Kategoria: prawa pacjenta Strona 8 z 10

Czy jeśli psychiatra uzyska informacje od pacjenta, iż jest aktualnie lub był w przeszłości ofiarą gwałtu lub innego rodzaju przemocy, to zobowiązany jest do zgłoszenia tego odpowiednim organom?

Jakiś czas temu udzielałyśmy porady lekarzowi psychiatrii, który miał zagwozdkę dotyczącą tego, czy jeśli uzyska informacje od pacjenta, iż jest aktualnie lub był w przeszłości ofiarą gwałtu lub innego rodzaju przemocy, to zobowiązany jest do zgłoszenia tego odpowiednim organom. Jeśli tak, to jakim?

Spotkał sie bowiem z opinią, że ma taki obowiązek, który wynika z kodeksu karnego i jest nałożony na osoby będące świadkiem przestępstwa lub które uzyskały informacje na jego temat.

Temat nie jest prosty, gdyż istnieją dwa stanowiska w doktrynie. W związku z tym, aby przedstawić argumenty dwóch stron, post będzie długi. Wybaczcie 😉 Nie unikniemy też rozważań prawnych 😉

 Aby odpowiedzieć na zadane pytanie najpierw należy odnieść się do przepisów, które stanowią wprost o tajemnicy lekarskiej.

Na wstępie należy zaznaczyć, że choć przepisy Ustawy o ochronie zdrowia psychicznego (dalej: u.o.z.p), regulują również kwestię tajemnicy lekarskiej to stanowią uzupełnienie regulacji przewidzianej w Ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty.

Jest to związane ze szczególnym typem lecznictwa psychiatrycznego, które wymaga dodatkowych regulacji normatywnych. Lekarz psychiatra ma te same obowiązki ujawnienia informacji chronionych tajemnicą lekarską jak każdy inny lekarz, a oprócz tego jeszcze dodatkowe (np. konieczność udzielenia tych informacji na rzecz służb ochrony państwa przewidzianych w art. 50 ust. 2 pkt 4 u.o.z.p.).

Zatem poniższe rozważania oczywiście dotyczą również lekarzy psychiatrów.

Obowiązek zachowania tajemnicy przez lekarza wynika również z art. 23–28 Kodeksu Etyki Lekarskiejoraz Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.

Dla rozstrzygnięcia przedmiotowego problemu, tj., czy lekarz może naruszyć tajemnicę lekarską najistotniejsza będzie analiza następujących wyłączeń od obowiązku zachowania tajemnicy:

  1. gdy tak stanowią przepisy innych ustaw,
  2. gdy zachowanie tajemnicy może stanowić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia pacjenta lub innych osób.

Pomijamy oczywiście kwestie związane z doniosłością obowiązku zachowania w tajemnicy informacji dotyczących pacjenta zwłaszcza w wykonywaniu zawodu lekarza psychiatry.

Są one oczywiste i choćby dlatego psychiatrzy mają wątpliwość, co do możliwości czy też obowiązku naruszenia takiej tajemnicy.

Ad 1)

Odnosząc się do pierwszej możliwości naruszenia tajemnicy lekarskiej tj. wynikającej z przepisów innych ustaw zaznaczyć należy, że tutaj pojawiają się  największe rozbieżności w tym zakresie.

Zgodnie z pierwszym poglądem – ustawą, która stanowi o zwolnieniu z zachowania tajemnicy lekarskiej jest kodeks karny, która w art. 240 wskazuje, że:

Powyższy obowiązek oznacza, że każdy, kto ma wiarygodną wiedzę o przygotowaniu, usiłowaniu lub dokonaniu czynu określonego w tym przepisie ma obowiązek niezwłocznie poinformować o tym organy ścigania.

Na podstawie tej właśnie teorii Pytający otrzymał informacje, że w sytuacji powzięcia informacji o gwałcie czy też innej przemocy powinien powiadomić o tym fakcie organy ścigania, tj. Policję lub Prokuraturę.

Według zwolenników omawianej teorii, artykuł 240 kodeksu karnego obowiązuje nawet osoby wykonujące zawody, na które nałożona jest tajemnica ich wykonywana, a więc również lekarzy.

Przepis wskazuje, że czynami zabronionymi, o których należy zawiadomić organy ścigania będą:

  • 118 – ludobójstwo;
  • 118a – zbrodnie przeciwko ludzkości;
  • 120 – stosowanie środków masowej zagłady;
  • 121 – wytwarzanie, gromadzenie lub obrót zakazanymi środkami;
  • 122 – niedopuszczalne sposoby lub środki walki;
  • 123 – zamach na życie lub zdrowie jeńców wojennych lub ludności cywilnej;
  • 124 – inne przestępne naruszenie prawa międzynarodowego ;
  • 127 – zamach stanu;
  • 128 – zamach na konstytucyjny organ RP;
  • 130 – szpiegostwo;
  • 134 – zamach na życie prezydenta RP;
  • 140 – zamach na jednostkę sił zbrojnych RP;
  • 148 – zabójstwo;
  • 156 – ciężki uszczerbek na zdrowiu;
  • 163 – prowadzenie zdarzenia powszechnie niebezpiecznego (pożaru, zawalenia się budowli, eksplozji materiałów wybuchowych lub łatwopalnych, gwałtownego wyzwolenia energii jądrowej);
  • 166 – zawładnięcie statkiem wodnym lub powietrznym;
  • 189 – bezprawne pozbawienie wolności;
  • 197 §3 – zgwałcenie i wymuszenie czynności seksualnej
  • 197 § 4 – jeżeli sprawca czynu określonego w § 1-3 działa ze szczególnym okrucieństwem, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5.;art. 198 – seksualne wykorzystanie niepoczytalności lub bezradności art. 200 – seksualne wykorzystanie małoletniego

Odpowiadając zatem na zadane pytanie i przyjmując koncepcję, że przepisem, który nakazuje lekarzowi naruszyć tajemnicę lekarską jest art. 240 kk, uznać należy, że lekarz jeśli poweźmie wiadomość o popełnieniu przestępstwa zgwałcenia zobowiązany jest powiadomić o tym organy ścigania, tj. Policję lub Prokuraturę.

Nie ma znaczenia czy ma do czynienia z pokrzywdzonym małoletnim czy też pełnoletnią osobą.

Obowiązek ten ma spełnić, nawet jeśli osoba pełnoletnia czy też opiekun prawny osoby małoletniej sprzeciwia się temu.

Zwrócić należy jednak uwagę, że wg omawianego artykułu 240 kk, lekarz nie powinien informować o każdym przestępstwie związanym z użyciem przemocy, ale tylko takim, który jest wymieniony w ww. przepisie czyli m.in. tym, który powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu.

Druga koncepcja stanowi natomiast – i jest ona nam bliższa – że kodeks karny i przewidziany w nim artykuł 240 nie stanowi samodzielnej podstawy ograniczenia tajemnicy lekarskiej.

Przekonujący wydaje się argument  tych których zdaniem art. 240 § 1 KK ma charakter ogólny, co powoduje, że nie może on stanowić podstawy do wyłączenia obowiązku ustanowionego przepisem szczególnym – a takimi przepisami są normy wynikające z ustawy o zawodach czy ustawy o rzeczniku.

Prawo karne ma nadto charakter subsydiarny, przez co nie powinno przyjmować roli zespołu norm rozszerzających zakres obowiązków uregulowanych już normami ulokowanymi w innych gałęziach systemu prawa.

Zwracamy uwagę, że cytowany art. 240 kk nie wskazuje, że uchyla on obowiązek zachowania tajemnicy.

Powyższe jest o tyle istotne, że przykładowo ustawa, która wprost mówi o obowiązku informowania organów ścigania i jest skierowana do lekarza to Ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych (Dz.U. z 1959 r. nr 11, poz. 62 ze zm.), która wskazuje, że jeżeli zachodzi uzasadnione podejrzenie, że przyczyną zgonu było przestępstwo, lekarz powinien o tym zawiadomić natychmiast prokuratora lub policję.

Zawsze mówimy, że gdzie dwóch prawników tam trzy opinie, a my skłaniamy się  ku uznaniu, że zarówno przepisy Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta zezwalając na zwolnienie z tajemnicy lekarskiej w sytuacji, gdy inne ustawy tak stanowią dotyczą sytuacji opisanych powyżej.

W naszej ocenie lekarz może naruszyć tajemnicę lekarską, jeśli wynika to z innych ustaw, ale takich które odnoszą się wprost do lekarza.

Ad2)

Niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia pacjenta lub innych osób

Lekarz może naruszyć tajemnicę lekarską tj.  informację o stanie zdrowia pacjenta właśnie ze względu na istniejące niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia pacjenta czy też innych osób.

Rozważenia wymaga zatem pojęcie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia pacjenta lub innych osób.

Zgodnie z art. 160 KK znamię narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu może zostać zrealizowane w jeden z trzech sposobów:

  • przez sprowadzenie zagrożenia,
  • jego znaczące zwiększenie,
  • a także – w przypadku gwaranta nienastąpienia skutku przy przestępstwach z zaniechania – przez niespowodowanie jego ustąpienia albo zmniejszenia.

Każdy lekarz zatem, analizując konkretną sytuację, powinien rozstrzygnąć, czy zachodzi niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia pacjenta czy też innych osób i w związku z tym występuje przesłanka umożliwiająca ujawnienie danych objętych tajemnicą.

W doktrynie, jako przykład podaje się zdarzenie, gdy pacjent jest chory psychicznie i stanowi zagrożenie dla innych osób bądź jest zarażony wirusem HIV – wówczas lekarz powinien zawiadomić małżonka lub partnera seksualnego, jeżeli istnieje uzasadnione podejrzenie, że nie zaprzestanie stosunków seksualnych i będzie stwarzał zagrożenie

Odnosząc się do sytuacji gwałcenia pacjenta w przeszłości należy rozważyć, czy nadal istnieje zagrożenie dla pacjenta czy też ewentualnie innych osób ze strony osoby dopuszczającej się przemocy.

Jeśli istnieje, wówczas wydaje się zasadnym powiadomienie organów ścigania, aby zapobiec sytuacji dalszego narażania pacjenta czy też ewentualnie innych osób.

Podobnie należy ocenić sytuację, gdyby aktualnie pacjent był w stanie zagrożenia zdrowia czy też życia ze strony napastnika.

Podsumowując, w naszej ocenie decyzję o powiadomieniu Prokuratury czy też Policji, lekarz psychiatra winien podjąć kierując się – nie obowiązkiem płynącym z art. 240 kk, który ma charakter zbyt ogólny i nie zwalania lekarza z zachowania tajemnicy lekarskiej, a – obowiązkiem wynikającym z przepisów szczególnych regulujących tajemnicę lekarską tj. przepisami mówiącymi, że lekarz jest zwolniony z tajemnicy w sytuacji, gdy zachowanie tajemnicy może stanowić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia pacjenta lub innych osób.

Oczywiście lekarz zwolniony jest z zachowania tajemnicy zawsze, gdy pacjent lub jego przedstawiciel ustawowy (odpowiednio poinformowany) wyrazi na to zgodę.

 

FacebookLinkedInEmailPrint

Obowiązek pracodawcy do dostarczenia pracownikowi SOI

obowiązek pracodawcy do dostarczenia pracownikowi SOI 

Czy pracodawca ma obowiązek dostarczenia pracownikowi środków ochrony indywidualnej (SOI)? Oczywiście, że tak. Więc w czym problem? To, że brakuje Wam środków ochrony indywidualnej wiemy. Niemniej okazuje się, że nawet jeśli dostajecie już np. maski, to pracodawca nakazuje Wam noszenie jej przez całą Waszą zmianę. Czy takie zarządzenie, co do używania masek może postawić pracodawca? Czy to zgodne z prawem? W dzisiejszym artykule przeanalizujemy obowiązek pracodawcy do dostarczenia pracownikowi SOI– czyli, środków ochrony indywidualnej.

Obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa pracownikowi

Na wstępie wskazać należy, na stan oczywisty – dbanie o bezpieczeństwo pracowników jest podstawowym obowiązkiem pracodawcy!

👉Jest on przewidziany w art. 15 Kodeksu Pracy, który stanowi ogólną, a zarazem podstawową zasadę prawa pracy. Mówi on, że: „Pracodawca jest obowiązany zapewnić pracownikom bezpieczne i higieniczne warunki pracy.”

Dodatkowo, w art. 207 i następne, szczegółowo regulują tę kwestię.

👉Warto również wyjaśnić, że zgodnie z art. 207 § 1. ,,Pracodawca ponosi odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie pracy a na zakres odpowiedzialności pracodawcy nie wpływają obowiązki pracowników w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy”.

Obowiązek zapewnienia środków ochrony indywidualnej przez pracodawcę wynika wprost z art. 237 (6) kodeksu pracy, który stanowi:
§ 1. Pracodawca jest obowiązany dostarczyć pracownikowi nieodpłatnie środki ochrony indywidualnej zabezpieczające przed działaniem niebezpiecznych i szkodliwych dla zdrowia czynników występujących w środowisku pracy oraz informować go o sposobach posługiwania się tymi środkami.
§ 2. (uchylony)
§ 3. Pracodawca jest obowiązany dostarczać pracownikowi środki ochrony indywidualnej, które spełniają wymagania dotyczące oceny zgodności określone w odrębnych przepisach.

👉Powyższe oznacza, że to na szpitalu ciąży obowiązek dostarczenia środków ochrony indywidualnej – w tym masek.

Obowiązek pracodawcy do dostarczenia pracownikowi SOI – przykład z życia wzięty

W naszym stanie faktycznym (jednorazowe) maski zostały dostarczone przez pracodawcę.
🆘 🆘 🆘 Problem polegał na tym, że pracodawca zalecił, aby jedna maseczka była noszona przez jednego pracownika przez całą zmianę roboczą. Co oznacza, że lekarz powinien ją nosić przez co najmniej 8 godzin 🙉.
Ponowne użycie maski jest, co do zasady, wykluczone ze względu na ryzyko zakażenia się.
Z drugiej jednak strony, instrukcja użycia maski dostarczona przez pracodawcę wyjaśniała, w jaki sposób założyć maskę ściągniętą.
Co oznacza, że pracodawca dopuścił do ponownego nakładania maski z zachowaniem przewidzianej procedury.

Ale uwaga! Instrukcja wskazywała, że maska wyjątkowo może być ponownie założona jedynie w sytuacji, gdy nie ma dostępu do SOI.

🆘 🆘 🆘 Podsumowując – pracodawca oczekiwał, że pracownik będzie nosił jedną maskę przez całą zmianę roboczą. A jeśli nie, to będzie mógł ją ściągnąć i założyć ponownie, ze względu na brak dostępu do SOI.

Zarządzenie pracodawcy, co do używania maseczek

W naszej ocenie trudno w aktualnym stanie faktycznym mówić o braku dostępności SOI. Są one dostępne i pracodawca nie powinien mieć większych trudności w zaopatrzeniu się w te środki. Fakt, że wartość SOI zdecydowanie wzrosła, nie zwalnia pracodawcy z obowiązku ich zapewnienia – o czym poniżej.

Uważamy, że maseczka ewentualnie mogłaby zostać założona ponownie jedynie w sytuacji, gdyby faktycznie dostęp do środków ochrony indywidualnej był niemożliwy. Jednak tylko, gdyby ich nie było na rynku – a nie na wyposażeniu u pracodawcy.

Co na to przepisy?

👉 Zwrócić należy uwagę, że w doktrynie prawniczej wskazuje się, że „Dobierając środki ochrony indywidualnej stosownie do występujących zagrożeń, pracodawca powinien uwzględnić warunki istniejące w danym miejscu pracy, wymagania ergonomii oraz stan zdrowia pracownika. Doboru odpowiednich środków najlepiej dokonać na podstawie oceny ryzyka zawodowego na danym stanowisku pracy.
Dobierając środki ochrony indywidualnej pracodawca powinien uwzględniać warunki, które istnieją w danym miejscu pracy, wymagania ergonomii oraz stan zdrowia pracownika. Środki te muszą być dobrane odpowiednio do istniejącego zagrożenia, a ponadto SAME Z SIEBIE NIE MOGĄ GO ZWIĘKSZAĆ.”

Kodeks pracy. Komentarz red. dr hab. Krzysztof Walczak, Rok 2020, Wydanie 39, Stan na: 2020-01-01.

Wniosek jest prosty. Dopuszczając możliwość ściągania i ponownego zakładania tych samych maseczek podczas jednej zmiany roboczej, biorąc pod uwagę fakt, iż na rynku dostępne są maseczki, pracodawca naraża pracownika na zakażenie.

Obowiązek pracodawcy do dostarczenia pracownikowi SOI

👉Wyjaśnić również należy, że zgodnie z przytoczonym art. 237 (6) kodeksu pracy:

„Pracodawca ma obowiązek dostarczenia pracownikowi środków ochrony indywidualnej także wówczas, gdy żaden szczególny przepis nie przewiduje wyposażenia pracownika w takie środki, ale również w sytuacjach, w których doświadczenie życiowe wskazuje na potrzebę korzystania z takich środków (wyr. SN z 24.4.1959 r., III CR 907/58, PiZS 1961, Nr 1, s. 60).
👉 W razie niedopełnienia powyższego obowiązku pracownikowi przysługuje roszczenie o dostarczenie środków ochrony indywidualnej, spełniających wymagania dotyczące oceny zgodności, zabezpieczające przed działaniem niebezpiecznych i szkodliwych dla zdrowia czynników występujących w środowisku pracy.”

A. Świątkowski, Kodeks pracy. Komentarz. Wyd. 6, Warszawa 2018.

👉 W doktrynie wskazuje się również, że „Gdyby pracodawca nie zapewnił pracownikowi takich środków, pracownik może sam zaopatrzyć się w nie, a następnie domagać się zwrotu ceny zakupu od pracodawcy. W przypadku odmowy zwrotu tych pieniędzy, pracownik może zwrócić się z roszczeniem do sądu pracy. W. Muszalski (red.), Kodeks pracy. Komentarz. Wyd. 12, Warszawa 2019. (J. Skoczyński, komentarz do art. 2378 KP, w: Gersdorf, Rączka, Salwa (red.), Skoczyński, Komentarz 2005). Autor w komentowanym artykule wskazuje również, że pracownik, który nie otrzymał odpowiednich środków ochrony indywidualnej, może również, w takim przypadku, sam nabyć odpowiednie środki ochrony na koszt pracodawcy.”

Zatem, w sytuacji, gdy pracodawca nie dostarcza Wam niezbędnych SOI – możecie się w nie zaopatrzyć, a następnie obciążyć kosztami pracodawcę.

Obowiązek pracodawcy do dostarczenia pracownikowi SOI – orzecznictwo sądowe

👉 Na marginesie wskazujemy, że w wyroku z 15.5.2019 r. (II SA/Po 33/19, Legalis) WSA w Poznaniu stwierdził, że pracodawca nie może zwolnić się z omawianego obowiązku podnosząc argument znacznego kosztu związanego z ich wykonaniem. Prowadząc przedsiębiorstwo, strona musi przewidywać w budżecie środki finansowe, które umożliwią jej zakładowi funkcjonowanie w sposób bezpieczny dla jej pracowników i zgodny z przepisami prawa.

Czy w omawianym stanie faktycznym można uznać, że pracodawca nie dostarcza środków ochrony indywidualnej mających na celu ochronę pracownika przed zagrożeniem zarażenia COVID-19?

W naszej ocenie można uznać, że pracodawca nie dostarcza odpowiedniej ilości takich środków -w opisanym przypadku maseczek.
Trudno przyjąć, że zasadnym jest wymaganie noszenia maski przez 8 godzin, co powoduje niemożliwość zaspokojenia choćby pragnienia.

Pracownik ma prawo do spożycia posiłku, czy też wypicia odpowiedniej ilości płynów.

👉Zgodnie z art. 134 kodeksu pracy, „Jeżeli dobowy wymiar czasu pracy pracownika wynosi co najmniej 6 godzin, pracownik ma prawo do przerwy w pracy trwającej co najmniej 15 minut, wliczanej do czasu pracy.”

Przerwa ta zazwyczaj wykorzystywana jest na zaspokojenie potrzeb fizjologicznych, zjedzenia posiłku czy też wypicia napoju.

👉Ponadto, zgodnie z §13. 1 Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy „Pracodawca jest obowiązany zapewnić dostateczną ilość wody zdatnej do picia oraz do celów higienicznosanitarnych, gospodarczych i przeciwpożarowych.”

Powyższe oznacza, że pracownik nie może zostać pozbawiony możliwości spożycia choćby wody.
Obowiązek noszenia masek przez całą zmianę roboczą taką możliwość wyklucza.

Kary grożące za naruszanie przez pracodawcę zasad dotyczących ochrony i zdrowia pracowników

Otóż za nieprzestrzeganie przepisów lub zasad BHP osoba do tego zobowiązana podlega, na podstawie art. 283 kodeksu pracy, karze grzywny od 1000 zł do 30 000 zł (zgodnie z wyr. SN z 14.9.2000 r., II UKN 207/00, OSNAPiUS 2002, Nr 8, poz. 191, zaniedbanie obowiązku zapewnienia pracownikom bezpiecznego stanowiska pracy uzasadnia odpowiedzialność pracodawcy na zasadzie winy).

🆘 🆘 🆘 Ponadto naruszanie przez pracodawcę zasad dotyczących ochrony zdrowia pracowników może mieć konsekwencje w prawie karnym.

Artykuł 220 Kodeksu Karnego wskazuje, że kto, będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnia wynikającego stąd obowiązku i przez to naraża pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
W przypadku działania nieumyślnego, osoba taka może podlegać karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Odpowiedzialność pracodawcy

Ponadto, należy zwrócić uwagę na możliwość ponoszenia odpowiedzialności z art. 160 kk, który stanowi, że:
§ 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

🆘 🆘 🆘 Dodatkowo pracodawca może odpowiadać względem pracownika, który uległ zakażeniu na skutek niewłaściwej ochrony go przed zakażeniem w oparciu o art. 415 Kodeksu Cywilnego.
Wówczas pracownik po wykazaniu, że do jego szkody – rozstroju zdrowia/zakażenia – doszło na skutek niewłaściwej organizacji pracy, braku odpowiedniej ilości środków ochrony indywidualnej, których obowiązek ma zapewnić pracodawca – może dochodzić odszkodowania, zadośćuczynienia, a nawet renty.
W sytuacji śmierci pracownika jego najbliżsi członkowie rodziny również będą mogli dochodzić stosownego odszkodowania, zadośćuczynienia czy też renty w oparciu o te przepisy.

Warto również podkreślić, że „okoliczność, że pracownik podejmuje pracę zawodową ze świadomością zagrożeń, jakie stwarza ona dla jego zdrowia lub życia nie zwalnia pracodawcy od odpowiedzialności za bezpieczeństwo i higienę pracy.
Przeciwnie, w zakładach pracy, w których występują tego rodzaju zagrożenia, pracodawca jest zobowiązany do szczególnej staranności w zakresie przeciwdziałania ich wystąpieniu.
Naruszenie tego obowiązku może stanowić czyn niedozwolony, niezależnie od tego, że może być również uznane za naruszenie objętego treścią stosunku pracy obowiązku zapewnienia pracownikowi bezpiecznych i higienicznych warunków pracy (art. 207 § 2 KP).
Może ono nastąpić także wtedy, gdy pracodawcy nie można zarzucić naruszenia konkretnego przepisu prawa (wyr. SN z 27.1.2011 r., II PK 175/10, ONSP 2012, Nr 7–8, poz. 88).”

Kodeks pracy. Komentarz red. dr hab. Krzysztof Walczak, Rok 2020, Wydanie 39, Stan na: 2020-01-01.

Obowiązek pracodawcy do dostarczenia pracownikowi SOI – podsumowanie

Czyli, nawet jeśli Wasza praca stwarza ryzyko zakażenia się, to pracodawca ma szczególny obowiązek zadbania o Wasze bezpieczeństwo. Nie może zasłaniać się brakiem środków finansowych na zakup odpowiednich środków ochrony indywidualnej. Nie może przerzucać na Was obowiązku indywidualnego zaopatrzenie się w nie.
Gdy macie możliwość zaopatrzenia się w SOI – a pracodawca nie dostarcza Wam ich – powyżej przytoczyłyśmy Wam stanowiska doktryny prawniczej, świadczące o możliwości zaopatrzenia się w te środki. Wówczas będziecie mogli obciążyć tymi kosztami pracodawcę.

Zalecamy jednak przed podjęciem takich kroków, uprzedzenia pracodawcy o tym na piśmie. Powinniśmy w nim wskazać, że jeśli nie dostarczy on niezwłocznie SOI – wówczas obciążycie go kosztami zakupu.

FacebookLinkedInEmailPrint

CZY LEKARZ PO ROZMOWIE TELEFONICZNEJ Z PACJENTEM MOŻE WYSTAWIĆ ZWOLNIENIE LEKARSKIE❓❓❓

To pytanie pojawia się ostatnio bardzo często i macie wiele wątpliwości, czy do wystawienia zwolnienia lekarskiego wystarczająca jest rozmowa telefoniczna z pacjentem.

Zgodnie z zaleceniami GIS wydanymi dla POZ i NiŚOZ
należy szeroko informować pacjentów o konieczności kontaktu telefonicznego w celu ustalenia możliwości wizyty w przychodni.
Każdego pacjenta rejestracja powinna poinformować o możliwości uzyskania teleporady.
KAŻDEMU pacjentowi, również bez cech infekcji, zgłaszającemu chęć wizyty u lekarza najpierw należy udzielić TELEPORADY.
Tylko w sytuacjach kiedy jest to niezbędne pacjent powinien zostać umówiony na konkretną godzinę do lekarza.
Lekarz udzielający TELEPORADY na podstawie przeprowadzonego wywiadu medycznego i oceny stanu zdrowia pacjenta ma możliwość wystawienia zwolnienia lekarskiego.

Powyższe wytyczne są zgodne z aktualnie obowiązującymi przepisami prawa.
👉Już w art. 2 ust 1 i 4 Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, czytamy, że lekarz i lekarz dentysta może udzielać świadczeń zdrowotnych w tym wydawać orzeczenia lekarskie także za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności.

Rozumiem, że macie wątpliwości czy wystarczający do oceny stanu zdrowia i uznania, że pacjent wymaga zwolnienia lekarskiego jest wywiad telefoniczny.
👉Tutaj z pomocą przychodzi Wam art. 4 ww. Ustawy, z którego wynika, że „Lekarz ma obowiązek wykonywać zawód, zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością.”

W literaturze wskazuje się (tak. L. Ogiegło (red.), Ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Komentarz. wyd. 2, Warszawa 2015), że „Ustawa obliguje lekarza do działań profilaktycznych, diagnostycznych i leczniczych. Jednocześnie w każdym z tych kierunków ma obowiązek podążać za wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej oraz stosować dostępne metody i środki (…) Teoretyczna wiedza może w konkretnej sytuacji znacznie wyprzedzać realną dostępność metod i środków. Ograniczenia dostępu do niektórych metod i środków mogą być spowodowane przeszkodami zarówno subiektywnymi (brak określonych umiejętności praktycznych), jak i obiektywnymi (względy ekonomiczne, organizacyjne, techniczne itp.). Ograniczony dostęp do metod i środków powinien być usprawiedliwiony okolicznościami konkretnego przypadku.”

To Wy, jako lekarze powinniście ustalić, czy podane przez pacjenta objawy uzasadniają skierowanie go na zwolnienie lekarskie.
Pamiętajcie, że jesteście lekarzami, a nie organami ścigania❗️
Przyjmujecie to, co podaje pacjent w dobrej wierze, nie macie możliwości poza zwykłym zdrowym rozsądkiem i waszym doświadczeniem ustalenia czy pacjent mówi prawdę. Przychodząc do Was na wizytę bezpośrednią pacjent również może coś przed Wami zataić czy symulować jakieś dolegliwości.

Oczywiście, jeśli macie wątpliwości, to wskazane jest skierowanie pacjenta na dodatkowe badania czy też wizytę osobistą. Nie macie obowiązku postawić ostatecznej diagnozy „na siłę” przez telefon.

Pamiętajcie, aby odnotować fakt zebrania wywiadu, udzielenia oraz wydania zwolnienia lekarskiego pacjentowi w jego dokumentacji medycznej.

Powodzenia! I dziękujemy, że wciąż jesteście na pokładzie

FacebookLinkedInEmailPrint

Prawo do informacji o stanie zdrowia dziecka i dostęp do jego dokumentacji medycznej w sytuacjach rozstania rodziców.

Ostatnio jedna z naszych Czytelniczek zastanawiała się komu powinna udostępnić dokumentację medyczną jednego ze swoich małoletnich pacjentów w sytuacji „wyraźnego” konfliktu rodziców. W opisywanym przez nią przypadku jeden z rodziców zabronił udzielania informacji drugiemu.

Nie powinno budzić żadnych wątpliwości, że każdy rodzic ma prawo do uzyskania informacji o stanie zdrowia swojego małoletniego dziecka i jego leczeniu oraz do dostępu do jego dokumentacji medycznej Powyższe wynika, z art. 9 ust. 2 oraz  art. 26 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.

Czasem jednak lekarze mają wątpliwości, jak postąpić gdy rodzice są rozwiedzeni lub rozstali się albo też  nigdy małżeństwem nie byli. Z taką sytuacją spotkać się może coraz częściej.  Jak powinien lekarz zachować się w takim przypadku? Przeczytaj, co na ten temat mówią przepisy prawa. 

Zgodnie z art. 98 § 1 ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy każdy z rodziców dziecka (czyli jego przedstawicieli ustawowych) może wykonywać władzę rodzicielską samodzielnie. Jeżeli dziecko pozostaje pod władzą rodzicielską obojga rodziców, każde z nich może działać samodzielnie, jako przedstawiciel ustawowy dziecka, co w naszym przypadku oznacza, że może sam uzyskać informację o stanie zdrowia dziecka oraz otrzymać jego dokumentację medyczną. Uprawnienie takie posiada również drugi z rodziców.

Tak samo będzie w przypadku rozwodu czy separacji rodziców. 

A czy sytuacja się zmieni w przypadku  ograniczenia władzy rodzicielskiej?

Instytucja ta polega na tym, że sąd może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego, do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka, jeżeli dobro dziecka za tym przemawia. Orzeczenie to wskazuje, w jakim zakresie władza rodzicielska została ograniczona. Rodzic, któremu została ograniczona władza rodzicielska do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do dziecka, posiada nadal uprawnienia przysługujące przedstawicielowi ustawowemu małoletniego pacjenta wynikające z Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Tym samym, jeśli rodzicowi takiemu nie ograniczono praw rodzicielskich w zakresie uprawnień wynikających z ustawy o prawach pacjenta, nie traci on prawa do informacji o stanie zdrowia dziecka oraz prawo do dokumentacji medycznej dziecka.

Pomimo, że rodzicowi przysługują ww. uprawnienia zdarza się, że jeden z rodziców spotyka się z odmową udzielenia mu informacji o stanie zdrowia dziecka albo dostępu do dokumentacji medycznej.    

Co zrobić, aby uniknąć tych problemów? 

Zazwyczaj uprawnienie rodzica do działania w imieniu małoletniego pacjenta, uzyskania informacji o jego stanie zdrowia oraz do dokumentacji medycznej jest ocenianie przez personel placówek medycznych na podstawie wpisu dokonanego w dokumentacji medycznej.

W praktyce w dokumentacji medycznej dziecka często wpisywany jest tylko jeden z rodziców, zwykle ten, który obecny jest w chwili wizyty.  Dlatego zalecaną praktyką jest przekazywanie przez rodziców informacji o wszystkich osobach uprawnionych do działania w imieniu dziecka już w chwili pierwszej wizyty w danym podmiocie leczniczym – przychodni, poradni specjalistycznej czy szpitalu.  Jest to szczególnie ważne jeżeli przedstawiciele ustawowi noszą inne nazwiska.

Z uwagi na ciążący na pracownikach podmiotu leczniczego obowiązek ochrony danych zawartych w dokumentacji medycznej dziecka, w razie jakichkolwiek wątpliwości – np. sprzecznego stanowiska matki i ojca dziecka – nie jest naruszeniem prawa do prywatności rodziców żądanie przez pracownika placówki medycznej przedłożenia orzeczenia sądu w sprawie przyznanego zakresu władzy rodzicielskiej. Takie orzeczenie stanowi bowiem podstawę prawną do działania w imieniu małoletniego pacjenta.

Warto, by rodzic, który spodziewa się trudności z uzyskaniem informacji o stanie zdrowia swojego dziecka lub z dostępem do dokumentacji medycznej – np. ze względu na rozwód albo noszenie przez dziecko nazwiska tylko drugiego z rodziców – dysponował kopią takiego orzeczenia.

FacebookLinkedInEmailPrint

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl