Tag: prawa pacjenta Strona 6 z 8

Konsultacja w przypadku wątpliwości diagnostycznych.

Kiedyś, niezależnie od tego co dolegało choremu, udawał się on do lekarza. Tak po prostu. Lekarz to lekarz – znał się na „wszystkim”. Rozwój medycyny spowodował powstanie bardzo wąskich specjalizacji, a praca lekarza w takich warunkach determinuje konieczność silnej współpracy.

Obowiązek ten wynika wprost z art. 37 Ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, który stanowi, że w razie wątpliwości diagnostycznych lub terapeutycznych lekarz z własnej inicjatywy bądź na wniosek pacjenta lub jego przedstawiciela ustawowego, jeżeli uzna to za uzasadnione w świetle wymagań wiedzy medycznej, powinien zasięgnąć opinii właściwego lekarza specjalisty lub zorganizować konsylium lekarskie.

Zapisy te znajdują potwierdzenie w przepisach Kodeksu Etyki Lekarskiej. Zgodnie  z art. 10 KEL Lekarz nie powinien wykraczać poza swoje umiejętności zawodowe przy wykonywaniu czynności diagnostycznych, zapobiegawczych, leczniczych i orzeczniczych.  Jeżeli zakres tych czynności przewyższa umiejętności lekarza, wówczas winien się zwrócić do bardziej kompetentnego kolegi. Nie dotyczy to nagłych wypadków i ciężkich zachorowań, gdy zwłoka może zagrażać zdrowiu lub życiu chorego. Co więcej w art. 54, wskazano, że w  razie wątpliwości diagnostycznych i leczniczych lekarz powinien, w miarę możliwości, zapewnić choremu konsultację innego lekarza.

Dlaczego o tym piszemy? Dlaczego to takie ważne?

A no dlatego, że Twoje zaniechanie w tym obszarze, może narazić się na odpowiedzialność. Jak orzekł Sąd Okręgowy w wyroku z dnia 15.07.2003 r. (sygn.akt IC 955/98) Nieprawidłowy sposób leczenia, rozmijający się ze wskazaniami wiedzy i sztuki lekarskiej, przy pominięciu innych metod leczenia oraz zwłoka z zasięgnięciem opinii specjalisty stanowi winę lekarzy.

No cóż, ale kiedy ta odpowiedzialność będzie zachodziła? Bardziej wnikliwe oko, zwróciło pewnie uwagę, iż w art. 37 mowa jest o powinności ( a więc pewnego rodzaju możliwości- uprawnieniu) a nie o obowiązku.

Skoro tak,  to jak można mówić o odpowiedzialności?

Zapamiętaj, że jeśli w procesie leczenia poweźmiesz wątpliwości, co do słuszności swojej diagnozy bądź decyzji terapeutycznych, masz obowiązek zasięgnąć opinii innego lekarza, tej samej lub innej specjalności.    

Musisz również wiedzieć, że ww. przepisy są adresowane do wszystkich lekarzy. Łatwo nam wyobrazić sobie sytuację, w której, to lekarz o mniejszym doświadczeniu nabierając wątpliwości czy nie mając wiedzy specjalistycznej, naraża pacjenta na szkodę, której mógłby uniknąć gdyby w odpowiednim czasie trafił do specjalisty. W takiej sytuacji samo podjęcie się czynności wymagającej specjalnych kwalifikacji stanowi już winę lekarza. Przyjmuje się, że w sytuacji gdy lekarz podejmuje czynności, do których kwalifikowany jest tylko specjalista, powinien być oceniany według wzorca postępowania specjalisty. Ta powszechna sytuacja nie oznacza jednak, że o opinię innego lekarza nie powinien występować specjalista. Ten obowiązek dotyczy bowiem również ich – specjalistów.

Nie ma wątpliwości, że zasięgniecie opinii innego lekarza, czy zwołanie konsylium jest wyrazem dołożenia należytej staranności przez lekarza, ale tyle by było teorii.

A co z praktyką? Jak w dobie ciągłego „niedoczasu” znaleźć go na uzyskanie konsultacji u innego kolegi.  Jak ma się taka sytuacja do odpowiedzialności w przypadku niekorzystnego spotu okoliczności tj. nieuniknionego czasu oczekiwania a ewentualnego uszczerbku na zdrowiu pacjenta? Co może lekarz w takiej sytuacji?

Z pomocą  może przyjść  tu trochę art. 42 ust 1. Ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, zgodnie z którym lekarz orzeka o stanie zdrowia określonej osoby po uprzednim, osobistym jej zbadaniu lub zbadaniu jej za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności, a także po analizie dostępnej dokumentacji medycznej tej osoby. W dobie dzisiejszego rozwoju technologii, można uznać że konsultacja będzie przeprowadzona na odległości jeśli lekarzowi konsultującemu prześlemy za pomocą środków teleinformatycznych kartę historii choroby oraz wyniki badań, a lekarz ten posiada odpowiedni sprzęt zapewniający odczytanie wyników np. obrazu badań radiologicznych.  Musisz jednak zapamiętać, że konsultacją nie będziesz mógł nazwać  koleżeńskiej rozmowy przez telefon, w której opiszemy stan pacjenta i opowiemy o wynikach- nawet jeśli Twoim rozmówcą będzie dużo bardziej doświadczony lekarz.

No dobrze, a czy pacjent może zasięgnąć dodatkowej opinii lekarskiej? O tym przeczytasz w następnym wpisie😊.

 

 

 

FacebookLinkedInEmailPrint

JAK OTRZYMAĆ ZGODĘ NA LECZENIE OD PACJENTA AUTYSTYCZNEGO?

U coraz większej ilości dzieci rozpoznaje się zaburzenia ze spectrum autyzmu. Jak dobrze wiesz, autyzm jest zaburzeniem neurologicznym dotyczącym zaburzeń społecznych.  Autyści mają zaburzoną zdolność do uczestniczenia w interakcjach społecznych, trudności z odczytywaniem emocji, myśli, intencji i zamiarów innych ludzi. Nie ma jednak wątpliwości, że zachowania autystów są bardzo zróżnicowane. Są tacy, którzy świetnie radzą sobie w społeczeństwie, a nawet odznaczają się ponadprzeciętnymi uzdolnieniami. Niemniej, w swojej praktyce na pewno spotkałeś się z autystami słabo funkcjonującymi społecznie, niemówiącymi, niereagującymi na zadane pytania. Jak poradzić sobie wówczas z pacjentem? Jak uzyskać zgodę na leczenie, aby była ona skuteczna prawnie?

Jak dobrze wiesz w przypadku małoletnich zgodę na podjęcie leczenia wyrażają – co do zasady-  ich przedstawiciele ustawowi, niezależnie od tego czy jest autystą czy nie. Nie ma więc potrzeby odnosić się do sytuacji autystycznych dzieci.

A jak zachować się z w stosunku do autystycznego dorosłego?

Lekarz może przeprowadzić badanie lub udzielić innych świadczeń zdrowotnych, z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, po wyrażeniu zgody przez pacjenta. Zgoda taka musi być:

  • wynikiem swobodnej decyzji osoby je składającej powstałej na gruncie należytego rozpoznania okoliczności faktycznych;
  • wyrażona w stosownej, przewidzianej prawem formie.

W przypadku autystów warunki te mogą być trudne do spełnienia, a przepisy niestety wprost nie regulują sposobu postępowania w przypadku pacjentów autystycznych.  

Dlatego poznaj praktyczne wskazówki dotyczące udzielenie zgody przez pacjenta autystę.

1. Oceń zdolność porozumienia się z pacjentem.

Najlepiej, aby rozmowa z autystą przeprowadzona została w miejscu możliwie cichym i pozbawionym intensywnego światła, ponieważ pacjenci Ci mają wzmożoną wrażliwość na światło.

Podczas przeprowadzania rozmowy z pacjentem wykaż się cierpliwością i zrozumieniem. Zapamiętaj również, że obecność osób bliskich pacjentowi- o ile wyraża on na to zgodę- sprawia, że współpraca z lekarzem staje się efektywniejsza.

2. Nie traktuj autysty jak osoby ubezwłasnowolnionej.

Istnieją „pokusy”,  aby traktować autystę jak osobę ubezwłasnowolnioną. Nie jest to jednak najlepszy pomysł. Wiedz, że zaburzenia, a nawet niedorozwój umysłowy czy choroby psychiczne ( z czym nie mamy do czynienia w przypadku autystów), nie powodują utraty zdolności do czynności prawnych. Stanowisko to potwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 maja 2013 r, wskazując , że „…istnienie choroby psychicznej lub innej wskazanej w art. 13 k.c. przyczyny nie jest przesłanka wystarczającą do orzeczenia ubezwłasnowolnienia całkowitego…”

Wobec powyższego, jeśli masz do czynienia z dorosłym autystą, który nie jest ubezwłasnowolniony  należy traktować go, w zakresie wyrażania zgody, co do zasady, tak samo, jak każdego innego pacjenta. Nie możesz więc oczekiwać wyrażenia zgody przez inny podmiot. 

3. Otrzymaj świadomą zgodę.

Komunikacja z pacjentami autystycznymi może być trudna. Często unikają oni bowiem kontaktu wzrokowego, nie odpowiadają na pytania.

Czy to oznacza, że nie rozumieją tego co się do nich mówi?

W wielu przypadkach tak nie jest. Autyści rozumieją sens przekazywanych im informacji,  chociaż często sprawiają wrażenie jakby byli nieobecni.

Musisz jednak podczas rozmowy z pacjentem być pewnym, że jest świadomym, że Twój pacjent rozumie przekazywane mu informacje i konieczność interwencji medycznej.

Za nieważne zostanie uznane  takie oświadczenie woli, które zostało złożone przez osobę, znajdującą się (z jakichkolwiek powodów), w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli.

Czasem może się jednak zdarzyć, że pomimo pełnej zdolności prawnej, dorosły autystyk – mając na uwadze swoje zaburzenia –niezdolny  jest do świadomego wyrażenia zgody. Przepisy stanowią, że w sytuacji gdy pacjent nie ma przedstawiciela ustawowego lub porozumienie się z nim jest niemożliwe, konieczne jest zezwolenie sądu opiekuńczego.  Pewnym ułatwieniem może również być zgoda opiekuna faktycznego ( o opiekunie faktycznym przeczytasz w poprzednim poście LINK TUTAJ). Sytuacja ta dotyczy jednak jedynie zgody na przeprowadzenie badania osoby autystycznej.

4. Przed wyrażeniem zgody udziel rzetelnej informacji.

W wyroku z dnia 15  stycznia 2015 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach – I Wydział Cywilny (sygn. akt I ACa 856/14) podkreślił, iż  zgoda pacjenta w rozumieniu art. 34 ust. 1 ustawy z 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (t.j. Dz.U. z 2011 r. Nr 277, poz. 1634 ze zm.) musi być zgodą „objaśnioną”, „poinformowaną”, a więc świadomie akceptującą przez pacjenta zrozumiałe przezeń ryzyko dokonania zabiegu i przejęcie na siebie tego ryzyka.

Uzyskanie zgody pacjenta, bez poinformowania go o dostępnych metodach, ryzyku i następstwach zabiegu, powoduje, że jest to zgoda „nieobjaśniona” i jako taka jest wadliwa. Brak rzetelnej informacji powoduje, że lekarz naraża się na odpowiedzialność cywilną za szkodę wyrządzoną pacjentowi, nawet gdy postępuje zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej.

Udzielając więc osobie autystycznej wyjaśnień postaraj się poświęcić tyle czasu ile potrzebuje, używaj krótkich, prostych, konkretnych zdań, upewnij się, że Twój pacjent zrozumiał przekazaną przez Ciebie informację. Warto też skorzystać z pomocy osoby, która nie tylko wie jak komunikować się z autystami, ale jeszcze jest osobą bliską Twojego pacjenta. Dobrym sposobem jest również wizualny sposób komunikacji z pacjentem.

5. Zadbaj o „techniczną” formę uzyskania zgody

U niektórych osób autystycznych występują trudności w pisaniu. Zarówno przepisy Ustawy z dnia 6 listopada 2008 r.  o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta jak i Ustawy  z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty nie precyzują, jak zgoda winna być wyrażona przez osobę niemogącą pisać. Rozwiązaniem tego problemu jest zastosowanie przepisów Kodeksu Cywilnego, które wskazują, że osoba niemogąca pisać może złożyć oświadczenie woli w formie pisemnej w ten sposób, że uczyni na dokumencie tuszowy odcisk palca, a obok tego odcisku osoba przez nią upoważniona wypisze jej imię i nazwisko oraz złoży swój podpis, albo w ten sposób, że zamiast składającego oświadczenie podpisze się osoba przez niego upoważniona, a jej podpis będzie poświadczony przez notariusza, wójta (burmistrza, prezydenta miasta), starostę lub marszałka województwa z zaznaczeniem, że został złożony na życzenie osoby niemogącej pisać.

Nim jednak skorzystasz z tej możliwości, spróbuj pomóc swojemu pacjentowi. Być może delikatne podtrzymanie ręki – za jego zgodą- rozwiąże problem i pozwoli na złożenie podpisu samodzielnie. Pamiętaj jednak, że nie możesz kierować ręką pacjenta.  Postaraj się również, aby dotyk był bardzo subtelny, ponieważ  bardzo często autyści nie lubią być dotykani.

Niewątpliwie leczenie chorych autystycznych jest niezwykle trudnym wyzwaniem dla lekarza. Posiłkując się zasadami ogólnymi oraz mając na uwadze szeroki charakter zaburzeń ze spektrum autzmu, dostosuj swoje postępowanie do konkretnych okoliczności.

Powodzenia 🙂

FacebookLinkedInEmailPrint

Sposoby udostępniania dokumentacji medycznej

O sposobach udostępniania dokumentacji medycznej dowiecie się z art. 27 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.

Wymienione w przepisie sposoby udostępniania dokumentacji nie są uporządkowane hierarchicznie. Wybór rodzaju udostępnienia może być zależny albo od podmiotu, któremu ją udostępniamy albo od treści wniosku wskazującego jeden ze sposobów.

Fakt udostępnienia dokumentacji medycznej musi zostać udokumentowany w wykazie wraz ze wskazaniem, komu, w jaki sposób i jaka informacja została udostępniona.

Udostępnienie dokumentacji medycznej następuje w pięciu trybach:

1) przez wgląd do dokumentacji oraz baz danych w siedzibie podmiotu udzielającego świadczeń zdrowotnych;

Dokumentacja medyczna udostępniana jest do wglądu w siedzibie podmiotu udzielającego świadczeń. Wgląd może nastąpić także do baz danych w zakresie ochrony zdrowia. Oczywiście jeśli dokumentacja jest pacjentowi w ten sposób udostępniana, dane, które zostaną mu przedstawione, mogą dotyczyć tylko i wyłącznie jego osoby. Udostępnienie dokumentacji w ten sposób jest nieodpłatne.

2) przez sporządzanie odpisów, wyciągów i kopii

Udostępnienie dokumentacji w tym trybie może być dokonane odpłatnie na koszt wnioskodawcy, jeśli podmiot udzielający świadczeń zdecyduje się ustanowić taką opłatę. Najczęściej wysokość opłat określona jest w regulaminie placówki. Niemniej przepisy prawa wskazują na maksymalne kwoty.

3) przez wydanie oryginału dokumentacji z zastrzeżeniem zwrotu po wykorzystaniu;

W przypadku udostępniania oryginału dokumentacji podmiot będący jej właścicielem powinien zadbać o pokwitowanie jej odbioru, zastrzegając sobie obowiązek zwrotu po wykorzystaniu. W praktyce oryginały dokumentacji najczęściej udostępniane są prokuraturze czy też sądom w związku z toczącym się postępowaniem. W takich okolicznościach wydawane są postanowienia o obowiązku przekazania oryginałów dokumentacji. Dokumentację należy wówczas bezwzględnie przekazać i po zakończeniu postępowania zadbać o jej zwrot do podmiotu leczniczego.

Zwracamy uwagę, że również zdjęcia rentgenowskie wykonane na kliszy, przechowywane przez podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych, są udostępniane za potwierdzeniem odbioru i z zastrzeżeniem zwrotu po wykorzystaniu.

4) za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej;

Musicie wiedzieć, że przepisy prawa nie regulują formy w jakiej można wnosić o udostępnienie dokumentacji medycznej. Przyjąć zatem można, że jedną z dozwolonych form jest żądanie udostępnienia dokumentów w formie elektronicznej. Ponieważ dane medyczne są danymi wrażliwymi, pamiętajcie o zachowania ostrożności przy ich udostępnianiu. Musicie być pewni, że maila otrzymaliście od osoby uprawnionej. Jeśli więc mail jest wysłany z adresu, który nie został podany np. w dokumentacji medycznej, należy podjąć próbę zweryfikowania tożsamości danej osoby. Jeśli nie będzie to możliwe, nie decydujcie się na jej przesłanie drogą elektroniczną.

Jeśli będziecie pewni co do tożsamości osoby wnoszącej o przesłanie dokumentów, dokumentację medyczną udostępnić należy w takim zakresie, w jakim zażądał pacjent.

Pamiętajcie też o zachowaniu bezpieczeństwa przy wysłaniu dokumentacji drogą elektroniczną.W świetle RODO zaleca się np. wysyłanie plików z dokumentacją medyczną, zabezpieczanych hasłem, które to następnie zostanie wysłane do pacjenta drogą SMS-ową na wskazany przez niego numer.

W tym miejscu zwracamy uwagę, że ewentualne przesłanie faksem dokumentacji medycznej nie stanowi doręczenia za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej. Potwierdza to wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 5.12.2006 r. (III SA/WA 1836/06, Legalis), stwierdzając, że doręczenie pisma za pośrednictwem faksu nie jest doręczeniem za pomocą środków komunikacji elektronicznej w rozumieniu przepisów o świadczeniu usług drogą elektroniczną.

5) na informatycznym nośniku danych (podmiot udostępniający może żądać zapłaty za przygotowanie nośnika).

Dokumentacja medyczna może zostać także przekazana na informatycznym nośniku danych. Tutaj z kolei sięgnąć należy do definicji wynikającej z ustawy z 17.2.2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1114), zgodnie z którą nośnikiem tym jest materiał lub urządzenie służące do zapisywania, przechowywania i odczytywania danych w postaci cyfrowej.

FacebookLinkedInEmailPrint

Przychodnia stomatologiczna w bloku mieszkalnym?

Dziś chciałybyśmy przedstawić Wam ciekawe orzeczenie sądowe dotyczące jednej z klinik stomatologicznych. Co prawda, sprawy nie prowadziła nasza Kancelaria, ale wydane orzeczenie jest na tyle interesujące, że z pewnością wzbudzi i Wasze zainteresowanie. Przeczytajcie…

Pewne małżeństwo kupiło mieszkanie mieszczące się bezpośrednio nad przychodnią stomatologiczną. Była to przychodnia, która zajmowała się leczeniem dzieci.
Niedługo po przeprowadzce, małżeństwo zorientowało się, że blok jest bardzo akustyczny. Wobec powyższego w ich mieszkaniu przez cały dzień słychać było odgłosy dochodzące z przychodni – krzyk, płacz, lament, piski, które związane były z bólem i strachem małych dzieci przez wizytą u dentysty. Małżeństwo skarżyło się, że nie może korzystać ze swojego mieszkania. Początkowo małżeństwo próbowało polubownie porozumieć się z właścicielami kliniki. Prosili o podjęcie działań zmierzających do usunięcia dźwięków dochodzących z przychodni. Wysyłali również pisma, w których wyznaczali kolejne terminy wzywające do wyciszenia lokalu. Jako, że lokal, w którym znajdowała się przychodnia był wynajmowany, małżeństwo o niedogodnościach informowało również właściciela lokalu.

Kolejne wezwania do zaprzestania naruszeń i próby polubownego rozwiązania sporu spełzły na niczym. Wobec czego małżeństwo zdecydowało się na skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego. W złożonym pozwie powodowie wyjaśnili, że w każdym dniu tygodnia (od poniedziałku do soboty od 8.00 do 20.00 lub od 09.00-15.00) naruszone bądź zagrożone są ich prawa do zamieszkiwania. Korzystanie z lokalu mieszkalnego negatywnie wpływa na ich system nerwowy – uczucie niepokoju burzące równowagę psychiczną. Odgłosy słyszane w różnych pomieszczeniach wywołują podenerwowanie. Żaden przeciętny człowiek nie byłby w stanie tego zignorować. Małżeństwo argumentowało, że nie może się skupić na wykonywanych zajęciach. Na potwierdzenie swoich twierdzeń małżeństwo przedstawiło nagrania z własnego mieszkania, na których zarejestrowane były odgłosy dochodzące z przychodni.

Wobec powyższego małżeństwo wniosło o nakazanie przychodni zaprzestania dalszego naruszenia dóbr osobistych w postaci prawa do spokojnego i zdrowego zamieszkiwania poprzez nakazanie zmodernizowania akustycznego lokalu zajmowanego przez przychodnie, w ten sposób aby skutecznie zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu dźwięków ściśle związanych z działalnością gospodarczą prowadzoną przez pozwanego. Jeśli wyciszenie nie byłoby możliwe, małżeństwo wniosło o zaprzestanie prowadzenia działalności w lokalu lub przynajmniej zmodyfikowanie profilu działalności, tak aby wyeliminowane zostało prawdopodobieństwo dalszego naruszenia dóbr osobistych małżeństwa poprzez zaprzestanie przyjmowania w tym lokalu klientów w wieku do 6 lat włącznie.
W odpowiedzi na pozew, przychodnia dentystyczna wniosła o oddalenie powództwa w całości argumentując, iż w momencie nabycia lokalu przez małżeństwo działalność przez klinikę była już prowadzona od kilku lat. Przychodnia znajduje w bezpośrednim sąsiedztwie ruchliwej ulicy i linii tramwajowej. Przychodnia nie narusza żadnych dóbr osobistych małżeństwa ani żadnego przysługującego im uprawnienia. W skrajnej sytuacji można by było dojść do wniosku, że dobra osobiste powodów są naruszone przez kierujących samochodami. W ocenie kliniki nie jest dopuszczalne, że przychodnia stomatologiczna dla dzieci mogła sobie wybierać pacjentów odmawiając pomocy lekarsko- stomatologicznej pacjentom poniżej 6 roku życia.

Po rozpoznaniu sprawy, w wydanym wyroku Sąd nakazał przychodni zaniechania przyjmowania w lokalu pacjentów poniżej 6 roku życia. Uzasadniając swoje stanowisko sąd wyjaśnił, iż w jego ocenie każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz o decydowaniu o swoim życiu osobistym. W okolicznościach rozpoznawanej sprawy doszło do kolizji pomiędzy prawami podmiotów. Przychodni zapewniona jest bowiem wolność prowadzenia działalności gospodarczej. Niemniej sąd uznał, iż właściwie pojęta ochrona dóbr osobistych stanowi prawnego rodzaju ograniczenia wolności jednostek na rzecz dobra innych. Z nagrań wykonanych w mieszkaniu wynika, że dźwięki dochodzące z gabinetu dentystycznego są zdecydowanie dominujące (zupełnie innego charakteru niż te dochodzące z ulicy czy linii tramwajowej).
Klinika stomatologiczna nie zgadzając się z wyrokiem złożyła apelację. Postępowanie w drugiej instancji zakończone zostało ugodą. Na jej mocy przychodnia zobowiązała się nie przyjmować klientów do 6 roku życia do momentu, aż nie zostanie wykonane wyciszenie lokalu.

Co myślicie o takim rozstrzygnięciu???

FacebookLinkedInEmailPrint

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl