Strona 2 z 53

𝐔𝐦𝐨𝐰𝐚 𝐨 𝐩𝐫𝐚𝐜𝐞̨ 𝐜𝐳𝐲 𝐤𝐨𝐧𝐭𝐫𝐚𝐤𝐭 – 𝐤𝐭𝐨́𝐫𝐚 𝐮𝐦𝐨𝐰𝐚 𝐥𝐞𝐩𝐬𝐳𝐚 𝐝𝐥𝐚 𝐥𝐞𝐤𝐚𝐫𝐳𝐚?

Drodzy lekarze, często spotykacie się z dylematem: umowa o pracę czy kontrakt? To ważna decyzja, która może wpłynąć na wasze zarobki, elastyczność czasu pracy, ale też na inne aspekty, o których warto wiedzieć. Dziś spróbujemy rozwiać wątpliwości i wyjaśnić różnice między tymi dwoma formami zatrudnienia.

ᴜᴍᴏᴡᴀ ᴛᴏ ᴘʀᴀᴄᴇ̨ ᴛᴏ ꜱᴛᴀʙɪʟɴᴏꜱ́ᴄ́ ɪ ᴏᴄʜʀᴏɴᴀ

Jeśli zależy wam na stabilności, umowa o pracę może być dobrym rozwiązaniem. W tym modelu zatrudnienia:
✔️ Pracodawca opłaca składki na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne, co daje wam zabezpieczenie w razie choroby, wypadku czy na emeryturę.
✔️ Macie prawo do płatnego urlopu, a także do wynagrodzenia w razie choroby.
✔️ Umowa o pracę daje wam również ochronę prawną – np. określone terminy wypowiedzenia i inne przywileje wynikające z Kodeksu pracy.

Jednak ten model ma też swoje ograniczenia:
➡️ Wynagrodzenie jest często niższe w porównaniu do kontraktu.
➡️ Możecie mieć mniej elastyczności w organizowaniu swojego czasu pracy.

ᴋᴏɴᴛʀᴀᴋᴛ – ᴡɪᴇ̨ᴋꜱᴢᴇ ᴢᴀʀᴏʙᴋɪ, ᴀʟᴇ ᴡɪᴇ̨ᴄᴇᴊ ʀʏᴢʏᴋᴀ

Kontrakt to opcja dla tych, którzy cenią sobie niezależność i chcą zarabiać więcej.

Na kontrakcie:
✔️ Wynagrodzenie jest zwykle wyższe, bo nie obciążają składki nie są opłacane przez podmiot leczniczy, ale opłacacie je samodzielnie.
✔️ Macie większą elastyczność – możecie pracować w kilku miejscach jednocześnie i samodzielnie zarządzać swoim czasem.
Jednak kontrakt to także większa odpowiedzialność:
✔️ Nie macie prawa do płatnego urlopu, a w razie choroby, nie otrzymacie wynagrodzenia.
✔️ Musicie samodzielnie dbać o ubezpieczenia i emeryturę, co wymaga dodatkowej organizacji.

ᴏᴅᴘᴏᴡɪᴇᴅᴢɪᴀʟɴᴏꜱ́ᴄ́ ᴢᴀ ʙᴌᴇ̨ᴅʏ ᴍᴇᴅʏᴄᴢɴᴇ – ᴡᴀᴢ̇ɴʏ ᴀꜱᴘᴇᴋᴛ ᴡʏʙᴏʀᴜ

Nie możemy też zapomnieć o innej kwestii. Odpowiedzialności za błędy medyczne jest bardzo istotna i różni się w zależności od tego, czy pracujecie na podstawie umowy o pracę, czy kontraktu.

▶️ 𝗨𝗺𝗼𝘄𝗮 𝗼 𝗽𝗿𝗮𝗰𝗲̨: Jeśli pracujecie na etacie, odpowiedzialność za wasze błędy medyczne w dużej mierze spoczywa na pracodawcy, czyli placówce medycznej. Oznacza to, że w razie roszczeń pacjentów, to pracodawca ponosi odpowiedzialność cywilną. Co prawda, po wypłacie odszkodowania pacjentowi, może on regresem dochodzić od Was świadczenia, ale jego wysokość co do zasady ograniczona jest do trzech pensji. Oczywiście w przypadku winny umyślnej, odpowiedzialność jest do pełnej wysokości. Umowa o pracę daje Wam więc pewną ochronę wynikającą z Kodeksu pracy.

▶️ 𝗞𝗼𝗻𝘁𝗿𝗮𝗸𝘁: Na kontrakcie odpowiedzialność za ewentualne błędy medyczne może spaść bezpośrednio na Was. Pacjent ma prawo bowiem dochodzić roszczeń od lekarza, podmiotu leczniczego lub łącznie lekarza i podmiotu leczniczego. Niemniej w przypadku regresu Wasza odpowiedzialność będzie do pełnej wysokości szkody. Musicie więc zadbać o odpowiednie ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej. W razie pozwu, to wy możecie być stroną i ponosicie wszystkie konsekwencje prawne i finansowe. Dlatego ubezpieczenie OC jest absolutnie niezbędne, jeśli wybieracie kontrakt jako formę współpracy.

𝐂𝐨 𝐥𝐞𝐩𝐬𝐳𝐞 𝐝𝐥𝐚 𝐂𝐢𝐞𝐛𝐢𝐞❓

Odpowiedź na to pytanie zależy od waszych priorytetów. Jeśli szukacie stabilności, przewidywalnych warunków pracy i bezpieczeństwa socjalnego, planujecie powiększyć rodzinę lub macie małe dzieci, umowa o pracę może być dla was lepszym wyborem. Natomiast jeśli jesteście gotowi na większą odpowiedzialność w zamian za wyższe zarobki i elastyczność, kontrakt może być bardziej atrakcyjny.
Nie ma jednej dobrej odpowiedzi – wszystko zależy od tego, co jest dla was najważniejsze. Pamiętajcie jednak, że niezależnie od wyboru, warto skonsultować się z prawnikiem, który pomoże wam zrozumieć wszystkie aspekty prawne i wybrać najlepszą formę współpracy.
FacebookLinkedInEmailPrint

Zmiany w Kodeksie Etyki Lekarskiej od 1 stycznia 2025 r. – co oznaczają dla lekarzy?

𝗭𝗺𝗶𝗮𝗻𝘆 𝘄 𝗞𝗼𝗱𝗲𝗸𝘀𝗶𝗲 𝗘𝘁𝘆𝗸𝗶 𝗟𝗲𝗸𝗮𝗿𝘀𝗸𝗶𝗲𝗷 𝗼𝗱 𝟭 𝘀𝘁𝘆𝗰𝘇𝗻𝗶𝗮 𝟮𝟬𝟮𝟱 𝗿. – 𝗰𝗼 𝗼𝘇𝗻𝗮𝗰𝘇𝗮𝗷𝗮̨ 𝗱𝗹𝗮 𝗹𝗲𝗸𝗮𝗿𝘇𝘆?

Witajmy w Nowym Roku i od razu zabieramy się za pracę.

Jak pewnie wszyscy wiecie z Nowym Rokiem weszły w życie tak długo oczekiwane zmiany w Kodeksie Etyki Lekarskiej. Będziemy sukcesywnie opisywać niektóre z nich dla Was. A już dziś o możliwości ”reklamowania się”.

Można powiedzieć, że KEL w nowym brzmieniu znosi dotychczasowy całkowity zakaz reklamy. Jest to przełomowy krok w kierunku dostosowania zasad wykonywania zawodu do współczesnych realiów rynkowych, ale także i oczekiwań pacjentów.

Co zmiany te oznaczają w praktyce, jakie szanse i wyzwania stoją przed lekarzami oraz jakie konsekwencje prawne może to za sobą pociągać? Zapraszamy do lektury.

𝑵𝒐𝒘𝒆 𝒎𝒐𝒛̇𝒍𝒊𝒘𝒐𝒔́𝒄𝒊 𝒅𝒍𝒂 𝒍𝒆𝒌𝒂𝒓𝒛𝒚

Dotychczas lekarze musieli stosować się do rygorystycznych zasad zakazujących reklamowania swoich usług medycznych. Co prawda KEL w wersji obowiązującej do 31.12.2024 r. nie wskazywał „wprost” na ten zakaz, niemniej wynikł on z art. 63 KEL. Lekarze nie mogli aktywnie promować swojej praktyki, co mogło prowadzić do problemów z pozyskiwaniem pacjentów, zwłaszcza w przypadku młodych lekarzy rozpoczynających karierę.

Obecnie kwestie tę reguluje art. 71 nowego KEL, który w ust. 1 określa, że lekarz formułuje swoją zawodową opinię na podstawie wyników własnej pracy. Lekarz będzie miał prawo posługiwania się̨ informacją o oferowanych usługach, pod warunkiem że będą one zgodne z zasadami etyki lekarskiej. W ust. 3 KEL precyzuje się, co należy rozumieć przez „informację o oferowanych usługach” . Jest nią każda forma przekazu mająca na celu upowszechnianie wizerunku lekarza lub usług związanych z wykonywaniem zawodu. 𝗔𝗹𝗲 𝗨𝗪𝗔𝗚𝗔!!! Musicie pamiętać, że lekarz będzie ponosił odpowiedzialność za informacje o oferowanych usługach publikowane przez osoby trzecie w jego imieniu lub na jego rzecz, co wynika wprost z ust. 4 omawianego artykułu. Niedopuszczalne będzie także wykorzystywanie autorytetu lekarza do promowania usług niezwiązanych z wykonywaniem zawodu. Choć żaden przepis kodeksu w nowej wersji wprost nie zakazuje lekarzom reklamowania towarów, należy pamiętać, że działania reklamowe lekarzy są ograniczane przepisami prawa, m.in. w obszarze leków czy wyrobów medycznych.

Warto w tym zakresie wspomnieć również o art. 73 KEL zgodnie z którym lekarzom nie wolno narzucać swych usług pacjentom lub pozyskiwać pacjentów w sposób niezgodny z zasadami etyki lekarskiej oraz lojalności wobec kolegów. Nie wolno również stosować metod nieuczciwej konkurencji, szczególnie w zakresie nierzetelnego informowania o oferowanych usługach, posiadanych kompetencjach czy kosztach leczenia.

Reasumując, nowe przepisy wprowadzają znaczące zmiany takie jak:

  • 𝗠𝗼𝘇̇𝗹𝗶𝘄𝗼𝘀́𝗰́ 𝗶𝗻𝗳𝗼𝗿𝗺𝗼𝘄𝗮𝗻𝗶𝗮 𝗼 𝘂𝘀ł𝘂𝗴𝗮𝗰𝗵 – lekarze będą mogli zamieszczać informacje o oferowanych usługach medycznych na swoich stronach internetowych, mediach społecznościowych oraz w innych kanałach komunikacji.
  • 𝗣𝗿𝗼𝗺𝗼𝗰𝗷𝗮 𝘇𝗴𝗼𝗱𝗻𝗮 𝘇 𝘇𝗮𝘀𝗮𝗱𝗮𝗺𝗶 𝗲𝘁𝘆𝗸𝗶 – choć reklama w sensie komercyjnym nadal pozostanie zakazana, nowelizacja KEL pozwala na prowadzenie działań informacyjnych, pod warunkiem że będą one zgodne z zasadami etyki zawodowej i nie będą wprowadzały pacjentów w błąd.
  • 𝗧𝗿𝗮𝗻𝘀𝗽𝗮𝗿𝗲𝗻𝘁𝗻𝗼𝘀́𝗰́ 𝗶 𝗿𝘇𝗲𝘁𝗲𝗹𝗻𝗼𝘀́𝗰́ – nowe przepisy kładą nacisk na przekazywanie informacji w sposób klarowny, uczciwy i zgodny z aktualnym stanem wiedzy medycznej.

W naszej ocenie zmiany te otwierają przed lekarzami nowe możliwości rozwoju zawodowego i budowania wiarygodności wśród pacjentów. Dzięki nim dla lekarze będą mieli zapewnioną:

-> 𝗪𝗶𝗲̨𝗸𝘀𝘇𝗮̨ 𝘄𝗶𝗱𝗼𝗰𝘇𝗻𝗼𝘀́𝗰́ 𝗻𝗮 𝗿𝘆𝗻𝗸𝘂 –będą mogli skuteczniej docierać do potencjalnych pacjentów, zwłaszcza w małych miejscowościach, gdzie wybór specjalistów jest ograniczony.

-> 𝗠𝗼𝘇̇𝗹𝗶𝘄𝗼𝘀́𝗰́ 𝗽𝗿𝗲𝘇𝗲𝗻𝘁𝗮𝗰𝗷𝗶 𝗸𝗼𝗺𝗽𝗲𝘁𝗲𝗻𝗰𝗷𝗶 – publikowanie informacji o posiadanych kwalifikacjach, odbytych szkoleniach czy stosowanych metodach leczenia pozwoli lekarzom na budowanie zaufania wśród pacjentów.

-> 𝗟𝗲𝗽𝘀𝘇𝗮 𝗸𝗼𝗺𝘂𝗻𝗶𝗸𝗮𝗰𝗷𝗮 𝘇 𝗽𝗮𝗰𝗷𝗲𝗻𝘁𝗮𝗺𝗶 – lekarze będą mogli łatwiej informować o godzinach przyjęć, dostępnych terminach czy nowych usługach w ofercie.

Wraz z nowymi możliwościami mogą pojawić się jednak nowe ryzyka, które powinniście uwzględnić planując swoje działania. Pamiętajcie więc o:

  • 𝗥𝘆𝘇𝘆𝗸𝘂 𝗻𝗮𝗱𝘂𝘇̇𝘆𝗰́ – granica między informowaniem a reklamą może być trudna do określenia. Ważne jest, aby przekazywać informacje zgodnie z zasadami etyki i unikać wszelkich form manipulacji.
  • 𝗣𝗼𝘁𝗲𝗻𝗰𝗷𝗮𝗹𝗻𝘆𝗰𝗵 𝘀𝗮𝗻𝗸𝗰𝗷𝗮𝗰𝗵 – naruszenie nowych przepisów, np. poprzez publikowanie wprowadzających w błąd informacji, może skutkować konsekwencjami dyscyplinarnymi.
  • 𝗞𝗼𝗻𝗶𝗲𝗰𝘇𝗻𝗼𝘀́𝗰𝗶 𝗲𝗱𝘂𝗸𝗮𝗰𝗷𝗶 – lekarze będą musieli zapoznać się z nowymi zasadami oraz nauczyć się, jak efektywnie prowadzić działania informacyjne zgodne z prawem.

Chociaż zakaz reklamy został zniesiony, kluczowe pozostaje przestrzeganie zasad etyki lekarskiej. Jeśli będziecie mieli wątpliwości zawsze możecie zwrócić się do nas z konkretnymi pytaniami w sprawie reklamowania swoich usług. Możemy wspólnie przygotować strategię komunikacji zgodnej z przepisami. Nowoczesna strona internetowa, obecność w mediach społecznościowych czy prowadzenie bloga tematycznego są to bowiem narzędzia, które mogą pomóc w budowaniu wiarygodności.𝙋𝙖𝙢𝙞𝙚̨𝙩𝙖𝙟𝙘𝙞𝙚, 𝙯̇𝙚 𝙬ł𝙖𝙨́𝙘𝙞𝙬𝙚 𝙥𝙧𝙯𝙮𝙜𝙤𝙩𝙤𝙬𝙖𝙣𝙞𝙚 𝙥𝙤𝙯𝙬𝙤𝙡𝙞 𝙒𝙖𝙢 𝙣𝙖 𝙨𝙠𝙪𝙩𝙚𝙘𝙯𝙣𝙚 𝙞 𝙗𝙚𝙯𝙥𝙞𝙚𝙘𝙯𝙣𝙚 – 𝙗𝙚𝙯 𝙣𝙖𝙧𝙖𝙯̇𝙚𝙣𝙞𝙖 𝙨𝙞𝙚̨ 𝙣𝙖𝙠𝙤𝙣𝙨𝙚𝙠𝙬𝙚𝙣𝙘𝙟𝙚 𝙙𝙮𝙨𝙘𝙮𝙥𝙡𝙞𝙣𝙖𝙧𝙣𝙚 – 𝙠𝙤𝙧𝙯𝙮𝙨𝙩𝙖𝙘́ 𝙯 𝙣𝙤𝙬𝙮𝙘𝙝 𝙢𝙤𝙯̇𝙡𝙞𝙬𝙤𝙨́𝙘𝙞, 𝙗𝙪𝙙𝙪𝙟𝙖̨𝙘 𝙟𝙚𝙙𝙣𝙤𝙘𝙯𝙚𝙨́𝙣𝙞𝙚 𝙯𝙖𝙪𝙛𝙖𝙣𝙞𝙚 𝙬𝙨́𝙧𝙤́𝙙 𝙥𝙖𝙘𝙟𝙚𝙣𝙩𝙤́𝙬.

 

FacebookLinkedInEmailPrint

Czy urząd skarbowy może wzywać pacjentów do wyjaśnień w sprawie wizyt lekarskich?

Dziś wpis ku przestrodze!!!!

Co prawda na działania, które do tej pory podejmowaliście, albo których zaniechaliście nie macie już za bardzo wpływu, ale przeczytajcie – przyda Wam się na przyszłość.

Ostatnio spotykamy się z nową praktyką urzędów skarbowych. Zaczęło się od tego, że pracownicy urzędów zwracali się do części z Was, z pytaniami dotyczącymi udzielanych przez Was porad medycznych.

Chodziło o to, żeby skontrolować prawidłowość wywiązywania się z obowiązków podatkowych.

Oczywiście Was, jako lekarzy obowiązuje tajemnica lekarska, a pytania które padały w pismach z urzędów, w naszej ocenie, wykraczały poza kwestie podatkowe i zdecydowanie udzielenie na nie odpowiedzi narażałoby Was, na ujawnienie tajemnicy lekarskiej.

Warto przypomnieć, iż tajemnica lekarska jest jednym z fundamentalnych praw pacjentów. Obowiązek jej przestrzegania spoczywa nie tylko na lekarzu, ale także na personelu medycznym oraz podmiotach prowadzących działalność leczniczą.

Wobec faktu, iż nie udostępniacie żądanych informacji, urzędy skarbowe znalazły inny sposób, aby dokonać kontroli Waszych zobowiązań podatkowych.

Uwaga: Urzędy Skarbowe zgłaszają się bezpośrednio do Waszych pacjentów i w pismach do nich kierowanych zadają baaardzo szczegółowe pytania:

  1. W jaki sposób pacjent umówił się na wizytę?
  2. Ile razy pacjent był w Gabinecie „x” w Lekarza „Y” w terminie……?
  3. W jakich dniach tygodnia i w jakich godzinach odbyły się te wizyty?
  4. Ile czasu trwała wizyta?
  5. Jaka była cena z wizytę?
  6. Od czego była uzależniona na cena wizyty (wizyta z badaniem, wizyta kontrolna, tylko wypisanie recepty)
  7. Czy po zapłacie za wizytę Pacjent otrzymał paragon z kasy fiskalnej?
  8. Czy pacjent prosił o wystawienie recept dla członków rodzinnym, ile razy, i dla ilu osób? Czy Pacjent zapłacił za dodatkowo wystawione recepty- jeśli tak to jaką kwotę?

I teraz uwaga!!!!!  Urząd skarbowy życzliwie ostrzega w dalszej części pisma, że jeżeli Pacjent nie zastosuje się do wezwania i nie udzieli odpowiedzi, będzie zmuszony podjąć procedury zmierzające do ukarania Pani porządkową lub karę grzywny, „czego chciałby uniknąć”.

 Uzasadniając swoje wezwanie Urząd skarbowy powołuje się na art. 155 § 1 w zw. z art. 292 ordynacji podatkowej. 

Zrozumiałym jest, że urząd skarbowy ma prawo pytać, czy pacjent otrzymał paragon z kasy fiskalnej, jaki był jej koszt i kiedy odbyły się wizyty (w kontekście oceny należytego wywiązanie się z obowiązków podatkowych), ale już inne pytania nie mają związku z oceną spełnienia zobowiązań podatkowych).

Warto wiedzieć, że artykuł, na który powołuje się fiskus stanowi, że Organ podatkowy może wezwać stronę lub inne osoby do złożenia wyjaśnień, zeznań, przedłożenia dokumentów lub dokonania określonej czynności osobiście, przez pełnomocnika lub na piśmie, jeżeli jest to niezbędne dla wyjaśnienia stanu faktycznego lub rozstrzygnięcia sprawy.

No i właśnie rodzi się pytanie, po co urzędowi skarbowemu informacja na temat udzielanych świadczeń (bo przecież nie można mówić o rodzajach wizyty, w tym wizyty tylko dotyczącej wypisania recepty), sposobu zapisania się na wizytę czy jej długości. Należy mieć na uwadze, że lekarze prowadząc swoje praktyki czy pracując/ współpracując z podmiotem medycznym, ustalają cennik według różnych kryteriów (nie tylko wynikających w pytania fiskusa), do czego mają prawo jak każdy przedsiębiorca. Skąd więc takie pytania? Z czego wynika klucz ich sformułowania?

My nie umiemy odpowiedzieć na to pytanie, ale warto wiedzieć, że artykuł 155 ordynacji podatkowej jest często wykorzystywany w postępowaniu podatkowym przez organy podatkowe w celu uzyskania wyjaśnień i informacji na piśmie.

Niemniej jak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 08.08.2018 r. (sygn. akt I SA/Wr 549/18) Wyjaśnienia oraz zeznania nie są środkami konkurencyjnymi. Oznacza to, że wyjaśnienia nie mogą zastępować zeznań, a wezwanie do ich złożenia, kierowane w trybie art. 155 § 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 800) nie może być głównym instrumentem służącym do odtworzenia stanu faktycznego. Wyjaśnienia mogą co najwyżej wspomagać ustalenia stanu faktycznego, nie mogą natomiast zastępować postępowania dowodowego.

Czytając pismo urzędu skarbowego nie możemy oprzeć się wrażeniu, że fiskus wykracza poza przepis art. 155 Ordynacji podatkowej.

Z naszej jednak perspektywy mając na uwadze opisane przypadki, chcemy uczulić Was – chociaż nie wątpimy, że to robicie- na działania zgodne z prawem, pobieranie zapłaty za udzielane świadczenia w wysokości wynikającej z cennika i regulaminu podmiotu czy z

Waszej praktyki, a także wystawianie paragonów fiskalnych. Wiemy, że pewnie nie musimy tego robić, bo jesteście sumiennymi podatnikami, ale nie zaszkodzi przypomnieć, bo jak widać na „załączonym obrazku” inwencja urzędu skarbowego nie zna granic. 

 

 

 

FacebookLinkedInEmailPrint

Ministerialne wytyczne w sprawie przerywania ciąży

Dnia 30 sierpnia 2024 r. Ministerstwo Zdrowia opublikowało wytyczne w sprawie obowiązujących przepisów prawnych dotyczących dostępu do procedury przerwania ciąży. 

W wytycznych przedstawione, zostały następujące wskazania:

  • Przerwanie ciąży może być dokonane przez lekarza w przypadku, gdy:1) ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej (art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu rodziny);2) zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (art. 4a ust. 1 pkt 3 ustawy o planowaniu rodziny).
  • W przypadku pierwszej przesłanki dopuszczającej do legalnego przerywania, ciąży wystąpienie tylko jednej z nich tj – zagrożenia życia lub  zagrożenia zdrowia kobiety ciężarnej jest wystarczające 
  • W Ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, nie określono zamkniętego katalogu wskazań do przerywania ciąży.
    W ocenie Ministerstwa może ono zatem dotyczyć każdego obszaru zdrowia, zarówno fizycznego jak i psychicznego. Ustawa o planowaniu rodziny nie definiuje także pojęcia „zagrożenie”, pozostawiając je do oceny lekarza działającego na podstawie aktualnej wiedzy medycznej.
  •  Przepisy nie precyzują jakiej specjalizacji lekarz byłby uprawniony do stwierdzenia, czy zachodzi przesłanka dopuszczająca przerwanie ciąży. Zaistnienie takiej okoliczności – zgodnie z art. 4a ust. 5 ustawy o planowaniu rodziny – stwierdza inny lekarz niż dokonujący przerwania ciąży, chyba że ciąża zagraża bezpośrednio życiu kobiety. Systemowo przyjmując, powinien być to lekarz posiadający tytuł specjalisty w zakresie medycyny właściwej ze względu na rodzaj choroby kobiety ciężarnej. Czyli np. lekarz psychiatra może wydać takie orzeczenie o istnieniu przesłanki psychicznej uzasadniającej dokonanie aborcji z przyczyn zagrożeniem zdrowia lub życia kobiety ciężarnej.  
  • Do stwierdzenia wystąpienia okoliczności, że ciąża zagraża życiu lub zdrowiu kobiety wymagane jest tylko jedno orzeczenie lekarza specjalisty w zakresie medycyny właściwej ze względu na rodzaj choroby kobiety ciężarne. Co do zasady zatem uzależnianie możliwości przerwania ciąży od uzyskania dodatkowych orzeczeń albo opinii lekarzy nie znajduje uzasadnienia i należy traktować jako ograniczenie dostępu do tej procedury. Ustawa o planowaniu rodziny w żadnym miejscu nie zobowiązuje także do powołania konsylium. Oczywiście zawsze w przypadku, kiedy zachodzi taka potrzeba konsylium można zwołać, jednak nie może być ono wymogiem obligatoryjnym decyzji o przerwaniu ciąży.
  • W przypadku gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. Wówczas decyzja podejmowana jest w ramach postępowania karnego, przez prokuratora prowadzącego (art. 4a ust. 5 ustawy o planowaniu rodziny). Termin na wykonanie aborcji w tym trybie wynosi do 12 tygodnia, dlatego zobowiązano prokuratorów do niezwłocznego podejmowania decyzji w tej sprawie.
  • W wytycznych podkreślono wagę obowiązku informacyjnego lekarza wobec kobiety ciężarnej, oraz wymóg zgody na dokonanie aborcji z powyższych przyczyn. Pacjentka na każdym etapie prowadzenia ciąży musi być informowana o przebiegu ciąży, w tym o aktualnych ryzykach związanych ze zdrowiem i życiem. Musi być również poinformowana o możliwych do zastosowania – stosownie do jej sytuacji klinicznej – rozwiązaniach, w tym o dopuszczalności przerwania ciąży.
  • Ministerstwo odniosło się również do kontrowersyjnej kwestii klauzuli sumienia oraz aborcji jako świadczenia gwarantowanego. Ustawa o planowaniu rodziny w art. 4b określa, że „osobom objętym ubezpieczeniem społecznym i osobom uprawnionym na podstawie odrębnych przepisów do bezpłatnej opieki leczniczej przysługuje prawo do bezpłatnego przerwania ciąży w podmiotach leczniczych”. Podmioty poprzez zawarcie umowy z NFZ, przyjmują na siebie obowiązek dostępu do świadczeń wskazanych w umowie. W związku z tym nie można powołać się na klauzulę sumienia jako powód niemożności skorzystania przez pacjentkę ze świadczenia gwarantowanego. Przypomnijmy, że sam lekarz ma możliwość powołania się na klauzulę sumienia (po spełnieniu uregulowanych przesłanek i w przypadku braku zagrożenia dla życia pacjentki), jednak nie dotyczy to samego podmiotu leczniczego. Niewykonanie tego obowiązku skutkuje karą umowną w wysokości do 2% kwoty zobowiązania wynikającego z umowy za każde stwierdzone naruszenie, a w przypadku stwierdzenia zbiorowego naruszenia praw pacjenta Rzecznik Praw Pacjenta może nałożyć na podmiot karę do 500 000 zł.
  • Ostatnią kwestią poruszoną w wytycznych jest przypomnienie o możliwości złożenia sprzeciwu pacjentki wobec opinii albo orzeczenia lekarza, jeżeli opinia albo orzeczenie ma wpływ na prawa lub obowiązki pacjenta wynikające z przepisów prawa. W celu umożliwienia pacjentkom korzystania z tego prawa należy zapewnić właściwe prowadzenie przez lekarzy dokumentacji medycznej, w której powinna zostać odnotowana zarówno opinia bądź orzeczenie lekarza, jak i informacja o odmowie ich wydania. Sprzeciw taki pacjentka może złożyć do Komisji Lekarskiej działającej przy Rzeczniku Praw Pacjenta.

W trakcie konferencji prasowej dotyczącej publikacji powyższych dokumentów, Premier Donald Tusk, Ministra Zdrowia Izabela Leszczyna oraz Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar odnosili się do kwestii stosowania prawa dotyczącego dokonywania legalnej aborcji. Pojawiło się słuszne pytanie jaką rangę prawną mają wytyczne publikowane przez Ministerstwo Zdrowia? Na to pytanie Ministra Zdrowia odpowiedziała, iż ,,Ministerstwo Zdrowia jest właściwym organem do dawania wykładni prawa, które samo przygotowuje i trudniej znaleźć lepszy organ, który mówi jak stosować prawo”, Minister Bodnar uzupełnił, że wytyczne,, wskazują pewien sposób postępowania prokuratorom, w granicach obowiązującego prawa czyli sposób interpretowania przepisów, aby ujednolicić praktykę i poprawić pracę prokuratorów”- powyższa wypowiedź odnosiła się do wytycznych publikowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości. 

Problem jednak polega na tym, że wykładnia dokonana przez Ministra nie może być uznana  za źródło prawa, a stanowi tylko wskazanie dla podmiotów podległych ministerstwom. W przypadku Ministra Sprawiedliwości piastującego również urząd Prokuratora Generalnego, także dla prokuratorów. Wykładnia taka jest jednak dość kontrowersyjna wśród doktryny prawniczej. Wytyczne Ministerstwa nie są np. obowiązująca dla sądów powszechnych…i tutaj zaczyna się problem. Mogą stanowić podstawę argumentacji przed sądem, ale nie gwarantują bezpieczeństwa prawnego.

Kolejny problem, który dostrzegamy to fakt, że w tej konkretnej sytuacji żadne nowe prawodawstwo się nie pojawiło ze względu na brak większości sejmowej mogącej uchwalić taką zmianę. Oczywiście w związku ze zmianami rządzących, zmienił się pewien światopogląd patrzenia na istotne z punktu społecznego sprawy. Z jednej strony można by powiedzieć, że Ministerstwo Zdrowia i Ministerstwo Sprawiedliwości podejmują próby do opanowania kontrowersyjnej sytuacji prawnej, jednak z drugiej strony nie wprowadzili ustawy, która miałaby wywołać konkretne skutki prawne. 

Słusznie pojawiły się głosy, iż opublikowane wytyczne mogą uspokoić nieco nastroje społeczne i obawy lekarzy, jednak w naszej ocenie nie mogą zapewnić bezpieczeństwa prawnego lekarzom ginekologom, na których spoczywa ciężar dokonywania oceny czy przesłanka do wykonania aborcji została spełniona czy też nie. Należy uznać, że to sądy tak naprawdę ukształtują linię orzeczniczą w zakresie odpowiedzialności lekarzy. Więc dopóki sprawy karne nie trafią na wokandę, ciężko jednoznacznie, bez zmiany przepisów, mówić o klarownej wykładni przepisów.

 

FacebookLinkedInEmailPrint

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl