Tag: prawa pracownicze Strona 2 z 3

ZAMKNIĘCIE PERSONELU MEDYCZNEGO ODDZIAŁACH RAZEM Z PACJENTAMI W SYTUACJI, GDY U JEDNEGO Z NICH ZDIAGNOZOWANO COVID-19. CZY TO ZGODNE Z PRAWEM???

Ostatnio coraz częściej ZGŁASZACIE SIĘ DO NAS PO PORADĘ ZWIĄZANĄ Z „ZAMYKANIEM” WAS NA POLECENIE DYREKTORA/KIEROWNIKA PLACÓWKI NA ODDZIAŁACH RAZEM Z PACJENTAMI W SYTUACJI, GDY U JEDNEGO Z PACJENTÓW ZDIAGNOZOWANO COVID-19❗️❗️❗️

Czy to jest dopuszczalne przez prawo
Pewnie intuicyjnie większość Was czuje, że NIE i słusznie.

Zgodnie z art. 42 ust. 1 Konstytucji „Każdemu zapewnia się nietykalność osobistą i wolność osobistą. Pozbawienie lub ograniczenie wolności może nastąpić tylko na zasadach i w trybie określonych w ustawie.”

Powyższe oznacza, że pomimo tego, iż tak fundamentalne z punktu widzenia praw człowieka prawo, jakim jest prawo do wolności, może podlegać ograniczeniom.

Ale zgodnie z przepisami Konstytucji, aby ograniczyć lub pozbawić wolności człowieka możliwość taka musi wynikać z ustawy. Nie może to być więc akt prawny niższy rangą niż ustawa, czyli np. rozporządzenie.

Od razu należy wyjaśnić, iż uprawnienia do tego, aby ograniczyć wolność człowieka – w omawianym przez nas przypadku – wynikają z Ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.

Ustawa ta określa m.in. możliwość izolacji, kwarantannę, czy też obowiązkowej hospitalizacji, ale po zaistnieniu określonych przesłanek prawnych.
Jeśli zatem ktoś nakłada środki przymusu wymienione w Ustawie, to ma obowiązek zastosować przewidziane przez prawo procedury.

Na wstępie wskazać należy, że zgodnie z art. 5:
Osoby przebywające na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej są obowiązane na zasadach określonych w ustawie m.in. do poddawania się nadzorowi epidemiologicznemu, kwarantannie,hospitalizacji, izolacji, czy też izolacji w warunkach domowych.

Ustawa określa rolę poszczególnych podmiotów w zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych .

👉Na początku warto wskazać, jakie obowiązki spoczywają na samym LEKARZU w sytuacji, gdy ma do czynienia z osobą podejrzaną o zakażenie lub zachorowanie oraz osobą zakażoną lub chorą na chorobę zakaźną.

Art. 27 Ustawy wskazuje, że:
• lekarz, który podejrzewa lub rozpoznaje zakażenie, chorobę zakaźną lub zgon z powodu zakażenia lub choroby zakaźnej jest obowiązany do zgłoszenia tego faktu właściwemu państwowemu inspektorowi sanitarnemu;
• Zgłoszenia dokonuje się niezwłocznie, nie później jednak niż w ciągu 24 godzin od chwili powzięcia podejrzenia lub rozpoznania zakażenia, choroby zakaźnej lub zgonu z powodu zakażenia lub choroby zakaźnej, chyba że ze względu na rodzaj zakażenia lub choroby zakaźnej właściwy państwowy inspektor sanitarny postanowi inaczej.

Zgodnie z art. 28 ww. Ustawy:
• Lekarz powinien podjąć działania zapobiegające szerzeniu się zachorowań, w tym:
1) skierować osobę podejrzaną o zakażenie lub zachorowanie oraz zakażoną lub chorą na chorobę zakaźną do szpitala specjalistycznego zapewniającego izolację i leczenie tej osoby oraz niezwłocznie informować szpital o tym fakcie;
2) zorganizować transport uniemożliwiający przeniesienie zakażenia na inne osoby;
3) pouczyć osobę chorą lub jej opiekunów czy też osoby najbliższe o obowiązkach wynikających z przytoczonego powyżej art. 5 ust. 1, aby osoba taka wiedziała, że ma obowiązek poddania się np. izolacji
4) niezwłocznie powiadomić państwowy powiatowy inspektorat sanitarny właściwy dla miejsca podejrzenia, czy rozpoznania COVID-19 o podjętych działaniach.

Ponadto, zgodnie z art. 35 ust. 1 w przypadku podejrzenia lub rozpoznania zachorowania na chorobę szczególnie niebezpieczną i wysoce zakaźną:
• lekarz przyjmujący do szpitala, kierujący do izolacji, kwarantanny lub zlecający izolację w warunkach domowych, kierując się własną oceną stopnia zagrożenia dla zdrowia publicznego, poddaje osobę podejrzaną o zachorowanie, chorą na chorobę szczególnie niebezpieczną i wysoce zakaźną lub osobę narażoną na zakażenie hospitalizacji, izolacji, kwarantannie, badaniom lub zleca izolację w warunkach domowych, również w przypadku, gdy brak jest decyzji inspektora sanitarnego a osoba podejrzana o zachorowanie, chora lub narażona na zakażenie nie wyraża zgody na hospitalizację, izolację, kwarantannę, wykonanie badania lub izolację w warunkach domowych;
• lekarz, w takiej sytuacji jest niezwłocznie zawiadomić państwowego powiatowego inspektora sanitarnego właściwego dla szpitala, miejsca izolacji, odbywania kwarantanny lub izolacji w warunkach domowych;
• Ponadto, obowiązany jest poinformować osobę podejrzaną o zachorowanie, chorą lub narażoną na zakażenie i jej osoby najbliższe o przesłankach uzasadniających podjęte działania oraz dokonać odpowiedniego wpisu w dokumentacji medycznej.

⭕️⭕️⭕️ Zatem lekarz, w opisanych powyżej okolicznościach, może poddać odpowiednie osoby hospitalizacji, izolacji, kwarantannie, badaniom lub zlecić izolację w warunkach domowych.
Oczywiście w takiej sytuacji ma obowiązek poinformować o swojej decyzji pacjenta, odnotować to w dokumentacji medycznej, ma również obowiązek zawiadomić o tym fakcie inspektora sanitarnego oraz osoby najbliższe dla danej osoby.

👉Co stanowią przepisy w zakresie uprawnień organów inspekcji sanitarnej

Na podstawie art. 33. omawianej Ustawy:
• Państwowy powiatowy inspektor sanitarny lub państwowy graniczny inspektor sanitarny może, w drodze decyzji, nałożyć na osobę zakażoną lub chorą na chorobę zakaźną albo osobę podejrzaną o zakażenie lub chorobę zakaźną, lub osobę, która miała styczność ze źródłem biologicznego czynnika chorobotwórczego, obowiązki określone w art. 5 ust. 1 (są to przypadki wskazane na początku opracowania, m.in.: kwarantanna, izolacja, czy też hospitalizacja).

Dalej art. 34 wskazuje, że:
• W celu zapobiegania szerzeniu się zakażeń i chorób zakaźnych, osoby chore na chorobę zakaźną albo osoby podejrzane o zachorowanie na chorobę zakaźną mogą podlegać OBOWIĄZKOWEJ hospitalizacji, izolacji lub izolacji w warunkach domowych;
• Natomiast osoby, które były narażone na chorobę zakaźną lub pozostawały w styczności ze źródłem biologicznego czynnika chorobotwórczego, a nie wykazują objawów chorobowych, podlegają obowiązkowej kwarantannie lub nadzorowi epidemiologicznemu, jeżeli tak postanowią organy inspekcji sanitarnej przez okres nie dłuższy niż 21 dni, licząc od dnia następującego po ostatnim dniu odpowiednio narażenia albo styczności.

⭕️⭕️⭕️Z powyższego wynika, że organy inspekcji sanitarnej mogą decyzją nałożyć obowiązek poddania się kwarantannie czy też nadzorowi epidemiologicznemu. Mogą również zadecydować o hospitalizacji czy też izolacji, w myśl art. 5 ust.1.

Decyzja taka ma rygor natychmiastowej wykonalności. Może być przekazywana w każdy możliwy sposób zapewniający dotarcie decyzji do adresata, w tym ustnie. Nie wymaga uzasadnienia. Przekazane w sposób inny niż na piśmie, są następnie doręczane na piśmie po ustaniu przyczyn uniemożliwiających doręczenie w ten sposób.

👉Czy uprawnienia do nałożenia powyżej określonych środków przymusów ma kierownik podmiotu leczniczego

Aby odpowiedzieć na to pytanie, najpierw należy wskazać na przepis ogólny, który mówi o obowiązkach kierownika podmiotu leczniczego w związanych z zapobieganiem i zwalczaniem zakażeń szpitalnych.

Wynikają one z art. 14 Ustawy.
• Kierownicy podmiotów leczniczych wykonujących działalność leczniczą w rodzaju świadczenia szpitalne są obowiązani do wdrożenia i zapewnienia funkcjonowania systemu zapobiegania i zwalczania zakażeń szpitalnych, obejmującego:
1) powołanie i nadzór nad działalnością zespołu i komitetu kontroli zakażeń szpitalnych;
2) ocenę ryzyka i monitorowanie występowania zakażeń szpitalnych i czynników alarmowych;
3) organizację udzielania świadczeń zdrowotnych, we wskazany w Ustawie sposób;
4) monitorowanie i rejestrację zakażeń szpitalnych i czynników alarmowych;
5) sporządzanie i przekazywanie właściwemu państwowemu inspektorowi sanitarnemu raportów o bieżącej sytuacji epidemiologicznej szpitala;

Zgodnie z Art. 27
• Kierownicy podmiotów wykonujących działalność leczniczą zapewniają warunki organizacyjne i techniczne niezbędne do realizacji obowiązku lekarza zgłoszenia inspektorowi sanitarnemu podejrzenia lub rozpoznania zakażenia, choroby zakaźnej lub zgonu z tego powodu oraz sprawują nadzór nad jego wykonywaniem.

Kolejny przepis mówiący o uprawnieniach kierowników podmiotów leczniczych to art. 39 Ustawy, z którego wynika, że:
• W sytuacji, gdy dana osoba została objęta kwarantanną, hospitalizacją czy też izolacją na podstawie decyzji inspektoratu sanitarnego lekarz sprawujący opiekę nad tą osobą, ma obowiązek poinformowania tej osoby o przyczynach zastosowania tego środka.
• Rolą kierownika podmiotu leczniczego jest natomiast obowiązek powiadomienia tej osoby o przysługujących jej środkach odwoławczych w sytuacji, gdy osoba ta NIE WYRAŻA ZGODY na hospitalizację, izolację lub kwarantannę.
• Ponadto, Kierownik podmiotu leczniczego, w którym wykonywana jest decyzja wydana prze inspektorat sanitarny jest obowiązany do powiadomienia rodziny lub osoby wskazanej przez osobę poddaną hospitalizacji, izolacji lub kwarantannie, o poddaniu tej osoby hospitalizacji, izolacji lub kwarantannie.

⭕️⭕️⭕️Zatem z powyższego wynika, że KIEROWNIK PODMIOTU LECZNICZEGO NIE MA PRAWA DO ZASTOSOWANIA ŚRODKÓW PRZYMUSU W STOSUNKU DO PACJENTÓW I OCZYWIŚCIE LEKARZY.

UWAGA!!! Tylko lekarz i organy inspekcji sanitarnej mają możliwość poddania danej osoby kwarantannie, izolacji czy też hospitalizacji❗️❗️❗️

UWAGA ❗️Należy również podkreślić, że przecież istnieją konkretne wskazania do zakwalifikowania osób do przebywania na kwarantannie, izolacji, czy też hospitalizacji.

Zgodnie z przepisami omawianej Ustawy:
izolacja – to odosobnienie osoby lub grupy osób chorych na chorobę zakaźną albo osoby lub grupy osób podejrzanych o chorobę zakaźną, w celu uniemożliwienia przeniesienia biologicznego czynnika chorobotwórczego na inne osoby;
izolacja w warunkach domowych – odosobnienie osoby chorej z przebiegiem choroby zakaźnej niewymagającej bezwzględnej hospitalizacji ze względów medycznych w jej miejscu zamieszkania lub pobytu, w celu zapobieżenia szerzenia się chorób szczególnie niebezpiecznych i wysoce zakaźnych;
kwarantanna – odosobnienie osoby zdrowej, która była narażona na zakażenie, w celu zapobieżenia szerzeniu się chorób szczególnie niebezpiecznych i wysoce zakaźnych;

Z przedstawianych przez Was problemów wynika, że lekarze i pacjenci zostają poddawani izolacji w związku z tym, że jeden pacjent na oddziale ma zdiagnozowany SARS CoV2.

Zatem izolacji zostają poddane osoby zdrowe, u których nie stwierdzono zakażenia, ale były narażone na zakażenie❗️

Już z samej definicji pojęcia izolacji wynika, że w takim stanie faktycznym, nie ma podstaw prawnych do zakwalifikowania tych osób do izolacji❗️

⭕️Gdyby natomiast uznać, że lekarze wymagają kwarantanny to zatrzymanie ich na wspólnym oddziale z innymi pacjentami może spełniać znamiona z art. 160 kk, który stanowi, że:
§ 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Kwarantanna ma bowiem na celu odseparowanie osoby zdrowej w celu zapobieżenia się choroby.

Nie powinno również dopuszczać się do kontaktu osób zdrowych, narażonych na zakażenie z osobami, które już są chore❗️

Fakt, że osoby te miały kontakt z osobą zakażoną lub podejrzaną o zakażenie nie może oznaczać, że powinny mieć dalszy kontakt z takimi osobami❗️

⭕️W takiej sytuacji niesłusznie poddani izolacji czy kwarantannie pacjenci i lekarze mogą złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 160 kk.

⭕️Ponadto, w przypadku wykazania, że wspólne przebywanie tych osób doprowadziło do ich zakażenia z winy placówki medycznej wówczas osoby te mogą liczyć na stosowne odszkodowania, zadośćuczynienie czy może nawet rentę❗️

🆘🆘🆘 Źle się dzieje…
Dbajcie o siebie sami i znajcie swoje prawa❤️

FacebookLinkedInEmailPrint

Kto odpowiada za oddział w przypadku braku lekarza „zmiennika”?

Kto odpowiada za oddział w przypadku braku lekarza „zmiennika”

Kwestia pracy lekarzy na SOR ciągle budzi wiele kontrowersji. Po naszych ostatnich wpisach, coraz częściej zwracacie się z problemami dotyczącymi kwestii pracowniczych, a w szczególności  dyżurowania na SOR. Ostatnio jeden z lekarzy miał problem, gdy po skończonym dyżurze nie było lekarza, który mógłby go zmienić. Pomińmy tu kwestie przyczyny takiego braku. Faktem jednak jest, że po skończonym dyżurze nie pojawił się lekarz, który miał wówczas przejąć dyżur. Kto wówczas odpowiada za oddział w przypadku braku lekarza „zmiennika”? Kto jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy? Co powinien zrobić lekarz?

Dziś odniesiemy się do tematu pod tym kątem.

Kto odpowiada za oddział w przypadku braku lekarza „zmiennika”?

Zgodnie z art. 30 Ustawy o zawodzie lekarza  i lekarza dentysty:

Lekarz ma obowiązek udzielać pomocy lekarskiej w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować:

  • niebezpieczeństwo utraty życia,
  • ciężkiego uszkodzenia ciała lub
  • ciężkiego rozstroju zdrowia, oraz
  • w innych przypadkach niecierpiących zwłoki.

Przepis dotyczy sytuacji, kiedy lekarz odmawia pomocy lekarskiej, jaka w konkretnej sytuacji jest pomocą konieczną. Podkreślić wymaga, iż gwarantem bezpieczeństwa zdrowotnego pacjenta w momencie pełnienia dyżuru jest lekarz dyżurny. Oznacza to, że do momentu przejęcia tego obowiązku przez innego lekarza, to on odpowiada za stan zdrowia pacjentów.

Pozostawienie pacjentów oddziału bez zabezpieczenia medycznego może być kwalifikowane jako przestępstwo z art. 160 k.k., który stanowi:

1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Oczywiście w wielu przypadkach lekarz ten nie będzie w stanie dłużej pełnić dyżuru będąc wyczerpanym zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Wówczas to on jest zobowiązany do podjęcia działań. Na przykład w postaci poinformowania kierownika oddziału i kierownika podmiotu leczniczego o sytuacji, sporządzenia (dla własnego bezpieczeństwa) notatki opisującej istniejący stan. A dodatkowo także wskazując fakt narażenia przez kierownictwo pacjentów na utratę zdrowia i życia przez brak zabezpieczenia ciągłości diagnostyczno-terapeutycznej. Ostatecznością może okazać się wezwanie Policji, informując o niemożności kontynuowania dyżuru osobiście ze względu na swój stan psychofizyczny wywołany zmęczeniem.

Musisz bowiem wiedzieć, że chociaż realia funkcjonowania placówek medycznych nie są żadną nowością, to jednak orzecznictwo Sądu Najwyższego jest inne. Wskazuje bowiem na odpowiedzialność po stronie lekarzy, którzy nie oponują i zgadzają się na organizację pracy w sposób naruszający zasady bezpieczeństwa.

Orzecznictwo sądowe

W kontekście lekarza dyżurującego na SOR warto przytoczyć  postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2017 r. (sygn. SDI 69/17).

„Uwaga wstępna dotyczy istoty odpowiedzialności dyscyplinarnej, która odnosi się na wstępie do pewnych modeli, wzorców postępowania o charakterze idealnym. Dopiero później bierze pod uwagę realia funkcjonowania poszczególnych placówek służby zdrowia, obciążenie lekarza, liczbę pacjentów etc. Innymi słowy odnosić się należy najpierw do tego jak być powinno, a później do tego jak w rzeczywistości jest. Te niedoskonałe realia pracy w służbie zdrowia wpływać mogą na złagodzenie odpowiedzialności, ale z reguły nie mogą od niej uwolnić. Należy zatem rozważyć, jaki byłby wzorcowy sposób zachowania lekarza w przedmiotowej sprawie. (…) do lekarza specjalisty pełniącego dyżur należała ocena, jaki jest stan pacjenta i czy należy przyjąć go niezwłocznie, czy też w innym, a jeśli tak, to w jakim terminie.

Ocena taka powinna wynikać z choćby pobieżnego badania pacjenta. Nawet przy braku adnotacji «pilne» na skierowaniu, rozmowy z nim, zebrania choćby skromnego wywiadu, być może także popartego badaniami przy użyciu urządzeń, którymi nie dysponował lekarz wystawiający skierowanie do szpitala, a więc po przeprowadzeniu badań obrazowych, tym bardziej, że z samego skierowania wynikały wątpliwości lekarza, których nie mógł rozwiać bez badań, których nie mógł przeprowadzić w gabinecie. (…) Fakt pełnienia przez obwinionego jednoosobowego dyżuru, okoliczności zdarzenia opisywane przez lekarza wystawiającego skierowanie do szpitala i ordynatora oddziału, a więc realia funkcjonowania oddziału szpitala (…) były (…) brane pod uwagę przez sądy dyscyplinarne obu instancji i wpłynęły na ocenę stopnia zawinienia obwinionego”.

Podsumowując, najpierw Sąd będzie badał, jak powinien zachować się lekarz w idealnym świecie, a dopiero potem będzie brał pod uwagę realia.

Co w sytuacji, gdy oddział pozostaje nieobsadzony?

Czy mając na uwadze art. 30 Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, lekarze innych oddziałów zobowiązani są pełnić dyżur na innych oddziałach?

Oczywiście pomijając kwestie możliwości delegowania lekarzy do pracy w czasie epidemii (zajrzyj TUTAJ) musisz wiedzieć, że pracując na innym oddziale nie jesteś odpowiedzialny za łatanie luk w systemie. Nie można bowiem stawać na stanowisku, że każdy lekarz, bez względu na okoliczności towarzyszące sytuacji wymagającej udzielenia pomocy, jest gwarantem bezpieczeństwa osoby potrzebującej takiej pomocy.

Obrazowo wyjaśnił to prof. Andrzej Zoll w wystąpieniu na Sympozjum  „Dylematy etyczne w praktyce lekarskiej – czy lekarz może odmówić pacjentowi pomocy” (Warszawa, 24.04.2008) stwierdzając m.in., że  „…lekarz będący na urlopie na plaży nie jest gwarantem bezpieczeństwa innych plażowiczów…”

Co więcej, musisz wiedzieć, że zgodnie z art. 46. Ustawy o działalności leczniczej ,,Odpowiedzialność za zarządzanie podmiotem leczniczym niebędącym przedsiębiorcą ponosi kierownik.”

Z przepisu tego wynika, że za zarządzanie podmiotem leczniczym odpowiedzialność ponosi kierownik takiej jednostki. Jest to pełna odpowiedzialność za zarządzanie zakładem. Kierownik podmiotu leczniczego w sytuacji braku lekarzy dyżurnych, których może delegować do pracy w SOR lub na Izbie Przyjęć, ma instrumenty prawne wynikające z przepisów prawa.

Zgodnie np. z art.  34. ustawy o działalności leczniczej:

Podmiot leczniczy wykonujący działalność leczniczą w rodzaju stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne może, w zakresie świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych, na okres nieprzekraczający 6 miesięcy, zaprzestać działalności leczniczej:

    • całkowicie;
    • częściowo, w zakresie jednej lub więcej jednostek lub komórek organizacyjnych zakładu leczniczego tego podmiotu związanych bezpośrednio z udzielaniem tych świadczeń.

Kto odpowiada za oddział w przypadku braku lekarza „zmiennika”? – podsumowanie

W tym miejscu warto, ponownie odnieść się do stanowiska prof. Andrzej Zoll, który ocenił: „… Przede wszystkim trzeba stwierdzić, że – tak jak ma to miejsce w wypadku nieobecności lekarza w pracy – gwarantem bezpieczeństwa pacjenta jest kierownik zakładu opieki zdrowotnej. Ma on obowiązek tak zorganizować pracę w kierowanej przez niego placówce, aby pacjenci (…) nie zostali narażeni na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. …”

Tyle w teorii…

Natomiast, jak to wygląda w praktyce wszyscy wiemy…

FacebookLinkedInEmailPrint

Zakaz pracy w innym podmiocie leczniczym

Zakaz pracy w innym podmiocie leczniczym

Bez wątpienia obecny czas jest nie tylko trudny, ale i bardzo „kreatywny”. Codziennie w związku ze zmianą sytuacji spływają do nas pytania, które jeszcze dzień wcześniej nikomu nie przyszłyby do głowy. Ostatnie dwa dni to mnóstwo pytań o możliwość wprowadzenia obostrzeń, jakimi jest m.in. zakaz pracy w innym podmiocie leczniczym. Mówiąc prościej, czy kierownictwo placówek medycznych może zakazać lekarzowi pracy w innych podmiotach leczniczych?

Środowisko zelektryzował komunikat Ministerstwa Zdrowia z dnia 25.03.2020 r., w którym „poproszono” o natychmiastowe zaprzestanie pracy w innych jednostkach, w przypadku pracy w kontakcie z osobami ze zdiagnozowanym zakażeniem. Jednocześnie wskazano, że trwają prace nad zmianą przepisów. Na podstawie tego komunikatu niektórzy pracodawcy nakłaniają swoich pracowników do zrezygnowania ze świadczenia usług w innych placówkach. Niezależnie, czy faktycznie pracują w kontakcie z osobami ze zdiagnozowanym zakażeniem, czy też nie.

W dzisiejszym artykule postaramy się odpowiedzieć na pytania:

  • Jak to jest w obecnym stanie prawnym
  • Czy pracodawca może od nas wymagać, żeby poinformować go gdzie dodatkowo się pracuje i zakazać pracy w tych miejscach

Zapraszamy do lektury artykułu.

Jakich informacji może żądać od nas pracodawca?

Na wstępie wyjaśnić należy iż zgodnie z art. 221 Kodeksu Pracy, pracodawca ma prawo żądać od osoby ubiegającej się o zatrudnienie podania danych osobowych obejmujących:

  •  imię (imiona) i nazwisko;
  • datę urodzenia;
  • dane kontaktowe wskazane przez taką osobę;
  • wykształcenie;
  • kwalifikacje zawodowe;
  • przebieg dotychczasowego zatrudnienia.

Jeśli chodzi o osoby już zatrudnione (pracowników), pracodawca ma prawo żądać także innych danych osobowych pracownika oraz imion, nazwisk i dat urodzenia jego dzieci, jeżeli ich podanie jest konieczne ze względu na korzystanie przez pracownika ze szczególnych uprawnień przewidzianych w prawie pracy, a ponadto numeru PESEL pracownika.

Pracodawca może żądać także podania innych danych, gdy jest to niezbędne do zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa.
Natomiast przepisy prawa, w tym przepisy dotyczące obecnie występującego stanu epidemii, nie nakładają wprost na pracownika – lekarza obowiązku informowania pracodawcy o dodatkowych miejscach zatrudnienia. Tym samym wskazać należy, że przepisy prawa nie określają obowiązku pracownika informowania o dodatkowej aktywności zawodowej.

Orzecznictwo sądowe –  żądanie przez pracodawcę dodatkowych informacji

W tym miejscu warto abyście się zapoznali z wyrokiem Sądu Najwyższego Izby Pracy z dnia 06.12.2018 r. (sygn. akt II PK 231/17) , który wskazał, że:

„Uprawnienia dyrektywne pracodawcy nie obejmują eo ipso dostarczania pracodawcy na jego żądanie informacji wykraczających poza zakres świadczenia pracy, nawet jeżeli pracodawca ma bezsporny interes w uzyskaniu takich informacji. (…) Wykorzystanie przez pracodawcę danych osobowych pracownika, niewymienionych w art. 221 KP, rozumianych szeroko, nie tylko jako informacja o dodatkowym zatrudnieniu na podstawie umowy o pracę, ale również obejmująca zatrudnienie na podstawie umów cywilnoprawnych (umów zlecenia, o dzieło itp.), z uwzględnieniem także uprzedniej zgody pracownika na takie wykorzystanie, ale bez wyraźnego interesu pracodawcy, mogło być uznane za nieproporcjonalne do zamierzonego celu ich przetwarzania w rozumieniu art. 26 ust. 1 pkt 3 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych. (…) 

Przepis art. 100 § 2 pkt 4 KP ma postać klauzuli generalnej, na podstawie której można żądać od pracownika w szczególnych sytuacjach świadczenia wykraczającego poza jego normalne zobowiązanie. Obowiązek dbałości ma jednak ograniczoną pojemność i nie można z niego wywodzić wszelakiego rodzaju obowiązków, które w ten czy inny sposób odpowiadałyby interesowi pracodawcy. Niedookreślony obowiązek dbałości o zakład pracy wymaga wykładni w świetle norm szczegółowych prawa pracy…”

Orzecznictwo sądowe pozwala w pewnych okolicznościach na żądanie przez pracodawcę dodatkowych informacji. Istotne jednak, żeby żądanie to oparcie miało w interesie pracodawcy. Mając na uwadze sytuację epidemiologiczną może wydawać się usprawiedliwione wnoszenie przez pracodawcę o podanie czy pracujecie w innym podmiocie – wobec konieczności zapewnienia bezpieczeństwa nie tylko pacjentom, ale również pozostałym pracownikom.

Czy pracodawca może zakazać lekarzowi pracy w innych podmiotach leczniczych?

Do rozważenia pozostawiamy kwestię, czy pracodawca żądający podania dodatkowego miejsca pracy w celu oszacowania ewentualnego zagrożenia – sam takie bezpieczeństwo Wam zapewnia. W sytuacji, gdy sam nie jest się w stanie go zapewnić – żądanie podania tych informacji mija się z celem.

Żądanie podania informacji o dodatkowym zatrudnieniu to jedno. Natomiast skąd wzięły się wezwania pracodawców do zaprzestania wykonywania pracy w innych miejscach?
Aby odpowiedzieć na to pytanie nie można pominąć obecnie obowiązującej sytuacji i przepisów ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.

Zgodnie z jej art. 11:
1. Kierownicy podmiotów leczniczych oraz inne osoby udzielające świadczeń zdrowotnych są obowiązani do podejmowania działań zapobiegających szerzeniu się zakażeń i chorób zakaźnych.
2. Działania, o których mowa w ust. 1, obejmują w szczególności:
1) ocenę ryzyka wystąpienia zakażenia związanego z wykonywaniem świadczeń zdrowotnych;
2) monitorowanie czynników alarmowych i zakażeń związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w zakresie wykonywanych świadczeń (….)

Czy to jednak oznacza, że pracodawca może wymagać od pracownika zaprzestania pracy w innych podmiotach leczniczych

Na podstawie OBECNIE obowiązujących przepisów prawa, takiej tezy nie można postawić.
Zasada wolności pracy wynika wprost z art. 65 Konstytucji zgodnie, z którym każdemu zapewnia się wolność wyboru i wykonywania zawodu oraz wyboru miejsca pracy. Gwarancje wolności wyboru pracy znajdują się również w art. 10 § 1 Kodeksu Pracy, zgodnie z którym każdy ma prawo do swobodnie wybranej pracy. Nikomu, z wyjątkiem przypadków określonych w ustawie, nie można zabronić wykonywania zawodu.

Czy istnieje zakaz pracy w innym podmiocie leczniczym?

Powtórzymy jeszcze raz – na podstawie OBECNIE obowiązujących przepisów prawa – pracodawca nie może wymagać od pracownika zaprzestania pracy w innych podmiotach leczniczych.

Jest to wolność obywatelska, i w doktrynie prawniczej przyjmuje się, że zasada wolności pracy ma zastosowanie do podejmowania zatrudnienia dodatkowego. Dlatego wprowadzenie generalnego zakazu, czy ograniczenia w podejmowaniu dodatkowego zatrudnienia byłoby sprzeczne z Konstytucją RP. Musicie jednak wiedzieć, że zasada to nie ma charakteru absolutnego i może być ograniczana. Na gruncie prawa pracy ograniczenie to związane jest z zawarciem umowy o zakazie konkurencji .

Tylko więc, jeśli więc macie zawartą umowę zakazu konkurencji, wiadomym jest, że nie możecie świadczyć pracy dla innego podmiotu.
W tej kwestii również wypowiedział się Sąd Najwyższy. W wyroku z dnia 02 kwietnia 2008 r. (sygn. akt II PK 268/07) stanął na stanowisku, że:

  • Postanowienie umowy o pracę przewidujące zakaz podejmowania dodatkowego zatrudnienia w zakresie niestanowiącym działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy jest nieważne (art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p.), gdyż stanowi obejście zakazu wynikającego z art. 1011 § 1 k.p.
  • Zakaz podejmowania dodatkowego zatrudnienia przez pracownika może być wprowadzony w umowie o zakazie konkurencji w czasie trwania stosunku pracy. Dotyczyć to może jednak tylko wykonywania dodatkowej pracy stanowiącej działalność konkurencyjną względem pracodawcy.

Sąd Najwyższy wskazał, że w przypadku gdy umowa o zakazie konkurencji nie została zawarta, w aspekcie naruszenia tego właśnie obowiązku należy ocenić, czy podjęcie przez pracownika działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy stanowi naruszenie jego interesów, godzi w dobro zakładu pracy lub wyrządza bądź może wyrządzać szkodę. W szczególności naruszeniem obowiązku dbałości o dobro zakładu pracy jest prowadzenie działalności konkurencyjnej, pomimo sprzeciwu pracodawcy, po odmowie zawarcia umowy o zakazie konkurencji. Sąd Najwyższy zauważa jednak, że nie można przyjmować, iż podejmowanie działalności konkurencyjnej lub też świadczenie pracy dla konkurenta jest automatycznie równoznaczne z naruszeniem obowiązku dbałości o dobro zakładu pracy.

Zakaz pracy w innym podmiocie leczniczym – podsumowanie

Jak wspomniałyśmy na początku naszego wpisy mamy bardzo dynamiczny czas. To co dzisiaj piszemy, jutro może być już nieaktualne, tym bardziej, że jak zapewnia MZ, trwają prace nad zmianą przepisów. Jak zwykle, będziemy Was informować, gdy pojawią się jakieś nowe uregulowania.

A tymczasem … dużo siły‼️

FacebookLinkedInEmailPrint

CZY W DOBIE KORONAWIRUSA PRACODAWCA MOŻE ZAKAZAĆ WYPOWIADANIA SIĘ NA TEMAT WARUNKÓW PRACY❓❓❓

Do napisania tego posta natchnęła nas jedna z naszych Czytelniczek, która niepokoi się ostatnimi wydarzeniami związanymi z „uciszaniem” pracowników przez pracodawców. Pracodawcy zakazują pracownikom publicznego wypowiadania się na temat sytuacji, jakie dzieją się w szpitalach czy innych podmiotach medycznych. Dotyczy to braku sprzętu, właściwej organizacji pracy, sprzecznego z prawem delegowania lekarzy do innej pracy niż umówiona. Z resztą sami wiecie.
Pracodawcy straszą dyscyplinarkami.

Pojawia się zatem pytanie, czy mogą Wam kazać przestać mówić

Pracownik powinien być lojalny wobec pracodawcy.
Art. 100. §2. pkt. 4. Kodeksu pracy mówi o tym, że zatrudniony ma obowiązek „dbać o dobro zakładu pracy, chronić jego mienie oraz zachować w tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę”.

Jest to rzecz oczywista.
Ale czy to powoduje, że nie możecie krytykować

Posłużymy się tu orzeczeniem Sądu Najwyższego (Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 28 sierpnia 2013 r.I PK 48/13), w którym wskazano, że „w znacznej mierze [dopuszczalna krytyka – przyp. Autora] zależy ona od stwierdzenia, czy i w jaki sposób pracownik może publicznie krytykować swojego przełożonego, nie naruszając przy tym pracowniczego obowiązku lojalności wobec pracodawcy i nie naruszając jego interesów. (…)

Problem ten był przedmiotem bardzo wielu orzeczeń Sądu Najwyższego, w których jako zasadę przyjmuje się, że
pracownik może otwarcie i krytycznie wypowiadać się w sprawach dotyczących organizacji pracy
(wyrok z dnia 7 września 2000 r., I PKN 11/00, OSNAPiUS 2002 nr 6, poz. 139), bowiem ma nie tylko prawo, ale także obowiązek przeciwdziałania złu, które obserwuje na terenie zakładu pracy (wyrok z dnia 29 stycznia 1975 r., III PRN 69/74, OSNCP 1975 nr 7-8, poz. 124).

Pracownik powinien to jednak czynić we właściwej formie, gdyż nawet uzasadniona krytyka stosunków istniejących w zakładzie pracy musi mieścić się w granicach porządku prawnego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 lipca 1976 r., I PRN 54/76, co do postawienia zarzutu popełnienia przestępstwa (…)

Krytyka podjęta w interesie publicznym, nacechowana dobrą wiarą ze strony krytykującego, nie może pociągnąć dla pracownika ujemnych skutków.

Inaczej sprawa wygląda, gdy krytyka jest podyktowana względami osobistymi i przejawia się w formie obraźliwej napaści osobistej (orzeczenie z dnia 11 grudnia 1952 r., C 2556/52, PiP 1953 nr 7, s. 128).

W szczególności nie jest dopuszczalna krytyka, która opiera się na faktach niezgodnych z prawdą i na nieuzasadnionych plotkach (wyrok z dnia 30 września 1960 r., I CR 634/59, OSNPG 1961 nr 4, poz. 18) a stawiane przez pracownika pod adresem przełożonych krytyczne opinie nie mogą sprowadzać się do zarzutów gołosłownych i dążyć w sposób umyślny (świadomy) do ich zniesławienia (wyrok z dnia 11 kwietnia 1984 r., I PR 34/84, OSPiKA 1985 nr 9, poz. 161, z glosą A. Nowaka).”

Podsumowując, jeśli krytyka stosowana w kierunku pracodawcy/zakładu pracy zawiera prawdziwe informacje, zmierza do przeciwdziałaniu złu, jakie panuje na terenie zakładu pracy, jest nacechowana dobrą wiarą czy też nie przejawia się formą obraźliwej napaści osobistej wówczas można uznać, że jest krytyką dozwoloną.

Teraz odpowiedzcie sobie sami, na przykładowe pytania: czy mówienie głośno o negatywnych sytuacjach, które obserwujecie w szpitalach ma na celu przeciwdziałanie złu, czy wynika z braku lojalności, czy troski o pacjentów i siebie samych Czy jest skierowane personalnie do osoby zarządzającej placówką i wynikające z chęci obrażenia tej osoby czy jednak z wyższych celów

Znajcie swoje prawa, jeśli korzystacie ze swoich uprawnień róbcie to w odpowiedniej formie i dbajcie o siebie❗️❗️❗️

FacebookLinkedInEmailPrint

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl