Jedna z naszych czytelniczek w komentarzu napisała: „Ostatnio na kursie z prawa medycznego powiedziane było że jeśli szpital jest zadłużony, bądź już wykorzystał limit ubezpieczeniowy i kasy nie ma po prostu, to wtedy niby ma zapłacić lekarz.” 

Czy tak jest naprawdę? Czy szpital /placówka medyczna może uchylić się od zapłaty?

Jak wspominaliśmy w poprzednich wpisach pacjent, który chce dochodzić roszczeń w związku z tzw. błędem medycznym, może zgłosić roszczenie do placówki medycznej, bezpośrednio do leczącego lekarza (lub kilku jeśli leczenie było prowadzone przez więcej niż jednego lekarza), jak również jednocześnie do placówki medycznej i lekarza (lekarzy). Może także bezpośrednio złożyć roszczenia u ubezpieczycieli tych podmiotów. 

Najprostsza i chyba najbardziej skuteczna (z punktu widzenia pacjenta), wydaje się opcja 3 – złożenie roszczeń do lekarza i placówki medycznej – zgodnie z tzw. odpowiedzialnością solidarną. Zatem jeśli stwierdzony zostanie błąd łatwiejsze będzie wyegzekwowanie świadczenia. Istotą bowiem odpowiedzialności solidarnej jest to, że roszczący może się domagać, aby świadczenie zostało spełnione w całości przez jednego dłużnika lub w częściach przez kilku wybranych lub przez wszystkich. Zgodzicie się chyba z nami, że Roszczący będzie miał wówczas mocną pozycję w procesie dochodzenia należności?

Zapamiętaj jednak, że nie w każdym przypadku lekarz odpowiada solidarnie z placówką medyczną. Wyjątkiem od tej zasady jest sytuacja, w której lekarz zatrudniony jest na podstawie umowy o pracę. W takim przypadku świadczenie pacjenta musi pokryć podmiot leczniczy, zatrudniający lekarza. Co najwyżej, po zaspokojeniu roszczeń odszkodowawczych, pracodawca może domagać się należności ograniczonej do wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia lekarza, a w przypadku winy umyślnej do pełnej wysokości. 

Powyższe wynika wprost z art. 120 § 1 kodeksu pracy, który stanowi: W razie wyrządzenia przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych szkody osobie trzeciej, zobowiązany do naprawienia szkody jest wyłącznie pracodawca.

Słowo wyłącznie wskazuje wprost, że póki pracodawca nie naprawi szkody, pracownik nie ma podstaw do jakiejkolwiek wypłaty. Jest to zasada prawna. Niemniej od każdej zasady istnieją wyjątki. Te oparte są nie na brzmieniu przepisu, ale na orzecznictwie sądowym.

M.in.: w wyroku z dnia 29.08.2013 r. ( sygn. akt I ACa 151/13) Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł: „…Wobec osoby trzeciej poszkodowanej przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych, obowiązany do naprawienia szkody jest zawsze i wyłącznie zakład pracy, niezależnie od tego, czy jego odpowiedzialność zasadza się na zasadach ogólnych, czy też podstawą tej odpowiedzialności są przepisy szczególne modyfikujące lub ograniczające zasady odpowiedzialności. Reguła nie znajduje zastosowania w trzech tylko przypadkach, a mianowicie: gdy pracownik wyrządził szkodę z winy umyślnej albo tylko przy okazji wykonywania obowiązków pracowniczych oraz w przypadku niewypłacalności zakładu pracy…”

W tym miejscu podkreślenia wymaga, iż niewypłacalność pracodawcy jest wyjątkiem, a nie regułą, który znajduje zastosowanie niezwykle rzadko. Placówki medyczne mają przecież umowę ubezpieczenia, z której świadczenie winno być wypłacone. Oczywiście może się zdarzyć, że przypadku umowy ubezpieczenia zostanie wyczerpana suma gwarancyjna. Powyższe jednak, w połączeniu z niewypłacalnością szpitala raczej się nie zdarza. Obawiać się należy więc jedynie sytuacji, w której szpital jest niewypłacalny i jednocześnie nie ma umowy ubezpieczenia lub wyczerpana została suma gwarancyjna ubezpieczenia. 

Powyższe potwierdza nasze stanowisko, że warto mieć dobre ubezpieczenie, które w przypadku problemów, zapewni ochronę przed roszczeniami pacjentów.

FacebookLinkedInEmailPrint