Kategoria: roszczenia

CIEKAWE ORZECZENIA SĄDOWE WYDANE W 2023 R. W SPRAWACH MEDYCZNYCH – PRAWO KARNE

W ostatnim naszym wpisie opisałyśmy ciekawe orzeczenia sądów cywilnych dotyczące prawa medycznego z roku 2023. Dziś chciałyśmy Wam przedstawić warte poznania orzecznictwo karne z ubiegłego roku. Może Was ono szczególnie zainteresować ponieważ odnoszą się do orzeczeń wydawanych przez sądy lekarskie.

  • Konsekwencje nieobecności na rozprawie spowodowanej późnym odbiorem awizowanej przesyłki

Lek. M. K. został obwiniony o to, że w okresie od 2 czerwca do 8 lipca 2016 r. w Klinice w W. jako lekarz prowadzący pacjenta K. K. nie dołożył należytej staranności w procesie diagnostyczno – leczniczym pacjenta w ten sposób, że pomimo ponownie zebranych i otrzymanych wyników posiewu i antybiogramu z dnia 24 czerwca 2016 r., w których stwierdzono patogen alarmowy Klebsiella Pneumoniae, nie wdrożył w dniach 24 – 30 czerwca 2016 r. celowanej antybiotykoterapii, co skutkowało opóźnieniem o siedem dni właściwego leczenia, nasileniem powikłań w postaci ropnia wątroby, czym naraził pacjenta na bezpośrednie pogorszenie stanu zdrowia, tj. popełnienie przewinienia zawodowego. Okręgowy Sąd Lekarski w Warszawie, uznał lek. M. K. za winnego popełnienia zarzucanego czynu i za to wymierzył mu karę nagany. Zarówno obrońca obwinionego jak i pełnomocnik pokrzywdzonej wnieśli odwołania do Naczelnego Sądu Lekarskiego. Po przeprowadzonym postępowaniu Naczelny Sąd Lekarski, zmienił zaskarżone orzeczenie Sądu I instancji w zakresie kary i wymierzył obwinionemu lekarzowi karę pieniężną w wysokości 10.755,42 na rzecz Fundacji w W. „P.”  Obrońca obwinionego wniósł kasację od orzeczenia Sądu odwoławczego, zaskarżając je w całości. Obrońca zrzucił rażące naruszenie przepisów postępowania, polegające na tym, że Naczelny Sąd Lekarski przeprowadził rozprawę odwoławczą, w tym przewód sądowy w sądzie odwoławczym, w dniu 28 kwietnia 2021 r. pod nieobecność obrońcy obwinionego, który o terminie tej rozprawy nie został prawidłowo powiadomiony, a także dodatkowo Naczelny Sąd Lekarski w dniu przeprowadzenia rozprawy nie posiadał dowodu, że obrońca obwinionego został o terminie rozprawy odwoławczej wyznaczonej na 28 kwietnia 2021 r. zawiadomiony prawidłowo i pomimo takiej sytuacji procesowej nie odroczył rozprawy, a nadto obrońcy obwinionego nie doręczono przed terminem rozprawy odwoławczej odpisu odwołania złożonego przez pełnomocnika pokrzywdzonego, co w konsekwencji zaistnienia wyżej wskazanych uchybień stanowiło rażące naruszenie prawa obwinionego do obrony, w tym prawa do skorzystania z pomocy obrońcy ustanowionego w toczącym się postępowaniu, a także uniemożliwiało obwinionemu realizację przysługujących mu uprawnień strony. Sąd Najwyższy ustalił, iż obrońca obwinionego lekarza o terminie rozprawy odwoławczej nie został należycie zawiadomiony, gdyż adresowaną do niego przesyłkę zawierającą to powiadomienie odebrał osobiście w dniu 28 kwietnia 2021 r. o godz. 17.38, a więc już po rozpoczętej w tym dniu o godz. 12.50 rozprawie. W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy stwierdził, iż „…Nie można czynić obrońcy zarzutu z tego, iż wcześniej nie odebrał przesyłki, skoro tak postępując korzystał ze swoich uprawnień i obowiązującego w tym zakresie prawa (art. 133 § 2 KPK) nie naruszył. Za prawidłowe nie może być uznane takie wyznaczenie daty rozprawy, że z góry było wątpliwe, czy upłyną terminy ustawowe doręczenia stronom zawiadomień…” Na podstawie tak ustalonego stanu prawnego, Sąd Najwyższy uchylił zaskarżone orzeczenie, a także  i poprzedzające je orzeczenie Okręgowego Sądu Lekarskiego w Warszawie i postępowanie w sprawie umorzył.

Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 10 stycznia 2023 r. (sygn. akt I KK 63/22)

 

  • Prawo do obrony

 Okręgowy Sąd Lekarski w orzeczeniem z dnia 26 maja 2021 r. uznał obwinioną lek. A. B. za winną przewinień zawodowych. Pierwsze z nich polegało  na tym, że lekarka  w dniu 21.06.2018 r. w Prywatnym Gabinecie Lekarskim  w K. wystawiła nieprawidłowe zaświadczenie lekarskie o badaniu kwalifikacyjnym do szczepień i za to, wymierzył obwinionej karę nagany. Jednocześnie dr A.B. została uznana za winną przewinienia polegającego na ty, że   do dnia 21.06.2018 r. nie zgłosiła faktu wystąpienia opisanego w zaświadczeniu odczynu poszczepiennego do właściwego Państwowego Inspektoratu Sanitarnego. Za to przewinienie obwiniona otrzymała karę upomnienia.  Po rozpoznaniu odwołania wniesionego przez obrońcę obwinionej Naczelny Sąd Lekarski orzeczeniem z dnia 8 grudnia 2021 r. utrzymał w mocy zaskarżone orzeczenie Sądu I instancji. Kasację od orzeczenia Sądu odwoławczego wniósł obrońca obwinionej, zaskarżając je w całości. Rozpatrujący kasacje Sąd Najwyższy  ustalił, iż na rozprawę odwoławczą przed Naczelnym Sądem Lekarskim stawił się obrońca obwinionej adw. A. T.. Przewodniczący składu orzekającego zwrócił się do niego o założenie maseczki ochronnej. Obrońca podniósł, że posiada zaświadczenie lekarskie wskazujące na występujące u niego przeciwskazania zdrowotne do noszenia maski. Przewodniczący wskazał, że przedmiotowe zaświadczenie wpłynęło do Sądu, oraz kilkukrotnie ponowił prośbę o założenie przez obrońcę maseczki. Ze względu na niezastosowanie się obrońcy do tej prośby, Przewodniczący zdecydował o niedopuszczeniu obrońcy do czynności oraz wezwał Policję w celu wyprowadzenia go z Sali. W ocenie Sądu w dniu rozprawy toczącej się przed Sadem odwoławczym nie było podstaw prawnych do usunięcia obrońcy obwinionej z sali rozpraw. Obrońca miał prawo wziąć udział w rozprawie. Tym samym – w sytuacji, w której sama obwiniona nie stawiła się na rozprawę – pozbawiono jej prawa do obrony w postępowaniu odwoławczym. Rozpoznanie odwołania, w którym zaskarżono orzeczenie sądu I instancji, pod nieobecność obrońcy wynikającą z bezpodstawnego wyprowadzenia obrońcy z sali rozpraw , stanowiło rażącą obrazę art. 6 k.p.k., gwarantującego obwinionej prawo do obrony także w znaczeniu materialnym, w tym prawo do korzystania z pomocy obrońcy we wszystkich stadiach postępowania karnego. Sąd Najwyższy stwierdził, że  „Prawo to jest zachowane tylko wówczas, gdy w czasie rozprawy obrońca obwinionej ma realną i pełną możliwość podejmowania w interesie obwinionej wszystkich możliwych i koniecznych czynności oraz składania oświadczeń”. Wobec powyższego Sąd Najwyższy uchylil zaskarżone orzeczenie i sprawę przekazał Naczelnemu Sądowi Lekarskiemu do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.

Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Odpowiedzialności Zawodowej z dnia 23 maja 2023 r. (sygn. akt  II ZK 5/23)

 

Oba wyżej przytoczone wyroki wyraźnie wskazują, jak istotne są nie tylko kwestie strice merytoryczne, ale i proceduralne. Dlatego zawsze warto walczyć o swoje prawa do samego końca.

 

 

 

FacebookLinkedInEmailPrint

Ciekawe orzeczenia sądowe wydane w 2023 r. w sprawach medycznych – prawo cywilne

Nie wiadomo jak to się stało, ale minął kolejny rok. Tak więc witamy się z Wami w 2024 r. i nasze blogowe wpisy zaczynamy tradycyjnie przeglądem orzecznictwa z minionego roku, które ze względu na swoją treść, są istotne z punktu widzenia nie tylko lekarzy, ale i pacjentów. Dziś chcemy zwrócić Waszą uwagę na orzeczenia sądów cywilnych. Będzie długo, ale ważne żebyście poznali genezę wydanych orzeczeń.

  • Różnica pomiędzy zadośćuczynieniem z tytułu praw pacjenta a zadośćuczynienia z tytułu szkody na osobie

Powód M.P. przebywając w M. uległ 2 kwietnia 2013 r. wypadkowi osuwając się na podłogę, czemu towarzyszyło głośne uderzenie i dźwięk charakterystyczny dla łamania nogi. Powód nie odczuwał bólu nogi, ponieważ jest osobą niepełnosprawną. Tego samego dnia, na SOR Szpitala Powiatowego w M. powód został zbadany w sali przyjęć interesantów przez lekarza M.S. Podczas badania lekarz ten spojrzał jedynie na nogę powoda i stwierdził, że nie jest ona złamana. Mimo prośby powoda nie wykonał badania RTG. Następnego dnia u powoda pojawił się obrzęk i opuchlizna nogi. Powód udał się do Szpitala w B., gdzie udzielono mu pomocy. U powoda stwierdzono wieloodłamowe złamanie końca dalszego kości piszczelowej lewej. W związku z takim stanem faktycznym, Pan M.P. złożył pozew do sądu przeciwko lekarzowi M.S. oraz jego Ubezpieczycielowi. Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii biegłego ortopedy, która kategorycznie stwierdzała, że u powoda doszło do opóźnienia wdrożenia leczenia złamania podudzia na skutek błędu lekarza udzielającego pomocy powodowi na Oddziale Ratunkowym Szpitala w M. Opóźnienie to wyniosło 3 dni i nie miało żadnego znaczenia dla przebiegu i rezultatu końcowego leczenia. Biegły w swojej opinii zasadniczej, w pisemnych opiniach uzupełniających oraz w ustnej złożonej na rozprawie, kategorycznie i konsekwentnie twierdził, że opóźnienie w rozpoczęciu leczenia nie wywołało u powoda żadnych ujemnych skutków. Brak adekwatnego związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy zdarzeniem powodującym szkodę na osobie powoda, a krzywdą doznaną przezeń na skutek odroczenia procesu leczenia powoduje, iż zarówno samemu lekarzowi, jak i ubezpieczycielowi nie można przypisać odpowiedzialności. Z tego względu Sąd Okręgowy oddalił powództwo. Od wyroku została złożona przez pełnomocnika powoda apelacja. Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej oceny zebranego materiału dowodowego, której powodowi nie udało się podważyć i oddalił apelację powoda jako nieuzasadnioną. Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich, zaskarżając to orzeczenie w całości. Wniósł o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Zarzucając m.in. błędne niezastosowanie art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta w zw. z art. 448 KC poprzez zaniechanie rozważania odpowiedzialności pozwanych za zawinione naruszenie praw pacjenta. Rozpatrujący sprawę Sąd Najwyższy wskazał, że  „…Zadośćuczynienie oparte na art. 448 KC w zw. z art. 4 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta jest samodzielnym i odrębnym żądaniem od roszczenia o zadośćuczynienie wywodzonego z tytułu szkody na osobie i opartego na art. 445 § 1 KC. Odmienny jest przedmiot ochrony prawnej każdego z nich. (…) O ile więc art. 4 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta nie musi być wyraźnie powołany w treści pozwu, o tyle nieodzowne jest sformułowanie zarzutu naruszenia praw pacjenta…Wobec powyższego Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną.

Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 12 maja 2023 r. ( sygn. akt II CSKP 885/22)

 

  • Odpowiedzialność za opóźnienia w diagnostyce choroby nowotworowej

 Pacjent Z. B. od 22.02.2010 r. był leczony w Poradni Urologicznej SPZOZ w S. Podczas badania lekarz J. Z. rozpoznał twardy, nieco guzowaty gruczoł prostaty, wdrożył leczenie farmakologiczne i skierował powoda na badanie PSA, jednakże nie wyznaczył terminu wizyty kontrolnej z wynikami tego badania. Z. B. nie wykonał badania, stosował leczenie farmakologiczne. 17 grudnia 2010 r. zespół pogotowia ratunkowego w związku z zatrzymaniem moczu u Z. B., założył mu cewnik, a lekarz rodzinny skierował go na Oddział Urologii pozwanego szpitala. 28 grudnia 2010 r. Z. B. zgłosił się do pozwanego szpitala na Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR) z całkowitym zatrzymaniem moczu. Nie wymagał leczenia w trybie pilnym i lekarz dyżurny zlecił wizytę w Poradni Urologicznej. 3 stycznia 2011 r. powód zgłosił się do takiej poradni SPZOZ w S. Lekarz J. Z. usunął mu cewnik i przedłużył leczenie farmakologiczne. Następnie Z. B. leczony był naprzemiennie w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Wojewódzkimi oraz w przychodni SPZOZ w S. Przebywał też na oddziale SOR ww. szpitala, gdzie podejmowano w stosunku do niego prawidłowe czynności, oceniając, czy nie jest w stanie zagrażającym życiu. Od 20 do 28 czerwca 2011 r. Z. B. przebywał na Oddziale Urologicznym szpitala i przeszedł operacyjne rozcięcie zwężenia cewki. W czasie wizyty w pozwanym szpitalu 24 lipca 2011 r. wymieniono mu cewnik, w czasie pobytu od 3 do 5 października 2011 r. przeszedł operacyjne rozcięcie zwężenia cewki, a w czasie pobytu od 15 do 23 grudnia 2011 r. usunięto mu jądro ze względu na stan zapalny. Na prośbę Z. B. lekarza prowadzącego J. Z. zastąpił T. M., który zlecił badanie PSA, a po otrzymaniu wyniku wdrożył odpowiednie leczenie. Badania wykazały obecność zaawansowanego nowotworu prostaty.

Powód Z. B. wniósł o zasądzenie od Samodzielnego Publicznego Szpitala Wojewódzkiego kwoty 350.000 zł z odsetkami oraz miesięcznej renty w kwocie po 1.200 zł z ustawowymi odsetkami. Sąd Okręgowy w Zamościu zasądził od pozwanego na rzecz następców prawnych powoda w częściach po 1/2 kwotę 300.000 zł z ustawowymi odsetkami w częściach po 1/2 rentę miesięczną. W sprawie została złożona apelacja zarówno przez następców prawnych pacjenta jak i pozwany szpital. Na podstawie opinii Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu w K., Sąd Apelacyjny ustalił, że stan zdrowia powoda był skutkiem schorzenia samoistnego – raka stercza. Jego leczenie na SOR pozwanego szpitala było prawidłowe. Opóźnienie właściwej diagnostyki na Oddziale Urologicznym w pozwanym szpitalu spowodowało niewłaściwe (niepełne) określenie stanu zdrowia oraz opóźnienie wdrożenia leczenia. Opóźnienie diagnozy wystąpiło w okresie od czerwca do grudnia 2011 r. i mogło pozbawić powoda szansy na leczenie chirurgiczne polegające na całkowitym wycięciu stercza. Rak stercza ma powolną dynamikę rozwoju, rozwija się w okresie kilku – kilkudziesięciu lat. Powód należał do grupy pacjentów o umiarkowanym stopniu agresji nowotworu. Nie jest możliwe określenie stadium rozwoju choroby nowotworowej Z. B. w okresie nieprawidłowego postępowania medycznego. Nie jest możliwe ustalenie wpływu opóźnienia w diagnostyce na późniejszy stan zdrowia Z. B. ani też oszacowanie ewentualnych, wcześniejszych możliwości terapeutycznych. Wobec powyższego, w wyroku Sąd Apelacyjny w Lublinie, zmienił wyrok Sądu Okręgowego w ten sposób, że zasądzone od pozwanego zadośćuczynienie obniżył do kwot po 25.000 zł na rzecz każdego z następców powoda z ustawowymi odsetkami i oddalił powództwo o zadośćuczynienie w pozostałej części oraz w całości powództwo o rentę. Apelację następców powoda od wyroku Sądu Okręgowego Sąd Apelacyjny oddalił w całości. W skardze kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego powodowie zarzucili, że orzeczenie to zostało wydane z naruszeniem art. 445 § 1 KC. Sąd Najwyższy stwierdził, iż „…Opóźnienia w diagnostyce choroby nowotworowej nie były zaniechaniami wywołującymi uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia, lecz pogłębiającymi rozstrój zdrowia występujący u pacjenta z przyczyn samoistnych. Sposób udzielania świadczeń zdrowotnych przez każdy z zakładów opieki zdrowotnej, do którego zwracał się ze swoimi dolegliwościami, wymaga indywidulanej oceny, uwzględniającej ich charakter i właściwą w związku z nimi reakcję medyczną…”

W tym stanie faktycznym Sąd Oddalił kasację strony powodowej.

Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 24 lutego 2023 r. (sygn. akt  II CSKP 849/22)

 

  • Przeprowadzenie zabiegu bez uprzedniej zgody pacjenta

 Pan P. K. został przyjęty do Kliniki Wad Nabytych Serca pozwanego Instytutu ze wstępnym rozpoznaniem kardiomiopatii przerostowej z zawężeniem drogi odpływu lewej komory serca. Ze względu na konieczność wykonania pogłębionej diagnostyki schorzenia, w celu podjęcia decyzji o sposobie leczenia, Pan K. został zakwalifikowany do cewnikowania jam serca za pomocą cewnika Swan-Ganza. Pouczony o ryzyku powikłań związanych z tym badaniem, ze śmiercią włącznie, wyraził pisemną zgodę na jego przeprowadzenie, którą załączono do dokumentacji medycznej. W dniu 14 czerwca 2010 r. wykonano u P. K. biopsję endomiokardialną z pobraniem wycinków mięśnia sercowego, podczas której doszło do powikłania w postaci tamponady serca, wymagającej natychmiastowej interwencji chirurgicznej, którą przeprowadzono. Mimo podejmowanych działań medycznych w Klinice Intensywnej Terapii Kardiologicznej Pan K. zmarł. Żona zmarłego Pani M.K. złożyła pozew do sądu przeciwko Instytutowi. Sąd pierwszej instancji uznał, że powództwo M K. zasługuje na uwzględnienie, ponieważ w dokumentacji medycznej męża powódki brakuje jego pisemnej zgody na przeprowadzenie biopsji endomiokardialnej (jest tylko pisemna zgoda na zabieg cewnikowania jam serca za pomocą cewnika Swan-Ganza), a zatem ten zabieg wykonano bez zgody P. K., z naruszeniem obowiązku jej uzyskania. Po rozpoznaniu apelacji stron od tego wyroku, Sąd Apelacyjny w Poznaniu wyrokiem z 22 maja 2019 r. zmienił z apelacji pozwanych zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił powództwo, odstępując od obciążania powódki kosztami postępowania za obie instancje na rzecz pozwanych oraz oddalił apelację powódki. Sąd podzielił ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, ale dokonał ich odmiennej oceny prawnej. Podniósł, że podstawę faktyczną roszczeń powódki stanowiła okoliczność, iż zabieg biopsji endomiokardialnej przeprowadzono u męża powódki bez jego pisemnej zgody, albowiem brak jest tej zgody w dokumentacji medycznej P. K. przedstawionej przez pozwany Instytut do akt sprawy; powódka nie zarzucała natomiast dopuszczenia się przez lekarzy i personel medyczny pozwanego Instytutu jakichkolwiek błędów lekarskich lub zaniedbań w postępowaniu wobec P. K. Obie strony złożyły z 22 maja 2019 r. apelację. Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok oddalając powództwo. Kasację od wyroku złożyła powódka. Sąd Najwyższy uznał, że „…Przeprowadzenie zabiegu bez uprzedniej zgody pacjenta jest niezgodne z obowiązującymi normami prawnymi (…) Jest zatem bezprawne, narusza prawo pacjenta do samostanowienia, do decydowania o sobie i własnym życiu oraz zdrowiu, a zatem godzi w jego podmiotowość i autonomię, nawet jeśli sam zabieg był niezbędny ze względu na jego stan zdrowia, wykonany prawidłowo, lege artis i przeprowadzony w interesie pacjenta w celu postawienia diagnozy i ustalenia planu terapii. Przeprowadzenie zabiegu bez uprzedniej zgody pacjenta może powodować powstanie odpowiedzialności zawodowej lekarza, a także jego ewentualną odpowiedzialność karną (zob. art. 192 KK). Skutkuje także powstaniem odpowiedzialności cywilnoprawnej lekarza (pozwanej placówki medycznej) wobec pacjenta za naruszenie przysługujących mu dóbr osobistych oraz praw pacjenta…”

Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 22 lutego 2023 r. (sygn. akt II CSKP 741/22)

W jednym kolejnych wpisów przedstawimy  Wam orzecznictwo sądów w sprawach karnych 

FacebookLinkedInEmailPrint

Analiza Przypadku #9

Stan faktyczny

Pani K. w 2004 r. przeszła – ze względu na chorobę nowotworową- operację częściowego wycięcia sromu. W latach 2005- 2011 korzystała ze świadczeń medycznych Poradni Onkologicznej w Krakowie. Leczenie prowadził dr J.
Jednocześnie Pani K. prowadziła również leczenie w dwóch innych placówkach w Krakowie. 

W 2011 r. u Pani K. postawiono diagnozę choroby Cushinga, spowodowanej gruczolakiem przysadki mózgowej. Wobec powyższego u Pacjentki przeprowadzono operację usunięcia guza przysadki. 

Po przeprowadzonej operacji Pani K. postawiła dr J. zarzut nieprawidłowości leczenia.

Stanowisko Poszkodowanej

W Jej ocenie pomimo znajomości historii choroby oraz powziętych informacji dotyczących Jej stanu zdrowia, w szczególności osłabienia, permanentnego zmęczenia, omdleń, przyrostu wagi oraz nadciśnienia nie zostały podjęte odpowiednie działania pod kątem określenia przyczyny zgłaszanych dolegliwości.

Lekarz prowadzący leczenie – według Pani K.- nie wysunął hipotezy o możliwym wystąpieniu guza przysadki mózgowej w przebiegu choroby Cushinga. Jednocześnie, mimo objawów wskazujących na możliwe problemy hormonalne, nie skierowano Pacjentki na konsultację endokrynologiczną. W odpowiedzi na powyższe dr J. zanegował zgłaszanie przez Poszkodowaną objawów wskazujących na występowanie guza.
Pani K. skierowała do sądu – wobec placówki medycznej oraz dr J. zawezwanie do próby ugodowej, w którym wniosła o zapłatę na Jej rzecz kwoty 150 000,00 zł z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz 50 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie praw pacjenta. 
Jednocześnie przez ubezpieczyciela placówki medycznej zostało wszczęte postępowanie likwidacyjne. 

Opinia biegłego

W celu ustalenia czy postępowanie medyczne dr J. było prawidłowe, zgodne z aktualną wiedzą medyczną i przeprowadzone z należytą starannością, wydano opinię medyczną. 

Na podstawie dokumentacji medycznej oraz stanowisk stron, opiniujący stanął na stanowisku, że zadaniem Poradni Onkologicznej był nadzór i monitorowanie skuteczności leczenia onkologicznego. Te czynności były wykonywane sumiennie i rzetelnie. Lekarz wykonywali i zlecali badania kontrolne w tym obrazowe, które pomagają w wykryciu wznowy miejscowej, przerzutów odległych, a także monitorujące możliwość wykrycia innego złośliwego nowotworu ( Usg, TK, Rtg).

W okresie leczenia Pani K. nie prezentowała objawów budzących podejrzenie choroby Cushinga, nie była wcześniej leczona sterydami. W tym okresie była również w okresie menopauzalnym, co wynikało z jej wieku. Na wizytach zgłaszała bóle w podbrzuszu, złe samopoczucie, zaburzenie lękowe, miała zmiany troficzne na skórze kończyny dolnej prawej po przebytym zapaleniu. W dokumentacji nie było wzmianki o nadciśnieniu tętniczym, wzmożonym tyciu, cukrzycy, powstawaniu rozstępów skórnych, zmianie ogólnego wyglądu, zaburzeń w oddawaniu moczu. Wyniki badań obrazowych łącznie z TK głowy nie budziły zastrzeżeń. W trakcie prowadzonego leczenia nic nie wskazywało na rozwijanie się choroby Cushinga na tle gruczolaka przysadki mózgowej. Nie było objawów uciskowych nerwów wzrokowych, wypadania włosów, wzmożonej potliwości, duszności, nadciśnienia tętniczego, cukrzycy. 

Jednocześnie opiniujący zwrócił uwagę, iż Pani K. od 2005 roku leczona była w wielu palcówkach służby zdrowia i korzystała z konsultacji wielu specjalistów.

Dokumentacja medyczna potwierdziła również, że postawione rozpoznanie gruczolaka przysadki i choroby Cushinga sprawiało trudności wielu innym lekarzom, co spowodowane było naturalnym, powoli rozwijającym się (rosnącym) gruczolakiem. W ocenie opiniującego częste zmiany przychodni POZ przez Roszczącą nie sprzyjały przeprowadzeniu dokładnej analizy rozwijającej się rzadkiej choroby, jaką jest gruczolak przysadki. RM ustalił, że gruczolak miał wielkość 2×5 mm. Rozpoznanie jego w tak wczesnym okresie nie jest łatwe o ile rośnie on wolno i daje zaburzenia w sterowaniu innymi gruczołami dokrewnymi (nadnerczy). 

Podsumowanie

W tym stanie rzeczy opiniujący stanął na stanowisku, że w rozpoznaniu choroby Cushinga nikt z leczących lekarzy nie popełnił błędu.

Gruczolak rozwijał się powoli, wywołując coraz wyraźniejsze zaburzenia. Dopiero objawy charakterystyczne dla choroby Cushinga skierowały podejrzenie na zaburzenia endokrynologiczne.

W omawianym stanie faktycznym okoliczności nie pozwoliły na uznanie, iż doszło do nieprawidłowości w związku, z którymi zachodziłyby po stronie ubezpieczyciela przesłanki do spełnienia przewidzianego w umowie ubezpieczenia świadczenia, a tym samym wypłaty odszkodowania za zaistniałe zdarzenie.
Strony – w związku z zawezwaniem do próby ugodowej – nie zawarły również ugody.

 

FacebookLinkedInEmailPrint

Zadośćuczynienie pieniężne dla najbliższych członków rodziny poszkodowanego – nowe roszczenie pacjentów.

Czy wiecie, że od pewnego czasu, członkowie rodzin osób poszkodowanych, w tym poszkodowanych na skutek błędów medycznych, mają możliwość zgłaszać nowy typ roszczeń?
Chodzi o roszczenia związane z naruszeniem więzi rodzinnej.

W zakresie możliwości orzekania zadośćuczynienia na rzecz osób bliskich poszkodowanego, który doznał ciężkiego i nieodwracalnego uszczerbku na zdrowiu do tej pory wypowiadały się sądy, ale brak było konkretnej podstawy prawnej do dochodzenia zadośćuczynienia.

W dotychczasowej linii orzeczniczej przeważało stanowisko, zgodnie z którym krzywda tego rodzaju podlega naprawieniu poprzez przyznanie odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia.
Wyłomem w powyższym zakresie stała się Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2019 r. (sygn. akt NSNZP 2/19,) w której Sąd Najwyższy stanął na stanowisko, iż:

Osobie bliskiej poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego rozstroju zdrowia, nie przysługuje zadośćuczynienie pieniężne na podstawie art. 448 Kodeksu cywilnego.”

Rozbieżne orzecznictwo sądów spowodowało, że ustawodawca rozwiewając wątpliwości, dokonał nowelizacji ustawy. W uzasadnieniu projektu zmiany ustawy wyjaśniono, że:

Celem tej zmiany jest ustanowienie prawidłowej podstawy normatywnej dla odpowiedzialności cywilnej za krzywdę najbliższych członków rodziny poszkodowanego, która polega na niemożności nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej z poszkodowanym, z powodu wyrządzenia u poszkodowanego trwałego i ciężkiego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia.”

 

I tak z dniem 19 września 2021 r. wszedł w życie artykuł 4462  kodeksu cywilnego.  Wskazuje on, że:

 W razie ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, skutkującego niemożnością nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej, sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny poszkodowanego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.”

Zmiana Kodeksu cywilnego stworzyła więc konkretny instrument prawny do dochodzenia zadośćuczynienia za krzywdę, której doznają członkowie najbliższej rodziny poszkodowanego w związku z niemożnością nawiązania lub utrzymania z nim więzi rodzinnej.

Aby dochodzenie takiego zadośćuczynienia było zasadne muszą zostać łącznie spełnione dwie przesłanki:

  • ciężkie i trwałe uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia;
  • uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia skutkuje niemożnością nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej.

Dlaczego jest to takie istotne dla lekarzy?

Przepis ten ma zastosowanie m.in. w sytuacji, gdy na skutek błędu medycznego, poszkodowany pacjent znajdzie się w stanie wegetatywnym i nie będzie mógł się kontaktować z otoczeniem. W takim właśnie przypadku bliscy będą mogli żądać zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w postaci zerwanej więzi rodzinnej.  Przepis ten jednak nie ma zastosowania jedynie do zerwania „nawiązanych” już więzi rodzinnych, a więc w sytuacji między żyjącymi najbliższymi członkami rodziny. Możliwość dochodzenia roszczeń będą mieli również najbliżsi za szkody wyrządzone nienarodzonemu dziecku w okresie ciąży lub w czasie porodu wskutek błędów medycznych.

Musisz wiedzieć o jeszcze jednej rzeczy.  Ponieważ przepis wszedł w życie stosunkowo niedawno, może się wydawać, że swoim zakresem obejmuje jeszcze niewiele przypadków. Nic bardziej mylnego. Ustawodawca  wprowadził przepis zgodnie z którym:

Do zdarzeń, których skutkiem jest niemożność nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej przez najbliższych członków rodziny z poszkodowanym z powodu wyrządzenia u niego ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się przepis art. 4462 ustawy zmienianej w art. 1.”

Oznacza to, że prawo do zadośćuczynienia za zerwanie więzi rodzinnej odnosi się także do zdarzeń powstałych przed dniem wejścia ustawy w życie.

 

 

FacebookLinkedInEmailPrint

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl