Kategoria: prawa lekarza Strona 20 z 22

Czy lekarz może skutecznie bronić się przed niesprawiedliwymi ocenami w internecie?

W sieci jest coraz więcej portali, powstałych w celu oceny pracy lekarzy. Coraz częściej niezadowoleni z efektów czy sposobu leczenia pacjenci krytykują i stawiają zarzuty lekarzowi. W dobie Internetu nie trudno o niesprawiedliwą ocenę czy nawet pomówienie.

Nie budzi żadnych wątpliwości, że lekarze wykonują zawód zaufania publicznego. 

Orzecznictwo Sądu Najwyższego stanowi, że osoby wykonujące tego typu zawody niestety nie mogą żądać powstrzymania się od wyrażania ocen przez osoby zainteresowane i muszą godzić się na poddanie swojej aktywności jawnej krytyce.

Dlatego też walka z wpisami internetowymi na Twój temat jest trudna i w naszych realiach w wielu sytuacjach może być skazana na porażkę.

Istotne jest także, że Sądy częściej stawiają na ochronę wolności słowa niż ochronę dobrego imienia i czci. 

W tym tonie wypowiedział się m.in. Sąd Apelacyjny w Białymstoku – I Wydział Cywilny w Wyroku z dnia 18 marca 2015 r. (sygn. akt I ACa 901/14): „Użycie określenia <<rzeźnik>> na lekarza weterynarii, w specyficznym środowisku, jakim jest forum internetowe, a także w specyficznych okolicznościach, po śmierci ukochanego psa, stanowić może uzasadnioną krytykę umiejętności lekarza i nie przekraczał dozwolonych granic wolności słowa na tyle, by uznać użycie takiego określenia za naruszające dobro osobiste”. 

Chociaż sprawa dotyczyła lekarza weterynarii, zasada jest taka sama. 

Uważamy jednak, że nie można nie reagować na nieprawdziwe i obraźliwe wpisy.

Co prawda należy mieć na uwadze, iż poza wysokimi kwalifikacjami merytorycznymi potwierdzonymi praktyką -od Lekarzy wymaga się określonej postawy etycznej (Kodeks Etyki Lekarskiej stanowi, że lekarz powinien życzliwie i kulturalnie traktować pacjentów, a relacje między pacjentem, a lekarzem powinny opierać się na ich wzajemnym zaufaniu) – niemniej nie może być jednak tak, że lekarz nie może przeciwstawić się nieprawdziwej i niesłusznej krytyce.

Oczywiście ocena Twojej pracy przez pacjenta może mieć charakter subiektywny, nie powinna jednak zawierać fałszywych informacji, ani też określeń o obelżywym charakterze.

W takiej sytuacji prawo staje po stronie lekarza. 

Zgodnie z Wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Białymstoku – I Wydział Cywilny z dnia 11 października 2012 r. (sygn. akt I ACa 507/12) „…warunkiem uzyskania ochrony na podstawie art. 24 KC jest, aby wypowiedź ta zawierała treści zniesławiające lub znieważające osobę poszukującą ochrony oraz takie informacje, które umożliwiają identyfikację osoby, do której odnosi się wypowiedź naruszająca jej dobro osobiste…”

Jeśli więc dotyczący Ciebie wpis, będzie pomówieniem lub zawierał określenia powszechnie uznane za obraźliwe nie wahaj się dochodzić swoich praw.

FacebookLinkedInEmailPrint

Ochrona dóbr osobistych lekarzy

Temat ochrony praw pacjenta jest powszechny i szeroko dyskutowany.

A co z Tobą Drogi Lekarzy ? Jakie Ty masz prawa? Czy również możesz je  chronić? Jeśli tak, to w jaki sposób? 

Wykonując zawód lekarza niejednokrotnie jesteś narażony na agresje słowną ze strony pacjenta czy też jego rodziny. Często też niezadowoleni z efektu leczenia pacjenci przedstawia Cię w negatywnym świetle w publikacjach prasowych, telewizyjnych czy na portalach społecznościowych – bezpodstawnie zarzucając Ci błąd w sztuce lekarskiej lub postępowanie niezgodne ze sztuką. 

Znane nam są także (Tobie zapewne również – choć nikomu tego nie życzymy), przypadki naruszenia nietykalności cielesnej na skutek popchnięcia, szturchania a nawet innego rodzaju rękoczynów.

Takie postępowanie pacjentów nie jest bezkarne i może łączyć się z odpowiedzialnością prawną.

Lekarz, jak każdy człowiek korzysta z ochrony prawnej swoich dóbr osobistych.

Chociaż przepisy prawa nie dają jednolitej definicji dobra osobistego, to jednak art. 23 kodeksu cywilnego podaje przykładowy katalog takich dóbr. Są nimi: zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa i artystyczna itp. Jest to otwarty katalog, który codziennie ewaluuje. Życie dostarcza bowiem co chwilę nowych przykładów dóbr osobistych.

W przypadku lekarzy najistotniejszymi dobrami osobistymi są dobre imię, część i godność. 

Musisz wiedzieć, że naruszenie konkretnego dobra osobistego wiąże się z odpowiedzialnością, a w razie jego stwierdzenia przysługują Ci środki ochrony niemajątkowej oraz środki ochrony majątkowej.

W zakresie ochrony niemajątkowej masz prawo do złożenia pozwu o zaniechanie naruszenia oraz usunięcie jego skutków. Możesz żądać przeprosin oraz sprostowania opublikowanego w gazecie, internecie, a nawet złożenia oświadczenia w inny sposób, tak aby mogło ono dotrzeć do nieograniczonej grupy potencjalnych odbiorców. 

Zgodnie bowiem z art. 24 § 1 k.c. w razie dokonanego naruszenia ten, czyje dobro zostało naruszone, może żądać, aby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności, ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie.

Na kanwie naruszenia dobra osobistego lekarza w omawianym temacie wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Gdańsku , V Wydział Cywilny w wyroku z dnia 28 kwietnia 2017 r. (sygn. akt V ACa 447/16) wskazując „… Na skutek opublikowania artykułów w lokalnym tygodniku, z nierzetelnymi ocenami dotyczącymi postawy oraz pracy powoda miało możliwość zapoznania się szerokie grono osób, z których część niewątpliwie stanowiło grono pacjentów lekarza lub jego potencjalni pacjenci. Powód spotkał się z negatywnymi konsekwencjami naruszenia jego czci w postaci wrogości części pacjentów lub kwestionowania proponowanego przez niego sposobu leczenia. W związku z tym najlepszym sposobem na usunięcie skutków, negatywnych konsekwencji związanych z naruszeniem przez pozwanego dóbr osobistych stanowi zamieszczenie oświadczenia, które informuje o nieprawidłowości sformułowań zamieszczonych w artykule. W ten sposób powyższy komunikat ma szanse dotrzeć do wszystkich czytelników tygodnika lokalnego, tj. osób które potencjalnie przeczytały wcześniejsze artykuły dotyczące lekarza – po to, by zmienić społeczny odbiór osoby lekarza…”

W zakresie majątkowym możesz złożyć roszczenie o zadośćuczynienie oraz odszkodowanie. 

Roszczenie o zadośćuczynienie nie tylko stanowi dla naruszającego dobro osobiste – w Twoim przypadku z reguły pacjenta- dolegliwość materialną, ale ma również prewencyjny charakter. Może bowiem powstrzymać innych pacjentów chcących naruszyć dobra osobiste lekarza od podobnych zachowań.

Zgodnie z art. 24 KC zdanie trzecie, w razie dokonanego naruszenia dóbr osobistych możecie żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Ustawodawca nie wprowadza żadnych ograniczeń w zakresie wskazania tego celu.

Przepis art. 24 § 2 KC stanowi również, że jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, istnieje możliwość żądania jej naprawienia na zasadach ogólnych. Macie wówczas prawo żądać zapłaty zadośćuczynienia na swoją rzecz. Zobowiązani jednak będziecie wykazać rozmiar wyrządzonej Wam krzywdy.

Może też się zdarzyć, że np. na skutek bezprawnego pomówienia straciłeś pacjentów, co łączyć się będzie ze zmniejszonymi dochodami czy nawet koniecznością zamknięcia praktyki. Jeśli więc wykażesz, że na skutek naruszenia Twojego dobra osobistego doszło do takiej sytuacji, będziesz także mógł złożyć w tym zakresie roszczenie o odszkodowanie.

Dzisiejszy wpis jest jedynie początkiem cyklu dotyczącym naruszenia Twoich praw. Odniosłyśmy się jedynie do kwestii dóbr osobistych. 

W następnych wpisach opiszemy m.in. kwestię naruszenia dobrego imienia w Internecie, czy też ochrony Twoich praw w przepisach prawa karnego.

FacebookLinkedInEmailPrint

Odpowiedzialność solidarna w działalności leczniczej

Odpowiedzialność solidarna to odpowiedzialność majątkowa ponoszona przez kilku dłużników. W takiej sytuacji wierzyciel ma mocną pozycję w procesie dochodzenia należności. Może się on bowiem domagać, aby świadczenie zostało spełnione w całości przez jednego dłużnika lub w częściach przez kilku wybranych lub przez wszystkich. Każdy z dłużników solidarnych ponosi ryzyko wykonania całego świadczenia na rzecz wierzyciela. Oczywiście pokrycie wierzytelności przez jednego z dłużników zwalnia pozostałych z zobowiązania. Ci jednak powinni – w ramach roszczenia regresowego – rozliczyć się z tym, który pokrył zobowiązania.

W przypadku działalności leczniczej o solidarności mówimy przy odpowiedzialności cywilnej podmiotu leczniczego i personelu medycznego.

Pacjent, który chce dochodzić roszczeń w związku z tzw. błędem medycznym, może zgłosić roszczenie do:

1. szpitala, 

2. bezpośrednio do leczącego lekarza (lub kilku jeśli leczenie było prowadzone przez więcej niż jednego lekarza), jak również jednocześnie do

3. szpitala i lekarza (lekarzy).

Możliwość ta wynika wprost z art. art. 27 ust 7 Ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (DZ.U.2011.112.654 ze zm.), który stanowi: „Odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przy udzielaniu świadczeń w zakresie udzielonego zamówienia ponoszą solidarnie udzielający zamówienia i przyjmujący zamówienie.

Z podmiotem leczniczym solidarną odpowiedzialność za następstwa udzielania świadczeń zdrowotnych albo niezgodną z prawem odmowę ich udzielenia ponoszą:

– lekarz prowadzący indywidualną praktykę lekarską wyłącznie w przedsiębiorstwie podmiotu leczniczego na podstawie umowy z tym podmiotem;

– lekarz prowadzący indywidualną specjalistyczną praktykę lekarską wyłącznie w przedsiębiorstwie podmiotu leczniczego na podstawie umowy z tym podmiotem;

– pielęgniarka wykonująca działalność leczniczą jako indywidualną praktykę pielęgniarki wyłącznie w przedsiębiorstwie podmiotu leczniczego na podstawie umowy z tym podmiotem;

– pielęgniarka wykonująca działalność leczniczą jako indywidualną specjalistyczną praktykę pielęgniarki wyłącznie w przedsiębiorstwie podmiotu leczniczego na podstawie umowy z tym podmiotem.”

Szczegółowa analiza wymienionych przykładów, pozawala na stwierdzenie, iż nie w każdym przypadku lekarz odpowiada solidarnie ze szpitalem. 

Wyjątkiem od tej zasady jest sytuacja, w której lekarz zatrudniony jest na podstawie umowy o pracę!!!

W takim przypadku wierzytelność musi pokryć podmiot leczniczy, zatrudniający lekarza. Co najwyżej, po zaspokojeniu roszczeń odszkodowawczych, podmiot ten może domagać się od należności, ale ograniczonej do wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia.

FacebookLinkedInEmailPrint

Czy rezydent ponosi taką samą odpowiedzialność jak specjalista?

Odpowiedź na to pytanie budzi wiele kontrowersji i odmiennych opinii nie tylko w samym środowisku medycznym, ale również wśród prawników. 

Obecnie częściej spotykane są stanowiska, w których rezydentowi przypisuje się pełną odpowiedzialność. 

W wyroku z dnia 01.08.2014 r. (sygn. VIII Ka 61/14) Sąd Okręgowy w Białymstoku stwierdził, iż „odpowiedzialności karnej za zarzucane przestępstwo w żaden sposób nie może ekskulpować (zwolnić od winy) fakt, że jako lekarz rezydent działała pod nadzorem innego lekarza, ponieważ była co najmniej zobowiązana do opieki nad znajdującymi się na jej oddziale pacjentkami”, a „prawidłowe wypełnienie obowiązków (…) zapobiegłoby pojawieniu się bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu”.

Nie ulega wątpliwości, iż lekarz rezydent jako osoba posiadająca pełne, nieograniczone prawo wykonywania zawodu lekarza, co do zasady ponosi odpowiedzialność za podejmowane przez siebie działania medyczne. W takim też kierunku wypowiedział się m.in. organy Naczelnej Rady Lekarskiej. 

I chociaż trudno odmówić racji tym słowom, to jednak trzymając się pewnych uogólnień, nie można przyjmować istnienia odpowiedzialności w każdym przypadku – bez rozważania okoliczności stanu faktycznego. 

W działalności leczniczej ustalanie osób winnych zarzucanego zaniedbania zawsze musi być zindywidualizowane i zależeć od okoliczności konkretnego przypadku. 

Zgodnie z art. 16m ust. 7 pkt 4 Ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz.U. 1997 Nr 28, poz. 152, t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 125): „Kierownik specjalizacji sprawuje nadzór nad realizacją programu specjalizacji przez lekarza odbywającego szkolenie specjalizacyjne. W ramach sprawowanego nadzoru kierownik specjalizacji, a w odniesieniu do pkt. 2-4 lekarz kierujący stażem kierunkowym: uczestniczy w wykonywanym przez lekarza zabiegu operacyjnym albo stosowanej metodzie leczenia lub diagnostyki stwarzającej podwyższone ryzyko dla pacjenta, do czasu nabycia przez lekarza umiejętności samodzielnego ich wykonywania lub stosowania”. 

Z tak przyjętej regulacji wynika, że lekarz nadzorujący wykonywanie czynności medycznych przez lekarza rezydenta dokonuje oceny, od jakiego momentu ten drugi jest zdolny do samodzielnego wykonywania powierzonych mu czynności. 

Natomiast w okresie, kiedy lekarz rezydent nie legitymuje się jeszcze samodzielnością, kierownik specjalizacji lub lekarz kierujący stażem ponosi odpowiedzialność za czynności dokonane pod jego nadzorem. 

Mając powyższe na uwadze, należałoby przyjąć, iż w sytuacji popełnienia przez rezydenta błędu na skutek jego samodzielnego działania rezydenta, nie można automatycznie przyjmować istnienia ”współwiny” kierownika specjalizacji w związku brakiem nadzoru. 

Niemniej, nie można wykluczyć sytuacji, w której rezydent działał na wyraźne polecenie kierownika specjalizacji. Wówczas wydanie wadliwego polecenia rezydentowi może oznaczać także możliwość pociągnięcia kierownika specjalizacji do odpowiedzialności.

Zatem zapamiętajcie Drogi Lekarzu Rezydencie, że Twoja odpowiedzialność nie zawsze jest równa odpowiedzialności Lekarza Specjalisty.

FacebookLinkedInEmailPrint

Strona 20 z 22

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl