Strona 5 z 49

Wystawienie recept na bezpłatne leki dla dzieci i seniorów 65+

Od 1 września 2023 roku pacjenci w określonych grupach wiekowych mogą skorzystać z możliwości uzyskania recepty uprawniającej do bezpłatnego leku.

Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawa o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych w aktualnym brzmieniu ustalają nowe zasady refundacji leków umożliwiając lekarzom wystawienie recept z kodem ,,DZ” (w przypadku dziecka) i ,,S” (w przypadku seniora).

Jak wynika z aktualnych przepisów – pacjentom do ukończenia 18 roku życia i po ukończeniu 65 roku życia przysługuje BEZPŁATNE zaopatrzenie w określone leki, środki spożywcze specjalistyczne i wyroby medyczne.

W związku z powyższym wielu lekarzy ma wątpliwości czy powinni wystawiać receptę tylko z kodem ,,DZ” / „S” czy też jak dotychczas z refundacją.

Zacznijmy od tego, że lista leków refundowanych publikowana jest w Obwieszczeniu Ministra Zdrowia. Obecnie obowiązuje Obwieszczenie Ministra Zdrowia z dnia 30 sierpnia 2023 r. w sprawie wykazu refundowanych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych na 1 września 2023 r.

Aby wystawić receptę na lek bezpłatny należy:

  1. sprawdzić czy dany lek znajduje się w wykazie „18-” albo w wykazie „65+” (są to leki, które na podstawie obowiązującego obwieszczenia refundacyjnego są objęte refundacją oraz mają udokumentowaną skuteczność i bezpieczeństwo stosowania w populacji pacjentów poniżej 18. roku życia albo powyżej 65. roku życia);
  2. zdiagnozować u pacjenta schorzenie, które zawiera się w zakresie wskazań objętych refundacją dla danego leku (wskazania znajdują się w załączniku A1 obwieszczenia refundacyjnego);
  3. na recepcie, w rubryce „kod uprawnień dodatkowych pacjenta”, lekarz musi wpisać symbol „DZ” w przypadku pacjentów poniżej 18. roku życia albo „S” w przypadku pacjentów powyżej 65. roku życia.

A co w przypadku, gdy pacjent poza omawianym uprawnieniem dodatkowym posiada równolegle prawo do refundacji leku?

Czy wystarczy, gdy lekarz wpisze na recepcie DZ/S?

Czy powinien wpisać też poziom refundacji?

Odpowiedź znajdziemy w ustawie Prawo Farmaceutyczne, która wskazuje wprost jakie informacje należy zamieścić na recepcie w przypadku uprawnień do refundacji.

Recepta, na której co najmniej jeden z przepisanych produktów leczniczych, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego, wyrobów medycznych, dla którego wydano decyzję o objęciu refundacją ma być wydany za odpłatnością (czyli bezpłatnie za odpłatnością ryczałtową,  za odpłatnością w wysokości 30% albo 50% ich limitu finansowania) – poza danymi, które nie są przedmiotem niniejszego wpisu – powinna zawierać:

  1. kod uprawnień dodatkowych pacjenta, jeżeli dotyczy;
  2. odpłatność produktu leczniczego, środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego lub wyrobu medycznego, określoną w następujący sposób:
  3. a)jeżeli produkt leczniczy, środek spożywczy specjalnego przeznaczenia żywieniowego, wyrób medyczny występuje w wykazie (Obwieszczeniu) w jednej odpłatności, osoba wystawiająca receptę może nie wpisać tej odpłatności,
  4. b)jeżeli produkt leczniczy, środek spożywczy specjalnego przeznaczenia żywieniowego, wyrób medyczny występuje w wykazie w więcej niż jednej odpłatności, osoba wystawiająca receptę:

wpisuje symbol „P” w przypadku przepisywania tego produktu leczniczego, środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego, wyrobu medycznego za najniższą odpłatnością wynikającą z wykazu

może nie wpisać poziomu odpłatności w przypadku przepisywania tego produktu leczniczego, środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego lub wyrobu medycznego za najwyższą odpłatnością wynikającą z wykazu

wpisuje odpłatność określoną w wykazie, w przypadkach innych niż wskazane powyżej.

Ponadto, poziom odpłatności nie jest wymagany w przypadku recept wystawianych dla pacjentów posiadających uprawnienie „inwalidów wojennych” oraz w przypadku recept na leki i środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego sprowadzane z zagranicy dla pacjenta.

Pamiętajcie, że jeżeli produkt leczniczy, środek spożywczy specjalnego przeznaczenia żywieniowego lub wyrób medyczny jest przepisywany poza zakresem refundacji, osoba wystawiająca receptę wpisuje symbol „X” albo 100%.

Odpowiadając na nasze pytanie o sposób uzupełniania recepty – jeśli kod uprawnień przysługuje wówczas wpisujemy go na recepcie zawsze, natomiast poziom opłatności wpisujemy w zależności od ww. sytuacji.

Na stronie Ministerstwa Zdrowia możemy przeczytać, że ,,… Jeśli dla danego leku z wykazu leków refundowanych jest tylko jeden poziom odpłatności, lekarz nie musi go umieszczać na recepcie. Nie jest to również konieczne w przypadku, kiedy na recepcie znajduje się oznaczenie twoich uprawnień dodatkowych….”

Tak więc dla przykładu, jeśli lekarz chce wystawić receptę na lek z substancją czynną Roxithromycinumdla dla pacjenta 65 plus, który ma wskazanie refundacyjne do zastosowania leku, powinien wypełnić receptę jak dotychczas i wpisać w polu uprawnienia dodatkowe: ,,S”, a poziom refundacji (co do zasady) 50 %.

Pomimo, że poziom refundacji został określony na 50 % , pacjent w aptece powinien uzyskać lek bezpłatnie ze względu na oznaczenie uprawnienia dodatkowego „S”.

I ostatnia uwaga, w Rozporządzeniu w sprawie recept znajdziemy informację, że jeżeli kod uprawnienia dodatkowego, czyli w naszym przypadku S lub DZ występuje w zbiegu z oznaczeniem „X” albo „100%” dotyczącym odpłatności, osoba wydająca realizuje receptę zgodnie z tym oznaczeniem (pełnopłatnie).

Wyjątkiem jest sytuacja, jeżeli pacjent -18 lub 65+ ma także kod związany z byciem uprawnionym inwalidą, lub dotyczy leków dla Świadczeniobiorcy posiadającego tytuł „Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi” lub „Zasłużonego Dawcy Przeszczepu” w takiej sytuacji recepta realizowana jest zgodnie z uprawnieniem reprezentowanym przez ten kod.

 

 

Akty prawne:

  1. Ustawa z dnia 13 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych (Dz. U. 2023 poz. 1733);
  2. Ustawa z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz. U. z 2022 r. poz. 2561 z późn. zm.);
  3. Obwieszczenie Ministra Zdrowia. Obecnie obowiązuje Obwieszczenie Ministra Zdrowia z dnia 30 sierpnia 2023 r. w sprawie wykazu refundowanych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych na 1 września 2023 r.;
  4. Ustawa z dnia 6 września 2001 Prawo Farmaceutyczne t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2301
  5. Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 23 grudnia 2020 r. w sprawie recept (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 487 z późn. zm.).

 

oprac. przy współpracy Łukasz Kornicki

 

FacebookLinkedInEmailPrint

Czy przebywając na zwolnieniu lekarskim mogę wziąć udział w wyborach?

Osoba, która uzyskała zaświadczenie lekarskie o czasowej niezdolności do pracy z powodu choroby (czyli tzw. L4) przebywając na urlopie chorobowym ma obowiązek stosowania się do zaleceń lekarza i powstrzymywania się od świadczenia pracy zarobkowej. Czasem zdarza się, że ZUS, na podstawie art. 59 Ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz. U. z 2022 r. poz. 1732 z późn. zm.) kontroluje, czy świadczeniobiorca faktycznie stosuje się do obowiązku powstrzymania się od pracy i nie wykorzystuje zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia.

Zgodnie z art. 55 ust. 3 pkt. 7 ww. ustawy zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy powinno zawierać wskazanie lekarskie odpowiednio określające, czy chory powinien leżeć, czy też chory może chodzić. Jeśli lekarz po badaniu nie odnotował takich przeciwskazań, pacjent może udać się na wybory. W naszej opinii, nie ma podstaw zabraniających wychodzenia z domu celem oddania głosu, tylko z powodu samego faktu przebywania na zasiłku chorobowym i obawy przed kontrolą ZUS. Świadczeniobiorca może powołując się na zalecenia lekarza wyjaśnić w razie kontroli, z jakiego powodu opuścił adres pobytu, o którym mowa w art. 59 ust. 5 d ww. ustawy.

W interpelacji poselskiej nr 44051 Ministra Rodziny i Polityki Społecznej zapytano o możliwość pełnienia funkcji członka obwodowej komisji wyborczej i związanego z tym ryzyka utraty należnych zasiłków i świadczeń. 13 września 2023 r. Minister Rodziny i Polityki Społecznej Marlena Maląg udzieliła odpowiedzi, że zgodnie z orzecznictwem Sądu Okręgowego w Ostrołęce z 29 czerwca 2015 r. (III Ua 9/15) „wykonywanie zadań członka komisji wyborczej nie może być w żaden sposób utożsamiane z zarobkowaniem” (…). Minister wskazała też, że przy ocenie konkretnego przypadku, należy brać pod uwagę cel zwolnienia oraz stan faktyczny i indywidualnie rozstrzygnąć sprawę. W związku z powyższym, samo uczestniczenie w wyborach, tym bardziej nie powinno stanowić powodu do utraty świadczenia chorobowego.

Jednak w razie niemożności osobistego stawienia się w lokalu wyborczym ustawodawca przewidział możliwość głosowania korespondencyjnego. Osoby, które znalazły się w izolacji lub kwarantannie po 10 października 2023 mają termin na złożenie wniosku do 13 października 2023, przez stronę gov.pl lub telefonicznie. W przypadku nagłej hospitalizacji, osoby które trafią do szpitala 13 lub 14 października zostaną automatycznie dopisane na listy wyborców w przeddzień głosowania do obwodowej komisji wyborczej na terenie szpitala. Należy jednak pamiętać, że komisja taka może zostać utworzona, jeśli w dniu wyborów w danej placówce będzie przebywać przynajmniej 15 osób uprawnionych do głosowania. Sytuacja komplikuje się dla wyborców, którzy trafią do szpitala 15 października, wówczas, jeśli nie będą posiadać zaświadczenia o prawie do głosowania nie będą mogli oddać głosu w obwodowej komisji wyborczej w podmiocie leczniczym.

opr. przy udziale współpracownika Kancelarii Łukasza Kornickiego

 

FacebookLinkedInEmailPrint

Czy Minister złamał prawo?

Nie sądziłyśmy, że znowu przyjdzie nam pisać o tajemnicy medycznej. W zeszłym tygodniu odnosiłyśmy się do tej kwestii omawiając sprawę Pani Joanny, a dziś życie przynosi kolejne zagadnienie do omówienia. Wczorajszego popołudnia wybuchła bowiem BOMBA. Minister Zdrowia – chcąc niejako bronić działania prowadzonego przez siebie Ministerstwa w zakresie problemów z wystawianiem recept poinformował opinię publiczną o tym, że jeden z lekarzy przepisał na siebie receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Obrona Ministerstwa w tej sprawie jest dość kuriozalna.
Rzecznik Ministra poinformował, że „nikt nie naruszył niczyjej prywatności i nie miał wglądu w dane wrażliwe. Minister wytknął lekarzowi kłamstwo na podstawie informacji z systemu, który rejestruje wystawianie recept na środki przeciwbólowe i psychotropowe. Jest tam informacja o lekarzu wystawiającym, leku i pacjencie bez szczegółowych informacji o chorobie”
 

To jak to właściwie jest- Minister naruszył czy nie naruszył tajemnicę?

 
No to od początku. Przede wszystkim trzeba wskazać, że tajemnica lekarska obowiązuje lekarzy. Art 40 Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty wskazuje, bowiem wprost, że Lekarz ma obowiązek zachowania w tajemnicy informacji związanych z pacjentem, a uzyskanych w związku z wykonywaniem zawodu. Lekarzy do zachowania tajemnicy obliguje również Kodeks Etyki Lekarskiej, który wskazuje, że
„Lekarz ma obowiązek zachowania tajemnicy lekarskiej. Tajemnicą są objęte wiadomości o pacjencie i jego otoczeniu uzyskane przez lekarza w związku z wykonywanymi czynnościami zawodowymi”
Powyższe potwierdza również art 13 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, zgodnie z którym
„Pacjent ma prawo do zachowania w tajemnicy przez osoby wykonujące zawód medyczny, w tym udzielające mu świadczeń zdrowotnych, informacji z nim związanych, a uzyskanych w związku z wykonywaniem zawodu medycznego.”
Nie budzi zatem, żadnych wątpliwości, że tajemnica sensu stricte obowiązuje lekarzy, a w szerszym ujęciu osoby wykonujące zawód medyczny czyli m.in. lekarzy, lekarzy dentystów, pielęgniarki, położone, diagnostów laboratoryjnych, fizjoterapeutów.

Czy to oznacza jednak, że tajemnica związana z leczeniem chorego może być przedmiotem dywagacji – szczególnie publicznych – przez inne osoby?

 
OTÓŻ NIE!!! Zgodzicie się chyba bowiem, że każda osoba może być pacjentem. Może być nim również lekarz, który ma prawo wystawić na własne potrzeby receptę pro auctore. Chociaż do zachowania tajemnicy lekarskiej zobowiązani są – jak wskazałyśmy wyżej – przedstawiciele zawodów medycznych, to jednak pacjent ma prawo do poszanowania jego prywatności. W tym znaczeniu możemy mówić o tajemnicy medycznej, która jest pojęciem szerszym, a w którym zawiera się tajemnica lekarska. Obowiązek zachowania tajemnicy medycznej spoczywa więc nie tylko na osobach wykonujących zawód medyczny, ale również na innych podmiotach i osobach. W tym miejscu należy wskazać, że obowiązek zachowania tajemnicy wynika m.in. z przepisów zabezpieczających dostęp do dokumentacji medycznej, w której bez wątpienia znajdują się dane objęte tajemnicą. Stanowi o tym wprost art. 24 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Zgodnie bowiem z tym przepisem
„Do przetwarzania danych zawartych w dokumentacji medycznej, o której mowa w art. 25 ust. 1, w celu ochrony zdrowia, udzielania oraz zarządzania udzielaniem świadczeń zdrowotnych, utrzymania systemu teleinformatycznego, w którym przetwarzana jest dokumentacja medyczna, i zapewnienia bezpieczeństwa tego systemu, są uprawnione (…) 2) inne osoby wykonujące czynności pomocnicze przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, a także czynności związane z utrzymaniem systemu teleinformatycznego, w którym przetwarzana jest dokumentacja medyczna, i zapewnieniem bezpieczeństwa tego systemu, na podstawie upoważnienia administratora danych.”
 
Co jednak najbardziej istotne w tym kontekście osoby te na mocy art. 24 ust. 3 obowiązane do zachowania w tajemnicy informacji związanych z pacjentem uzyskanych w związku z wykonywaniem zadań.
 
Jak wynika z powyższego ze względu na wrażliwy charakter danych medycznych, na wszystkich osobach uprawnionych do ich przetwarzania danych zawartych w dokumentacji medycznej ciąży obowiązek zachowania poufności informacji związanych z pacjentem uzyskanych w związku z wykonywaniem przez nie powierzonych im zadań.
 
Twierdzenie przez Ministerstwo Zdrowia, że nie została naruszona prywatność osoby, która wystawiła na własne potrzeby receptę ponieważ zaczerpnięte z systemu informacje o recepcie nie obejmują szczegółowych informacji o chorobie a jedynie o lekarzu wystawiającym, leku i pacjencie ( przypomnijmy w tym miejscu, że w tych konkretnych okolicznościach jest to pacjent, który jednocześnie jest lekarzem) jest naprawdę pozbawione podstaw. Należy bowiem mieć na uwadze, że tajemnica obejmuje wszelkie dane medyczne w tym o przyjmowanych lekach czy grupach leków, a nie tylko dane o stanie zdrowia czy , udzielanych danej osobie świadczeniach zdrowotnych. Są one bowiem również objęte sferą intymności. Działania Ministra Zdrowia miały bez wątpienia na celu pokazanie przekazywania przez środowisko medyczne rzekomo nieprawdziwych danych o problemach z wystawianiem recept. Wydaje się, że taki cel właśnie przyświecał Ministrowi informującemu opinię publiczną o przepisaniu na siebie przez jednego z lekarzy leków.
 

Co na to Konstytucja?

 
W tym kontekście należy powołać się na art. 31 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej. Przepis ten wskazuje m.in., że każdy jest obowiązany szanować wolności i PRAWA innych. Ustęp 3 tego przepisu pozwala co prawda na ograniczenie w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw. Ograniczenia te – pod względem formalnym – powinny być ujęte wyłącznie w ustawie, a pod względem merytorycznym – muszą być gruntownie umotywowane np. koniecznością ochrony zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Czy z taką sytuacją mieliśmy do czynienia??? Chyba każdy sam zna odpowiedź na to pytanie.
 
Można by tu było oczywiście jeszcze podnieść kwestie naruszenia dóbr osobistych, RODO, przepisów prawa karnego- tematy rzeka – dziś jednak poprzestańmy na tajemnicy
 
FacebookLinkedInEmailPrint

Czy upoważnienie może dotyczyć tylko częściowej dokumentacji medycznej?

 

Dostęp do dokumentacji medycznej to jedno z podstawowych praw pacjenta. Zawsze się zastanawiamy, dlaczego kwestia udostępnienia dokumentacji medycznej rodzi tyle pytań. Jednak życie pisze różne scenariusze a przepisy nie odnoszą się wprost do każdej sytuacji.

Wątpliwości  lekarzy

 

Jakiś czas temu jeden z lekarzy zapytał nas czy pacjent może złożyć upoważnienie jedynie do część dokumentacji medycznej. Wątpliwość ta wynikała z brzmienia art. 40 ust. 3 Ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. Przepis ten bowiem wskazuje wprost, że osoba bliska wyrażająca zgodę na ujawnienie tajemnicy lekarskiej może określić zakres jej ujawnienia.

W zakresie udostępniania dokumentacji medycznej ustawodawca nie zdecydował się na takie doprecyzowanie. Art. 26 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta wskazuje jedynie, że podmiot udzielający świadczeń́ zdrowotnych udostępnia dokumentację medyczną pacjentowi lub jego przedstawicielowi ustawowemu, bądź́ osobie upoważnionej przez pacjenta. Upoważnienie do dokumentacji medycznej dotyczy również sytuacji, gdy pacjent zmarł. Na podstawie art. 26 ust 2 ww Ustawy , po śmierci pacjenta dokumentacja medyczna jest udostępniana osobie upoważnionej przez pacjenta za życia lub osobie, która w chwili zgonu pacjenta była jego przedstawicielem ustawowym.  

Jak widać przepisy te nie precyzują wprost ani formy upoważnienia ani jego zakresu.

Omawiając to zagadnienie musimy jednak pamiętać, że upoważnienie pacjenta do udostępniania dokumentacji medycznej osobie trzeciej jest prawem pacjenta. Prawo to jest bezwzględne i nieograniczone.

Powyższe znajduje potwierdzenie, m.in. w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 2 marca 2015 r. (sygn. akt VII SA/Wa 1369/14), który wskazuje:

„Dostęp do dokumentacji medycznej jest prawem pacjenta. W jego imieniu prawo to może wykonywać w szczególności osoba upoważniona. Osoba upoważniona działa w imieniu pacjenta, a jej wyznaczenie nie stanowi przeszkody do dalszego, bezpośredniego korzystania z omawianego prawa przez samego pacjenta. Prawo osób upoważnionych do dokumentacji medycznej jest więc prawem pochodnym od prawa przysługującemu pacjentowi. Realizacja tego prawa może zatem być kontynuowana po śmierci pacjenta. Nie wygasa ono z chwilą śmierci pacjenta”.

 

Uprawnienie to jest niewątpliwie wyrazem autonomii pacjenta. To on jest dysponentem prawa do dokumentacji medycznej i to on decyduje, czy i w jakim zakresie chce ją udostępnić.

Wskazując na zakres upoważnienia Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie w wyroku z dnia 13 lipca 2010 r., (sygn. akt II SAB/z 29/10) orzekł:

„upoważnienie przez pacjenta konkretnej osoby do udostępnienia jej dokumentacji medycznej ma taki skutek, że w przypadku śmierci pacjenta osoba upoważniona wstępuje w jego prawa w zakresie udostępnienia dokumentacji medycznej”

 

W podobny tonie orzekł Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 17 września 2013 r. (sygn. akt II OSK 1539/13) wskazując, że:

„Pacjent może obecnie sporządzić oświadczenie o zgodzie na udostępnienie dokumentacji zarówno w ramach, jak i poza dokumentacją medyczną i tylko od jego woli zależało będzie jaką treść i jaki zakres upoważnienia obejmie to oświadczenie”.

 

Pomimo braku określenia w ustawie możliwości częściowego upoważnienia do dokumentacji medycznej, należy uznać, że nie ma żadnych przeszkód prawnych do wyznaczenia przez pacjenta upoważnienia jedynie do części dokumentacji medycznej. Stanowi to bowiem wyraz szacunku dla woli pacjenta.

FacebookLinkedInEmailPrint

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl