunkach gwarantujących poufność. W tym celu musi być zapewniony brak dostępu osób nieuprawnionych do informacji przekazywanych za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności.

I chyba najważniejsza kwestia. Udzielając świadczenia zdrowotnego w ramach teleporady zobowiązany będziesz ustalić czy teleporada jest wystarczająca dla problemu zdrowotnego będącego jej przedmiotem, a także poinformowania pacjenta o konieczności udzielenia świadczenia zdrowotnego w bezpośrednim kontakcie z pacjentem, jeżeli charakter aktualnego problemu zdrowotnego uniemożliwia udzielenie świadczenia zdrowotnego w formie teleporady.

A na koniec, warto dodać, że jeżeli udzielasz teleporady nie zapomnij odnotować tego faktu w dokumentacji medycznej.

Chociaż akt ten wchodzi w życie 29 sierpnia 2020 r., to de facto placówki POZ zobowiązane są  do dostosowania swojej działalność do wymagań określonych w Rozporządzeniu w terminie 60 dni od dnia jego wejścia w życie, a więc do końca października 2020.

Abstrahując od nowych przepisów, pamiętaj, że niezależnie od formy udzielenia porady zawsze powinieneś dołożyć należytej staranności.

 

FacebookLinkedInEmailPrint

O POSTĘPOWANIU STWIERDZAJĄCYM CZY LEKARZ JEST NIEZDOLNY DO WYKONYWANIA ZAWODU Z POWODU STANU ZDROWIA

Zawsze powtarzamy, że lekarze są jedną z najbardziej dotkliwie obarczanych możliwością pociągnięcia do odpowiedzialności grup zawodowych. Możecie przykładowo odpowiadać karnie, cywilnie, zawodowo, porządkowo, możecie również stanąć przed komisją ds. orzekania o niezdolności do wykonywania zawodu bądź ograniczeniu w wykonywaniu określonych czynności medycznych. Można pokusić się o stwierdzenie, że od wyników badania przed komisją zależy Wasza przyszłość. Wasze zawodowe być albo nie być.

Zgodnie z art. 12 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty okręgowa rada lekarska po powzięciu informacji, że stan zdrowia danego lekarza może nie pozwalać na dalsze wykonywanie zawodu ma możliwość powołania komisji orzekającej o niezdolności do wykonywania zawodu bądź ograniczeniu w wykonywaniu określonych czynności medycznych.

Komisja ta ma na celu ustalenie – na podstawie zgromadzonej dokumentacji medycznej i badaniu lekarza – czy lekarz może nadal wykonywać zawód, a jeśli nie to w jakim zakresie.

Aby powołać taką komisję okręgowa rada lekarska musi stwierdzić, że istnieje uzasadnione podejrzenie, co do zdolności lekarza do wykonywania zawodu. Zatem nie każde zawiadomienie obliguje okręgową radę lekarską do wszczęcia takiego postępowania, a tylko takie, które rodzi uzasadnione obawy, co do zdolności lekarza do powyższego.

W jaki jednak sposób okręgowa rada lekarska ma ustalić, że podejrzenie jest uzasadnione? Tego przepisy już nie regulują.

W takim przypadku należy kierować się zdrowym rozsądkiem. Przede wszystkim – tutaj nie ma żadnych wątpliwości w doktrynie – należy kierować się dobrem potencjalnych pacjentów danego lekarza. Z drugiej strony nie można zapominać, że powołanie komisji, a tym samym uznanie, że istnieje uzasadnione podejrzenie, co do stanu zdrowia lekarza i jego dalszych zdolności do leczenia może już na tym etapie negatywnie odbić się na lekarzu – pomimo tego, że postępowanie jest poufne.

Nietrudno się bowiem domyślić, że np. jeśli komisja wnosi o udostępnienie dokumentacji medycznej danego lekarza (a ma do tego prawo), to czyni to w celu ustalenia, czy lekarz ten nadal „nadaje się” do wykonywania zawodu.

Po powołaniu komisji okręgowa rada lekarska niezwłocznie powiadamia o tym lekarza, którego postępowanie dotyczy. Obowiązek ten wynika wprost z Rozporządzenia Ministra Zdrowia wydanego na podstawie art. 12 komentowanego przepisu ustawy. Zainteresowany lekarz jest uprawniony do uczestnictwa w posiedzeniu okręgowej rady lekarskiej w czasie rozpatrywania jego sprawy. Jeśli zatem lekarz nie został prawidłowo powiadomiony o toczącym się postępowaniu pozostaje mu zaskarżenie wydanej uchwały.

Warto również zaznaczyć, że pomimo tego, że lekarze mają prawo do złożenia wyjaśnień, to często zdarza się, że niestety nie są one brane pod uwagę. Nie są nawet zapisywane w protokole. Dlatego też warto dbać o to, aby mieć możliwość dokładnego zapoznania się z informacjami zawartymi w tym dokumencie i wnosić o dołączenie ich do akt sprawy.

Niestety, jeśli lekarz nie bierze czynnego udziału w toczącym się postępowaniu wówczas okręgowa rada lekarska ma prawo do podjęcia niekorzystnej dla lekarza uchwały. Z komentowanego przepisu  wynika, że lekarz ma obowiązek stawić się przed komisją i poddać się niezbędnym badaniom.

Lekarz, w stosunku do którego podjęto uchwałę o zawieszeniu prawa wykonywania zawodu lub ograniczeniu wykonywania określonych czynności medycznych, ma prawo wystąpić do okręgowej rady lekarskiej o uchylenie uchwały, jeżeli ustaną przyczyny zawieszenia lub ograniczenia. Nie może to jednak wystąpić  nie wcześniej niż po upływie 6 miesięcy od podjęcia uchwały okręgowej rady lekarskiej.

Czy taka „ kontrola” lekarzy w ogóle jest potrzebna?

Uważamy, że tak. Przede wszystkim ma ona na celu ochronę pacjenta przed działaniami lekarzy, którzy z jakichś powodów nie powinni już leczyć czy też wykonywać poszczególnych czynności zawodowych. Jest on również spójny z etyką zawodu lekarza i maksymą „primum non nocere”.

Niemniej prowadzone postępowania muszą odbywać się w sposób bardzo rzetelny. Należy mieć na uwadze, że od wyników komisji zależy przyszłość lekarza, który wiele poświęcił, aby nim zostać. Czy podejmowane uchwały są zasadne?

Z doświadczenia naszej kancelarii wynika, że największe problemy pojawiają się na etapie działania nie tyle okręgowej rady lekarskiej a powołanej komisji.

Spowodowane jest to najczęściej faktem, iż lekarze zasiadający w komisji  z zasady nie są prawnikami, a również prawo, poza – co oczywiste- medycyną, wyznacza ramy ich działania.

Przykładowo jednym z błędów proceduralnych popełnianych przez komisje lekarskie jest przeprowadzenie badania lekarza (które jest podstawą orzeczenia komisji), bez udziału wszystkich jej członków. A tylko w kolegium, poszczególni członkowie komisji mogą mieć pełną ocenę stanu zdrowia badanego lekarza.

W mniejszych Izbach zdarza się również, że członkiem komisji jest lekarz, który wcześniej prowadził leczenie danego lekarza. Czy jest to sprawiedliwe? Niekoniecznie, dlatego też istnieje możliwość złożenia wniosku o wyłączenia takiego lekarza z komisji.

Czy w małej Izbie „uda się” powołać na jego miejsce innego lekarza o danej specjalizacji? Ciężka sprawa.

Zwracamy również uwagę, iż np. jeśli lekarz jest uzależniony od środków odurzających czy alkoholu i z tego powodu zostało wszczęte postępowanie to sam ten fakt nie może stanowić o jego niezdolności do wykonywania zawodu. O tym komisjom lekarskim również zdarza się zapomnieć. Pomiędzy przykładowym uzależnieniem od alkoholu a niezdolnością do wykonywania zawodu musi zachodzić związek przyczynowo skutkowy. Alkoholikiem jest się całe życie, czy to jednak oznacza, że alkoholik niepijący nie może wykonywać zawodu lekarza?

Niestety z przykrością musimy stwierdzić, że zarówno lekarze będący członkami komisji jak i lekarze, których postępowanie dotyczy nie do końca znają swoje prawa i obowiązki (jesteście przecież lekarzami a nie prawnikami), co powoduje że orzeczenia a w konsekwencji uchwały okręgowych rad lekarskich wydawane z pogwałceniem prawa, a lekarze których postępowanie dotyczy pomimo tego, że czują się nie winni nie potrafią tego udowodnić.

 

Nasz dzisiejszy wpis jest wynikiem ciekawego artykułu, który w zeszłym tygodniu ukazał się  na łamach w Gazety Prawnej.

Dzięki zaproszeniu Autorek artykułu tj. Agaty Szczepańskiej i Bożeny Ławnickiej miałyśmy przyjemność zabrania głosu w sprawie zasadności wszczynania przez okręgowe rady lekarskie postępowań w ww. sytuacji. 

Link do artykułu znajduje się tutaj.

https://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/1486400,szpital-praca-lekarza-ocena-psychiatryczna-diagnoza-lekarska-moze-zdyskredytowac.html   

 

FacebookLinkedInEmailPrint

Prowadzenie dokumentacji medycznej – nowelizacja

Prowadzenie dokumentacji medycznej

W pierwszych miesiącach pandemii, skupiłyśmy się głównie na problemach związanych z wykonywaniem pracy przez środowisko medyczne. W tym trudnym czasie pisałyśmy o zmianach w przepisach, jakie w tym zakresie wprowadzili rządzący oraz Waszych prawach i obowiązkach, na które rzutowała obecna sytuacja. Zabrakło czasu na tematy bardziej ogólne, a przecież ustawodawca nie próżnuje. Dlatego dziś chcemy Wam przybliżyć nowe, najważniejsze zagadnienia związane z obowiązkiem, jakim jest prowadzenie dokumentacji medycznej.

Prowadzenie dokumentacji medycznej – nowelizacja

Pewnie słyszałeś o tym, że 15 kwietnia 2020 r. weszło w życie Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania. Dokument ten wprowadza priorytet prowadzenia dokumentacji elektronicznej. Oczywiście możliwe jest prowadzenie dokumentacji w formie papierowej, jednakże obwarowane jest to pewnymi warunkami. Gdy samo rozporządzenie tak stanowi lub warunki organizacyjno-techniczne uniemożliwiają prowadzenie dokumentacji w postaci elektronicznej.

Jeśli więc lekarz nie będzie miał sprzętu lub narzędzi informatycznych niezbędnych do prowadzenia dokumentacji w postaci elektronicznej może ją prowadzić w formie tradycyjnej. Pamiętaj jednak, że ta forma ma być wyjątkiem, a nie regułą. Co więcej, jeśli zdecydujesz się na prowadzenie dokumentacji w jednej formie nie będziesz mógł prowadzić jej w innej.

Prowadzenie dokumentacji medycznej w formie elektronicznej

W przypadku prowadzenia dokumentacji medycznej w formie elektronicznej, placówki medyczne zostały zwolnione z obowiązku prowadzenia dokumentacji zbiorczej wewnętrznej. Możliwość ta wiąże się z koniecznością wprowadzenia rozwiązań pozwalających na generowanie z dokumentacji indywidualnej informacji o charakterze zbiorczym.

Niestety, uproszczenie to nie dotyczy wszystkich placówek medycznych. W dalszym więc ciągu dokumentację zbiorczą prowadzić muszą zakłady:

  • opiekuńczo-lecznicze,
  • pielęgnacyjno-opiekuńcze,
  • rehabilitacji leczniczej,
  • inne zakłady lecznicze przeznaczone dla osób, których stan zdrowia wymaga udzielania stacjonarnych i całodobowych świadczeń zdrowotnych innych niż szpitalne, np. hospicja.

Nie budzi wątpliwości, że prowadzenie dokumentacji w formie elektronicznej wiąże się  z koniecznością odpowiedniego zabezpieczenia, przy czym musi ono mieć charakter ciągły, zatem nie tylko w czasie udzielania świadczeń. Ustawodawca wymaga więc:

  • systematycznego szacowania ryzyka zagrożeń oraz zarządzania tym ryzykiem;
  • opracowania i stosowania udokumentowanych procedur zabezpieczania dokumentacji i systemów ich przetwarzania, w tym procedur dostępu oraz przechowywania;
  • stosowania środków bezpieczeństwa adekwatnych do zagrożeń, uwzględniających najnowszy stan wiedzy;
  • dbałości o aktualizację oprogramowania;
  • bieżącego kontrolowania funkcjonowania organizacyjnych i techniczno-informatycznych sposobów zabezpieczenia, a także okresowego dokonywania oceny skuteczności tych sposobów;
  • przygotowania i realizacji planów przechowywania dokumentacji w długim czasie, w tym jej przenoszenia na informatyczne nośniki danych i do nowych formatów danych, jeżeli tego wymaga zapewnienie ciągłości dostępu do dokumentacji.

Ograniczenie liczby danych

Istotną zmianę stanowi również ułatwienie w prowadzeniu  dokumentacji poprzez ograniczenie liczby danych i konieczności ich przepisywania w kolejnych dokumentach. I tak:

  • datę urodzenia oraz płeć pacjenta wpisuje się tylko wówczas, gdy nie nadano numeru PESEL;
  • adres zamieszkania wpisuje się wyłącznie w pierwszej wytworzonej dla danego pacjenta dokumentacji wewnętrznej;
  • w przypadku pacjenta o nieustalonej tożsamości tylko w pierwszej wytworzonej dla tego pacjenta dokumentacji wewnętrznej wpisuje się informację o przyczynach i okolicznościach uniemożliwiających ustalenie tożsamości;
  • w przypadku gdy leczenie pacjenta wymaga wielokrotnego udzielania świadczeń zdrowotnych w tym samym zakładzie leczniczym. Dopuszcza się dokonywanie kolejnych wpisów w historii choroby założonej przy przyjęciu pacjenta po raz pierwszy;
  • do dokumentacji wpisuje się wyłącznie unikalne numery e-recepty bez konieczności wpisywania informacji o lekach i ich dawkowaniu czy numerów e-skierowań.

Lekarze pracujący w szpitalach warto, żeby wiedzieli, że obecnie podpisywanie karty informacyjnej z leczenia szpitalnego będzie się odbywało wyłącznie przez lekarza kierującego oddziałem. Albo lekarza przez niego upoważnionego.

Podsumowanie

I na koniec ostatnia uwaga.

Mimo, że jak wspomniałyśmy powyżej, rozporządzenie weszło w życie 15 kwietnia 2020 r.,  jego postanowienia możesz wdrożyć w życie dopiero od 1 stycznia 2021 r.  A do tej pory prowadzić dokumentację na podstawie poprzedniego.

Jak Wam podobają się te zmiany? Czy naprawdę stanowią istotne ułatwienie dla wykonywanej przez Was pracy?

FacebookLinkedInEmailPrint

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl