Kategoria: ginekologia

Ministerialne wytyczne w sprawie przerywania ciąży

Dnia 30 sierpnia 2024 r. Ministerstwo Zdrowia opublikowało wytyczne w sprawie obowiązujących przepisów prawnych dotyczących dostępu do procedury przerwania ciąży. 

W wytycznych przedstawione, zostały następujące wskazania:

  • Przerwanie ciąży może być dokonane przez lekarza w przypadku, gdy:1) ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej (art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu rodziny);2) zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (art. 4a ust. 1 pkt 3 ustawy o planowaniu rodziny).
  • W przypadku pierwszej przesłanki dopuszczającej do legalnego przerywania, ciąży wystąpienie tylko jednej z nich tj – zagrożenia życia lub  zagrożenia zdrowia kobiety ciężarnej jest wystarczające 
  • W Ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, nie określono zamkniętego katalogu wskazań do przerywania ciąży.
    W ocenie Ministerstwa może ono zatem dotyczyć każdego obszaru zdrowia, zarówno fizycznego jak i psychicznego. Ustawa o planowaniu rodziny nie definiuje także pojęcia „zagrożenie”, pozostawiając je do oceny lekarza działającego na podstawie aktualnej wiedzy medycznej.
  •  Przepisy nie precyzują jakiej specjalizacji lekarz byłby uprawniony do stwierdzenia, czy zachodzi przesłanka dopuszczająca przerwanie ciąży. Zaistnienie takiej okoliczności – zgodnie z art. 4a ust. 5 ustawy o planowaniu rodziny – stwierdza inny lekarz niż dokonujący przerwania ciąży, chyba że ciąża zagraża bezpośrednio życiu kobiety. Systemowo przyjmując, powinien być to lekarz posiadający tytuł specjalisty w zakresie medycyny właściwej ze względu na rodzaj choroby kobiety ciężarnej. Czyli np. lekarz psychiatra może wydać takie orzeczenie o istnieniu przesłanki psychicznej uzasadniającej dokonanie aborcji z przyczyn zagrożeniem zdrowia lub życia kobiety ciężarnej.  
  • Do stwierdzenia wystąpienia okoliczności, że ciąża zagraża życiu lub zdrowiu kobiety wymagane jest tylko jedno orzeczenie lekarza specjalisty w zakresie medycyny właściwej ze względu na rodzaj choroby kobiety ciężarne. Co do zasady zatem uzależnianie możliwości przerwania ciąży od uzyskania dodatkowych orzeczeń albo opinii lekarzy nie znajduje uzasadnienia i należy traktować jako ograniczenie dostępu do tej procedury. Ustawa o planowaniu rodziny w żadnym miejscu nie zobowiązuje także do powołania konsylium. Oczywiście zawsze w przypadku, kiedy zachodzi taka potrzeba konsylium można zwołać, jednak nie może być ono wymogiem obligatoryjnym decyzji o przerwaniu ciąży.
  • W przypadku gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. Wówczas decyzja podejmowana jest w ramach postępowania karnego, przez prokuratora prowadzącego (art. 4a ust. 5 ustawy o planowaniu rodziny). Termin na wykonanie aborcji w tym trybie wynosi do 12 tygodnia, dlatego zobowiązano prokuratorów do niezwłocznego podejmowania decyzji w tej sprawie.
  • W wytycznych podkreślono wagę obowiązku informacyjnego lekarza wobec kobiety ciężarnej, oraz wymóg zgody na dokonanie aborcji z powyższych przyczyn. Pacjentka na każdym etapie prowadzenia ciąży musi być informowana o przebiegu ciąży, w tym o aktualnych ryzykach związanych ze zdrowiem i życiem. Musi być również poinformowana o możliwych do zastosowania – stosownie do jej sytuacji klinicznej – rozwiązaniach, w tym o dopuszczalności przerwania ciąży.
  • Ministerstwo odniosło się również do kontrowersyjnej kwestii klauzuli sumienia oraz aborcji jako świadczenia gwarantowanego. Ustawa o planowaniu rodziny w art. 4b określa, że „osobom objętym ubezpieczeniem społecznym i osobom uprawnionym na podstawie odrębnych przepisów do bezpłatnej opieki leczniczej przysługuje prawo do bezpłatnego przerwania ciąży w podmiotach leczniczych”. Podmioty poprzez zawarcie umowy z NFZ, przyjmują na siebie obowiązek dostępu do świadczeń wskazanych w umowie. W związku z tym nie można powołać się na klauzulę sumienia jako powód niemożności skorzystania przez pacjentkę ze świadczenia gwarantowanego. Przypomnijmy, że sam lekarz ma możliwość powołania się na klauzulę sumienia (po spełnieniu uregulowanych przesłanek i w przypadku braku zagrożenia dla życia pacjentki), jednak nie dotyczy to samego podmiotu leczniczego. Niewykonanie tego obowiązku skutkuje karą umowną w wysokości do 2% kwoty zobowiązania wynikającego z umowy za każde stwierdzone naruszenie, a w przypadku stwierdzenia zbiorowego naruszenia praw pacjenta Rzecznik Praw Pacjenta może nałożyć na podmiot karę do 500 000 zł.
  • Ostatnią kwestią poruszoną w wytycznych jest przypomnienie o możliwości złożenia sprzeciwu pacjentki wobec opinii albo orzeczenia lekarza, jeżeli opinia albo orzeczenie ma wpływ na prawa lub obowiązki pacjenta wynikające z przepisów prawa. W celu umożliwienia pacjentkom korzystania z tego prawa należy zapewnić właściwe prowadzenie przez lekarzy dokumentacji medycznej, w której powinna zostać odnotowana zarówno opinia bądź orzeczenie lekarza, jak i informacja o odmowie ich wydania. Sprzeciw taki pacjentka może złożyć do Komisji Lekarskiej działającej przy Rzeczniku Praw Pacjenta.

W trakcie konferencji prasowej dotyczącej publikacji powyższych dokumentów, Premier Donald Tusk, Ministra Zdrowia Izabela Leszczyna oraz Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar odnosili się do kwestii stosowania prawa dotyczącego dokonywania legalnej aborcji. Pojawiło się słuszne pytanie jaką rangę prawną mają wytyczne publikowane przez Ministerstwo Zdrowia? Na to pytanie Ministra Zdrowia odpowiedziała, iż ,,Ministerstwo Zdrowia jest właściwym organem do dawania wykładni prawa, które samo przygotowuje i trudniej znaleźć lepszy organ, który mówi jak stosować prawo”, Minister Bodnar uzupełnił, że wytyczne,, wskazują pewien sposób postępowania prokuratorom, w granicach obowiązującego prawa czyli sposób interpretowania przepisów, aby ujednolicić praktykę i poprawić pracę prokuratorów”- powyższa wypowiedź odnosiła się do wytycznych publikowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości. 

Problem jednak polega na tym, że wykładnia dokonana przez Ministra nie może być uznana  za źródło prawa, a stanowi tylko wskazanie dla podmiotów podległych ministerstwom. W przypadku Ministra Sprawiedliwości piastującego również urząd Prokuratora Generalnego, także dla prokuratorów. Wykładnia taka jest jednak dość kontrowersyjna wśród doktryny prawniczej. Wytyczne Ministerstwa nie są np. obowiązująca dla sądów powszechnych…i tutaj zaczyna się problem. Mogą stanowić podstawę argumentacji przed sądem, ale nie gwarantują bezpieczeństwa prawnego.

Kolejny problem, który dostrzegamy to fakt, że w tej konkretnej sytuacji żadne nowe prawodawstwo się nie pojawiło ze względu na brak większości sejmowej mogącej uchwalić taką zmianę. Oczywiście w związku ze zmianami rządzących, zmienił się pewien światopogląd patrzenia na istotne z punktu społecznego sprawy. Z jednej strony można by powiedzieć, że Ministerstwo Zdrowia i Ministerstwo Sprawiedliwości podejmują próby do opanowania kontrowersyjnej sytuacji prawnej, jednak z drugiej strony nie wprowadzili ustawy, która miałaby wywołać konkretne skutki prawne. 

Słusznie pojawiły się głosy, iż opublikowane wytyczne mogą uspokoić nieco nastroje społeczne i obawy lekarzy, jednak w naszej ocenie nie mogą zapewnić bezpieczeństwa prawnego lekarzom ginekologom, na których spoczywa ciężar dokonywania oceny czy przesłanka do wykonania aborcji została spełniona czy też nie. Należy uznać, że to sądy tak naprawdę ukształtują linię orzeczniczą w zakresie odpowiedzialności lekarzy. Więc dopóki sprawy karne nie trafią na wokandę, ciężko jednoznacznie, bez zmiany przepisów, mówić o klarownej wykładni przepisów.

 

FacebookLinkedInEmailPrint

Nowe wytyczne Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników w sprawie dopuszczalności przerywania ciąży.

 

 Jak zapewne słyszeliście w ostatnim czasie pojawiły się wytyczne Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników w sprawie dopuszczalności przerywania ciąż. Opinie o tym dokumencie są różne i pojawiły się informacje o konieczności ich poprawy. Ni to jednak nastąpi, zobaczcie jak obecnie wyglądają wytyczne. 

Na wstępie należy przypomnieć, że wytyczne towarzystw lekarskich nie stanowią źródeł prawa powszechnie obowiązującego, jednak są traktowane jako źródło aktualnej wiedzy medycznej, na które powołują się lekarze przy podejmowaniu decyzji w sprawie leczenia pacjenta.

Dlatego opublikowany dokument jest istotny w kontekście wątpliwości i zagrożeń, przed którymi stają lekarze ginekolodzy wobec obowiązującego stanu prawnego dotyczącego terminacji ciąży.

W wytycznych zawarto historię prawodawstwa odnoszącego się do dopuszczalności aborcji z uwzględnieniem orzecznictwa sądów polskich, Trybunału Konstytucyjnego i TSUE. Wskazano również szereg aktów prawnych dopuszczających zastosowanie aborcji w razie wystąpienia określonych przesłanek.

W aktualnie obowiązującym stanie prawnym, lekarze stają przed kolizją dóbr życia i zdrowia pacjentki oraz jej dziecka, jednocześnie nie posiadając jasnych reguł, kiedy stosować aborcję ze wskazań medycznych i nie obawiać się podejmowania decyzji, które mogłyby nieść za sobą konsekwencje karne. Obawa przed postępowaniem sądowym powoduje realny efekt mrożący. W wytycznych wskazano, że w sytuacji kolizji dóbr, bezwzględne pierwszeństwo ma życie kobiety, jednak nie określono jednoznacznych przypadków wskazujących, kiedy lekarz może podjąć decyzję o terminacji ciąży. Przy podejmowaniu decyzji lekarze powinni kierować się aktualną sytuacją zdrowotną pacjentki oraz wpływem ciąży na zdrowie fizyczne i psychiczne oraz na dobro dziecka.

Wytyczne określają, że zabieg terminacji ciąży jest standardowym zabiegiem medycznym, zatem w sytuacjach zagrożenia zdrowia lub życia ciężarnej pacjentki, procedurę tę można zrealizować w każdym szpitalu. Decyzja o terminacji ciąży powinna zostać podjęta po wyczerpaniu możliwości terapeutycznych. Jednak brak wskazania jednoznacznych przesłanek, może powodować niebezpieczeństwo zbytniego zwlekania, nierzadko powodującego tragiczne skutki.

Zgodnie z wytycznymi: ,,Wystąpienie okoliczności wskazujących, że ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, stwierdza lekarz posiadający tytuł specjalisty w zakresie medycyny właściwej ze względu na rodzaj choroby kobiety ciężarnej”. W wyjątkowych przypadkach przewidziano również konieczność powołania konsylium lekarskiego.

,,W przypadku chorób infekcyjnych o piorunującym przebiegu, z uwagi na dobro ciężarnej, rekomendowane jest postępowanie w oparciu o ocenę sytuacji dokonaną w danej placówce, samodzielnie przez lekarza specjalistę położnictwa i ginekologii.” Powyższa regulacja jest wysoce niedoprecyzowana i pozostawia szeroką perspektywę interpretacyjną. Niestety, powoduje to duży niepokój wśród lekarzy ginekologów, którzy nie poczuwają się do brania odpowiedzialności za to, czy w danym przypadku należało przeprowadzić zabieg ze względu na dobro pacjentki, a w innej świadczenie to stanowiłoby przestępstwo.

Jeśli chodzi o sposób przeprowadzenia procedury to:

  • Zależy on w głównej mierze od pilności wskazań, przeszłości położniczej pacjentki oraz wieku ciąży. Podzielono sposób przeprowadzenia zabiegu w zależności od trymestru, w którym znajduje się pacjentka.
  • Określono, że ze względu na ryzyko infekcji wewnątrzmacicznej oraz wpływ na stan psychiczny pacjentki, należy dążyć do zakończenia procedury w ciągu 72 godzin od rozpoczęcia.
  • Pacjentka powinna być poinformowana o planie zabiegu i leczenia oraz wyrazić pisemną zgodę na zabieg.

Warto jednak zwrócić uwagę, iż wytyczne nie odpowiadają na pytanie, w przypadku jakich stanów/chorób psychicznych lekarze powinni podjąć decyzję o powołaniu się na przesłankę zagrożenia dla życia lub zdrowia matki. Wobec powyższego, pozostawia to dalekie możliwości interpretacyjne, które z jednej strony pozwalają na elastyczne stosowanie przepisów, jednak – w naszej ocenie – zwiększają również ryzyko odpowiedzialności karnej w razie niesłusznego przeprowadzenia zabiegu aborcji ze wskazań medycznych.

A co Wy myślicie o nowych wytycznych?

W razie potrzeby pamiętajcie, że możecie się do nas zwrócić o poradę czy opinie w kwestii tych czy innych wytycznych. Najlepiej mailowo na adres kancelaria@prawniklekarza.pl

 

 

Artykuł przygotowany przy współpracy z pracownikiem Kancelarii Panem Łukaszem Kornickim 

 

FacebookLinkedInEmailPrint

Analiza przypadku #6

Stan faktyczny

Pani M.W. w lipcu 2008 r. zaszła w pierwszą ciążę. Zdecydowała się na prowadzenie jej w prywatnym gabinecie lekarza ginekologa położnika K.L. W okresie ciąży Pani M.W. była czterokrotnie hospitalizowana. Głównie z powodu objawów skracania szyjki macicy, niedokrwistości dużego stopnia i kolki nerkowej, wzmożonym napięciem macicy oraz znacznie skróconą częścią pochwową, a także anemią.

W dniu 08.03.2009 r. o godz. 7.15 kobiecie zaczęły odchodzić wody płodowe i rozpoczęła się akcja porodowa. Po konsultacji telefonicznej z lekarzem prowadzącym ciążę – Pani M.W. udała się do SPZOZ Szpital w R., gdzie przyjęto ją o godz. 8.40 z sączącymi się wodami płodowymi. 

Na izbie przyjęć kobieta została poddana badaniu KTG. Po godz. 9.51 wykonano zdjęcie główki w badaniu USG. Pacjentka czuła silne skurcze, ale nie odczuwała ruchów dziecka. Po badaniu około godz. 13.00 cofnięto pacjentkę z sali porodowej. Ok. godz. 16.30 w badaniu per vaginam stwierdzono ujście na 3 cm, główkę przypartą od wchodu, skurcze regularne co 6-7 min. O godz. 17.40 pacjentkę przeniesiono na salę porodową. Dyżur pełnił wówczas lek. med. W.Z. posiadający specjalizację I stopnia. Pacjentce zaczęto w pompie podawać oksytocynę, aby ustabilizować regularność skurczów macicy. O godz. 18.00 stwierdzono „ujście rozwarte na 3 cm, część pochwowa zgładzona, główka przyparta od wchodu, sączące czyste wody płodowe. ASP 140/min. skurcze regularne z wchłanianiem kroplówki naskurczowej”. 

Na sali porodowej Panią M.W. poddano trzykrotnie badaniu KTG z aparatu, który drukował wyniki z numerem początkowym 30 o godz. 13.00. 17.40. i 20.15.

Wyniki badania KTG nr 307640-307646 z godz. 13.10 i nr 303647-307653 z godziny 17.40 mieściły się w granicach normy. Analizował je według podpisu na badaniach lek. W.Z. Dyżurujący lekarz poinformował wówczas lek. K.L. o przebiegu porodu. Jako, że doktor K.L. miał podpisany kontrakt ze Szpitalem w R., poinformował że przyjdzie do szpitala. W szpitalu zjawił się około godz. 19.00, a następnie przejął prowadzenie porodu drogą naturalną. O godz. 20.05 pacjentce podano znieczulenie zewnątrzoponowe, ponieważ pojawiły się bardzo bolesne skurcze przy 4 cm rozwarciu. 

Kolejne wyniki badań KTG

Wynik badania KTG z godz. 20.18-20.41 wskazywał na patologię porodu, tj. 4 deceleracje późne z amplitudą oscylacji milczącą. Po tym badaniu pacjentka nie była poddawana już KTG. Nie prowadzono stałego monitoringu na KTG, mimo patologii w wyniku badania z godz. 20.15. Tętno dziecka osłuchiwano ręcznie po każdym skurczu, nie odnotowując żadnych nieprawidłowości i deceleracji. Poród zakończył się o godz. 21.45. Dziecko urodziło się w 34 tygodniu ciąży w zamartwicy bladej. Dziewczynka była wiotka z pojedynczą akcją serca i z wagą 2.030 g. W 1 min życia otrzymała 5 punktów w skali Apgar, a po 5 minutach uzyskała 8 pkt w tej skali.

Po narodzinach była cała sina i nie wydawała żadnych dźwięków. Małoletnia została poddana masażowi serca, jak również wentylacji maską AMbu. Po masażu serca akcja serca wróciła do normy. Oddech dziecka opisano jako stękający. W związku ze stwierdzoną przez pediatrę zamartwicą, dziewczynka została umieszczona w otwartym inkubatorze pod stałym dopływem tlenu. Wyniki gazometrii mieściły się w normie, podobnie jak inne wyniki przeprowadzonych badań. Z uwagi na stabilny stan dziecka, po konsultacji z matką, ordynator pediatrii zdecydował o niewysyłaniu dziecka do szpitala o wyższym stopniu referencyjności.

Małoletnia opuściła szpital w dniu 23.03.2009 r. w 12 dobie życia. Po wyjściu ze szpitala i przeprowadzeniu głębszej diagnostyki u Małoletniej, stwierdzono porażenie spastyczne czterokończynowe.

Stanowisko Pełnomocnika Poszkodowanej

W związku z powyższym Pełnomocnik przedstawicieli ustawowych dziecka złożył pozew do Sądu Okręgowego przeciwko Szpitalowi w R. Uwzględnił w nim, m.in. ustalenie odpowiedzialności szpitala względem Małoletniej za skutki zdarzenia z dnia 08.03.2009 r. Sąd Okręgowy w wyroku uznał odpowiedzialność pozwanego Szpitala. W uzasadnieniu oparł się o opinię biegłych, zgodnie z którą lekarze, zatrudnieni w pozwanym szpitalu, dopuścili się uchybień podczas porodu Małoletniej w dniu 08.03.2009 r. Nie przeprowadzono  bowiem, po wystąpieniu nieprawidłowości w zapisie KTG z godz. 20:18, cesarskiego cięcia.

Rozwiązanie ciąży w ten sposób ograniczyłoby – zdaniem Sądu – powikłania poporodowe u Dziewczynki związane z niedotlenieniem mózgu, który obecnie skutkuje porażeniem spastycznym czterokończynowym.

Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, iż podczas porodu Małoletniej doszło do nieprawidłowości polegającej na podjętej przez lekarza prowadzącego – dr K. L. decyzji o kontynuowaniu porodu drogą naturalną. Warto podkreślić, że miało to miejsce mimo wskazań związanych z wystąpieniem deceleracji późnych i zmiennych w zapisie KTG do zakończenia porodu, drogą cesarskiego cięcia. Niedotlenienie, którego wynikiem był wylew do mózgu Małoletniej oraz następcze mózgowe porażenie dziecięce mogło także wynikać z przebiegu porodu, który zgodnie z wnioskami biegłych był prowadzony nieprawidłowo. Matka dziewczynki, mimo wystąpienia nieprawidłowości czynności serca płodu, nie miała monitorowania na KTG przez cały czas porodu, a nadto zaniechano w konkretnym momencie pojawiania się deceleracji rozwiązania porodu.

Zdaniem sądu postępowanie lekarzy ze szpitala w R., na których ciążyła odpowiedzialność za prawidłowy przebieg porodu uznano za bezprawne, a zarazem zawinione. 

Chociaż Pełnomocnik Szpitala w R. złożył do Sądu Apelacyjnego apelację od Wyroku Sądu Okręgowego, Sąd Apelacyjny oddalił ją podtrzymując ustalenia i wyrok Sądu Okręgowego. 

Pewnie jesteście ciekawi jakie świadczenie zasądził sąd?

Otóż, Sąd przyznał na rzecz Małoletniej 800.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, 87.712,94 zł tytułem odszkodowania, 121.658,68 zł z tytułu skapitalizowanej renty oraz miesięczną rentę w wysokości 3.376,63 zł.

FacebookLinkedInEmailPrint

Analiza przypadku #4

Stan faktyczny

W grudniu 2016 r. Pani N. została skierowana na badanie USG ciąży transvaginalne, na które zgłosiła się w połowie stycznia 2017 r. Badanie przeprowadził lekarz ginekolog i położnik – dr K. Podczas badania lekarz stwierdził uwidocznienie pęcherzyka ciążowego GS-25,7 mm – 7 tyg. oraz brak zarodka i puste jajo płodowe. W związku z postawioną diagnozą lekarz wystawił Pani N. skierowanie do szpitala, do którego Poszkodowana udała się tego samego dnia. Niemniej, po badaniu ginekologicznym oraz wykonaniu badania USG lekarz stwierdził ciążę pojedynczą oraz zalecił kontrolę w razie niepokojących objawów. 

Pod koniec stycznia Pani N. odbyła konsultację ginekologiczną u dr W. a w lutym u dr Z., podczas której miała również wykonane kolejne badanie USG wskazujące żywy płód. W związku z tym, że wykonane przez dr K. badanie USG potwierdziło puste jajo płodowe, Pani N. zgłosiła do lekarza roszczenie. Wskazała, iż na skutek nieprawidłowej diagnozy postawionej przez dr K. doznała załamania nerwowego, depresji oraz panicznego lęku przed wykonaniem badań USG, a także utraty zaufania do lekarzy.

Z tego tytułu wniosła o wypłatę kwoty 100.000,00 zł.

Stanowisko Ubezpieczyciela

W związku ze zgłoszonymi roszczeniami, postępowanie likwidacyjne podjął Ubezpieczyciel lekarza. Po przeprowadzonym postępowaniu likwidacyjnym uznano, że Pani N. nie udowodniła, że na skutek nierozpoznania ciąży żywej doznała szkody na osobie. Z dokumentów zgromadzonych w sprawie nie wynikało, żeby Poszkodowana doznała załamania nerwowego, depresji oraz panicznego lęku przed wykonywaniem badań USG jak podnosiła. Tym samym nie można było uznać, że Pani N. doznała rozstroju zdrowia.

Pani N. podniosła, że nie podjęła leczenia związanego z ww. dolegliwościami ze względu na ciążę, jak również macierzyństwo oraz lęk przed lekarzami. W ocenie Ubezpieczyciela powyższe świadczyło o tym, iż szkoda doznana przez Panią N. nie była na tyle poważna, że wymagała konsultacji i interwencji lekarskiej. Co prawda nie sposób nie uznać, że Pani N. doznała przykrości i bólu po rzekomej stracie ciąży, lecz stan ten trwał jeden dzień. Nie uznano obaw pacjentki o prawidłowy rozwój dziecka.  Wykazano brak związku z przedmiotową diagnozą lekarza, gdyż wynikało to z naturalnej obawy każdej ciężarnej matki o przebieg ciąży i rozwój dziecka.

Wobec powyższego Pani N. nie otrzymała żadnego świadczenia.

FacebookLinkedInEmailPrint

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl