Kategoria: uprawnienia Strona 1 z 2

Bezpieczeństwo lekarzy to nie luksus. To konieczność!

Nie milkną echa zabójstwa lekarza przez pacjenta w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Środowiska lekarskie podejmują szereg inicjatyw. We wtorek miał miejsce Ogólnopolski Dzień Żałoby I Protestu Środowiska Medycznego. W najbliższą sobotę odbędzie się Marsz Milczenia- Medycy Przeciw Nienawiści. Jednocześnie konkretne działania podejmuje Naczelna Izba Lekarska. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, lek. Łukasz Jankowski, spotkał się z Minister Zdrowia Izabelą Leszczyną, gdzie przedstawił szereg konkretnych propozycji mających na celu poprawę bezpieczeństwa pracowników ochrony zdrowia. Wszystkie te działania są oczekiwane, ważne i potrzebne, pozwalają dużej części społeczeństwa zrozumieć jak mowa nienawiści wpływa na pracowników ochrony zdrowia, a pośrednio również na nas- pacjentów.
Ostatnio dyskutowałyśmy co jeszcze można by było zrobić, aby skutecznie chronić lekarzy. W naszej ocenie warto dodatkowo rozważyć:
  • Obowiązkowe szkolenia z zakresu reagowania na przemoc – dla lekarzy, recepcji i personelu pomocniczego;
  •  Monitoring w gabinetach i na oddziałach, zgodny z RODO, jako materiał dowodowy – dziś wiele przypadków agresji „nie istnieje” procesowo, bo nie ma dowodów;
  • Rozszerzenie odpowiedzialności zarządu placówek za brak ochrony prawnej i fizycznej dla personelu;
  • Wzmocnienie roli izb lekarskich jako podmiotów mogących działać prawnie w imieniu pokrzywdzonych lekarzy;
  • Wprowadzenie systemów ostrzegania o agresywnych pacjentach – takie funkcjonują już np. w Kanadzie, USA, Australii

 

Jeśli Wy macie jakieś pomysły jak jeszcze można by było uszczelnić lub wzmocnić system ochrony, podzielcie się pod tym postem.  Chętnie poznamy Wasz punkt widzenia.
 
𝘼 𝙘𝙤 𝙯 𝙤𝙗𝙚𝙘𝙣𝙞𝙚 𝙤𝙗𝙤𝙬𝙞𝙖̨𝙯𝙪𝙟𝙖̨𝙘𝙮𝙢 𝙥𝙧𝙖𝙬𝙚𝙢?
 
Warto przypomnieć, że wiele narzędzi już istnieje — ale pozostają martwe albo są niedostatecznie wykorzystywane. Lekarze nie zawsze wiedzą, że mogą z nich skorzystać. Pracodawcy często nie podejmują adekwatnych i skutecznych działań. Policja i prokuratura – bagatelizują sytuację. Dla organów ścigania są sprawy ważne i ważniejsze i nasza praktyka pokazuje, że sprawy związane z ochroną lekarzy jako funkcjonariuszy publicznych są często (zbyt często) umarzane, sprawy ciągną się zbyt długo, albo pozostają niepodejmowane, co zniechęca pracowników ochrony zdrowia. Organy ściągania podchodzą do problemu hejtu tłumacząc zachowanie pacjentów na zasadzie „lekarz musi liczyć się z prawem pacjenta do krytyki” Lekarze, którzy już są tak zdeterminowani, że zakładają sprawy cywilne za naruszenie dóbr osobistych czekają na rozstrzygnięcia latami. Gdyby tylko organy wymiaru sprawiedliwości rzetelnie przykładały się do swoich obowiązków lub ten system lepiej działał (bo przecież nie zawsze wynika to z niechęci do podjęcia sprawy, ale z wyboru, która jest „ważniejsza”), sytuacja lekarzy byłaby dużo lepsza, nawet przy braku nowych rozwiązań prawnych.
Należy mieć na uwadze, że:
  • 𝙟𝙚𝙨́𝙡𝙞 𝙟𝙚𝙨𝙩𝙚𝙨́ 𝙡𝙚𝙠𝙖𝙧𝙯𝙚𝙢 𝙞 𝙙𝙤𝙨́𝙬𝙞𝙖𝙙𝙘𝙯𝙖𝙨𝙯 𝙖𝙜𝙧𝙚𝙨𝙟𝙞 – pamiętaj, że masz prawo do ochrony prawnej i fizycznej,
  • 𝙟𝙚𝙨́𝙡𝙞 𝙟𝙚𝙨𝙩𝙚𝙨́ 𝙥𝙧𝙖𝙘𝙤𝙙𝙖𝙬𝙘𝙖̨ – masz obowiązek tę ochronę zapewnić,
  • 𝙟𝙚𝙨́𝙡𝙞 𝙟𝙚𝙨𝙩𝙚𝙨́ 𝙥𝙧𝙖𝙘𝙤𝙬𝙣𝙞𝙠𝙞𝙚𝙢 𝙬𝙮𝙢𝙞𝙖𝙧𝙪 𝙨𝙥𝙧𝙖𝙬𝙞𝙚𝙙𝙡𝙞𝙬𝙤𝙨́𝙘𝙞 – przyjrzyj się agresji w stosunku do medyków wnikliwie i podejmuj właściwe działania, nie bagatelizując problemu.

 

Lekarze zasługują na ochronę. Nie dlatego, że są „grupą uprzywilejowaną”, lecz dlatego, że codziennie są odpowiedzialni za zdrowie i życie innych – często w warunkach przemocy, zagrożenia i braku wsparcia. Każdy przypadek ataku na lekarza jest jednocześnie ciosem w cały system ochrony zdrowia.
FacebookLinkedInEmailPrint

Jak skutecznie zgłaszać przemoc słowną i cielesną ze strony pacjentów? Poradnik dla lekarzy

 Trudno nam pogodzić się z tym co się stało wczoraj w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie   i zastanawiałyśmy się co my w tej sytuacji możemy zrobić. W naszych głowach kołacze się wiele niewypowiedzianych słów, myśli którymi chciałybyśmy się z Wami podzielić, ale z drugiej strony teraz przez różnego rodzaju media przetaczać się będzie fala komentarzy, analiz, osądów i emocji. Nie chcemy się mądrzyć – wiemy, że każdy ma dziś coś do powiedzenia. Ale może właśnie dlatego czujemy, że nie możemy milczeć. Bo jeśli milczymy wobec przemocy, to tak, jakbyśmy się na nią godzili. A my się nie godzimy. Zrobimy więc to co jako prawniczki – wydaje nam się – umiemy najlepiej- podzielimy się kilkoma praktycznymi radami.

Niepokojąca eskalacja – nie wolno tego ignorować

Wczorajsze zabójstwo lekarza przez pacjenta to nie jest wydarzenie, które spadło z nieba. To brutalna kulminacja zjawiska, o którym przedstawiciele zawodów medycznych alarmują od lat. Zanim doszło do tragedii – były krzyki, pogróżki, wyzwiska, szarpaniny. I to nie tylko wobec lekarzy. Ratownicy medyczni, pielęgniarki, rejestratorki – wszyscy stają się coraz częściej celem agresji, która już dawno przestała być marginalnym problemem. Czasem były to krzyki, czasem pogróżki, czasem tylko „niewinne” słowa wypowiedziane przez zaciśnięte zęby. Czasem zbagatelizowane, czasem przemilczane, bo przecież „to część pracy”, „taki pacjent miał trudny dzień”, „lepiej nie robić afery”. Ale dziś już wiemy: każde takie zachowanie to czerwone światło, którego nie możemy ignorować.

Agresja słowna wobec pracowników medycznych stała się codziennością. To nie są „nerwy pacjenta” czy „chwilowe wzburzenie”. To przemoc – realna, powtarzalna, niebezpieczna. I właśnie od słów wszystko się zaczyna. Dziś pacjent krzyczy, grozi i rzuca oskarżeniami, jutro może wyciągnąć rękę, a za rok nóż. Jeśli nie będziemy reagować od początku – jako pracownicy i jako instytucje – ofiar będzie więcej.

Co więc jako pracownicy ochrony zdrowia możecie zrobić?

  1. Dokumentujcie wszystko — natychmiast i szczegółowo
  • Zapiszcie datę, godzinę, miejsce zdarzenia i dokładny przebieg sytuacji.
  • Używajcie języka faktów – unikajcie emocjonalnych określeń, a skupcie się na tym, co dokładnie zostało powiedziane lub zrobione.
  • Jeśli są świadkowie (np. pielęgniarka, inny lekarz, pacjent), zanotujcie ich dane i poproście o krótkie pisemne oświadczenie.
  1. Zachowajcie materiał dowodowy
  • Jeśli agresja miała formę wiadomości (SMS, e-mail, wiadomość głosowa) – zróbcie zrzuty ekranu, nagrajcie je, dla bezpieczeństwa przechowajcie na osobnym nośniku.
  • Jeśli doszło do szarpnięcia, uderzenia, oplucia – udokumentujcie to (zleć obdukcję lekarską) i zrób zdjęcia obrażeń.
  • Monitoring szpitalny lub nagrania z telefonów mogą być kluczowe – upewnijcie się, że zostaną zabezpieczone.
  1. Zgłoszenie na policję – jak to zrobić, by nie zostało zignorowane
  • Udajcie się osobiście na komisariat i złóż zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa na piśmie lub wyślijcie  zawiadomienie pocztą.
  • Opiszcie incydent dokładnie i dołączcie wszystkie materiały dowodowe (zdjęcia, zeznania świadków, nagrania).
  • Zgłaszajcie konkretny art. kodeksu karnego, np.:
    • Art. 222 k.k. – naruszenie nietykalności funkcjonariusza publicznego (w przypadku lekarzy w szpitalach publicznych)
    • Art. 216 k.k. – znieważenie
    • Art. 217 k.k. – naruszenie nietykalności cielesnej
    • Art. 190 k.k. – groźby karalne
  • Jeśli udacie się na komisariat osobiście, nie dajcie się „zbyć”. Niestety wiele doświadczeń naszych Klientów pokazuje, że organy ścigania bagatelizują Wasze zgłoszenia.
  1. Nie bójcie się prosić o wsparcie
  • Zgłoście incydent dyrekcji placówki, działowi prawnemu lub BHP
  • Poproście o pomoc prawników w Waszych miejscach pracy. W szpitalach zazwyczaj znajdują się działy prawne. Powinni Wam pomóc przygotować zawiadomienie, które policja będzie musiała potraktować poważnie.
  • Udajcie się do właściwej izby lekarskiej- tam też możecie liczyć na pomoc prawników.
  • W przypadku powtarzającej się agresji można wystąpić o zakaz zbliżania się, kontaktowania 

Kilka słów podsumowania

Zawód lekarza wiąże się z ogromną odpowiedzialnością, ale niestety coraz częściej także z agresją ze strony pacjentów. Niestety, wiele takich incydentów jest bagatelizowanych zarówno przez otoczenie, jak i przez organy ścigania. Postępowania ciągną się niemiłosiernie długo lub umarzane są na samym początku. Lekarze i inni medycy są ignorowani w sytuacji zgłaszania się po pomoc.

A przecież przemoc – także słowna – jest przestępstwem lub wykroczeniem, które należy zgłaszać i podejmować. Lekarze mają prawo do pracy w bezpiecznym środowisku i nie są „na służbie” po to, by znosić agresję. Im więcej osób będzie reagować, tym szybciej system zacznie traktować takie sprawy poważnie.

 

FacebookLinkedInEmailPrint

Zmiany w Kodeksie Etyki Lekarskiej od 1 stycznia 2025 r. – co oznaczają dla lekarzy?

𝗭𝗺𝗶𝗮𝗻𝘆 𝘄 𝗞𝗼𝗱𝗲𝗸𝘀𝗶𝗲 𝗘𝘁𝘆𝗸𝗶 𝗟𝗲𝗸𝗮𝗿𝘀𝗸𝗶𝗲𝗷 𝗼𝗱 𝟭 𝘀𝘁𝘆𝗰𝘇𝗻𝗶𝗮 𝟮𝟬𝟮𝟱 𝗿. – 𝗰𝗼 𝗼𝘇𝗻𝗮𝗰𝘇𝗮𝗷𝗮̨ 𝗱𝗹𝗮 𝗹𝗲𝗸𝗮𝗿𝘇𝘆?

Witajmy w Nowym Roku i od razu zabieramy się za pracę.

Jak pewnie wszyscy wiecie z Nowym Rokiem weszły w życie tak długo oczekiwane zmiany w Kodeksie Etyki Lekarskiej. Będziemy sukcesywnie opisywać niektóre z nich dla Was. A już dziś o możliwości ”reklamowania się”.

Można powiedzieć, że KEL w nowym brzmieniu znosi dotychczasowy całkowity zakaz reklamy. Jest to przełomowy krok w kierunku dostosowania zasad wykonywania zawodu do współczesnych realiów rynkowych, ale także i oczekiwań pacjentów.

Co zmiany te oznaczają w praktyce, jakie szanse i wyzwania stoją przed lekarzami oraz jakie konsekwencje prawne może to za sobą pociągać? Zapraszamy do lektury.

𝑵𝒐𝒘𝒆 𝒎𝒐𝒛̇𝒍𝒊𝒘𝒐𝒔́𝒄𝒊 𝒅𝒍𝒂 𝒍𝒆𝒌𝒂𝒓𝒛𝒚

Dotychczas lekarze musieli stosować się do rygorystycznych zasad zakazujących reklamowania swoich usług medycznych. Co prawda KEL w wersji obowiązującej do 31.12.2024 r. nie wskazywał „wprost” na ten zakaz, niemniej wynikł on z art. 63 KEL. Lekarze nie mogli aktywnie promować swojej praktyki, co mogło prowadzić do problemów z pozyskiwaniem pacjentów, zwłaszcza w przypadku młodych lekarzy rozpoczynających karierę.

Obecnie kwestie tę reguluje art. 71 nowego KEL, który w ust. 1 określa, że lekarz formułuje swoją zawodową opinię na podstawie wyników własnej pracy. Lekarz będzie miał prawo posługiwania się̨ informacją o oferowanych usługach, pod warunkiem że będą one zgodne z zasadami etyki lekarskiej. W ust. 3 KEL precyzuje się, co należy rozumieć przez „informację o oferowanych usługach” . Jest nią każda forma przekazu mająca na celu upowszechnianie wizerunku lekarza lub usług związanych z wykonywaniem zawodu. 𝗔𝗹𝗲 𝗨𝗪𝗔𝗚𝗔!!! Musicie pamiętać, że lekarz będzie ponosił odpowiedzialność za informacje o oferowanych usługach publikowane przez osoby trzecie w jego imieniu lub na jego rzecz, co wynika wprost z ust. 4 omawianego artykułu. Niedopuszczalne będzie także wykorzystywanie autorytetu lekarza do promowania usług niezwiązanych z wykonywaniem zawodu. Choć żaden przepis kodeksu w nowej wersji wprost nie zakazuje lekarzom reklamowania towarów, należy pamiętać, że działania reklamowe lekarzy są ograniczane przepisami prawa, m.in. w obszarze leków czy wyrobów medycznych.

Warto w tym zakresie wspomnieć również o art. 73 KEL zgodnie z którym lekarzom nie wolno narzucać swych usług pacjentom lub pozyskiwać pacjentów w sposób niezgodny z zasadami etyki lekarskiej oraz lojalności wobec kolegów. Nie wolno również stosować metod nieuczciwej konkurencji, szczególnie w zakresie nierzetelnego informowania o oferowanych usługach, posiadanych kompetencjach czy kosztach leczenia.

Reasumując, nowe przepisy wprowadzają znaczące zmiany takie jak:

  • 𝗠𝗼𝘇̇𝗹𝗶𝘄𝗼𝘀́𝗰́ 𝗶𝗻𝗳𝗼𝗿𝗺𝗼𝘄𝗮𝗻𝗶𝗮 𝗼 𝘂𝘀ł𝘂𝗴𝗮𝗰𝗵 – lekarze będą mogli zamieszczać informacje o oferowanych usługach medycznych na swoich stronach internetowych, mediach społecznościowych oraz w innych kanałach komunikacji.
  • 𝗣𝗿𝗼𝗺𝗼𝗰𝗷𝗮 𝘇𝗴𝗼𝗱𝗻𝗮 𝘇 𝘇𝗮𝘀𝗮𝗱𝗮𝗺𝗶 𝗲𝘁𝘆𝗸𝗶 – choć reklama w sensie komercyjnym nadal pozostanie zakazana, nowelizacja KEL pozwala na prowadzenie działań informacyjnych, pod warunkiem że będą one zgodne z zasadami etyki zawodowej i nie będą wprowadzały pacjentów w błąd.
  • 𝗧𝗿𝗮𝗻𝘀𝗽𝗮𝗿𝗲𝗻𝘁𝗻𝗼𝘀́𝗰́ 𝗶 𝗿𝘇𝗲𝘁𝗲𝗹𝗻𝗼𝘀́𝗰́ – nowe przepisy kładą nacisk na przekazywanie informacji w sposób klarowny, uczciwy i zgodny z aktualnym stanem wiedzy medycznej.

W naszej ocenie zmiany te otwierają przed lekarzami nowe możliwości rozwoju zawodowego i budowania wiarygodności wśród pacjentów. Dzięki nim dla lekarze będą mieli zapewnioną:

-> 𝗪𝗶𝗲̨𝗸𝘀𝘇𝗮̨ 𝘄𝗶𝗱𝗼𝗰𝘇𝗻𝗼𝘀́𝗰́ 𝗻𝗮 𝗿𝘆𝗻𝗸𝘂 –będą mogli skuteczniej docierać do potencjalnych pacjentów, zwłaszcza w małych miejscowościach, gdzie wybór specjalistów jest ograniczony.

-> 𝗠𝗼𝘇̇𝗹𝗶𝘄𝗼𝘀́𝗰́ 𝗽𝗿𝗲𝘇𝗲𝗻𝘁𝗮𝗰𝗷𝗶 𝗸𝗼𝗺𝗽𝗲𝘁𝗲𝗻𝗰𝗷𝗶 – publikowanie informacji o posiadanych kwalifikacjach, odbytych szkoleniach czy stosowanych metodach leczenia pozwoli lekarzom na budowanie zaufania wśród pacjentów.

-> 𝗟𝗲𝗽𝘀𝘇𝗮 𝗸𝗼𝗺𝘂𝗻𝗶𝗸𝗮𝗰𝗷𝗮 𝘇 𝗽𝗮𝗰𝗷𝗲𝗻𝘁𝗮𝗺𝗶 – lekarze będą mogli łatwiej informować o godzinach przyjęć, dostępnych terminach czy nowych usługach w ofercie.

Wraz z nowymi możliwościami mogą pojawić się jednak nowe ryzyka, które powinniście uwzględnić planując swoje działania. Pamiętajcie więc o:

  • 𝗥𝘆𝘇𝘆𝗸𝘂 𝗻𝗮𝗱𝘂𝘇̇𝘆𝗰́ – granica między informowaniem a reklamą może być trudna do określenia. Ważne jest, aby przekazywać informacje zgodnie z zasadami etyki i unikać wszelkich form manipulacji.
  • 𝗣𝗼𝘁𝗲𝗻𝗰𝗷𝗮𝗹𝗻𝘆𝗰𝗵 𝘀𝗮𝗻𝗸𝗰𝗷𝗮𝗰𝗵 – naruszenie nowych przepisów, np. poprzez publikowanie wprowadzających w błąd informacji, może skutkować konsekwencjami dyscyplinarnymi.
  • 𝗞𝗼𝗻𝗶𝗲𝗰𝘇𝗻𝗼𝘀́𝗰𝗶 𝗲𝗱𝘂𝗸𝗮𝗰𝗷𝗶 – lekarze będą musieli zapoznać się z nowymi zasadami oraz nauczyć się, jak efektywnie prowadzić działania informacyjne zgodne z prawem.

Chociaż zakaz reklamy został zniesiony, kluczowe pozostaje przestrzeganie zasad etyki lekarskiej. Jeśli będziecie mieli wątpliwości zawsze możecie zwrócić się do nas z konkretnymi pytaniami w sprawie reklamowania swoich usług. Możemy wspólnie przygotować strategię komunikacji zgodnej z przepisami. Nowoczesna strona internetowa, obecność w mediach społecznościowych czy prowadzenie bloga tematycznego są to bowiem narzędzia, które mogą pomóc w budowaniu wiarygodności.𝙋𝙖𝙢𝙞𝙚̨𝙩𝙖𝙟𝙘𝙞𝙚, 𝙯̇𝙚 𝙬ł𝙖𝙨́𝙘𝙞𝙬𝙚 𝙥𝙧𝙯𝙮𝙜𝙤𝙩𝙤𝙬𝙖𝙣𝙞𝙚 𝙥𝙤𝙯𝙬𝙤𝙡𝙞 𝙒𝙖𝙢 𝙣𝙖 𝙨𝙠𝙪𝙩𝙚𝙘𝙯𝙣𝙚 𝙞 𝙗𝙚𝙯𝙥𝙞𝙚𝙘𝙯𝙣𝙚 – 𝙗𝙚𝙯 𝙣𝙖𝙧𝙖𝙯̇𝙚𝙣𝙞𝙖 𝙨𝙞𝙚̨ 𝙣𝙖𝙠𝙤𝙣𝙨𝙚𝙠𝙬𝙚𝙣𝙘𝙟𝙚 𝙙𝙮𝙨𝙘𝙮𝙥𝙡𝙞𝙣𝙖𝙧𝙣𝙚 – 𝙠𝙤𝙧𝙯𝙮𝙨𝙩𝙖𝙘́ 𝙯 𝙣𝙤𝙬𝙮𝙘𝙝 𝙢𝙤𝙯̇𝙡𝙞𝙬𝙤𝙨́𝙘𝙞, 𝙗𝙪𝙙𝙪𝙟𝙖̨𝙘 𝙟𝙚𝙙𝙣𝙤𝙘𝙯𝙚𝙨́𝙣𝙞𝙚 𝙯𝙖𝙪𝙛𝙖𝙣𝙞𝙚 𝙬𝙨́𝙧𝙤́𝙙 𝙥𝙖𝙘𝙟𝙚𝙣𝙩𝙤́𝙬.

 

FacebookLinkedInEmailPrint

CZY PRZYSŁUGUJE MI ŚREDNIA DYŻUROWA?- Analiza przypadku

Rzecz się zaczyna w roku 2020…

Lekarka jest zatrudniona w oparciu o umowę o pracę. Jak każdy lekarz szpitalny pełni też dyżury.

Zachodzi w ciążę, nie pełni zatem już dyżurów. W okresie wykonywania pracy, lekarka otrzymuje wynagrodzenie zasadnicze, jak i średnią dyżurową.

Z powodów zdrowotnych nie może jednak pracować i przez całą dalszą ciążę przebywa na zwolnieniu lekarskim.

Następnie, po urodzeniu dziecka, w dniach 09.10.2020-07.10.2021 lekarka przebywa na urlopie macierzyńskim i rodzicielskim.

Bezpośrednio po nim (od dnia 08.10.2021) jest na zaległym urlopie wypoczynkowym.

Za zaległy urlop wypoczynkowy lekarka otrzymuje pensję podstawową bez średniej dyżurowej, tzn. do wyliczenia średniej urlopowej nie uwzględniono zmiennych składników wynagrodzenia, czyli dyżurów.

Zadajmy sobie pytanie, CZY W TYM STANIE FAKTYCZNYM, DO WYNAGRODZENIA ZA URLOP WYPOCZYNKOWY WINNA WLICZAĆ SIĘ ŚREDNIA DYŻUROWA?

Tym z Was, które nie mając chęci czytania poniższych wywodów prawnych – a właściwie przepisów- już w tym miejscu powiemy, że lekarka winna otrzymać – poza wynagrodzeniem zasadniczym – także średnią dyżurową na urlopie wypoczynkowym.

Składniki wynagrodzenia jakie podlegają wyłączeniu przy obliczaniu podstawy wymiaru wynagrodzenia urlopowego, enumeratywnie wskazano w §6 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop.

I tak: wynagrodzenie za czas urlopu wypoczynkowego, zwane dalej „wynagrodzeniem urlopowym”, ustala się z uwzględnieniem wynagrodzenia i innych świadczeń ze stosunku pracy, z wyłączeniem:

1)jednorazowych lub nieperiodycznych wypłat za spełnienie określonego zadania bądź za określone osiągnięcie,

2)wynagrodzenia za czas gotowości do pracy oraz za czas nie zawinionego przez pracownika przestoju,

3)gratyfikacji (nagród) jubileuszowych,

4)wynagrodzenia za czas urlopu wypoczynkowego, a także za czas innej usprawiedliwionej nieobecności w pracy,

5)ekwiwalentu pieniężnego za urlop wypoczynkowy,

6)dodatkowego wynagrodzenia radcy prawnego z tytułu zastępstwa sądowego,

7)wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy wskutek choroby lub odosobnienia w związku z chorobą zakaźną,

7a) kwoty wyrównania do wynagrodzenia za pracę do wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę,

8)nagród z zakładowego funduszu nagród, dodatkowego wynagrodzenia rocznego, należności przysługujących z tytułu udziału w zysku lub w nadwyżce bilansowej,

9)odpraw emerytalnych lub rentowych albo innych odpraw pieniężnych,

10)wynagrodzenia i odszkodowania przysługującego w razie rozwiązania stosunku pracy

– stosując zasady określone w §7-11.

Zatem, z powyższego nie wynika, iż średnia dyżurowa, która stanowi dodatek wyrównawczy, miałaby zostać wyłączona przy obliczaniu wynagrodzenia urlopowego.

Ponadto, zaznaczyć należy, iż w §8 ust. 1 ww. Rozporządzenia, wskazano: Składniki wynagrodzenia przysługujące za okresy nie dłuższe niż jeden miesiąc, z wyjątkiem określonych w §7, uwzględnia się przy ustalaniu wynagrodzenia urlopowego w łącznej wysokości wypłaconej pracownikowi w okresie 3 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc rozpoczęcia urlopu.

Jako, że w okresie 3 miesięcy przed rozpoczęciem urlopu wypoczynkowego lekarka przebywała na urlopie rodzicielskim, podczas którego przysługiwał Jej zasiłek macierzyński (obejmujący swoim zakresem średnią dyżurową), znajdzie tutaj §11 ust. 1 przedmiotowego Rozporządzenia, który wskazuje:

„Jeżeli przez cały okres przyjęty do ustalenia podstawy wymiaru, poprzedzający miesiąc wykorzystywania urlopu wypoczynkowego, lub przez okres krótszy, lecz obejmujący pełny miesiąc kalendarzowy lub pełne miesiące kalendarzowe, pracownikowi nie przysługiwało wynagrodzenie określone w §8, przy ustalaniu podstawy wymiaru uwzględnia się najbliższe miesiące, za które pracownikowi przysługiwało takie wynagrodzenie”.

W okresie wykonywania pracy, lekarka otrzymywała wynagrodzenie zasadnicze, jak i średnią dyżurową. Wobec powyższego, w naszej ocenie, oba te składniki wynagrodzenia należy brać za podstawę do obliczenia wynagrodzenia urlopowego.

Aby otrzymać od nas poradę prawną czy też opinię piszcie na nasz adres mailowy kancelaria@prawniklekarza.pl . Messenger nie zawsze jest dobrym źródłem komunikacji z nami w zakresie konkretnej pomocy prawnej.

 

 

FacebookLinkedInEmailPrint

Strona 1 z 2

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl