„Lekarz w drzwiach poczekalni:
– Proszę Państwa w związku z RODO nie mogę używać nazwisk, więc Pana z syfilisem zapraszam do gabinetu” 😊😊😊

Pod ostatnim wpisem dotyczącym RODO zastanawialiście się czy i jak po wejściu przepisów wywoływać pacjenta na wizytę. Czy możliwie jest używanie imienia, nazwiskaCzy może konieczne jest zastosowanie jakiś innych sposobów

Dziś wyjaśnimy, jak wzywać pacjenta czekającego w kolejce do gabinetu, żeby uniknąć zarzutów naruszenia przepisów RODO. Bo pewnym jest, że nie może się to odbywać jak w „sucharze” z początku tego wpisu. 😊

Na wstępie powinniście wiedzieć, że zgodnie RODO dane osobowe oznaczają wszelkie informacje o zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osobie fizycznej czyli osobie, którą można bezpośrednio lub pośrednio zidentyfikować, w szczególności na podstawie identyfikatora takiego jak: imię i nazwisko, numer identyfikacyjny, dane o lokalizacji, identyfikator internetowy lub jeden bądź kilka szczególnych czynników określających fizyczną, fizjologiczną, genetyczną, psychiczną, ekonomiczną, kulturową lub społeczną tożsamość osoby fizycznej.
Według RODO naruszenie ochrony danych osobowych oznacza naruszenie bezpieczeństwa prowadzące do przypadkowego lub niezgodnego z prawem zniszczenia, utracenia, zmodyfikowania, nieuprawnionego ujawnienia lub nieuprawnionego dostępu do danych osobowych przesyłanych, przechowywanych lub w inny sposób przetwarzanych.
Jeśli więc wywołalibyście pacjenta po imieniu i nazwisku, to łącznie z jego wizerunkiem osoba ta staje się identyfikowalna, a dostęp do tych danych uzyskują inne osoby przebywające w poczekalni.
Z tego wynika, że lekarz nie może wzywać pacjenta do gabinetu używając do tego danych osobowych.
Jak więc wzywać pacjenta, aby nie naruszyć przepisów
Jest na to kilka sposobów. Wyczerpująco zostały one opisane w przygotowanym przez Ministerstwo Zdrowia we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji Przewodniku po RODO dla służby zdrowia. Zespół ekspertów zaproponował m.in.
➡️ Wezwanie po numerze nadanym podczas rejestracji
➡️ Wezwanie po godzinie wizyty, jeśli te umawiane są na konkretną godzinę
➡️ Wezwanie po imieniu
➡️ Rozwiązania mieszane łączące wskazane wyżej informacje i/lub inne szczegóły:
➡️ wezwanie przy pomocy elektronicznego systemu identyfikacji pacjentów (numerki wyświetlane nad gabinetami).
Niezależnie od powyższego, możliwe jest zastosowanie metody identyfikacji tożsamości z wykorzystaniem nazwiska bądź imienia i nazwiska oraz innych niezbędnych danych osobowych pacjenta w przypadku Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych, Izb Przyjęć pełniących funkcję SOR oraz jednostek ratownictwa medycznego oraz w każdej sytuacji, w której istnieje zagrożenie zdrowia bądź życia, a nie jest możliwe zastosowanie ww metod
Na koniec chciałybyśmy zwrócić Waszą uwagę na niezbyt przyjemne aspekty wywoływania pacjentów w inny sposób niż po nazwisku.
Słyszałyśmy historie o tym jak starsza pacjentka wywołana przy pomocy numerka, zdenerwowała się stwierdzając, że numerkiem to ona była w obozie koncentracyjnym a teraz chciałaby być traktowana jak człowiek.
Inny z lekarzy opisywał sytuację, w której pacjent wywołany po samym imieniu jako „Pan Zbigniew”, zwrócił lekarzowi uwagę, że nie przypomina sobie, aby przechodzili „na Ty”.
Kolejna sytuacja wywołała zniesmaczenie pacjenta, który wezwany do Gabinetu jako Ryszard R., stwierdził że nie jest „jakimś oskarżonym, żeby używać inicjału jego nazwiska”.
Jak widać nie da dogodzić się wszystkim, ale to nic nowego.
Jedni pacjenci będą niezadowoleni w związku z wzywaniem na wizytę wg. nowych sposobów, inni będą chcieli złożyć skargę, jeśli zostaną wywołani „z nazwiska”. Praktyka będzie z całą pewnością kształtować się jeszcze przez jakiś czas.
Niemniej pomimo „obruszeń” dbajcie o swoje bezpieczeństwo i wywołujcie pacjentów zgodnie z ww. wytycznymi.
Ważne jest żebyście znali przepisy, które pozwolą Wam na uniknięcie kar nakładanych za naruszenie danych osobowych.
 
 
 
 
FacebookLinkedInEmailPrint