Kategoria: ginekologia

Nowe wytyczne Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników w sprawie dopuszczalności przerywania ciąży.

 

 Jak zapewne słyszeliście w ostatnim czasie pojawiły się wytyczne Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników w sprawie dopuszczalności przerywania ciąż. Opinie o tym dokumencie są różne i pojawiły się informacje o konieczności ich poprawy. Ni to jednak nastąpi, zobaczcie jak obecnie wyglądają wytyczne. 

Na wstępie należy przypomnieć, że wytyczne towarzystw lekarskich nie stanowią źródeł prawa powszechnie obowiązującego, jednak są traktowane jako źródło aktualnej wiedzy medycznej, na które powołują się lekarze przy podejmowaniu decyzji w sprawie leczenia pacjenta.

Dlatego opublikowany dokument jest istotny w kontekście wątpliwości i zagrożeń, przed którymi stają lekarze ginekolodzy wobec obowiązującego stanu prawnego dotyczącego terminacji ciąży.

W wytycznych zawarto historię prawodawstwa odnoszącego się do dopuszczalności aborcji z uwzględnieniem orzecznictwa sądów polskich, Trybunału Konstytucyjnego i TSUE. Wskazano również szereg aktów prawnych dopuszczających zastosowanie aborcji w razie wystąpienia określonych przesłanek.

W aktualnie obowiązującym stanie prawnym, lekarze stają przed kolizją dóbr życia i zdrowia pacjentki oraz jej dziecka, jednocześnie nie posiadając jasnych reguł, kiedy stosować aborcję ze wskazań medycznych i nie obawiać się podejmowania decyzji, które mogłyby nieść za sobą konsekwencje karne. Obawa przed postępowaniem sądowym powoduje realny efekt mrożący. W wytycznych wskazano, że w sytuacji kolizji dóbr, bezwzględne pierwszeństwo ma życie kobiety, jednak nie określono jednoznacznych przypadków wskazujących, kiedy lekarz może podjąć decyzję o terminacji ciąży. Przy podejmowaniu decyzji lekarze powinni kierować się aktualną sytuacją zdrowotną pacjentki oraz wpływem ciąży na zdrowie fizyczne i psychiczne oraz na dobro dziecka.

Wytyczne określają, że zabieg terminacji ciąży jest standardowym zabiegiem medycznym, zatem w sytuacjach zagrożenia zdrowia lub życia ciężarnej pacjentki, procedurę tę można zrealizować w każdym szpitalu. Decyzja o terminacji ciąży powinna zostać podjęta po wyczerpaniu możliwości terapeutycznych. Jednak brak wskazania jednoznacznych przesłanek, może powodować niebezpieczeństwo zbytniego zwlekania, nierzadko powodującego tragiczne skutki.

Zgodnie z wytycznymi: ,,Wystąpienie okoliczności wskazujących, że ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, stwierdza lekarz posiadający tytuł specjalisty w zakresie medycyny właściwej ze względu na rodzaj choroby kobiety ciężarnej”. W wyjątkowych przypadkach przewidziano również konieczność powołania konsylium lekarskiego.

,,W przypadku chorób infekcyjnych o piorunującym przebiegu, z uwagi na dobro ciężarnej, rekomendowane jest postępowanie w oparciu o ocenę sytuacji dokonaną w danej placówce, samodzielnie przez lekarza specjalistę położnictwa i ginekologii.” Powyższa regulacja jest wysoce niedoprecyzowana i pozostawia szeroką perspektywę interpretacyjną. Niestety, powoduje to duży niepokój wśród lekarzy ginekologów, którzy nie poczuwają się do brania odpowiedzialności za to, czy w danym przypadku należało przeprowadzić zabieg ze względu na dobro pacjentki, a w innej świadczenie to stanowiłoby przestępstwo.

Jeśli chodzi o sposób przeprowadzenia procedury to:

  • Zależy on w głównej mierze od pilności wskazań, przeszłości położniczej pacjentki oraz wieku ciąży. Podzielono sposób przeprowadzenia zabiegu w zależności od trymestru, w którym znajduje się pacjentka.
  • Określono, że ze względu na ryzyko infekcji wewnątrzmacicznej oraz wpływ na stan psychiczny pacjentki, należy dążyć do zakończenia procedury w ciągu 72 godzin od rozpoczęcia.
  • Pacjentka powinna być poinformowana o planie zabiegu i leczenia oraz wyrazić pisemną zgodę na zabieg.

Warto jednak zwrócić uwagę, iż wytyczne nie odpowiadają na pytanie, w przypadku jakich stanów/chorób psychicznych lekarze powinni podjąć decyzję o powołaniu się na przesłankę zagrożenia dla życia lub zdrowia matki. Wobec powyższego, pozostawia to dalekie możliwości interpretacyjne, które z jednej strony pozwalają na elastyczne stosowanie przepisów, jednak – w naszej ocenie – zwiększają również ryzyko odpowiedzialności karnej w razie niesłusznego przeprowadzenia zabiegu aborcji ze wskazań medycznych.

A co Wy myślicie o nowych wytycznych?

W razie potrzeby pamiętajcie, że możecie się do nas zwrócić o poradę czy opinie w kwestii tych czy innych wytycznych. Najlepiej mailowo na adres kancelaria@prawniklekarza.pl

 

 

Artykuł przygotowany przy współpracy z pracownikiem Kancelarii Panem Łukaszem Kornickim 

 

FacebookLinkedInEmailPrint

Analiza przypadku #6

Stan faktyczny

Pani M.W. w lipcu 2008 r. zaszła w pierwszą ciążę. Zdecydowała się na prowadzenie jej w prywatnym gabinecie lekarza ginekologa położnika K.L. W okresie ciąży Pani M.W. była czterokrotnie hospitalizowana. Głównie z powodu objawów skracania szyjki macicy, niedokrwistości dużego stopnia i kolki nerkowej, wzmożonym napięciem macicy oraz znacznie skróconą częścią pochwową, a także anemią.

W dniu 08.03.2009 r. o godz. 7.15 kobiecie zaczęły odchodzić wody płodowe i rozpoczęła się akcja porodowa. Po konsultacji telefonicznej z lekarzem prowadzącym ciążę – Pani M.W. udała się do SPZOZ Szpital w R., gdzie przyjęto ją o godz. 8.40 z sączącymi się wodami płodowymi. 

Na izbie przyjęć kobieta została poddana badaniu KTG. Po godz. 9.51 wykonano zdjęcie główki w badaniu USG. Pacjentka czuła silne skurcze, ale nie odczuwała ruchów dziecka. Po badaniu około godz. 13.00 cofnięto pacjentkę z sali porodowej. Ok. godz. 16.30 w badaniu per vaginam stwierdzono ujście na 3 cm, główkę przypartą od wchodu, skurcze regularne co 6-7 min. O godz. 17.40 pacjentkę przeniesiono na salę porodową. Dyżur pełnił wówczas lek. med. W.Z. posiadający specjalizację I stopnia. Pacjentce zaczęto w pompie podawać oksytocynę, aby ustabilizować regularność skurczów macicy. O godz. 18.00 stwierdzono „ujście rozwarte na 3 cm, część pochwowa zgładzona, główka przyparta od wchodu, sączące czyste wody płodowe. ASP 140/min. skurcze regularne z wchłanianiem kroplówki naskurczowej”. 

Na sali porodowej Panią M.W. poddano trzykrotnie badaniu KTG z aparatu, który drukował wyniki z numerem początkowym 30 o godz. 13.00. 17.40. i 20.15.

Wyniki badania KTG nr 307640-307646 z godz. 13.10 i nr 303647-307653 z godziny 17.40 mieściły się w granicach normy. Analizował je według podpisu na badaniach lek. W.Z. Dyżurujący lekarz poinformował wówczas lek. K.L. o przebiegu porodu. Jako, że doktor K.L. miał podpisany kontrakt ze Szpitalem w R., poinformował że przyjdzie do szpitala. W szpitalu zjawił się około godz. 19.00, a następnie przejął prowadzenie porodu drogą naturalną. O godz. 20.05 pacjentce podano znieczulenie zewnątrzoponowe, ponieważ pojawiły się bardzo bolesne skurcze przy 4 cm rozwarciu. 

Kolejne wyniki badań KTG

Wynik badania KTG z godz. 20.18-20.41 wskazywał na patologię porodu, tj. 4 deceleracje późne z amplitudą oscylacji milczącą. Po tym badaniu pacjentka nie była poddawana już KTG. Nie prowadzono stałego monitoringu na KTG, mimo patologii w wyniku badania z godz. 20.15. Tętno dziecka osłuchiwano ręcznie po każdym skurczu, nie odnotowując żadnych nieprawidłowości i deceleracji. Poród zakończył się o godz. 21.45. Dziecko urodziło się w 34 tygodniu ciąży w zamartwicy bladej. Dziewczynka była wiotka z pojedynczą akcją serca i z wagą 2.030 g. W 1 min życia otrzymała 5 punktów w skali Apgar, a po 5 minutach uzyskała 8 pkt w tej skali.

Po narodzinach była cała sina i nie wydawała żadnych dźwięków. Małoletnia została poddana masażowi serca, jak również wentylacji maską AMbu. Po masażu serca akcja serca wróciła do normy. Oddech dziecka opisano jako stękający. W związku ze stwierdzoną przez pediatrę zamartwicą, dziewczynka została umieszczona w otwartym inkubatorze pod stałym dopływem tlenu. Wyniki gazometrii mieściły się w normie, podobnie jak inne wyniki przeprowadzonych badań. Z uwagi na stabilny stan dziecka, po konsultacji z matką, ordynator pediatrii zdecydował o niewysyłaniu dziecka do szpitala o wyższym stopniu referencyjności.

Małoletnia opuściła szpital w dniu 23.03.2009 r. w 12 dobie życia. Po wyjściu ze szpitala i przeprowadzeniu głębszej diagnostyki u Małoletniej, stwierdzono porażenie spastyczne czterokończynowe.

Stanowisko Pełnomocnika Poszkodowanej

W związku z powyższym Pełnomocnik przedstawicieli ustawowych dziecka złożył pozew do Sądu Okręgowego przeciwko Szpitalowi w R. Uwzględnił w nim, m.in. ustalenie odpowiedzialności szpitala względem Małoletniej za skutki zdarzenia z dnia 08.03.2009 r. Sąd Okręgowy w wyroku uznał odpowiedzialność pozwanego Szpitala. W uzasadnieniu oparł się o opinię biegłych, zgodnie z którą lekarze, zatrudnieni w pozwanym szpitalu, dopuścili się uchybień podczas porodu Małoletniej w dniu 08.03.2009 r. Nie przeprowadzono  bowiem, po wystąpieniu nieprawidłowości w zapisie KTG z godz. 20:18, cesarskiego cięcia.

Rozwiązanie ciąży w ten sposób ograniczyłoby – zdaniem Sądu – powikłania poporodowe u Dziewczynki związane z niedotlenieniem mózgu, który obecnie skutkuje porażeniem spastycznym czterokończynowym.

Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, iż podczas porodu Małoletniej doszło do nieprawidłowości polegającej na podjętej przez lekarza prowadzącego – dr K. L. decyzji o kontynuowaniu porodu drogą naturalną. Warto podkreślić, że miało to miejsce mimo wskazań związanych z wystąpieniem deceleracji późnych i zmiennych w zapisie KTG do zakończenia porodu, drogą cesarskiego cięcia. Niedotlenienie, którego wynikiem był wylew do mózgu Małoletniej oraz następcze mózgowe porażenie dziecięce mogło także wynikać z przebiegu porodu, który zgodnie z wnioskami biegłych był prowadzony nieprawidłowo. Matka dziewczynki, mimo wystąpienia nieprawidłowości czynności serca płodu, nie miała monitorowania na KTG przez cały czas porodu, a nadto zaniechano w konkretnym momencie pojawiania się deceleracji rozwiązania porodu.

Zdaniem sądu postępowanie lekarzy ze szpitala w R., na których ciążyła odpowiedzialność za prawidłowy przebieg porodu uznano za bezprawne, a zarazem zawinione. 

Chociaż Pełnomocnik Szpitala w R. złożył do Sądu Apelacyjnego apelację od Wyroku Sądu Okręgowego, Sąd Apelacyjny oddalił ją podtrzymując ustalenia i wyrok Sądu Okręgowego. 

Pewnie jesteście ciekawi jakie świadczenie zasądził sąd?

Otóż, Sąd przyznał na rzecz Małoletniej 800.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, 87.712,94 zł tytułem odszkodowania, 121.658,68 zł z tytułu skapitalizowanej renty oraz miesięczną rentę w wysokości 3.376,63 zł.

FacebookLinkedInEmailPrint

Analiza przypadku #4

Stan faktyczny

W grudniu 2016 r. Pani N. została skierowana na badanie USG ciąży transvaginalne, na które zgłosiła się w połowie stycznia 2017 r. Badanie przeprowadził lekarz ginekolog i położnik – dr K. Podczas badania lekarz stwierdził uwidocznienie pęcherzyka ciążowego GS-25,7 mm – 7 tyg. oraz brak zarodka i puste jajo płodowe. W związku z postawioną diagnozą lekarz wystawił Pani N. skierowanie do szpitala, do którego Poszkodowana udała się tego samego dnia. Niemniej, po badaniu ginekologicznym oraz wykonaniu badania USG lekarz stwierdził ciążę pojedynczą oraz zalecił kontrolę w razie niepokojących objawów. 

Pod koniec stycznia Pani N. odbyła konsultację ginekologiczną u dr W. a w lutym u dr Z., podczas której miała również wykonane kolejne badanie USG wskazujące żywy płód. W związku z tym, że wykonane przez dr K. badanie USG potwierdziło puste jajo płodowe, Pani N. zgłosiła do lekarza roszczenie. Wskazała, iż na skutek nieprawidłowej diagnozy postawionej przez dr K. doznała załamania nerwowego, depresji oraz panicznego lęku przed wykonaniem badań USG, a także utraty zaufania do lekarzy.

Z tego tytułu wniosła o wypłatę kwoty 100.000,00 zł.

Stanowisko Ubezpieczyciela

W związku ze zgłoszonymi roszczeniami, postępowanie likwidacyjne podjął Ubezpieczyciel lekarza. Po przeprowadzonym postępowaniu likwidacyjnym uznano, że Pani N. nie udowodniła, że na skutek nierozpoznania ciąży żywej doznała szkody na osobie. Z dokumentów zgromadzonych w sprawie nie wynikało, żeby Poszkodowana doznała załamania nerwowego, depresji oraz panicznego lęku przed wykonywaniem badań USG jak podnosiła. Tym samym nie można było uznać, że Pani N. doznała rozstroju zdrowia.

Pani N. podniosła, że nie podjęła leczenia związanego z ww. dolegliwościami ze względu na ciążę, jak również macierzyństwo oraz lęk przed lekarzami. W ocenie Ubezpieczyciela powyższe świadczyło o tym, iż szkoda doznana przez Panią N. nie była na tyle poważna, że wymagała konsultacji i interwencji lekarskiej. Co prawda nie sposób nie uznać, że Pani N. doznała przykrości i bólu po rzekomej stracie ciąży, lecz stan ten trwał jeden dzień. Nie uznano obaw pacjentki o prawidłowy rozwój dziecka.  Wykazano brak związku z przedmiotową diagnozą lekarza, gdyż wynikało to z naturalnej obawy każdej ciężarnej matki o przebieg ciąży i rozwój dziecka.

Wobec powyższego Pani N. nie otrzymała żadnego świadczenia.

FacebookLinkedInEmailPrint

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl