Strona 48 z 53

Kiedy ubezpieczyciel placówki medycznej występuje z regresem do lekarza?

Po ostatnim naszym wpisie dotyczącym ubezpieczenia dobrowolnego etatowych pracowników mieliście szereg pytań dotyczących relacji placówka medyczna ( i jej ubezpieczyciel) – lekarz (i jego ubezpieczyciel). 

Zastawialiście się do kogo pacjenci mogą kierować roszczenia- do szpitala czy lekarza? Czy Ubezpieczyciel szpitala będzie występował o zwrot zapłaconego roszczenia do lekarza czy jego ubezpieczyciela? Czy musi to zrobić? Czy w takiej sytuacji roszczenie zostaje pokryte przez lekarza czy jego ubezpieczyciela? 

No więc jak to jest ?

Powinieneś wiedzieć, że w przypadku zarzutu związanego z popełnieniem błędu medycznego – pacjent może złożyć roszczenia lub pozwać kogo chce: samego lekarza, samą placówkę medyczną, lub oba podmioty jednocześnie. Często też – o ile ma taką wiedzę – kieruje roszczenia do ubezpieczyciela/ubezpieczycieli tych podmiotów. 

Zazwyczaj pacjenci decydują się na wystąpienie przeciwko placówce medycznej mając na uwadze, iż podmioty te mają zazwyczaj zawarte obowiązkowe umowy ubezpieczenia, dzięki czemu są bardziej „wypłacalne”. Nawet jeśli roszczenie zostanie skierowane do samej placówki medycznej, mając na uwadze profesjonalny charakter prowadzonej działalności z pewnością poinformuje ona swojego ubezpieczyciela. Po uznaniu zasadności roszczeń w takcie przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego lub przegraniu sprawy sądowej, ubezpieczyciel placówki medycznej może zwrócić się do lekarza z roszczeniem o zwrot wypłaconego świadczenia. Jest to tzw. roszczenie regresowe, które pozwala żądać zwrotu spełnionego świadczenia. Jego istotą jest fakt, iż podmiot, który zobowiązany był do spełnienia roszczenia i roszczenie to spełnił, ma prawo domagać się jego zwrotu od innego podmiotu.

Zgodnie z art. 828 Kodeksu cywilnego, o ile strony nie ustanowiły inaczej, w dniu, w którym ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie, nabywa on prawo do roszczenia przeciwko osobie trzeciej, która szkodę wyrządziła, do wysokości odszkodowania zapłaconego poszkodowanemu.

Tak więc, warunkiem dochodzenia roszczenia przez szpital jest obowiązek udowodnienia, że to lekarz popełnił błąd. Roszczenie regresowe nie będzie skuteczne np. w przypadku zakażenia szpitalnego spowodowanego stanem sanitarnym pomieszczeń szpitalnych, a nie zaniechań po stronie lekarza. 

Czy placówka medyczna musi dochodzić roszczeń regresowych? 

Nie, ale z pewnością, jak tylko będzie mogła, to zrobi to. Nie będzie bowiem chciała naruszać własnego budżetu. Również ubezpieczyciel chętnie ściągnie wypłacone świadczenie od lekarza lub jego ubezpieczyciela. 

Jeśli znajdziesz się w sytuacji, w której roszczenia będzie kierował do Ciebie szpital/placówka medyczna bądź jego ubezpieczyciel, poinformuj koniecznie o tym swojego ubezpieczyciela. Przejmie on od Ciebie ciężar ustalenia czy ponosicie odpowiedzialność, a także dokona wypłaty regresowej.

Warto, żebyście wiedział, iż roszczenie regresowe może być dochodzone w pełnej wysokości jeśli zawarłeś z placówką kontrakt lub do wysokości 3 pensji przypadku jeśli jesteś jej pracownikiem, a wyrządziłęś szkodę z winy nieumyślnej. 

I tu pojawia się kolejne zagadnienie. A co jak szpital nie ma pieniędzy i nie zapłaci? Czy powinien „zrzucić” obowiązek zapłaty bezpośrednio na lekarza? 

Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w następnym wpisie. 

FacebookLinkedInEmailPrint

Czy będąc etatowym pracownikiem lekarz powinien mieć ubezpieczenie dobrowolne?

Nasi Czytelnicy coraz częściej zadają nam pytania związane z ubezpieczeniem obowiązkowym i dobrowolnym. Pytacie o różnice pomiędzy tymi ubezpieczeniami, zakres wyłączeń, dodatkowe klauzule. Ostatnio kilkukrotnie pojawiło się pytanie dotyczące ubezpieczenia dobrowolnego w sytuacji, gdy jesteście zatrudnieni na umowę o pracę – czy warto, czy nie wystarczy jedynie ubezpieczenie obowiązkowe ? 

A jak jest tak naprawdę?

Część lekarzy poza pracą na etacie, prowadzi własną praktykę. 

W tym zakresie lekarz zobowiązany jest do zawarcia obowiązkowej umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Zakres ubezpieczenia obowiązkowego został określony w Rozporządzeniu Ministra Finansów z dnia 22 grudnia 2011 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej podmiotu wykonującego działalność leczniczą (Dz.U. Nr 293, poz. 1729). 

Jak wynika z Rozporządzenia w pierwszej kolejności, zobowiązane do posiadania obowiązkowego ubezpieczenia OC są podmioty lecznicze. Wyjaśniając pojęcie podmiotu leczniczego należy zwrócić uwagę na definicję zawartą w art. 2 pkt 5 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej [tj. z dnia 8 grudnia 2017 r. (Dz.U. z 2018 r. poz. 160)]. 

Definicja ta wskazuje, że podmiotami wykonującymi działalność leczniczą są: przedsiębiorcy, samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej, jednostki budżetowe, instytuty badawcze, fundacje i stowarzyszenia, osoby prawne i jednostki organizacyjne działające na podstawie przepisów o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej, o stosunku Państwa do innych kościołów i związków wyznaniowych oraz o gwarancjach wolności sumienia i wyznania – w zakresie, w jakim wykonują działalność leczniczą. 

W rozumieniu tej definicji za podmiot wykonujący działalność leczniczą uważa się również lekarza i pielęgniarkę wykonujących zawód w ramach działalności leczniczej jako praktykę zawodową w formach określonych w art. 5 ustawy o działalności leczniczej. 

Działalność lecznicza lekarzy może być wykonywana natomiast w formie: 

➡️ jednoosobowej działalności gospodarczej, jako indywidualna praktyka lekarska, indywidualna praktyka lekarska wyłącznie w miejscu wezwania, indywidualna specjalistyczna praktyka lekarska, indywidualna specjalistyczna praktyka lekarska wyłącznie w miejscu wezwania, indywidualna praktyka lekarska wyłącznie w przedsiębiorstwie podmiotu leczniczego na podstawie umowy z tym podmiotem lub indywidualna specjalistyczna praktyka lekarska wyłącznie w przedsiębiorstwie podmiotu leczniczego na podstawie umowy z tym podmiotem, 

➡️ spółki cywilnej, spółki jawnej albo spółki partnerskiej jako grupowa praktyka lekarska.

Mając na uwadze treść ww. Rozporządzenia oraz powyższe definicje, lekarze którzy zatrudnieni są na podstawie umowy o pracę (i nie wykonują swojego zawodu w innych formach), nie są zobowiązani do posiadania ubezpieczenia obowiązkowego. 

Chcąc zapewnić sobie dodatkową ochronę podczas udzielania świadczeń zdrowotnych, jako pracownik – należy więc zawrzeć dobrowolną umowę ubezpieczenia, która swoim zakresem będzie obejmowała taką odpowiedzialność. 

Takie rozwiązanie prawne jest logiczne biorąc pod uwagę, iż zgodnie z art. 120 kodeksu pracy § 1. W razie wyrządzenia przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych szkody osobie trzeciej, zobowiązany do naprawienia szkody jest wyłącznie pracodawca. 

Tym samym w przypadku zgłoszenia szkody bezpośrednio do lekarza zatrudnionego na podstawie umowy o pracę świadczenie winno być spełnione przez pracodawcę lub jego ubezpieczyciela. 

Niemniej podmiot wypłacający – w przypadku winy nieumyślnej- ma podstawy do wystąpienia z roszczeniem regresowym w wysokości 3 pensji. 

Przykładowo jeśli pracodawca zapłacił odszkodowanie w wysokości 20.000 zł, a pensja lekarza wynosi np. 3.000 zł wówczas lekarz/jego ubezpieczyciel będzie zobowiązany do zwrotu jedynie kwoty 9.000 zł.

W razie jakichkolwiek pytań lub wątpliwości dotyczących Twojego ubezpieczenia zapraszamy do kontaktu.

FacebookLinkedInEmailPrint

Czy lekarz musi podać pacjentowi swój numer polisy OC?

Ostatnio na pewnym forum toczyła się dyskusja pod wpisem jednego z lekarzy zastanawiającym się czy powinien zgłosić szkodę swojemu ubezpieczycielowi samodzielnie czy też podać numer polisy roszczącemu pacjentowi. Jedni radzili skierować pacjenta bezpośrednio do ubezpieczyciela, inni odradzali podawać numeru swojej polisy i proponowali poinformować ubezpieczyciela. No więc jak to jest? Czy lekarz musi udostępnić żądającemu tego pacjentowi numer polisy? A jeśli nie może lub nie powinien tego zrobić? A może w ogóle nic nie robić i czekać na rozwój wypadków?

Zgodnie z art. 822 § 4 kodeksu cywilnego Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. 

Powyższe stanowi podstawę dla dochodzących roszczeń do występowania o numer polisy i nazwę towarzystwa, w którym się ubezpieczyliście. 

Prawo daje bowiem wybór czy roszczenie chcemy skierować bezpośrednio do tego, którego uznajemy za winnego naruszenia czy też do jego ubezpieczyciela. Co więcej, na mocy art. 14 ust 2 pkt 2 ustawy o działalności leczniczej. Podmiot wykonujący działalność leczniczą, na wniosek pacjenta, udziela niezbędnych informacji na temat zawartych umów ubezpieczenia ( w tym umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej).

Jeśli więc pacjent poprosi Cię o numer polisy, podaj mu go. 

Nie ma co się także obawiać, że podanie numeru polisy będzie stanowiło naruszenie tajemnicy handlowej przedsiębiorstwa definiowanej w art. 11 ust. 4 ustawy z 16 kwietnia 1993 roku o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji czy też przepisów ustawy z dnia 10 maja 2018 roku o ochronie danych osobowych. Jeśli więc pacjent poprosi o numer polisy wskażcie mu ją. Dane te i tak będą dla niego dostępne w przypadku prowadzonego postępowania likwidacyjnego. 

A co jeśli pacjent nie prosi o ten numer, ale składa – ustnie bądź pisemnie – roszczenia? 

Tutaj wybór należy do Ciebie.

Albo poinformuj roszczeniowego pacjenta o Twoim ubezpieczeniu, albo sam przekaż roszczenie bezpośrednio do towarzystwa ubezpieczeń, w którym zawarłeś umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. 

Jeśli zawarłeś umowę dobrowolną, tzw. Ogólne Warunki Umowy z pewnością obligują Cię do powiadomienia ubezpieczyciela o wszystkich przypadkach mogących rodzić Twoją odpowiedzialność cywilną (nie konieczne takich które faktycznie rodzą). 

Wówczas ubezpieczyciel ma 7 dni na wszczęcie postępowania likwidacyjnego i wystąpienia do stron o dokumenty niezbędne w likwidacji szkody. 

Niezależnie od tego czy uznajesz roszczenia pacjenta za zasadne czy też nie, warto, aby Twój ubezpieczyciel wiedział o nich. Chociaż reputacja ubezpieczycieli nie jest zbyt dobra i większość Polaków uważa, że ubezpieczyciele to „krwiopijcy” , nie zapominaj, że decyzję o wyborze ubezpieczyciela podjąłeś sam, właśnie na wypadek ewentualnych roszczeń. 

Wbrew powszechnej opinii ubezpieczyciel Twojej polisy OC ma Cię chronić w przypadku ewentualnej winy i wypłacić należne świadczenia, albo odmówić jej uznania mając ku temu ważkie argumenty. 

Decyzja – niezależnie jaka by ona nie była- nie jest jednak w żadnym stopniu wymierzona w lekarza. Ubezpieczyciel musi ją zająć w oparciu o przepisy prawa, mając świadomość, iż będzie jej potem musiał bronić w ewentualnym przyszłym postępowaniu sądowym. Jeśli bowiem w przypadku odmowy wypłat świadczenia, pacjent Cię pozwie, ubezpieczyciel będzie – po spełnieniu określonych warunków – występował w procesie w charakterze interwenienta ubocznego. Może się również zdarzyć, że pacjent złożył pozew wprost przeciwko ubezpieczycielowi.

FacebookLinkedInEmailPrint

Lekarz jako funkcjonariusz publiczny

24 sierpnia 2018 r. wszedł właście w życie zmieniony przepis art. 44 Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz.U. 1997 Nr 28, poz. 152, t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 617).

Artykuł, o którym mowa powyżej stanowi:

Lekarzowi, który: 

1) wykonuje czynności w ramach świadczeń pomocy doraźnej lub w przypadku, o którym mowa w art. 30, 

2) wykonuje zawód w podmiocie wykonującym działalność leczniczą, który zawarł umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w tym podmiocie 

– przysługuje ochrona prawna należna funkcjonariuszowi publicznemu. 

No dobrze, ale co to właściwie oznacza? Kto jest funkcjonariuszem publicznym? Czy lekarza i lekarza dentystę można uznać za funkcjonariusza publicznego? Jakie ma prawa ma funkcjonariusz publiczny a jakie ponosi restrykcje w związku z przyznanym statusem?

Aby odpowiedzieć na ww. pytania należy również wskazać na art. 115 § 3 kodeksu karnego definiujący, jakim osobom przysługuje ochrona należna funkcjonariuszowi publicznemu. 

W świetle tego przepisu lekarze i lekarze dentyści nie są uznawani, za funkcjonariuszy publicznych z samego faktu wykonywania zawodu.

Niemniej, jeśli są jednocześnie „osobami orzekającymi w organach dyscyplinarnych działających na podstawie ustawy” mają status funkcjonariusza publicznego w zakresie sprawowanej funkcji.

Nie można jednak zapominać o wyżej powołanym art. 44 Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Chociaż lekarze i lekarze dentyści, co do zasady nie są funkcjonariuszami publicznymi to jednak na podstawie art. 44 zostają objęci ochroną należną funkcjonariuszom publicznym.

Do tej pory było tak, że lekarz uzyskiwał status funkcjonariusza publicznego gdy udzielał pomocy doraźnej lub istniał obowiązek jej udzielenia. 

W tym zakresie wypowiadał się m.in Sąd Najwyższy wskazując w postanowieniu z dnia 28 kwietnia 2016 r. (sygnatura akt: I KZP 24/15), że: „… ochrona prawna należna funkcjonariuszowi publicznemu, przyznana lekarzowi w art. 44 ustawy o zawodach lekarz i lekarza dentysty oraz w art. 5 ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym, nie obejmuje sytuacji innych, niż udzielanie pomocy doraźnej (a więc udzielanie pierwszej pomocy i podejmowanie medycznych czynności ratunkowych) lub pomocy lekarskiej wtedy, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia oraz w innych wypadkach niecierpiących zwłoki. Za wykonywanie czynności w tym zakresie uznać należy działanie zmierzające bezpośrednio do ich udzielenia od chwili odebrania zindywidualizowanego wezwania do ich udzielenia lub od chwili podjęcia przez lekarza stosownych działań z własnej inicjatywy. Ta ochrona prawna nie obejmuje okresu pełnienia przez lekarza dyżuru w szpitalnym oddziale ratunkowym, jeśli polega on na oczekiwaniu na wezwanie do wyjazdu załogi karetki pogotowia ratunkowego.” 

Warto zaznaczyć, że wyrok ten został wydany na kanwie zapytania skierowanego do Sądu Najwyższego przez Sąd Rejonowy badający sprawę lekarza, który popadł w konflikt z osobą bliską zmarłego pacjenta. Sprawca znieważył lekarza, gdy ten odmówił wystawienia żądanej karty zgonu. Lekarz – pracownik szpitala – w dniu zdarzenia przebywał w pomieszczeniach szpitalnego oddziału ratunkowego, pełniąc dyżur jako członek karetki pogotowia i pozostając w gotowości do podjęcia czynności medycznych.

Powyższy wyrok w pewien sposób „związał ręce” w dochodzeniu swoich praw przez lekarzy w sytuacjach innych niż udzielanie pomocy doraźnej lub istniał obowiązek jej udzielenia. 

Od dnia dzisiejszego ochrona należna funkcjonariuszom publicznym została rozszerzona o lekarzy, którzy wykonują zawód w podmiocie wykonującym działalność leczniczą, który zawarł umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w tym podmiocie. Wprowadzenie tego przepisu stanowi odpowiedź na pojawiające się od lat postulaty środowiska lekarskiego.

W kolejnym wpisie opowiemy z jakiego powodu nadanie statusu funkcjonariusza publicznego było takie ważne?

FacebookLinkedInEmailPrint

Strona 48 z 53

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl