Kategoria: koronawirus Strona 4 z 5

COVID-19 a planowane nowości prawne

COVID-19 - planowane nowości prawne
Zapraszamy do lektury dzisiejszego artykułu, w którym przyjrzymy się kwestii jaką jest COVID-19 a planowane nowości prawne.
Jak wiecie, procedowana jest ustawa o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Jakie nowości prawne planuje ustawodawca w związku z przeciwdziałaniem COVID-19?
 
Zapraszamy do zapoznania się z poniższym artykułem.

COVID-19 – planowane nowości prawne

 
Cudzoziemcy niebędący obywatelami państwa członkowskiego Unii Europejskiej mogą otrzymać zgodę na:
  • wykonywanie zawodu lekarza oraz
  • otrzymać prawo wykonywania zawodu lekarza albo
  • prawo wykonywania zawodu lekarza dentysty na określony zakres czynności zawodowych, czas i miejsce zatrudnienia w podmiocie wykonującym działalność leczniczą.

 

Zgody tej udziela się oczywiście po spełnieniu określonych w ustawie przesłanek. Zakres wykonywania prawa zawodu lekarza cudzoziemca można porównać więc lekarza stażysty. Dysponują oni pełnym prawem do wykonywania zawodu jedynie w podmiocie leczniczym, w którym mają podpisaną umowę.

Zmiany, co do osób których nie można skierować do pracy przy zwalczaniu epidemii

  • Wydłużono wiek mężczyzn do 65 lat – zatem będzie możliwe skierowanie do pracy np. 62- letniego lekarza.
  • W przypadku gdy dziecko w wieku do 18 lat jest wychowywane przez dwoje osób, którym przysługuje władza rodzicielska, do pracy przy zwalczaniu epidemii może zostać skierowana wyłącznie jedna z nich.
  • Usunięto przepis mówiący o tym, że do zwalczania epidemii nie mogą być kierowane osoby wychowujące dziecko w wieku do 14 lat. Czyli aktualnie jeśli jest dwóch rodziców medyków i mają małe dziecko/dzieci to jeden z nich może zostać skierowany do pracy przy zwalczaniu epidemii.

COVID-19 – planowane nowości prawne. Kto może udzielać świadczeń zdrowotnych?

 
Udział w udzielaniu świadczeń zdrowotnych w związku z ogłoszeniem stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii przez:
  • studentów kierunków przygotowujących do wykonywania zawodu medycznego,
  • doktorantów w dziedzinie nauk medycznych i nauk o zdrowiu w dyscyplinach naukowych: nauki medyczne, nauki farmaceutyczne i nauki o zdrowiu,
  • osób kształcących się w zawodzie medycznym,
  • osób posiadających wykształcenie w zawodzie medycznym, które ukończyły kształcenie w tym zawodzie w okresie ostatnich 5 lat,
  • ratowników, o których mowa w art. 13 ustawy z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym.
Powyższe osoby można skierować do pracy przy zwalczaniu epidemii na podstawie decyzji Wojewody.
 
Bez tego przepisu, Wojewoda również mógł skierować ww. osoby do pracy przy zwalczaniu epidemii. Natomiast teraz ma możliwość skierowania tych osób do pracy przy zwalczaniu epidemii w postaci udzielania świadczeń zdrowotnych.
Wymienione osoby biorą udział w udzielaniu świadczeń zdrowotnych pod bezpośrednim nadzorem osoby wykonującej zawód medyczny właściwej ze względu na rodzaj świadczenia.
 
Wasze zadania, mają być dostosowane do poziomu Waszej wiedzy i umiejętności.
Okres pracy przy zwalczaniu epidemii studentów, doktorantów oraz osób kształcących się w zawodzie medycznym, jest zaliczany na poczet odbycia odpowiedniej części zajęć lub grup zajęć kształtujących umiejętności praktyczne. W tym zajęć praktycznych i praktyk zawodowych.

Wynagrodzenie za skierowanie do pracy 

 
Osobie skierowanej do pracy na podstawie decyzji Wojewody (czyli również studentom, doktorantom i innym osobom wymienionym powyżej), przysługuje wynagrodzenie zasadnicze w wysokości nie niższej niż 200 % przeciętnego wynagrodzenia zasadniczego przewidzianego na danym stanowisku pracy w zakładzie wskazanym w tej decyzji lub w innym podobnym zakładzie, jeżeli w zakładzie wskazanym nie ma takiego stanowiska.
 
Wynagrodzenie nie może być niższe niż wynagrodzenie, które osoba skierowana do pracy przy zwalczaniu epidemii otrzymała w miesiącu poprzedzającym miesiąc, w którym wydana została decyzja o skierowaniu jej do pracy przy zwalczaniu epidemii.
 
Ale uwaga!
Dotyczy to tylko osób, które zostaną skierowane do pracy przy zwalczaniu epidemii decyzją Wojewody. Nie dotyczy to osób, które pracują już przy zwalczaniu epidemii w swoim zakładzie leczniczym lub będą pracowały np. Na skutek delegowania przez pracodawcę.
 
Ponadto, podstawa 200% brana jest do wyliczenia jedynie z wynagrodzenia zasadniczego, nie brane są pod uwagę dodatki czy premie.

Zasiłek chorobowy dla osób na kwarantannie

 
Powrócił zasiłek chorobowy w wysokości 100% podstawy wymiaru składki. Przewidziano go dla osób podlegających obowiązkowej kwarantannie lub izolacji w warunkach domowych, wynikających z pozostawania w styczności z osobami chorymi z powodu COVID-19 w związku wykonywaniem obowiązków wynikających z zatrudnienia w podmiocie leczniczym oraz w czasie niezdolności do pracy z powodu COVID-19 powstałej w związku wykonywaniem obowiązków wynikających z zatrudnienia w podmiocie leczniczym.
 
Uwaga, przepis ten wszedłby w życie z datą wsteczną tj. od dnia 5 września 2020.

Odpowiedzialność karna

Coś na co czekaliście, a właściwie namiastka Waszych oczekiwań.
Jesteście zwolnieni z odpowiedzialności karnej przewidzianej w artykule:
  • 155 kk (nieumyślne spowodowanie śmierci),
  • 156 § 2 kk (nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu),
  • 157 § 3 kk (nieumyślne spowodowanie średniego i lekkiego uszczerbku na zdrowiu,
  • 160 § 3 kk (nieumyślne narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu), 

jeśli w okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, udzielając świadczeń zdrowotnych i działając w szczególnych okolicznościach dopuścilibyście się czynu zabronionego. Chyba, że spowodowany skutek był wynikiem rażącego niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach.

Przepisy nie przewidują zwolnienia Was od innego rodzaju odpowiedzialności poza karną. Czyli nadal będziecie ponosić odpowiedzialność cywilną lub zawodową za ewentualne błędy medyczne powstałe wskutek udzielania świadczeń zdrowotnych związanych z COVID-19.
 
Dodatkowo zwracamy uwagę, na niebezpieczne uzasadnienie do projektu ustawy wprowadzającej zmiany. Czytamy w nim, że powinno następować wyłączenie odpowiedzialności karnej za określone czyny, popełniane przez osoby wykonujące zawód medyczny. Gdy podejmuje się działania lecznicze w celu zwalczania epidemii COVID- 19. Na przykład w sytuacji realizacji świadczeń przez osoby, które w warunkach nieepidemicznych nie udzielałyby tych świadczeń. Vide udzielanie świadczeń przez lekarzy w trakcie specjalizacji, czy lekarzy specjalistów w innych niż posiadana przez nich specjalizacja.
 
  • Czy to oznacza, że specjaliści epidemiolodzy odpowiedzialność będą jednak ponosić?
  • A czy lekarzem, który w warunkach nieepidemicznych nie udzielałby świadczeń podejmowanych w celu zwalczania epidemii COVID-19 jest lekarz POZ, pediatra, internista czy już nie?
Uważamy, że przepis ten będzie budził duże wątpliwości interpretacyjne.
 
To takie krótkie podsumowanie niektórych zmian. Jeśli ustawa w ww. kształcie wejdzie w życie będziemy ją omawiać szczegółowo.

 

FacebookLinkedInEmailPrint

CO PAKIET POMOCOWY MA WSPÓLNEGO Z ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ ZA BŁĘDY MEDYCZNE? TARCZA ANTYKRZYSOWA 4.0.

Z założenia tarcze antykryzysowe miały być pakietami pomocowymi dla przedsiębiorców. Jak pokazała praktyka znalazły się w nich przepisy, które w ogóle nie mają związku z tym szczytnym celem.

Na naszych stronach nie podnosiłyśmy kwestii tarcz, aż do dzisiaj. Powodem tego są wprowadzone w najnowszej tarczy 4.0 przepisy mające bezpośredni wpływ na Waszą działalność drodzy lekarze, a w konkretnie – odpowiedzialność karną.

Pewnie wielu z Was pamięta, że w maju zeszłego roku przy zmianach przepisów kodeksu karnego okazało się, że ustawodawca zaproponował zmianę art. 155 kk (najczęściej stosowanego do oskarżenia lekarzy w przypadku błędu medycznego kończącego się śmiercią pacjenta), zwiększając wymiar kary z 3 miesięcy na 5 lat na od roku do lat 10. Ta zmiana powodowała, że sąd miałby ograniczone możliwości orzekania kary w tzw. zawieszeniu, albowiem ta może być zawieszona jednie w przypadku kary pozbawienia wolności orzeczonej w wymiarze nieprzekraczającym roku.

Podsumowując, za popełnione błędy medyczne skutkujące śmiercią pacjenta moglibyście trafiać do więzienia.

Projekt pomimo dużej krytyki środowiska medycznego, został uchwalony, ale napotkał na opór ze strony prezydenta, który odesłał ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Ta utknęła pomiędzy innymi sprawami i na chwilę zapomnieliśmy o temacie….

… do teraz.

Rządzący bowiem w ramach pakietu pomocowego dla przedsiębiorców wprowadzili przepisy, które zmieniają kodeks karny uchwalając w dniu 19.06.2020 r. tarczę antykryzysową 4.0. Z Waszego punktu widzenia najistotniejsza jest zmiana art. 37a k.k.,

Obecnie przepis ten mówi, że „jeżeli ustawa przewiduje zagrożenie karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat, można zamiast tej kary orzec grzywnę albo karę ograniczenia wolności.

Przepis skonstruowany został w sposób generalny i pozwalał sądowi na wybór jednej z alternatywnych kar – zamiast pozbawienia wolności sąd mógł wybrać grzywnę lub karę ograniczenia wolności.

I tak np. przy ww. art. 155 k.k. tj. nieumyślnym spowodowaniu śmierci, który przewiduje  karę pozbawienia wolności  w wymiarze od 3 miesięcy do 5 lat (gdzie wydawać by się mogło że za taki czyn grozi wyłącznie kara więzienia), sąd na podstawie właśnie art. 37a kk miał możliwość orzec grzywnę, karę ograniczenia wolności albo karę pozbawienia wolności w wymiarze od 3 miesięcy  do 5 lat.

Dotychczas sądy orzekając o nieumyślności przy błędzie medycznym często korzystały z kary grzywny czy ograniczenia wolności.

Według nowego brzemienia właśnie przegłosowanych przepisów art. 37 a brzmi:§ 1. Jeżeli przestępstwo jest zagrożone tylko karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat, a wymierzona za nie kara pozbawienia wolności nie byłaby surowsza od roku, sąd może zamiast tej kary orzec karę ograniczenia wolności nie niższą od 3 miesięcy albo grzywnę nie niższą od 100 stawek dziennych, jeżeli równocześnie orzeka środek karny, środek kompensacyjny lub przepadek.

Co to dla Was oznacza? Przepis ten skomplikowano tak bardzo, że aż trudno przetłumaczyć go „na polski”.

Przede wszystkim wiedzcie, że sąd wymierzając karę powinien UZASADNIĆ czy sprawca zasługuje na karę pozbawienia wolności, czy może jednak na karę wolnościową (grzywna/ ograniczenie wolności).

Przesłanki i argumenty pozwalające na zastosowanie kary wolnościowej (np. grzywny) są przecież zgoła inne od przesłanek i argumentów przemawiających za zastosowaniem kary pozbawienia wolności.

Natomiast w nowym brzmieniu art. 37 a kk sąd, aby ostatecznie wobec lekarza zastosować karę wolnościową najpierw musi uznać, że lekarz zasługiwałby na “karę pozbawienia wolności nie surowszą od roku”.

Czyli jednocześnie powinien stwierdzić, że sprawca zasługuje na karę pozbawienia wolności poniżej roku i dopiero wówczas orzec o jednej kar z wolnościowych.

Wydaje się to absurdalne, mając na uwadze, że właśnie po to istnieje możliwość orzeczenia np. grzywny, żeby nie musieć stwierdzać zasadności kary pozbawienia wolności – w tym poniżej roku.

Jeśli więc sąd uzna zasadność kary pozbawienia wolności, to jak sensownie powinien zmienić ją na karę wolnościową nie zaprzeczając samemu sobie?

Co więcej zwróćcie uwagę, że określenie “można orzec” zastąpiono sformułowaniem “sąd może orzec (…) jeżeli równocześnie orzeka…” Tym samym orzeczenie ewentualnej kary grzywny lub ograniczenia wolności uzależnia się od spełnienia dodatkowych przesłanek.

Reasumując trzeba stwierdzić, że zastosowany przez ustawodawcę trik wprowadza priorytet kary izolacyjnej i znacznie utrudnia – jeśli nie uniemożliwia – zasądzanie kar wolnościowych.

W chwili gdy przygotowujemy ten tekst Tarcza 4.0 czeka jedynie na podpis prezydenta. Chyba jednak nie ma co liczyć, że ta ustawa nie zostanie podpisana.

 

 

 

FacebookLinkedInEmailPrint

CZY W DOBIE KORONAWIRUSA PRACODAWCA MOŻE ZAKAZAĆ WYPOWIADANIA SIĘ NA TEMAT WARUNKÓW PRACY❓❓❓

Do napisania tego posta natchnęła nas jedna z naszych Czytelniczek, która niepokoi się ostatnimi wydarzeniami związanymi z „uciszaniem” pracowników przez pracodawców. Pracodawcy zakazują pracownikom publicznego wypowiadania się na temat sytuacji, jakie dzieją się w szpitalach czy innych podmiotach medycznych. Dotyczy to braku sprzętu, właściwej organizacji pracy, sprzecznego z prawem delegowania lekarzy do innej pracy niż umówiona. Z resztą sami wiecie.
Pracodawcy straszą dyscyplinarkami.

Pojawia się zatem pytanie, czy mogą Wam kazać przestać mówić

Pracownik powinien być lojalny wobec pracodawcy.
Art. 100. §2. pkt. 4. Kodeksu pracy mówi o tym, że zatrudniony ma obowiązek „dbać o dobro zakładu pracy, chronić jego mienie oraz zachować w tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę”.

Jest to rzecz oczywista.
Ale czy to powoduje, że nie możecie krytykować

Posłużymy się tu orzeczeniem Sądu Najwyższego (Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 28 sierpnia 2013 r.I PK 48/13), w którym wskazano, że „w znacznej mierze [dopuszczalna krytyka – przyp. Autora] zależy ona od stwierdzenia, czy i w jaki sposób pracownik może publicznie krytykować swojego przełożonego, nie naruszając przy tym pracowniczego obowiązku lojalności wobec pracodawcy i nie naruszając jego interesów. (…)

Problem ten był przedmiotem bardzo wielu orzeczeń Sądu Najwyższego, w których jako zasadę przyjmuje się, że
pracownik może otwarcie i krytycznie wypowiadać się w sprawach dotyczących organizacji pracy
(wyrok z dnia 7 września 2000 r., I PKN 11/00, OSNAPiUS 2002 nr 6, poz. 139), bowiem ma nie tylko prawo, ale także obowiązek przeciwdziałania złu, które obserwuje na terenie zakładu pracy (wyrok z dnia 29 stycznia 1975 r., III PRN 69/74, OSNCP 1975 nr 7-8, poz. 124).

Pracownik powinien to jednak czynić we właściwej formie, gdyż nawet uzasadniona krytyka stosunków istniejących w zakładzie pracy musi mieścić się w granicach porządku prawnego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 lipca 1976 r., I PRN 54/76, co do postawienia zarzutu popełnienia przestępstwa (…)

Krytyka podjęta w interesie publicznym, nacechowana dobrą wiarą ze strony krytykującego, nie może pociągnąć dla pracownika ujemnych skutków.

Inaczej sprawa wygląda, gdy krytyka jest podyktowana względami osobistymi i przejawia się w formie obraźliwej napaści osobistej (orzeczenie z dnia 11 grudnia 1952 r., C 2556/52, PiP 1953 nr 7, s. 128).

W szczególności nie jest dopuszczalna krytyka, która opiera się na faktach niezgodnych z prawdą i na nieuzasadnionych plotkach (wyrok z dnia 30 września 1960 r., I CR 634/59, OSNPG 1961 nr 4, poz. 18) a stawiane przez pracownika pod adresem przełożonych krytyczne opinie nie mogą sprowadzać się do zarzutów gołosłownych i dążyć w sposób umyślny (świadomy) do ich zniesławienia (wyrok z dnia 11 kwietnia 1984 r., I PR 34/84, OSPiKA 1985 nr 9, poz. 161, z glosą A. Nowaka).”

Podsumowując, jeśli krytyka stosowana w kierunku pracodawcy/zakładu pracy zawiera prawdziwe informacje, zmierza do przeciwdziałaniu złu, jakie panuje na terenie zakładu pracy, jest nacechowana dobrą wiarą czy też nie przejawia się formą obraźliwej napaści osobistej wówczas można uznać, że jest krytyką dozwoloną.

Teraz odpowiedzcie sobie sami, na przykładowe pytania: czy mówienie głośno o negatywnych sytuacjach, które obserwujecie w szpitalach ma na celu przeciwdziałanie złu, czy wynika z braku lojalności, czy troski o pacjentów i siebie samych Czy jest skierowane personalnie do osoby zarządzającej placówką i wynikające z chęci obrażenia tej osoby czy jednak z wyższych celów

Znajcie swoje prawa, jeśli korzystacie ze swoich uprawnień róbcie to w odpowiedniej formie i dbajcie o siebie❗️❗️❗️

FacebookLinkedInEmailPrint

CZY REZYDENT W DOBIE KORONAWIRUSA MOŻE ZOSTAĆ SKIEROWANY DO PRACY NA INNYM ODDZIALE W DRODZE POLECENIA SŁUŻBOWEGO?

Są głosy na tak i są głosy na nie.

A jak uważamy my?

Otóż w naszej ocenie nie. Jeszcze nie. Za chwilę jednak może się to zmienić. Bo ostatnio prawo się zmienia jak w kalejdoskopie…

Pisałyśmy o tym TUTAJ, że na pewno możecie zostać skierowani do pracy przy zwalczaniu epidemii decyzją wojewody czy też odpowiednio ministra, chyba, że spełniacie kryteria Was wyłączające – wówczas nie powinniście zostać skierowani.

Tak jest „nie powinniście” – ale z tym też jednak jest różnie, bo jak się okazuje lekarze mający małe dzieci dostają jednak decyzje o skierowaniu do pracy poza miejscem zamieszkania…

Analizując natomiast podstawy prawne dotyczące kierowania lekarzy na oddziały zakaźne przez osoby zarządzające podmiotami leczniczymi, należy także odnieść się do Ustawy COVID-19.

W art 11 wskazano, że:

  1. Wojewoda może wydawać polecenia obowiązujące wszystkie organy administracji rządowej działające w województwie i państwowe osoby prawne, organy samorządu terytorialnego, samorządowe osoby prawne oraz samorządowe jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej w związku z przeciwdziałaniem COVID-19. Polecenia podlegają natychmiastowemu wykonaniu. O wydanych poleceniach wojewoda niezwłocznie informuje właściwego ministra.
  2. Prezes Rady Ministrów, na wniosek wojewody, po poinformowaniu ministra właściwego do spraw gospodarki może, w związku z przeciwdziałaniem COVID-19, wydawać polecenia obowiązujące inne, niż wymienione w ust. 1, osoby prawne i jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej oraz przedsiębiorców. Polecenia są wydawane w drodze decyzji administracyjnej, podlegają one natychmiastowemu wykonaniu z chwilą ich doręczenia lub ogłoszenia oraz nie wymagają uzasadnienia.

Powyższy przepis oznacza, że lekarze, którzy udzielają świadczeń zdrowotnych jako podmioty prowadzące działalność gospodarczą (indywidualne i grupowe praktyki lekarskie) oraz przedsiębiorcy prowadzący działalność leczniczą, będą musieli podporządkować się wydanym poleceniom Prezesa Rady Ministrów, które mogą dotyczyć np. skierowania lekarzy na oddziały zakaźne, w razie pogorszenia sytuacji w związku z szerzeniem się koronawirusa.

Na podstawie powyższego, aktualnie osoby zarządzające szpitalami czy też innymi podmiotami leczniczymi masowo kierują lekarzy do pracy na innych oddziałach niż macierzysty.

Niemniej, możliwość kierowania lekarzy na oddziały zakaźne /lub inne zależy od stosunku prawnego łączącego lekarzy z zarządzającym podmiotem leczniczym.

W przypadku lekarzy udzielających świadczeń zdrowotnych na podstawie umowy o pracę, podstawą do oddelegowania na oddziały zakaźne może stanowić art 42 par 4  kodeksu pracy (k.p.). Powyższy przepis określa przesłanki dotyczące czasowego powierzenia pracy pracownikowi.

Z art 42 par. 4 k.p. wynika, że czasowe powierzenie pracy pracownikowi jest możliwe pod warunkiem spełnienia łącznie trzech przesłanek:

  • wystąpienia uzasadnionych potrzeb pracodawcy,
  • przeniesienie nie obniży wynagrodzenia pracownika oraz
  • powierzenia pracy odpowiadającej kwalifikacjom pracownika.

Czasowe przeniesienie pracownika do innej pracy nie wymaga zachowania formy pisemnej (jest ona zalecana ze względów dowodowych). Powyższe potwierdza wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25.07.2003 r. (sygn. akt I PK 269/02), w którym sąd orzekł , że „Powierzenie innej pracy nie musi być dokonane na piśmie i zawierać uzasadnienia. Nie wymaga konsultacji zamiar jego dokonania z zakładową organizacją związkową reprezentującą prawa i interesy pracownika. Od polecenia powierzającego inną pracę nie przysługuje odwołanie.”

Wskazać należy, iż powierzenie pracownikowi innej pracy niż określona w umowie o pracę nie może przekroczyć 3 miesięcy w roku kalendarzowym. Po upływie tego okresu pracodawca ma obowiązek przywrócić pracownika na poprzednio zajmowane stanowisko pracy.

Nie budzi wątpliwości, że lekarz odbywający rezydenturę na podstawie umowy o pracę – jest pracownikiem. Zgodnie z art. 16h  ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty Lekarz odbywa szkolenie specjalizacyjne na podstawie umowy o pracę zawartej z podmiotem prowadzącym szkolenie specjalizacyjne na czas określony w programie specjalizacji w ramach rezydentury.

Nie można jednak pominąć faktu, iż umowa o pracę rezydenta jest zawierana na określonych zasadach i warunkach.

Jej celem jest zrealizowanie przez lekarza programu specjalizacji, w tym odbycie określonej liczby dyżurów medycznych na określonych oddziałach. W tym czasie lekarz jest zobowiązany do wykonywania czynności w zakresie wynikającym z programu specjalizacji i mających na celu jego realizację.

Tym samym, podmiot leczniczy prowadzący specjalizację nie powinien powierzać lekarzowi odbywającemu szkolenie specjalizacyjne w ramach rezydentury czynności, które nie mieszczą się w programie specjalizacji, w tym kierować go do pracy, która nie jest przewidziana tym programem. Naruszałoby to bowiem przepisy dotyczące czasu pracy.

Chociaż do umowy o pracę rezydenta zastosowanie mają przepisy kodeksu pracy, nie można pominąć, że zastosowanie tych przepisów nie może być sprzeczne z innymi przepisami, w tym m.in. Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty.

W tym miejscu wskazać więc należy, iż opóźnienia w realizacji programu skutkują przedłużaniem procesu szkolenia. Szczegółowo o przedłużeniu szkolenia specjalizacyjnego w dobie koronawirusa pisałyśmy TUTAJ , niemniej przypominamy raz jeszcze:

Zgodnie z art. 16 l ust. 1 ww. Ustawy, okres trwania szkolenia specjalizacyjnego ulega przedłużeniu o czas nieobecności lekarza w pracy m.in.:

1) w przypadkach przewidzianych w art. 2 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, czyli: zasiłku chorobowego, świadczenia rehabilitacyjnego, zasiłku wyrównawczego, zasiłku macierzyńskiego, zasiłku opiekuńczego.

Pod ten przepis należy zakwalifikować np. bieżącą sytuację związaną z przejściem na dodatkowy zasiłek opiekuńczy w związku z zamknięciem żłobków, przedszkoli i szkół.

2) z powodu urlopu bezpłatnego udzielonego przez pracodawcę na czas nie dłuższy niż 3 miesiące w okresie trwania szkolenia specjalizacyjnego.

Pod ten przepis należy zakwalifikować np. sytuację skierowania  lekarza rezydenta  do opisanej powyżej pracy przy zwalczaniu epidemii decyzją wojewody lub ministra.

3) w przypadkach określonych w art. 92, 176-179, 1823, 185, 187 i 188 Kodeksu pracy.

Czyli przykładowo jest to niezdolność pracownika do pracy wskutek: choroby lub odosobnienia w związku z chorobą zakaźną.

Ustawa w ww. ust 1. wymienia jeszcze inne przypadki przedłużenia szkolenia, niemniej występują one bez względu na aktualną sytuacją zagrożenia epidemicznego.

Dodatkowo zwracamy uwagę na ust. 3 art. 16 l, który stanowi, że w UZASADNIONYCH PRZYPADKACH zgodę na dodatkowe przedłużenie okresu trwania szkolenia specjalizacyjnego może wyrazić wojewoda, a w odniesieniu do lekarzy odbywających specjalizację w ramach rezydentury – minister właściwy do spraw zdrowia.

Mając na uwadze ww.  przepisy, w naszej ocenie (tak jak pisałyśmy głosy mogą być również odmienne), kierowanie przez kierownictwo szpitala lekarza rezydenta do pracy na innym niż oddział macierzysty (w tym na nowo tworzone oddziały zakaźne), możliwe byłoby jedynie za zgodą lekarza rezydenta działającego z pełną świadomością przedłużenia szkolenia specjalizacyjnego.

W tym miejscu wskazać należy, iż zgodnie z Komunikatem Ministerstwa Zdrowia z dnia 18 marca 2020 r. UZASADNIONY PRZYPADEK ma miejsce, gdy:

  • na oddziale, w którym pracuje lekarz zostały wprowadzone zmiany organizacyjne – np. ograniczenie przyjęć, rezygnacja z dyżurów towarzyszących – jeżeli będzie to miało wpływ na stopień realizacji programu szkolenia specjalizacyjnego lub z powodu zagrożenia epidemicznego został odwołany kurs specjalizacyjny.
  • lekarz w trakcie szkolenia specjalizacyjnego, ZA SWOJĄ ZGODĄ, zostanie czasowo przeniesiony na inny odział, w którym w związku z zagrożeniem epidemicznym istnieje zapotrzebowanie na kadry medyczne;
  • z powodu stanu zagrożenia epidemicznego nie będą mogły odbywać się staże kierunkowe.

Powyższy komunikat wyraźnie potwierdza nasze stanowisko mówiące, że rezydent może wykonywać pracę na innym oddziale po wyrażeniu swojej zgody.

Niemniej, jak większość z Was się zorientowała pojawił się nowy komunikat w tej samej sprawie – tj. Komunikat Ministerstwa Zdrowia z dnia 24.03.2020 r., w sprawie zasad odbywania szkolenia specjalizacyjnego w okresie stanu epidemii choroby COVID-19 spowodowanej wirusem SARS-CoV-2.

Komunikat ten został uzupełniony o stwierdzenie, że  pracodawca, może zastosować art. 42 § 4 Kodeksu Pracy (Dz. U. z 2019 r. poz. 1040, z późn. zm.) i w przypadkach uzasadnionych potrzebami pracodawcy, powierzyć pracownikowi inną pracę niż określona w umowie o pracę na okres nieprzekraczający 3 miesięcy w roku kalendarzowym.

Jest to dla nas oczywiste. Niemniej wątpliwości budzi kolejne zdanie, które mówi, że „Przepis ten ma również zastosowanie w stosunku do lekarzy odbywających staż podyplomowy lub szkolenie specjalizacyjne na podstawie umowy o pracę, zatem w przypadku zaistnienia takiej konieczności pracodawca może powierzyć im wykonywanie innych zadań, niezwiązanych bezpośrednio z realizacją programu szkolenia specjalizacyjnego.

W komunikacie tym zatem pominięto zgodę lekarza rezydenta na skierowanie do pracy na innym oddziale niż macierzysty, o której pisano w poprzednim komunikacie i jednocześnie wskazano wprost, że trwają prace nad zmianą przepisów Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty.

Zmiana przepisów miałaby na celu uwzględnienie czasu pracy na innym oddziale niż macierzysty i zaliczenie go do czasu szkolenia specjalizacyjnego. I to jest plus.

W naszej ocenie stanowisko Ministerstwa wynikające z komunikatu zostało zmienione bez zmiany stanu prawnego, który dopiero zgodnie z zapowiedzią ma się zmienić.

Trzymajcie się dzielnie!

Pewnie za kilka dni będziemy analizować zapowiedziane zmiany. Dopiero będzie się działo 🙂

FacebookLinkedInEmailPrint

KONTAKT

Kancelaria Adwokacko-Radcowska
"Podsiadły-Gęsikowska, Powierża" Sp. p.

ul. Filtrowa 61/3
02-056 Warszawa

+48 22 628 64 94
+48 600 322 901

kancelaria@prawniklekarza.pl

REGON: 369204260 NIP: 7010795766

AEKSANDRA POWIERŻA

+48 604 077 322
aleksandra.powierza@prawniklekarza.pl

KAROLINA PODSIADŁY-GĘSIKOWSKA

+48 735 922 156
karolina.podsiadly@prawniklekarza.pl